Lucass_81

Najprostszą metodą (niekoniecznie ekonomiczną) będzie zmiana palników w obydwu lampach na nowe, takie same. Z tych co padałeś to tak "po łebkach" poszukałem na googl-ach i wyszło, że było parę "barw". Ale to taka prowizorka... Ja bym wpisał ten nr w google.pl, coś może wyskoczy.

Niekoniecznie kompem sprawdzi. Gdy w mojej buni ABS sie zepsuł, to także podłączałem pod kompa i nie można było się podłączyć pod sterownik abs-u. Poczytałem i poszukałem :twisted2: na forum i znalazłem, że nie wszystkie kompy łączą się z abs-em. Nie pamiętam już dlaczego, chyba zależało od kompa... Jeszcze można czujniki sprawdzić samym mulitimetrem, ja tak zlokalizował padnięty czujnik. A tak to się zgadzam z Twoją wypowiedzią!! ;) :cool2:

Tak, to po pierwsze. Miałem tak samo. 4200 i koniec. Nic nie klepało i nie stukało. Po przekroczeniu obrotów odcinało i koniec. Po wymianie dźwigienek i hydroregulatorów jest b. dobrze. Ale sprawdź najpierw to ustawienie paska.

Mnie ciekawi jedno, co to za magiczne radio, czy zmieniarka? giąśnim, co to jest? :shock: :twisted2: Albo to: :duh: :mad2: :duh: :mad2: :twisted2:

Jak już będziesz grzebał przy przepustnicy, to możesz wypróbować metodę Arcziego333, zresztą sam o niej myślę. I kto wie, może niedługo przeczyszczę i ja ten czujnik. :worried: :mrgreen: Popatrz na rurkę nr 6, ja mam korek wlewu oleju po drugiej stronie niż na schemacie, ale reszta się zgadza. Dlaczego na schemacie korek jest inaczej niż np. u mnie? Może ktoś wie? %5B640%3A480%5Dhttp%3A//bmwfans.info/original/images/109_p.png Ta rurka idzie do 7-ki, do tego dłuższego krućca. %5B640%3A480%5Dhttp%3A//bmwfans.info/original/images/2036_p.png

Poluzuj, a najlepiej odkręć, element nr 10 i dasz radę. :D %5B640%3A480%5Dhttp%3A//bmwfans.info/original/images/455_p.png Na tym wsporniku będzie chyba jeszcze rurka od bagnetu oleju, także poluzuj. Widzisz, już nie pamiętam, jak to robiłem. Gdyby jeszcze było Ci mało miejsca, możesz zdjąć połowę kolektora wlotowego. Na rysunku wyżej nr 5, wtedy na 99,9% dasz radę. Trochę mogą (ale nie muszą) przeszkadzać wtryski, ale je zdjąć, to 3 minuty.

Przednia chyba jest właśnie nie rozbieralna - ja także nie mogłem się do niej dobrać. A przeczyścić styki można po wyjęciu jej ze słupka. Innej opcji także nie widzę. Jak by co proszę i mi to wytłumaczyć. :mrgreen:

Ja myślę, że 50 zł. to maksymalnie. Stawiam na 20-30 zeta. No ale to zależy od stacji, mi parę razy udało się gratis. Tak czy inaczej jedź i to ustaw, parę minut i po problemie. :cool2:

Ja jeździłem tak przez 8 miesięcy. :roll2: A ile było wcześniej przejechane na tym, nie mam pojęcia. Gdy kupowałem samochód od szwagra, na to nie zwróciłem uwagi (buda była w dobrym stanie, zawiecha także, a silnik, to szczegół był, zawsze można naprawić, albo kupić inny ;) ). Czy głowica może coś ten tego, nie bardzo wiem dlaczego. Prędzej krzywka na wałku zaniknie, lub szklanka wybije się - ale znając złośliwość rzeczy martwych... :worried: :)

Hmm, a może spróbuj delikatnie podważyć na którymś rogu i delikatnie ale z użyciem siły ;) to oderwać. A jeśli już sobie poradziłeś, to napisz jak. :wink: :roll2:

