hunter

Widzisz kolego to "czasami 30-50km" robi wielką różnicę, ja jeżdżąc tylko w korkach przejechałem 100km a paliwo zchodziło w oczach, w weekend pojechałem na działkę łącznie 60km i w trasie wskazówka praktycznie nie drgnęła, tankując za 100pln przejechałem 200km razem z tą traską i wiem że gdybym na tą traskę nie pojechał to w korkach na zimnym silniku ledwo bym przejechał za 100pln 150km Ale co tu się dziwić skoro 320dA m w instrukcji obsługi napisane że w mieście pali 9,9 realnie pewnie 12 Różnica też jest w jakim mieście mieszkasz, wjedź sobie do Włocławka to się załamiesz -główna droga w remoncie i poboczne również ( w końcu remontują jedynkę) ja się swojemu spalaniu nie dziwię i uważam że to normalne. Warszawiak to chociasz ma gdzie się rozpędzić jak już w korku nie stoi a moja prędkość średnia to z 10km/h Moim zdaniem jeśli chcecie robić jakiekolwiek testy spalania to tylko trasa, ponieważ warunki brzegowe będą w miarę podobne. Jeśli komuś w trasie 320d pali 10 to oznacza że ma coś nie tak. Spalanie w mieście nie może być w żaden sposób porównywane, miasto miastu nie równe. Pozdrawiam

Witaj jestem z Włocławka mam program do zrobienia rzeczy o których piszesz, jednak przyznam że jeszcze takiej adaptacji nie robiłem, jest dokładny opis na forum jak to wykonać więc trzeba by było pomyśleć. viewtopic.php?f=69&t=130670&hilit=adaptacja&start=60

Mama takie auto, powiem tak w mieście pali około 10-12litrów tylko ja wiecznie stoje w korkach i śmigam na zimnym silniku, dla mnie miasto miastu nie jest równe i stąd są takie różne wypowiedzi. Jeśli ja z pracy odcinek 7km pokonuję nieraz w 40min no to sami powiedzcie. Takie aut należy sprawdzić w trasie, jadąc nad morze na zbiorniku przejechałem 790km z kompletem na pokładzie i bagażami. W zimę byłem w Białce i na zbiorniku przejechałem 800km. Wiadomo jak się jedzie w trasie czasami wolno za tirem a czasami ile fabryka dała Ogólnie automat w silniku w M47N to rewelacja jedyną wadą jest to że skrzynia wyczuwalnie spina bieg na stałe na ostatnim biegu od 100km/h , wcześniej niestety jeździmy na ślizganiu co niestety odbija się na spalaniu. Podsumowując, uważam że automat na moje korkowe warunki to rewelacja, minusem jest spalanie ale tak naprawde co to jest 2litry na 100km ?? W trasie to auto pali jak zwykły manual mi najwięcej spaliło 7,2l jednak jestem przekonany że jak bym równo jechał 110 to spaliło by 6.0l niestety w naszych warunkach to nierealne.

Po co zakładasz gaz, tu na forum wszyscy twierdzą że 330i pali od 7 do 11 litrów?? Pytam bo się zastanawiam jak to jest kiedy taki gaz się wróci, Co do tematu to jedź do dobrego diagnosty z pojęciem o bmw, samemu będzie ciężko dojść,

odłącz czujnik otwarcia maski który daje sygnał do modułu alarmu, jeśli problem się nie powtórzy to masz uszkodzony ten czujniczek

No to kolego się mocno mylisz, skrzynia w e46 150koni jest taka sama jak w 330d i nosi oznaczenie A5S390R poczytaj troszkę więcej a przyznasz mi racje. Ja też wymieniałem olej i filtr razem z kolegą Airwolfem - przebiegi więcej niż 200tyś.

