Bartek

A kto nie napisał... Pod wpływem większych czy mniejszych, bardziej czy mniej trzeźwych emocji. W końcu do tego jest forum. Ja mogę zmontować w kilka godzin swoją stronkę mówiącą o paskudnych współczesnych modelach BMW. Co z tego wyniknie... Kilka osób to obejży i tyle. Najciekawsze efekty dają dyskusje... pod warunkiem utrzymania pewnego poziomu i konkretnych argumentów.

Heh... szukałeś... Ja też szukam tyle, że nie BMW ale generalnie samochodu za ok 100 tys. Myślałem kiedyś, że zlomy są za 10k. Potem, że nawet za 30k mogą się trafić... Teraz wiem, że 95% samochodów za 100k to TOTALNE ZŁOMY. One nawet nie są bite. Są po "delikatnych" kolizjach z pociągami (przynajmniej tak to wygląda). Przebiegi średnie to dla diesla 45k rocznie. Dla benzyny 30k. To wiem i mnie nie boli ale ogólny stan samochodu... Szwajcaria, Szwajcaria i tylko Szwajcaria... jeżeli tam nie znajdę to kupuję Bravo HGT za 8k i jak ukradną to ułatwią mi życie :P .

E39 kupiłem z powodu bagażnika... zmieści się 3 konfidentów a nie 2 jak w E46 :P . Co do takich mam zdanie wyrobione, natomiast uwierz mi, że mod na takim forum nie ma łatwego zadania. Ludzie z klubu się znają osobiście (byłem na kilku spotkaniach warszawskich - chyba 3 :P ) i z tego powodu wiedzą co kto sobą prezentuje. Samo zarejstrowanie na forum niewiele daje i z tego powodu jest różne podejście. Takie jest moje zdanie (ale mogę się mylyć).

Best, życie moda nie jest łatwe. Robię to na trochę większym forum i wiem coś o tym. Główny problem polega na tym, że modów jest kilku na każdy dział i mają różne podejście do tematu. Inna sprawa to to, że głupków nie brakuje (nie odnosi się to absolutnie do nikogo konkretnego). Ktoś to musi ogarnąć. To forum jest w jakiś sposób powiązane z BMW Polska co wyjaśnia pewne sprawy. Drugi temat to to, że dawno temu (pamiętam te czasy) ktoś założył klub, forum, dogadał się z BMW (wtedy jeszcze nie BMW Polska) i teraz ma jakieś określone cele i zasady funkcjonowania całości. Będąc członkiem Klubu masz większe możliwości niż nie będąc. To logiczne. Z drugiej strony ja nie jestem, nie byłem a ostrzeżeń nie mam.

Jeżeli nie chcesz/nie możesz wejść w 530d a masz tanią ropę to kupuj TDSa. Pada w nich to co we wszystkich dieslach (turbina, pompa itd). Nie są ani mniej ani bardziej awaryjne od konkurencji. Palą swoje bo to 2,5 a większość porównuje do 1,9 TDI z VW. Największym problemem jak we wszystkich dieslach są bardzo wysokie przebiegi, więc bardziej patrz na stan samochodu niż na wyposażenie.

Wszystko zależy od tego ile ostatecznie chcesz wydać. Można kupić coś taniego i w 2 pierwsze miesiące zainwestować w trupa 20 tyś złotych. Lepiej kupić coś zadbanego. Technicznie wygląda to tak, że np. na Allegro wpisujesz rocznik następnie liczysz średnią cenę z tego rocznika i na pozycję poniżej średniej nawet nie patrzysz. Tak naprawdę to za dobrą sztukę warto "przepłacić". Weź pod uwagę, że samochód tej klasy ma duży przebieg. Tych bajek o przejechanych 120 tyś. i książkach serwisowych nawet nie słuchaj.

I tak powinno być. Części do samochodów typu M/RS/AMG powinny kosztować 2 razy więcej niż do serii. Firma zarabia więcej na tych, którzy mają więcej pieniędzy i kupują takie cuda. Dlatego śmieszą mnie pytania o gaz w M czy ile to pali. Kogo to obchodzi. Jedziesz na stację i tankujesz do pełna jak się świeci rezerwa.

