Skocz do zawartości

Brutus

Zarejestrowani
  • Postów

    481
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Brutus

  1. Właśnie do tego zmierzam :cool2:
  2. Brutus

    Woda w Bumci...Pomocy....

    nie no jasne, nie sugeruj sie moim przypadkiem, bo Ty chyba nie dostałeś strzała z tyłu.
  3. Brutus

    jaki olej do 318 i

    wpisz w google i znajdziesz. Nie lej minerału.
  4. tak, ale ja myśle że 1.8 w piątce to chyba nie to. Ale to tylko moja opinia, bo mocniejsze 2.0 nie jest rakietą.
  5. Brutus

    Woda w Bumci...Pomocy....

    Tak, tapicerke ściągnij. Ja też sie sugerowałem zaciekami na ściance, ale one sie musiały robić w momencie hamowania, także nie było to to.
  6. Po co tak kombinować, lepiej kup 520, albo 525, nie wiem czy nie będziesz miał problemu z osprzętem, skrzynią, mostem,co fabryczne, to fabryczne.
  7. Brutus

    jaki olej do 318 i

    Przede wszystkim, mówisz, że autko było do końca serwisowane, więc jaki olej był lany?
  8. Brutus

    jaki olej do 318 i

    Nie lej minerału!!! Zarżniesz silnik. A ten sprzedawca sam niech sobie wleje ten minerał.
  9. Brutus

    Woda w Bumci...Pomocy....

    Podziele sie moimi przygodami z wodą w aucie, może Ci to coś pomoże. Poprzednim moim samochodem był MB 124, któregoś razu będąc w Germani, stałem w korku w Stralsund i zostałem trafiony przez debila na simsonie (sic!!) co wraz z koleżką na jakiejśinnej motorynce uprawiali sobie slalom gigant pomiędzy samochodami strasząc ludzi, jak widać, nie tylko w Polsce są wariaci drogowi i nie tylko w BMW :mrgreen: Pech chciał, że nie wyrobił akurat przy mnie :mad2: Uderzył mi w prawy tył, w tylną lampe, wgniótł lekko klape bagażnika, z błotnika zrobiła sie lekka beczka, a lecąc przerysował jeszcze bok i zerwał mi listwe z dachu, łebkowi nic sie nie stało, oprócz ogólnego potłuczenia, choć przywalił naprawde solidnie, cały niemały przecież samochód podskoczył, ale ja za to dostałem 2 tyś euro odszkodowania, co na początku niezmiernie mnie cieszyło :dance: , bo w Pl z naprawe zaplacilem 1,5 tyś zł, tylko że potem przez najbliższe pół roku walczyłem z wodą w aucie :mad2: i żaden mądry mechanik nie był wystarczająco mądry by usunąć taki banał, wymyślali, a to szyber, więc okleiłem ordynarnie taśmą pakową po dachu, tak dla testu, ale i tak ciekło, ani szyba, też wymieniłem, ani dziury w podłodze, bo ich poprostu nie miałem, ani brak korków w podwoziu, bo wszystkie były, wymieniłem też uszczelke bagażnika, bo jeden magik sie zarzekał że to na sto procent to, siedział nawet z latarką w bagażniku, a inni lali wode, a woda nadal sobie po każdym deszczu była... :cry2: Prosta sprawa, w momencie uderzenia tylni błotnik odszedł od nadkola i kręcące sie koło zarzucało wode, która ściekała do przestrzeni pod kanapą, a stamtąd aż pod nogi pasażera z przodu, po dłuższej jeździe autostradowej w ulewie, miałem nawet 10 cm wody... Chciałem już popełnić zbrodnie na tym Mercedesie, bo go już znienawidziłem, szczerze mówiąc, pomijając wode, to był chyba mój najgorszy samochód jaki miałem, ciągle coś z nim było. Nie ubliżając nikomu, kupiłem go w Polsce i to z polecenia mechanika od rolnika, który sprowadził go przez autoryzowany serwis Mercedesa i był pierwszym właścicielem tego wozu w Polsce i przez kilka lat dosłownie tylko lał i jeździł - wiadomo, Mercedes :duh: co za mentalność ludzi :mad2: . A wracając do wody, to żadne farelki, ani też inne grzałki go nie osuszały, najlepszy efekt dawało rozebranie wszystkiego co sie dało,a następnie porządne odessanie całej wody odkurzaczem wodnym, potem włączenie silnika i na pełnym grzaniu i włączonej klimatyzacji, bo klima osusza powietrze, wszystko było pozamykane, tylko szyber uchylony i tak przez kilka godzin, kosztowało mnie to dobre kilka litrów benzyny, ale to i tak nic w stosunku do kosztów związanych z ciągłą wymianą czegoś, ale za to wnętrze było wysuszone na wiór, testowałem wiele innych metod osuszania, ale ta była najskuteczniejsza, więc i Tobie ją polecam :cool2: i radze mimo wszystko auto pożądnie suszyć, bo będzie Ci walić stęchlizną. Jeszcze na koniec ciekawostka, jeżdząc po warsztatach z wodą w samochodzie, trafiłem też na fachowcow, którzy radzili mi, abym wywiercił pare dziurek w podłodze (!!!!!) i sie nie przejmował, tylko tak sobie jeździł, bo woda będzie wylatywać sama :duh: :mad2: .... Brak słów... :jawdrop: Ufff, znów sie rozpisałem, ale mam nadzieje, że może Ci sie do czegoś to przyda. Pozdrawiam.
  10. Brutus

