
TNR
Zarejestrowani-
Postów
235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez TNR
-
Dokładnie nie wierz tym to gadają, że już jak zalałeś półsyntetykiem to jak zalejesz syntetykiem to pożegnasz sie z silnikiem. Słyszałem teorie, że oleje wchodzą ze sobą w reakcję i się ścinają, że wypłukuje nagar i cieknie jak sito. Wszytko to wielkie stare mity. Owszem, jak masz silnik w agonii, pouszczelniany motodoktorem, albo wymieniałeś olej raz na 80 tysięcy i szlamu jest tam tyle co na dnie wisły - możesz rzeczywiście mieć problem. Sam za namową kretyna po kupnie zalałem półsyntetykiem (bo nie wiedziałem co było wcześniej), ale po 4 tys km wróciłem do syntetyku i jestem mega zadowolony z tej zmiany. Nie spodziewałem się, że może być tak wielka zmiana w kulturze pracy silnika jedynie za sprawą zmiany oliwy, która przecież była świeża - ale była półsyntetykiem. BMW ma jeździć na syntetyku i koniec kropka. Nie szukaj oleju z normami LL świeżymi jeśli masz stary samochód. NpLL04 będzie normą bardziej rygorystyczną pod względem ochrony środowiska i dostosowana jest do większych przebiegów, ale lepiej i tak wymieniać olej częściej. Ja wymieniam co max 12 tys. i nigdy już nie zaleję pół syntetyku ani tym bardziej minerału. Teraz na zimę najlepiej zalać jakimś 5W i śmigać...
-
Nie ma problemu w poniedziałek będę w domu to pomierzę...sam jestem ciekaw czy moja buda trzyma wymiar...
-
A widzicie panowie tak samo jak sposób montażu - są dwie szkoły: - na podniesionym aucie i na opuszczonym. Inaczej dla rozpórek ze śrubą rzymską a inaczej dla sztywnych... Ja kupiłem sztywną i założę ją na samochodzie na ziemi najprawdopodobniej, chyba, że będę zmuszony podnieść auto... Zobaczymy na ile się buda zeszła :)
-
w bmw wszystko jest droższe niż w oplu np. Duże kwoty kładziesz na wymianę sprzęgła, ewentualnie dwumasu. Wahacze też są drogie. Sprawdź też czy maglownica nie cieknie itp.
-
generalnie jeśli zakładamy rozpórkę na podniesionym samochodzie tzn. że jeżeli go opuścimy rozpórka już rozpiera kielichy (a nie tylko podczas jazdy w zakręcie). Co za tym idzie wcześniej ustawiona geometria bez rozpórki zostaje zmieniona - zwłaszcza jeśli buda ma swoje lata i już się w tych miejscach "zeszła". Nie twierdzę, że tak jest - powyższe to moje 'zdroworozsądkowe' przemyślenia. Pytam żeby ktoś wyprowadził mnie z ewentualnego błędu...
-
Czy po montażu rozpórki górnej przedniej trzeba ponownie ustawić geometrię?
-
jeśli to taki szmer porównywany często do mlaskania to prawdopodobnie ślizgi właśnie...
-
bez przesady, 205 z całą pewnością wystarczy przy dobrej gumie. U mnie w ciężkim e46 przy tym silniku 205 wystarcza z całą pewnością, szpery nie mam i bieżnik szybko nie ginie. A jak ma polatać bokiem to tym bardziej przy tej mocy nie szedł bym w szerszy kapeć.
-
30 min bo zakładamy, że samochód musi się nagrzać aż włączy się wiatrak...wtedy odpowietrzasz. Potem już na zimnym silniku sprawdzasz czy trzeba dolać płynu - dolewasz i jak się nagrzeje znów odpowietrzasz - tyle w temacie :)
-
E36 325 brak stabilizacji toru jazdy na nowych felgach
TNR odpowiedział(a) na lubie_beczki temat w E36
co z tego, że felgi proste jak nie wyważone??? Mają być wyważone, żeby w ogóle móc rozmawiać o tym czy rzuca na nierównościach itd! Po drugie to jeszcze kwestia zawieszenia - jak masz ustawioną zbieżność - jeśli masz nastawione mocno kąty to przy szerokiej oponie i tak nie będzie przylegała cała do jezdni ...Przeskok jest spory - opony do wyważenia, geometria do ustawienia i wtedy możesz dopiero wyciągać jakieś wnioski. -
tylko, że objawy są dokładnie takie same jak jest padnięty mały...
-
hahaha nie no z tym patykiem będzie łatwiej :) a w temacie do autora: a może to nie wina napinacza, ale ślizgów rozrządu? W ogóle to są 2 napinacze? Ile dałeś $ za wymianę i czy dużo roboty z wymianą napinacza jest?
-
Objawy takie, że obstawiam mały termostat - od niego zacząć, bo jest tańszy i częściej pada.
-
ale tak samo można powiedzieć, że cały motor diesla kupisz za 2 - kwestia w jakim stanie. Benzyna też ma dwumas i za kmplet. ze sprzęgłem do 2.8 ledwo się zmieścisz w 2k na same części. Fakt nie ma turbo i wtryski nie padają, ale 13-14 na 100 spalisz - i koło się zamyka, bo nie ma co znów roztrząsać diesel vs benzyna.
-
i to jest słuszna konkluzja :) bmw i duża benzyna - to idzie w parze!
-
odszczekuję - źle się wyraziłem. Wahania wskazówki ku zimnemu być nie powinno! Temperatura owszem może trochę spaść jeśli staliśmy w korku i wypadamy na dłuższy odcinek bez świateł - ale ponieważ wskazówka jest idealnie w pionie nawet przy 75 to nie powinna opaść a silnik nie powinien się wychłodzić na tyle, żeby było mniej. Jednak widać to tylko przy teście 7. Z doświadczenia też już wiem, że jeśli termostat padł zawieszony na dużym obiegu to w korku dogrzeje się nawet do 85, ale nie utrzyma tej temperatury na prostym odcinku. U mnie spadała nawet do 60 w trasie. Jeśli macie podobne objawy - wasz termostat najprawdopodobniej jest do wymiany. Jeśli kogoś wcześniej wprowadziłem w błąd - przepraszam.
-
nie spełni... ;)
-
Dokładnie mówimy o tylnej belce, która wyrywała się w e46 przed liftem na potęgę. Była nawet akcja serwisowa i wymieniali całe jej mocowanie...
-
lepiej zniechęcić na początku, jak lubi beemki to i tak kupi, ale wtedy najwyżej zaskoczy się pozytywnie. Lepiej nastawić się na wydatki i cieszyć się, że ich nie ma niż na odwrót :)
-
jakbyś miał e46 (zwłaszcza przed liftem) to byś wiedział o czym mówię i skąd to pytanie... :)
-
Nie skrzypią/piszczą te tuleje po jakimś czasie/zimie? Przy poliuretanach jest chyba większe niebezpieczeństwo wyrwania belki z budy - tak patrząc zdroworosądkowo?
-
a nie wywala błędu czujnika położenia wałka?
-
Dobrą przestrogą będzie wątek: viewtopic.php?f=69&t=168208
-
ja w swojej benzynie po serwisie startowym - wymieniłem przez pół roku czujnik położenia wałka rozrządu, tuleje wahaczy tylnych, i tuleję dyfru, teraz padł termostat i czeka mnie wymiana sprzęgła, być może i dwumasu. Nic z tych rzeczy nie można było wyłapać przy oględzinach baaardzo dokładnych przy kupnie. Mam wrażenie, że 200k km to moment kiedy jest sporo rzeczy do wymiany, ale potem będzie można prześmigać spokojnie drugie tyle. Fakt części są drogie, ale to nie są rzeczy, które dają mi prawo do gadania, że beemka się sypie na potęgę... Fakt wydając 11k pln na samochod na same naprawy też bym go sprzedał jak najszybciej - ale takie rzeczy dzieją się w każdej marce. Nawet w golfa w dieslu można wpompować morze pieniędzy i co wtedy golf będzie zły?
-
Kwestia czy pytasz o zimówki czy o letnie? Zimówki mogą być węższe (chociaż nie schodziłbym przy 2.8 na mniej niż 205) zwłaszcza jeśli dużo jeździsz w śniegu - wtedy jest większy nacisk na małą powierzchnię i opona lepiej się "wgryza". Na lato możesz pójść szerzej, ale to kwestia opony - są takie co przy 205 będą kleiły wystarczająco dobrze i takie co będą mieliły jak oszalałe, a ty będziesz gubił trakcję... Osobiście zostałbym przy profilu 205 i zainwestował w dobrą gumę.