To po jaką cholerę samochody klasy WRC mają napęd 4X4? Nie znają się chyba...

jakiś czas temu troche inaczej mowiłes- I zgadzam się z tym co pisałem. Mimo zdecydowanie lepszych parametrów nie przekłada się to na jazdę. Nie "czuć" tego (chociaż od M5 jest o klasę lepszy). Jeżeli komuś nie zależy na wielkości i komforcie to polecam RS4. Samochody z napędem na ośkę będą zawsze tylko namiastką 4X4. Owszem, po prostej, na suchym da się pojechać ale to takie oglądanie panny przez szybę...

Kto płaci AC w Link4? AC się płaci w PZU/WARTA/ALIANZ. Reszta to totalna porażka przy większych wypłatach (chociaż te firmy też utrudniają jak mogą). Link i wszystkie inne badziewia są dobre na OC bo tam się liczy tylko kwota, którą trzeba zostawić. Resztą niech się martwi ten w którego wjadę. Niedawno miałem przygodę - sąsiadka wjechała w mój samochód (na szczęście nie w BMW) i poszło z jej OC w PZU. Spisaliśmy wszystko sami. Potwierdziła szybko szkodę (co jest w sumie najważniejsze) i po 16 dniach od kolizji miałem kasę na koncie. PZU nie robiło żadnych utrudnień.

Mnie akurat 4X4 bardzo pasuje. RS6 faktycznie jest bardzo spowolniony przez automat. Lepsze parametry od M5 nie przekładają się na jazdę. Do naprawdę szybkiej jazdy to tylko RS4.

Optycznie i Audi i BMW mnie się podoba. Jeżeli trafisz A6 4X4 z poprawionym silnikiem 2,5 TDI i zaczipujesz do 180 KM to będziesz miał większą przyjemność z jazdy niż w BMW. Koszty eksploatacji są porównywalne (BMW trochę tańsze).

To trochę przesadziłeś. 20 to się zgodzę (w korkach) ale nie 30. Ja nie oszczędzam samochodu i mam spalanie na poziomie 17-19. Automat weźmie ze 3l więcej. Maciek, jeżeli chcesz zagazować V8 to kupuj diesla. V8 jest drogie jeżeli chodzi o spalanie ale tanie bo bezawaryjne. Jak zagazujesz to stracisz jego największą zaletę - właśnie bezawaryjność. Jeżeli chodzi o wybór 535/540 to bardziej bym patrzył na ogólny stan samochodu a mniej na pojemność (ze wskazaniem na 540). Co do skrzyni to już Twoja decyzja.

Z Waszych wypowiedzi wynika, że ktoś zapłacił kiedyś np. 300tyś za nową prawie 300 konną E39 i dowiedział się, że musi powoli ruszać ze świateł bo się popsuje... Automaty padają od takich zabaw bo tak naprawdę to po 200tyś km. powinno się wywalać automat na śmietnik i zakładać fabrycznie nowy w ASO. Ponieważ koszty takiej wymiany są zawrotne to wszyscy oszczędzają skrzynie. Właśnie z tego powodu mam manuala...

Ja się staram nie wypowiadać o samochodach z ogłoszeń. Z praktyki wiem, że na zdjęciach to prawie wszystko ładnie wygląda a 70% samochodów sprzedawanych w Polsce to totalne złomy. Jeżeli chcesz wydać taką kasę to polecam wyjazd do Szwajcarii. Tam są najlepiej utrzymane samochody. Jeżeli spalanie na poziomie 10-11 (trasa - Polska) i 16-19 (miasto - Warszawa) jest dla Ciebie do przyjęcia to kupuj 540 i się nie zastanawiaj. Jak chcesz jeździć taniej to kup 530d. Obydwa modele są naprawdę fajne i dobrze się nimi jeździ.

