Skocz do zawartości

TNR

Zarejestrowani
  • Postów

    235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TNR

  1. Śmieszne to trochę - katalizator czerwony - co robić? Hmmm pewnie umyć samochód... Kat do wymiany i śmigasz dalej... za mały przepust to i spaliny mają cofkę, a sam pomyśl co by się stało jakbyś nie mógł bąka puścić? Generalnie testowałem już wycinanie katalizatorów i nie polecam. Oczywiście w stosunku do zatkanego a jego braku będzie niebotyczna różnica na korzyść, ale w stosunku do sprawnego a jego braku - elastyczność spadała. Testowane nie na BMW co prawda, ale hondzie i toyocie. Dźwięk też zmieniał się na niekorzyść i przypominał bardziej dźwięk dużego fiata, a to bmw nie wypada. Abstrahuję już od wariujących sond, ale i to można obejść. Kiedyś do mojego tłumikarza przyjechał facet który miał, aż gorące dywaniki w środku - im szybciej kata wymienisz tym lepiej.
  2. Kupuj to co będzie w lepszym stanie, nie napalaj się na konkretnie, którąś wersję silnikową. Aktualnie po mieście, które przekracza wszelkie granice przyzwoitości jeśli chodzi o korki, a mianowicie Warszawie przy odcinkach rzędu 10km na raz mam spalanie ok. 14l/100km. Na takie spalanie też powinieneś się nastawić przy każdym z tych silników, bo różnice są znikome - zakładając jednakowo zdrowe motory, przy dosyć zakorkowanym mieście...
  3. Zupełnie nic się nie stanie jeśli dolałeś na zimnym silniku... Na każdej bańce jest pewnie napisane, że nadają się do mieszania z innymi olejami, a jak nie na bańce to w karcie technicznej. Inna sprawa, że lepiej dolać taki sam, ale na pewno lepiej dolać inny niż jeździć ze stanem poniżej minimum. Także spokojnie i bez paniki. Co do cykania na zimnym owszem może być to wina oleju, ale wątpie aby pojawiło się to po dolaniu tych 600ml nowego oleju.
  4. Jeśli masz samochód z 99 nie ma potrzeby kupowania oleju z normami 04. Wystarczą takie z np.01 normy są coraz bardziej rygorystyczne ze względu na ochronę środowiska, a nie ze względu na bardziej wymagające silniki. W teorii olej powinien wystarczać na coraz dłuższe przebiegi...
  5. o widzę wycieczka osobista do mnie - proponuję na pw jak cię ubodło. Czy napisałem stricte do ciebie lub o twoim samochodzie? Nie! Chyba jesteś przewrażliwiony na punkcie swojego golfa. Co do tematu to chyba każdy producent zastrzega możliwość brania litra na 1000km. Wszystko zależy od warunków i sposobu użytkowania. Jak cieknie uszczelkami to się je wymienia, a nie zastanawia czy przy syntetyku będzie ciekło bardziej. Tu bardziej niż o przeciekanie uszczelkami jest obawa o zatkanie kanałów olejowych, odklejonymi glutami. Każdy taki zabieg robi na własną odpowiedzialność i jeśli przeczuwa, że jest bagno pod klawiaturą itd. to niech się na to nie decyduje i tyle.
  6. Ci co odradzają to starsza generacja tak zwanych mechaników teoretyków :) Jeśli silnik wcześniej miał wymieniany olej regularnie, i nawet jeżeli jeździł na półsyntetyku możesz zalać syntetyk. Nic się złego nie stanie, a silnik w bmw wyraźnie odżyje. Tyle w temacie. To, że ktoś miał ponad pół miliona km i zalał syntetyk i mu padł silnik to nie znaczy, że to jest złe rozwiązanie, tylko że kolega miał samochód w stanie agonalnym. Nie przechodź na w30 tylko na jakiś dobry 5w40 i ciesz się dobrą zupą w silniku.
  7. TNR