    jaki olej do 318 i

    Mówcie co chcecie, ja bym lał syntetyk i taki i tylko taki bede zawsze lał do swoich BMW :cool2: Wybrałem to co jest najlepsze wsamochodach, wiec dlaczego nie mam brać najlepszego z olejów do niego? Pozdrawiam.
  11. Najprawdopodobniej masz problem albo z włącznikiem w podsufitce, tam czesto sie te blaszki rozchodzą, tak samo miałem u siebie, z tym że u mnie sie nie zapalało, podłożyłem zwitek papieru pomiedzy włącznik, a ścianke, by lepiej dociskało i jest dobrze :cool2: Druga sprawa, to możesz mieć uszkodzony wyłącznik w drzwiach, banalna sprawa, sprawdzisz to prosto, otwórz po kolei drzwi i wciskaj go palcem, patrz co sie dzieje.
  12. Najprawdopodobniej masz problem albo z włącznikiem w podsufitce, tam czesto sie te blaszki rozchodzą, tak samo miałem u siebie, z tym że u mnie sie nie zapalało, podłożyłem zwitek papieru pomiedzy włącznik, a ścianke, by lepiej dociskało i jest dobrze :cool2: Druga sprawa, to możesz mieć uszkodzony wyłącznik w drzwiach, banalna sprawa, sprawdzisz to prosto, otwórz po kolei drzwi i wciskaj go palcem, patrz co sie dzieje.
  13. Brutus

    LAMBDA - nurtujące pytanie

    Witam, mam ten sam silnik co Ty DarioKa, z ty że ja jeżdźe na benzynce. Jakiś czas temu też przechodziłem problem grzałki sondy, u mnie jedynym efektem jej uszkodzenia było podwyższenie nieco obrotów biegu jałowego bez znaczenia czy silnik był zimny, czy ciepły, dopiero po chwili pracy na postoju opadały, do tego jak silnik był zupełnie zimny, czyłem takie jego lekkie zmulenie, własnie jak wachania mocy, za co winiłem właśnie uszkodzoną sonde, bo brak grzałki na zimnym silniku, wiecie - ale tak sie działo w stosunkowo niewielkim stopniu. Były to jedyne niedogodności przy przepalonej grzałce, ale i tak wymieniłem sonde na nowy oryginał, jednak efekt zmulenia przy zimnym silniku nie ustapił, a mechanik stwierdził, że na zimnym silniku matak prawo sie dziac, co dowodzi, że sygnał z sondy jest cały czas analizowany przez komputer. Mało tego, wydaje mi sie, że po tej wymianie spadły nieco osiagi mojego autka -(gdzieś już też czytałem na Forum, żektoś miał podobnie, bodaj kolega Kiokio, ale może sie myle), tzn. przyspieszenie, bo prędkość max jest taka jaka była - czesto jeżdze po autostradach, więc mage to kontrolować na bierząco. Mechanik potwierdził mi, że grzałka sondy pracuje cały czas, bo po pierwsze znajduje sie stosunkowo daleko od silnika, przez co temperatura spalin spada, a po wtóre podczas jazdy np. zimą, w deszczu i do tego poza miastem, układ wydechowy jest dodatkowo schładzany. Pozdrawiam i jeśli ktoś ma podobne doświadczenia i chciaby sie ze mną nim podzielić, to chętnie poczytam. :D
  14. Brutus

    ... i "test na palce"

    Przede wszystkim przyjrzyj sie podłuznicom, jeśli auto zaliczyło dzwona, to najlepiej właśnie po nich bedzie to widać. Powodzenia i nie martw się za bardzo, większość aut jeżdźących po naszych drogach miało większe lub mniejsze przejścia, ważne tylko by nie było trój- albo czworo śladem :lol:
  15. Brutus

    ... i "test na palce"

    Witam. Pewnych rzeczy nie można załatwić przez inernet, do takich właśnie należy diagnostyka zawieszenia. To co opisujesz, może rzeczywiście być czymś bardzo niemiłym, ale nie jest to jeszcze żaden wyrok na tym autku. Pofatyduj sie do dobrego warsztatu, niech pomierzą geometrie zawieszenia, to przede wszystkim, bo podobny efekt mogą też dawać wybite tuleje zawieszenia, a bez kontroli na warsztacie, każda opinia to tylko gdybologia. Pozdrawiam.
  16. :duh: Oj, zaraz Ci sie od chlopakow oberwie!!!! :evil: :search:
  17. No to gratuluje :handshake: Wyboru auta oczywiscie. Problem sie robi w momencie tloku w poczekalni urzedu :mrgreen:
  18. To po co nam ta autostrada? :mad2:
  19. to skad wiesz ze sie leje, a nie ze tyle przepala?
  20. Mialem podobny problem w Mercedesie, tyle ze palil w normie, a jedyne co, to smierdzialo i to byl zaworek odpowiadajacy za odpowietrzanie baku, a w zasadzie jego brak. Nic sie nie lalo, a smierdzialo jak diabli. Ale przyznam ze nie wiem jak to jest zrobione w 7.
  21. Brutus

    Brak mocy-pomocy!!!

    jesli nie kat, to tlumik, sprawdz czy uklad nie jest zapchany. Masz automata? Przede wszystkim olej w skrzyni.
  22. Brutus

    Brak mocy-pomocy!!!

    Nie desperuj, zrob jak Ci Barto pisal - sprawdz czy kat nie jest zapchany, w tym celu musisz go wymontowac i zajrzec do srodka, czy nie jest nagarem zapchany, czy siatki nie sa oberwane, rownie dobrze mogla Ci sie tez jakas przegroda w tlumiku oberwac.
  23. Brutus

    palenie gumy :):)

    No wlasnie bo mam takie wrazenie jakbym cos takiego mial. Wie ktos cos wiecej o tym? Ja tez mam wrazenie, ze moje sprzego nie zawsze lapie w tym samym punkcie i szczerze mowiac troszke mi to przeszkadza, nie wiem czy jest tom jakis zawor, ale sie chetnie dowiem. A tak poza tym to uwazam, ze wiekszosc z Was rozminela sie z tematem w swoich odpowiedziach. Wypowiadajac sie co do tematu: Moj brat ma 520 z silnikiem M20 136 konia i na oponach 205 nie ma problemu z zapaleniem gumy, ani z chodzeniem bokami.
  24. Wogole niektorzy ludzie maja jak dla mnie troche dziwne podejscie, jak zaczyna rzezic w silniku, to zamiast zrobic to, leja jakis gesty smalec i sie juz ciesza ze juz jest ciszej, a do tego olej ktory wlali nie spelnia co prawda wytycznych producenta silnika, ale za to kosztuje 1/3 ceny :duh: Moj sasiad mial Poloneza, jak mu sie zaczelo cos dziac z silnikiem, pojechal do supermarketu i kupil cos wspanialego - MOTODOKTORA, a ze efekt nie byl taki jakiego sie spodziewal, wlal jeszcze dwa, olej tak zgestnial, ze silnik nie chcial chodzic i jak go tak trzymal na obrotach, cos strzelilo i caly olej wylecial na ziemie, oczywiscie skonczylo sie to remontem silnika. :mad2:
  25. tak zrob, tyle ze moze czesciej go teraz zmieniaj, bo stuka Ci prawie napewno z powodu brudu w silniku, u mnie, tak jak juz zreszta kiedys pisalem juz w innym poscie, olej tuz przed wymiana jest raptem brazowy, ale nigdy czarny. Tylko zeby Ci teraz nie rozszczelnilo silnika po takiej plukance, ale ja bym na Twoim miejscu zaryzykowal. :cool2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.