540i - wyższa kultura pracy, trochę mniejszy przebieg (średnio), praktycznie bezobsługowy silnik. 530d - niższe koszty paliwa, wyższe koszty serwisowania silnika (turbina i cała reszta). Nie piszesz czy koszty utrzymania samochodu są dla Ciebie bardzo istotne. Jeżeli tak, a ok. 70-80% przebiegu robisz w trasie to kup 540. Do miasta sporo tańszy będzie diesel. Skrzynia to już kwestja gustuja (ja bym swojego manuala na automat nie wymienił). W mieście wygodniejszy jest automat, w trasie manual.

ale tylko E39 530i V8 :P

Rusza się wciskając pedał gazu do oporu. To, że skrzynie BMW tego nie wytrzymują (najczęściej te po solidnych przebiegach - chociaż nowe czasem też) to już jest inna sprawa.

Hehe dobre... pogadaj z właścicielami 5HP30 (chociaż inne też padają dość często). Z automatem jest sprawa prosta - jak ktoś lubi taką jazdę i kupuje nowy samochód to jest wszystko OK. Jak kupujesz samochód z dużym przebiegiem to szansa na padnięcie skrzyni jest spora a wymiana na inną nie daje żadnej gwarancji bezawaryjności (naprawa daje gwarancję... awaryjności). Jeżeli trafisz na samochód po kimś kto umiał jeździć automatem i dbał o niego to będziesz zadowolony ale czy będziesz miał takiego farta? Średnio manual zawsze będzie mniej awaryjny i tańszy (mimo konieczności wymiany sprzęgła) niż automat.

Jeżeli znajdziesz naprawdę zadbaną M5 i jesteś przygotowany na koszty eksploatacji rzędu 540i + 80% to kupuj. Samochód jest warty dużej kasy jaką trzeba na niego mieć. Osobiście szukam Audi głównie ze względu na napęd.

Pewnie, że warto. Sa tylko 2 problemy. Pierwsza sprawa to silnik. Początkowe wychodziły z wadą produkcyjną i paliły 1l oleju na 1000km. Druga to stan techniczny. Bardzo trudno jest kupić samochód tego typu w normalnym stanie za sensowną kasę (wiem coś na ten temat bo szukam RS4/6). Nawet za granicą. Ciekawe ceny = złom. Jak ktoś ma ładną to wywala cenę z kosmosu.

To najgorszy pomysł z możliwych. Wtryski są chłodzone paliwem... więc chyba wszystko jasne... PB leci przez wtryski i wraca "powrotem" do zbiornika. Właśnie z tego powodu padają pompy w zagazowanych samochodach (zwłaszcza jak jest mało paliwa) ale tego nie przeskoczysz.

Jak wszyscy wiemy diesle mają niestety duże przebiegi. Ja bym powiedział że średnio benzyna + 40%. Jeżeli trafisz naprawdę dobrą i serwisowaną 740d to będzie idealnie... ale traf taką. Jestem teraz w miarę na bieżąco w samochodach sprowadzanych. Takie o 1 - 2 klasy niższe od BMW mają średnio (diesle) ok. 40-45 tyś rocznego przebiegu. BMW będzie miało dużo więcej. Jeżeli nie będziesz miał farta i diesel się posypie to eksploatacja wyjdzie dużo więcej niż benzyny. Aha... nie wierz w opowieści, że koszty utrzymania V8 i V12 są porównywalne. Nie są. Inna sprawa to wyposażenie - V12 średnio będzie miało to co V8 "na wypasie".

Powiem tak - kupiłem kiedyś 5 letną Corvettę za 1/4 ceny. Samochód był od kumpla, który po 6 miesiącach jazdy wymiękł. Bryka w idealnym stanie (jak na amerykańca) tylko "nieprzerejstrowywalna" (ale w 100% legalna). Każde zatrzymanie dowodu rejstracyjnego itd. wiązało się ze sprzedażą samochodu na części. Ponieważ miałem wtedy 25 lat to średnio się tym przejmowałem. Teraz już by mi się nie chciało bawić w takie cuda... Z drugiej strony mój sąsiad pomykał 2 lata Audi 80 na kwitach od 100 (za czasów samochodów "bezcłowych") i nie miał problemów przy kontroli.

Mnie się compact nie podoba. Coupe to jest to. Właśnie jestem na etapie szukania. Jak nie znajdę ładnego i za sensowną kasę RS4/6 to poszukam M3 E46. Naprawdę cudo (byle nie SMG :) ). W E36 różnia na + dla coupe była chyba jeszcze większa.