Uważasz że jeśli kupię diesla z przebiegiem 80000km to rozleci się?? A może padnie turbo?? Ciekawe Należy zauważyć że większość ludzi na forum kupuje okazje i później wypisują te wszystkie rzeczy, Ja mam już 3-go diesla bmw i jestem zadowolony i przebiegi jakie miały te auta są trzykrotnością a jeden nawe czterokrotnością 80tyś km , Ciekawe co napiszesz na forum jak Twoje auto dojedzie do 300tyś km. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A i jeszcze jedno, wole jak mi się w aucie coś rozleci i wiem co wymienić niż jak by miało mi coś stukać pukać i przez rok nie wiadomo jak to ugryźć jak to bywa z vanosem czy pobieraniem oleju przez m54 Zent - dobrze że się upierałeś przy tym aucie choć wiem że mało nie kosztowało.

Moim zdaniem coś jest nie tak, skoro kupiłeś turbinę zgodną z numerami do danego modelu to raczej powinna być ustawiona, jeśli twój mechanik zacznie regulowć cięgno to może się skończyć tak że turbo nie przejeździ 200tyś a 50 bo będzie źle ustawione. Dowiedz się u Garetta jak to jest ,może trzeba jechać do przedstawiciela Garetta na ustawienie .

zaślep EGR zobaczysz że będie zero kopcenia. Kumpel miał to samo co ty i po tej operacji nic mu nie kopci.

Dotarło do mnie czemu te klapki się urywają!!!!! trzpienie są tak zbudowane aby przenieść siły które działają w stronę zaworów, z przypadku airwolfa wynika że musą działać dość duże siły od strony zaworów co automatycznie powoduje zjawisko zmęczenia materiału, może inż bmw nie przypuszczali żę tak duże siły mogą działać w przeciwnym kierunku. Ciekawe??

Oj również byłem mocno zdziwiony, w kolektorze brakowało klapki od strony EGR a znalezliśmy ją na 4 cylindrze, też jestem ciekawy jak to się stało, potwierdza to tylko moje dotychczasowe myślenie że w kolektorze panują warunki jak na jowiszu.

Kolego robiola, klapki w e46 urywają bardzo często, świadczą o tym wpisy na forum, sledzę posty i co rusz ktoś pisze że mu w silniku wali i co to może być. Klapki u kolegi airwolfa rok temu wyglądały na idealne!!! wiem bo widziałem.

No to nie wiem, jedynym wyjściem jest teoria że nit jest wbity w tłok i siedzi tam grzecznie a klapka utknęła przed zaworem. Tylko pytanie czy tak jest i jeśli nit jest w tłoku to kiedy zachce mu się latać po komorze. Nie wiem czy nie zaryzykował bym zdjęcia głowicy, ale to już droższy temat.

Rok temu jak wywalałwm klapki swojej buni to żeś gadał że drutuje samochód, teraz Twój sam się zdrutował. Jedynym wyjściem jest kamerka i zajrzenie do wnętrza innej opcji nie ma, natomiast nit moim zdaniem jest wbity w tłok i na razie tak sobie siedzi, no chyba że miałeś tyle szczęścia że go wydmuchnęło do wydechu i jakimś cudem ominął turbinę. Jak ja się cieszę że wywaliłem te gówniane klapki od razu po kupnie auta:D

Dziwne że nie masz tej chłodniczki, jeśli tak jest jak mówisz to pozostaje metoda statyczna, jeśli nie masz doświadczenia to mocno uważaj na to co robisz. Tu masz schemat swojej chłodniczki, w porównaniu z tą z silnika 2.0 to troszkę duża jest http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DL81&mospid=47545&btnr=17_0164&hg=17&fg=05 - silnik 3.0d http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AP71&mospid=47665&btnr=17_0150&hg=17&fg=05 - silnik 2.0d

Miałem 330xd i również miało stuki, u mnie diagnoza była dość szybka, szybsze puszczenie sprzęgła i stuk, przyczyną była skrzynka rozdzielcza a dokładnie wał z przedniego mostu wchodzący w skrzynkę miał wyczuwalne luzy nawet jak ręką poszarpałem to czuć było luz, kiedyś pisałem z kolegą któremu naprawiali taką skrzynkę i za same łożyska dał 1000pln. Teraz mam zwykły napęd i zero luzów.