Oj... Napiszę Ci jak ja bym zrobił. Najpierw komp, posprawdzanie wszystkiego co się da i do tego jakieś mechaniczne sprawy (czy nie ma dziur w przewodach - paliwo i powietrze - ciśnienie paliwa, ciśnienie oleju, przepływomierz, wtryskiwacze). Gdy nic nie znajdziesz, to można by dobrać się do rozrządu. Ja gdy szukałem przyczyny zamulenia silnika powyżej 4200 RPM cudowałem, podpinanie kompów, sprawdzanie ciśnień, zmiana głowicy (nawet powstała teoria, że coś z ciśnieniem oleju może się dziać), i wogle... :mad2: Przez prawie 8 miechów cudowałem, co to może być. A kierowałem się tym, na forum poczytałem, że w m40 tak się robi, więc zasugerowałem mechaniorowi (mniej poważne rzeczy robię sam, to mnie przerosło) sprawdzenie rozrządu już na samym początku. Gość, mówi spoko, wałek - reszta także wydaję się być OK. I kombinowaliśmy jak wyżej wspomniałem. W końcu mówię aby zamawiał w dźwigienki i hydroregulatory... i wiesz co? To było to. Po tylu miesiącach kombinacji, doszliśmy co było - rozrząd. I wałek także niby dobry, nie zjedzony, a jednak. Dodam wałek mam stary do tej pory założony a dokupiłem resztę. Idąc dalej moim "wymysłem", ;) jeśli to rozrząd, to ja bym albo swapował, albo olał to i przez parę miechów wrzucał do skarbonki po pieniążku i dopiero, gdy obroty zaczną przeszkadzać w normalnej jeździe, założył nowy rozrząd. Normalna jazda, to wg mnie możliwość normalnego wyprzedzania, bez zastanowienia czy dasz radę. Ja tak miałem, zamułka silnika robiła się przy 4200, weź tu wyprzedź. Na IV osiągałem ok. 100 km/h! Niby nie mało, ale przy większym ruchu był problem, zwłaszcza gdy wyprzedzany nagle przyspieszał. :duh: :mad2: Na V łapałem ok. 140. Wiesz ile razy musiałem awaryjnie hamować podczas wyprzedzania... bo gość w samochodzie obok nagle odkrywał, że on może być niczym Kubica... Poczekajmy, na komentarz innych forumowiczów. P.S. Przypomniało mi się, jest jeszcze opcja regeneracji hydroregulatorów. Jest opis na forum, a dokładnie namiary na gościa, który to robi. Podobno tanio i skutecznie. :think:

Prawda. :wink: Ludzie już tacy są, myślę, że mało osób myśli podczas jazdy. Większość jedzie na pamięć, inni machinalnie a jeszcze inni to nie wiem. W godz. najwyższego szczytu, to już wogle masakra. Gdyby jeszcze nasze drogi były bardziej dostosowane do takiego dużego ruchu, nie wszędzie ale są takie miejsca - zresztą to już OT i na inny temat. Na to lekarstwa chyba nie ma, trzeba mieć oczy dookoła głowy i tyle. A im więcej uczestników ruchu, tym bardziej patrzeć wszędzie tam gdzie się da. No bo przecież, nie wysiądę i nie powiem gościowi, że może jechać inaczej, albo coś podobnego... chociaż kiedyś parę razy miałem ochotę wytłumaczyć kierowcy obok, że zrobił "be". :mrgreen: :twisted2:

Dobre, dobre! :clap: :cool2: :mrgreen:

Może dlatego, że ludzie są nauczenie, że prawy pas zazwyczaj jest dziurawy, czasami nawet bardziej niż ser szwajcarski. Ale to nieczego nie tłumaczy, przynajmniej nie do końca. Ja to zauważyłem, ale chyba wiem dlaczego tak jest. Jeśli wziąć pod uwagę, że większość to przejezdni, często nie znający miasta, to chcą np. jechać prosto a nie do końca wiedzą, czy z lewego/prawego pasa można, to jadą środkowym. Nie każdy patrzy na znak, czasami go coś może zasłonić, a kiedy indziej są tylko poziome znaki - sznur samochodów przed nami może je zasłaniać. Ja gdy nie znam miasta a wiem, że mam jechać prosto, to właśnie wbijam się na środek. Natomiast jeśli mam absolutną pewność, że z innego pasa także pojadę prosto, to to zrobię.

Trzeci... http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=79015 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=78963&highlight= i ten w którym piszemy. :shock: :worried:

Przeczyszczenie styków to także, ale zobacz, czy ten dzyndzelek, który się w samej krańcówce rusza, czy nie jest mocno wytarty-miałem tak w jednych drzwiach. Lekko go podkleiłem, aby był grubszy i podziałało to z rok, później znowu się przetarło. W drugich drzwiach pryskanie wd40, stukanie, pukanie i proszenie nie pomogło. Musiałem kupić drugi. Krańcówka drzwi przednich, to może być wyzwanie w kupnie. Albo nowa, nie wiem ile kosztuje, albo allegro (tam mamy swoich forumowiczów ;) ). Jeśli już allegro, to pisz do "naszych", mniejsze prawdopodobieństwo, że trafisz na taką samą jaką masz. :wink:

4300 są barwą najbardziej zbliżone do światła dziennego i mają ileś tam Lumenów, czyli najoptymalniejsze. Większość marek pcha właśnie te zbliżone do normalnego, dziennego światła. BMW wkłada 4300, Mercedes wkłada coś ponad 5000 (obydwie inf. przeczytane tu na forum) ale nie pamiętam ile, na pewno nie 5800. Duża grupa forumowiczów zachęca także do 6000. 8000 jest już kwestią sporną, jedni twierdzą, że to lans, inni wręcz przeciwnie. Kiedyś wyprzedził mnie samochód, który świecił prawie na fioletowo (na 100% nie było to kończące się palniki), podejrzewam, że były to 8000. Nie była to rewelacja, jak dla mnie, za niebiesko. Poszukaj, o xenonach jest sporo. Głownie jest mowa o HID-ach, ale barwa i temperatura świecenia może Cię zainteresować. Sorrki, za małe OT, ale w przypadku xenon-ów nie świeci żarówka, tylko palnik.