    koło dwu masowe problem

    jakie kupiłeś, gdzie i za ile?
  8. dokładnie brak reguły - generalnie im większy silnik tym mniej wysilony i powinien zrobić spokojnie więcej km. Z perspektywy czasu i obejrzanych kilkudziesięciu bmw (w tym 3 w moim posiadaniu) to przebiegiem sugerować się nie należy :) Brałbym śmiało z przebiegiem 300k i większym jeśli byłby serwisowany, zadbany (i jeżdżony w trasach) prędzej niż taki co ma 120 na liczniku ale woził bydło, drwali a olej miał zmieniony tylko przy pierwszym serwisie gwarancyjnym, a to 120 zrobił właśnie po 2-5km :)
  9. http://www.gazeo.pl/kalkulator.php?price_pb=5.43&price_lpg=2.84&fuel_consumption=13&milage=900&price_m=5000 tu masz bardzo fajnie rozbudowany kalkulator opłacalności. Wszystkie te które uwzględniają jedynie różnice w cenie gazu, koszt instalacji i 15% wieksze spalanie gazu są zwykła reklamą warsztatów zakładających LPG. Tu co prawda nie uwzględniasz czy masz odcinki po 2-5km, ale przelicz normalnie i będziesz miał pogląd - mi za Chiny w żaden sposób lpg się nie opłaca.
  10. Czyli w temperaturach ujemnych nie zdąży się przełączyć...przy takich odcinkach moim zdaniem to bez sensu.
  11. to zupełnie CI się gaz nie opłaca bo na sekwencji nawet się nie zdąży na gaz przełączyć często :)
  12. dokładnie też się dziwię - może okazuje się, że na gazie samochód nie zachowuje się tak jak powinien, albo się majonez zaczął na korku robić...nie wiadomo dlaczego ktoś ucieka z takiego samochodu - ale jest to powód do wzmożonej czujności moim zdaniem. Z drugiej strony mi się nudzą samochody szybko i często zmieniam, więc pewnie nawet z gazem by mi się znudziło... :) Co do tematu ja bym chętnie kupił samochód z gazem sekwencyjnym dobrej jakości, jeśli samochód nie zrobił na nim już 100 tys. km...Od razu oszczędzasz i pieniądz jest na ewentualne inne wymiany a nie czekasz, aż Ci się zwróci. Jeśli instalacja jest udokumentowana itd. oczywiście. Tylko, że ja mam na myśli dużą pojemność i wtedy i instalacja droższa -do 4ro cylindrowca wolałbym sam założyć.
  13. sądzę że nie tylko z lat 90-tych :) Nie ma się co tak napalać- trzeba przyznać, że 4ro cylindrowe beemki palą dużo/normalnie jak na 1.6-1.8, a 2.8 mało jak na prawie 3 litry pojemności. I stąd pewnie 2.8 robi się takie mityczne :)
  14. i tak i nie, może wyglądać dobrze a guma sparciała...chociaż jak ją podważysz to powinna skrzypić nawet na postoju. Spróbuj jak pisze kolega popsikać wd40 - może pomoże i będziesz wiedział, że to to...
  15. Dokładnie - skrzypienie jak wóz drabiniasty = tuleja pływająca...
  16. Siemanko, jak coś to zapraszam do centrum mam nawet swoją na sprzedaż, tylko, że sedan za to z najlepszym silnikiem i niebitą :) http://otomoto.pl/bmw-328-328-bezwypadkowy-rarytas-w-wa-C22329805.html W zachodnich rejonach też bywam, bo rodziców mam na Bemowie.
  17. to dlaczego nie dolałeś ropy na full, żeby była lepsza mieszanka? Teraz dolej jakiejś dobrej ropy ultimate albo gold itp. nie powinno się stać, nic złego jeśli wlałeś tylko 3litry.
  18. I tu się mylisz, zapowietrzony układ może dawać takie właśnie objawy, że nie grzeje częściowo. Tak samo z elektrozaworem...
  19. Albo zapowietrzony układ, albo padł elektrozawór lub tzw jeż. Najłatwiej zacząć od odpowietrzenia, a jak nie pomoże - elektrozawór. Było kilka tematów już o tym - wpisz w wyszukiwarkę to wszystko sobie przeczytasz.
  20. to był jedynie szok :) Pamiętam, że kiedyś w Austrii czy Szwajcarii mieliśmy problem żeby znaleźć stację LPG :) ale czasy się zmieniają. Znalazłem już informacje, że Niemcy jeszcze wiosną 2010 mieli przelicznik prawie 1/3 ceny benzyny był gaz, w dodatku zniżki na podatek drogowy... Teraz wszystko zaczyna składać mi się w całość :)
  21. Ale jesteś w dużym błędzie, w Niemczech teraz praktycznie na każdej stacji zatankujesz LPG, co jeszcze 5 lat temu nie było takie oczywiste.... Osobiście nie mam nic przeciwko, nie używam w obecnym aucie ale miałem samochód z LPG z Niemiec z instalacją Prinsa i śmigało aż miło, a miało od nowości 200 tyś przebiegu, a instalacja od nowości. Wcześniej miałem inne zdanie na temat LPG,wręcz negatywne na ich temat. a na czym polega ten mój błąd?
  22. A to dlaczego? Przecież na zimnym istotny jest parametr 5...
  23. VR1 nie ma wypisanych norm bmw LL na opakowaniu, osobiście się tym nie przejmuję ponieważ i tak wymieniam olej częściej niż bmw zakłada. Gdybym robił zgodnie z inspekcją na oleju bym jeździł 2 lata :) a wymieniam co roku... Zgodnie z instrukcją powinienem jeździć na 5w30 co uważam, za słabe parametry jeśli samochód jest użytkowany bardziej sportowo. Mi zależało właśnie na tej 50 na końcu bo lubię szybkie trasy :)
  24. Tematów o oleju było już milion. Oczywiście słyszeliśmy o tym oleju. Valvo i motul cieszą się dobrą opinią, ja bym jednak lał 5w40 lub 5w50. Sam jeżdżę na valvo vr1 5w50 i jestem bardzo zadowolony. Polecam. PS. Uważaj na podróbki na allegro! Na oleju nie oszczędzaj.
  25. A co to Wa-wa jest inna?Czym się różni od innych miast poza wielkością?Wszędzie jest tak samo kiepsko i ceny podobne,w innych miastach też pracujemy po tyle samo jeszcze nierzadko za dużo mniejsze pieniądze,a żołądki mamy raczej takie same. Tak? To popatrz na cenę wynajmu mieszkania w Warszawie, cenę metra jeśli chcesz kupić mieszkanie, cenę wyjścia do restauracji z żoną i dzieckiem, cenę piwa w pubie. Przyrównaj do cen np. w Opocznie czy nie wiem Koszalinie, nawet do Płocka, z którego widzę pochodzisz. Widzisz różnicę? Nie bronię tu uciemiężonych Warszawiaków, ale są to inne realia niż reszta Polski. Tu niestety już za wiele rzeczy płacimy po europejsku a zarabiamy po Polsku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.