Nie wiem czego się spodziewałeś bo prawie 3l motorze, no ale 8litrów to palić nie będzie. W cyklu mieszanym musi swoje łyknąć.

No to niech ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób w układzie zamkniętym mogą rodzić się grzyby, a jeśli już nawet się urodzą to co one nam przeszkadzają. Na jkiej zasadzie działa ten osuszacz skoro gryby z niego mogą nam szkodzić??

Czy do wymiany osuszacza trzeba wypuścić czynnik z układu?:?

No i się zaczyna zabawa z częściami do X-a , niestety żadnego zamiennika nie dopasujesz, amortyzatory tylko oryginalne cena z kosmosu- wiem co mówię bo się dowiadywałem jak miałem to auto, poduszki silnika tylko oryginały koszt jednej prawie 400zł. Życzę powodzenia w utrzymywaniu dalej tego modelu, możesz się szykować że za 4xamortyzatory i poduszki pęknie ci jakieś 4000zł z robcizną.

Wszystko z wtryskami masz ok, ja w swojej 330xd miałem korekcję po +-6 i auto paliło nawet przy -20 od strzała, również w pracy silnika nie czuć było nieprawidłowości. Kupiłem wtryski od anglika 6 szt wymieniłem i korekcje były koło zera.

Może ktoś sobie to ustawił w car&cey i ten właśnie kluczyk ma tak zakodowane, jak masz zapasowy kluczyk to pokombinuj.

Niestety nie mam zdjęć, może trzeba poszukać , ostatnio ktoś wstawił filmik z demontażu nagrzewnicy, w końcówce filmu widać jak od strony silnika dostać się do nagrzewnicy. Rok temu lało mi się z pod samochodu jednak zmieniałem olej w ASB i może inaczej się ułożyła pokrywa skrzyni przy skręcaniu elementów (bardziej szczelnie). Jeśli nie chcecie rozbierać i sprawdzać czy leci woda przez wężyk to znam jeszcze prostrzy sposób, wystarczy popukać pięścią w osłonę skrzyni, u mnie od razu spadła wodą na kostkę brukową. Myślę że właśnie o to chodzi aby woda zostawała na tej osłonie, skrzynia jest gorąca i woda momentalnie paruje nie zostawiając plam na ziemi.

Mam 5 wtrysków ze swojej starej 330d - mogę odsprzedać za rozsądne pieniądze napewno 4szt są dobre.

Poradziłem sobie ze wszystkim, pojechałem na działkę i zrobiłem przy pomocy dwóch browarów obsługę klimy:) Kupiłem w realu odgrzybiacz nano, zdemontowałem osłony silnika, wyjąłem ściankę za silnikiem i pokrywę bębnów (wiatraczków nawiewu) , moim oczom ukazała się chłodniczka. Nie było na niej pleśni ani nic co by mogło mnie zaniepokoić, aby sprawdzić czy rurka jest drożna nalałem do układu trochę wody i zajżałem szybko pod auto, woda leciała jak głupia więc problem rurki miałem z głowy. Postanowiłem umyć chłodniczkę w tym celu spryskałem ją najpierw płynem do mycia okien, następnie przytykając węża ogrodowego pryskałem wodę, czynność powtórzyłem kilka razy. Kiedy wszystko wyschło użyłem odgrzybiacza ze specjalnym wężykiem, spryskałem najpierw chłodniczkę z góry do dołu następnie odpaliłem nawiew na max obroty bez klimy ustawiony na niebieskie pole i wpsikałem pół pojemnika. Myślę że żaden zakład nie zrobi tego lepiej, dostęp do chłodniczki jest dobry i myślę że grzyby już wytępiłem. Polecam każdemu kto lubi mieć satysfakcję z własnej roboty. Zabieg polecam każdemu kto po wyłączeniu klimy czuje smród. U mnie z nawiewów leci świerzy delikatny cytrynowy zapach.