O klekotaniu poszukaj, jest tego w ciul na forum. ;) Użyj słów klekotanie, klepanie, bocian :mrgreen: , cykanie, lub podobne, do tego dopisz m40 i dowiesz się trochę. W skrócie, to może to oznaczać koniec rozrządu, a i równie dobrze zrobisz jeszcze duużo kilometrów. Ten silnik ma jeszcze tą tendencję do klepania. Jaki ma kolor ten dym? Biały, czy ciemny? Odkręć korek w chłodnicy i zobacz kolor płynu, czy pływają na nim takie tłuste plamy (jak na rosole ;) ). Zobacz, czy nie ubywa/przybywa płynu w chłodnicy, tudzież czy nie ubywa/przybywa oleju.

Fakt, nie musi to być rozrząd. Słuchaj, a podpinałeś się pod kompa, aby sprawdzić, przy jakich obrotach masz odcięcie? Co prawda dokładnie nie pamiętam, ale chyba moje m40b18 na trójce lepiej się wkręca, ale to w końcu deko większy silnik. A gdy odetnie już te obroty, to silnik jest zamulony przez chwilę (i trochę np.szarpie), czy od razu jest brzytwa i znowu kręci do odcięcia?

Tak sobie myślę, że najłatwiejszą metodą będzie ostre depnięcie przy większej prędkości na suchym asfalcie - jeśli pisk opon będzie długi i "ciągły", to coś nie tak. Ewentualnie gdzieś na błocie, albo jakimś piasku i nasłuchuj "trrrrrrrrrrrrrr". To tak domową metodą niekoniecznie skuteczną, ale możesz spróbować. :wink: Kiedyś coś grzebałem przy "kompie" od abs-u i go odłączyłem. Oczywiście musiałem sprawdzić jak to jest bez absu i depnąłem po heblach przy 40 mk/h na asfalcie, od razu poczułem zapach gumy i po prostu "inne" hamowanie. Jeśli ostatnio nie miałeś problemów i pamiętasz jak hamuje auto z abs-em na suchej nawierzchni a teraz masz coś nie tak, to od razu poczujesz różnicę. Jeszcze możesz odłączyć, któryś czujnik z piasty od abs-u i patrzeć, czy jest różnica. :think:

BuBell69, ja z tym przesileniem żartowałem, co zapewne zauważyłeś, ;) :) jakoś tak mam dobry humor. Dziś walczyłem z autem cały dzień i chyba wygrałem jedną z bitew na polu falowania obrotów. A wiesz, że biorę pod uwagę właśnie sondę, jakoś nie podoba mi się praca silnika, jak by była za bogata mieszanka... Może w weekend podłącze się pod kompa gdzieś i zobaczę dokładniej. A widzisz, co silnika, ja znam moje m40 (a i inną benzynę bym "rozszyfrował") a z dieslami miałem mniej styczności. ;) Ale ww. sonda może także namieszać, a o odmie piszę już dziś któryś raz, bo tych falowań obrotów się jakoś namnożyło. ;) Naszukałem się na forum o tych falowaniach i jakoś nikt nie wspominał o takim w sumie bzdecie. A tu proszę, taka ciekawostka. ;)

Da się, :dance: nawet bez demontażu kolektora. Poluzowałem element nr 12. %5B640%3A480%5Dhttp%3A//bmwfans.info/original/images/455_p.png Zdjąłem gumę do przepustnicy, krokówkę i chyba coś jeszcze - qrcze, nie pamiętam. Wiem, że się nagimnastykowałem ale w parę godzin zmieniłem. I co najważniejsze, działa. :D :wink: :mrgreen:

Co się dzieje, że wszystkim na forum falują obroty w silniku, przesilenie wiosenne, czy co? ;) Ja dziś zauważyłem, że mam pęknięty przewód z odmy do przepustnicy, po uszczelnieniu nastąpiła poprawa. Trochę mnie to zadziwiło, co za dużo tlenu silnik dostał, czy co? A może mało było mu gazów z silnika? ;) :mrgreen: :mrgreen:

Ja gdy ostatnio czyściłem krokówkę, to z ciekawości odpaliłem betę i ledwo co chciał silnik pracować, bez duszenia gazu nie dało rady, inaczej motor gasł. ale to takie małe OT. ;)

Nie do końca się zgodzę, Moby85 powinien najpierw użyć wyszukiwarki, a dopiero później konsultować się na forum. ;) :twisted2: :mrgreen: