nie nie, on silnikiem NIE OBROCIL nawet mysle ze padl aku przy grzaniu swiec zarowych a wstawic gdzie go nie mam - we wtorek ma byc juz -12C wiec tak mysle niesmialo ze moze od srody juz pojezdze ;-) aku ma 3 lata, do tej pory nigdy nie odmowil poluszenstwa ale chyba po tej przygodzie juz nie pogada - jutro go wyciagne btw, ciekawe jak z plynami, kiedys bedac w panstwie jednym, gdzie byla oficjalna prohibicja kupilismy od "przewoznika" 2 butelki whisky poszly do zamrazalnika rano butelki byly pekniete, cialo ciekle sie w stale zamienilo ale czlowiek nie odpuscil, zmrozona whisky tez wybornie smakuje jak nie ma nic innego na horyzoncie ;-)