Skocz do zawartości

zyghom

Zarejestrowani
  • Postów

    668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zyghom

  1. mialem dokladnie tak samo tylko trzesienie autem bylo od 90 do 120km/h wymienilem opony na letnie, przy okazji wyprostowalem 2 alufelgi i ... auto jak nowe a pomyslec, ze wywazalem opony i kola jakies 2 miesiace wczesniej i wszystko bylo ok ;-) acha, okazuje sie ze podstawowa przyczyna byl platfus jednej z opon: lewy tyl krzywosc alufelg (wg zakladu oponiarskiego) nie wplywal az tak na wyzej opisany problem
  2. ok 1l na 5 tys km na Mobil1 10w40 jezdzilem ok 50 tys od kiedy wlalem Castrol 10w60 przestal brac ale zrobilem na nim dopiero 5 tys - no tyle ze juz bym cos widzial bo Mobil by sie juz kwalifikowal do dolewki ok 1 litra
  3. bardzo naciaganym nazwalbym to, ze komus padla skrzynia BO wymienil olej - rozumiem, ze mogl cos zepsuc wyciagajac skrzynie ale odkrecajac tylko dekiel ? nie jestem przekonany, ze skrzynia to silnik - rozumiem, ze w starym silniku cisnienia sa mniejsze (zuzycia pierscieni, cylindrow itp) ale w skrzyni ? tu sie zuzywaja tarczki a nie sadze zeby one mialy jakis wplyw na cisnienie oleju w skrzyni
  4. w serwisie skrzyni po jej kapitalnym remoncie zalali mi taki olej: Mobil ATF Syntetyk: http://www.mobil.com/USA-English/Lubes/PDS/GLXXENPVLMOMobil_1_Synthetic_ATF.asp i rzekli, ze wymiana co 70tys km (pomimo, ze ZF zaleca co 100tys km) [/url]
  5. ja zmienilem przy 230 tys choc pewnie jest to 330 lub 430 tys z Mobil 1 10w40 na Castrol 10w60 jestem BARDZO zadowolony wrecz przestal silnik jesc olej tak wiec jestem troche sceptycznie nastawiony do teorii mowiacej zeby nie lac syntetyka do starych silnikow ktore uzywaly polsyntetyka
  6. dlatego napisalem "podobnie" a na mysli mialem, ze moze cos jest zle zlozone ;-) no coz, chcialem tylko pomoc
  7. wlasnie, sam zauwazylem, ze tak naprawde nauczyc sie jezdzic automatem to nie taka prosta sprawa - tzn wsiasc, nacisnac do oporu i jechac umie kazdy ale daleko temu do przyjemnosci oraz ekonomicznosci a co do 5HP18- u mnie byl kapitalny remont ale tylko i wylacznie dlatego, ze mi mechanik ja zepsul - byl o tym osobny watek a, ze naprawa stala 2500$ ... no coz, przeciez to BMW a nie 126p ;-)
  8. http://www.diesel.net.pl/ gosc jest super i niedrogi
  9. A5S 310Z = 5HP18
  10. poczytaj ponizej: bylo u mnie dokladnie odwrotnie ale byc moze przyczyny sa podobne - acha, nie sugeruj sie rozrzadem - odpowiedz jest na samym jego koncu http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=182306&highlight=#182306
  11. dopoki sie nie psuje to jest duzo wygodniejsze lepsze ? dla jednego lepsze, dla drugiego nuda dla mnie bomba
  12. pewnie juz wszyscy wiemy gdzie, kto i jak leje Mobil 1 (rozlewa w sensie)
  13. do tej pory jezdzilem na Mobil 1 10w40 od niedawna zalalem castrol 10w60 - branie oleju ustalo CALKOWICIE na dodatek gosc od turbin rzekl, ze castrol uber alles nie ma co zalowac - lej castrol i juz ;-)
  14. tylko: http://www.samko.pl/trans.php
  15. u mnie np skrzypia drzwi (mam takie wrazenie) - podskakuja na zawiasach na wybojach plastiki tez daja o sobie znac
  16. zyghom

    525tds

    ogloszenie jest z ... jutra dzis ma jeszcze 196 tys km ;-)
  17. zyghom

    525tds

    sluchaj, moze moj post byl troche ironiczny ale ... jak cie nie w...kurza zapalanie codzien na kablach ? ze zapytam wprost: na beemke cie stac a na aku za 300zl nie ?
  18. zyghom

    525tds

    Nie chodza caly czas tylko dzialaja jeszcze chwilke po odpaleniu. Tak, to urzadzenie dziala. sie zastanawiam ile z was(nas) widzialo jak dzialaja swiece zarowe - one jakby pracowaly minute to nie podejrzewam, zeby drugi raz jeszcze zadzialaly ;-)
  19. zyghom

    525tds

    czy dla tds czy dla uszkodzonej pompy wtryskowej ? ;-) to pytanie jest chyba retoryczne - chce ci sie tak codziennie z kablami czy aku na plecach chodzic ? tak, to urzadzenie nazywa sie KOLBULATOR i duzo juz tutaj o nim bylo - poszukaj na forum
  20. mineralny co 40, syntetyk co 70-80 tys km zalezy jakim ci zalali
  21. aku powinno sie ladowac pradem 20 godzinnym tzn pojemnosc aku podzielona przez 20 co w przypadku aku 85Ah daje ok 4A do tego trzeba troszke dorzucic i ladowac go 24h wtedy jest idealnie tzw szybkie ladowanie pradem 10cio godzinnym ( w tym przypadku 8-9A) pogarsza zywotnosc aku wiadoma rzecza jest, ze jesli aku zasiarczony to nawet jak rozladowany nie osiagnie pradu 20 godzinnego - prad bedzie malutki, nawet 1A normalnym tez jest, ze na poczatku ladowania prad jest duzy a potem spada dlatego najlepiej miec prostownik z regulatorem pradu MAKSYMALNEGO bo przeciez jak aku zajechany to sie mu opornosci nie obnizy (no, chyba ze przez wymiane aku) jak poznac czy juz gotowy ? praktycznie sie nie da bez specjalnych przyrzadow (i nie mam tu na mysli voltomierza) natomiast jesli jak pisze wyzej, bedziesz go ladowal pradem 20godzinnym przez 24h to albo aku jest naladowany albo do wyrzucenia
  22. no i po tygodniu stania odpalilem aku poszedl na 24h do ladowania potem razem z podlaczonym VW busem na kablach obracalem/grzalem/obracalem ok 15minut w koncu zaskoczyl i poki co dziala dlugo mu jednak nie daje - dzis w nocy ma byc znow -25C pewnie rano nie zapali byle do wiosny
  23. moim skromnym jedyne dobre przygotowanie do zimy to ... ocieplony garaz ale moze sie myle ?
  24. wyciagnalem aku, podlaczylem na 24h niech sie laduje tyle, ze to dalej nie ma sensu - do niedzieli zapowiadaja nie cieplej niz -20C sprawdzilem plyny: olej ma konsystencje budyniu: Mobil 1 10W40 plyn do wspomagania toże samo - budyń plyn do spryskiwaczy zamarzl - napisane do -35C - buhahaha plyn do chlodzenia jest ok tera czekamy na odzimienie Kijowa ;-) dobrze, ze metro nie zamarzlo
  25. nie nie, on silnikiem NIE OBROCIL nawet mysle ze padl aku przy grzaniu swiec zarowych a wstawic gdzie go nie mam - we wtorek ma byc juz -12C wiec tak mysle niesmialo ze moze od srody juz pojezdze ;-) aku ma 3 lata, do tej pory nigdy nie odmowil poluszenstwa ale chyba po tej przygodzie juz nie pogada - jutro go wyciagne btw, ciekawe jak z plynami, kiedys bedac w panstwie jednym, gdzie byla oficjalna prohibicja kupilismy od "przewoznika" 2 butelki whisky poszly do zamrazalnika rano butelki byly pekniete, cialo ciekle sie w stale zamienilo ale czlowiek nie odpuscil, zmrozona whisky tez wybornie smakuje jak nie ma nic innego na horyzoncie ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.