jdef90

ja bym brał dizla... :norty: albo benzyne... :norty: :norty: :mrgreen: chyba jest ktoś na forum z Xem, ale nie chwalił się żadnymi problemami :) w poście powyżej napisałeś 520? to oczywiście chyba pomyłka :)

nie błotniki tylko plastikowe nadkola. ale nie znam szczegółów... choć to z pewnością żadna filozofia.

lewa to ta z zegarkiem ;) LOL A tak BTW, dane radia (aktualnej stacji) wyświetlają się przecież pod nawigacją...

w Norwegii może być drogo obszyć, ale w Wawie mam magika od tego... gdyby nie to, że swoją tapicerkę nabyłem w śmiesznej cenie (zdecydowanie poniżej 2000), to na pewno bym obszywał, bo coś bym wymodził takiego co nawet w BMW się nie śniło :mrgreen:

jaki rozmiar gwizdka wrzuciłeś? A tak BTW na forum zaczęło się robić bardzo przyjemnie :) Widać więcej E60 trafiło do ludzi, którzy nie boją się grzebać przy nich, a co ważniejsze chcą się dzielić swoimi doświadczeniami :cool2: gdyby jeszcze nie te wątki-wojenki o dieslach/benzynach/gazach i przez 8 stron szermierka bez sensu :mad2: :mrgreen:

wnioskując po twoim zapytaniu, raczej chcesz uniknąć kłopotów. kupuj więc tylko tapicerkę do e60 (z e61 nie pasuje), sprzed liftu, w takim standardzie elektryki w jakim masz szmatki. Wówczas operacja jest prosta i skuteczna.

pompę tylko płukałem środkiem do czyszczenia świec. było dużo czarnego syfu. to było robione w BYŁYM Inchcape (zupełnie inny personel i właściciel), na wrocławskiej. Co do ceny usługi nie wypowiem się... miałem to robione "grzecznościowo". Zajęło dwie roboczogodziny.

OK, wygląda na to, że temat ogarnięty. Dziękuję Kolegom za rzeczowe objaśnienie tematu, wszystko się zgadza, postąpiłem wg. opisanych powyżej procedur. Początkowo myślałem, że to będzie coś innego, bo wężyk gumowy nie wygląda na ciśnieniowy, a w dodatku u mnie był tylko nieznacznie przycięty na cybancie, poza tym w super stanie, to po postawieniu auta na ziemię zaczęło się podnosić (było totalnie na dole) i już zostało podniesione :) dla osób z Warszawy (zachodnia strona) i okolic, którym nie chce się tego robić samemu... wężyk kupujemy tutaj http://mapa.pf.pl/Parker+Hannifin+Sp.+z+o.o.-C4100764_3665_MAP.html (dojazd od grójeckiej, albo nowym skrótem od alej jerozolimskich (wjazd jak do salony mercedesa z kierunku na centrum, tylko przed torami skręcamy w prawo a nie w lewo i dalej przebijamy się do ul. Równoległa) ja kupiłem model 801-4-BLK-RL w cenie 22 PLN brutto (odporny na minusowe temp. oraz na ścieranie) za 60 cm (musiałem jednak skrócić, u mnie 50 cm spokojnie by wystarczyło) auto zaś zrobiłem w byłym INCHCAPE na bemowie (Wrocławska 6a), chłopaki już są przeszkoleni. :mrgreen: całość zajęła około 2 godzin. auto zachowuje się normalnie.

raczej nie... poszukaj, już tutaj tego typu problemy były rozwiązywane...

czujnik temperatury ma znaczenie. Obejrzyj go sobie, wystarczy zdjąć osłonę podsilnikową i od raz widać kable. Ja miałem nieco przetarte i przy 140 km/h (nie wiem dlaczego, ale wówczas chyba po prostu opór powietrza doprowadzał do zwarcia) wyskakiwało mi minus 27 czy 40 stopni, natychmiast z nawiewów zaczęło walić gorącym nadmuchem itp itd. Tak więc sprawdź te połączenia, może sam czujnik jest OK. z silnikiem nie pomogę...

dzięki, ale nam dziś kooperatywa wyszła :) oczywiście pro forma sprawdziłem bezpieczniki, ale kompresor działa, pompuje (chyba, ciśnienia nie mierzyłem), auto ani drgnie. Równo zglebione na obu stronach... jutro wycieczka do serwisu...

tak, można jechać, ale koła już w nadkolach (dobrze, że zimówki 17 już są o szerokości 225) :mrgreen: mam drajwować moderatli i w corneringu uważać i ASAP do dilera podążać ;) najpierw jednak sprawdzę bezpieczniki... tylko gdzie szukać bezpiecznika od kompresora zawieszenia... wertuję germańską instrukcję i nie mogę wykukać... :oops:

HA! Dziś auto mi się stuningowało... ale nie do końca... tył się zglebił... :mrgreen: Błąd pojawiał się bardzo sporadycznie, a teraz nagle bach i koniec. Ciekawe czy ma to coś wspólnego z wpadnięciem w dziurę jakiś miesiąc tremu... amortyzator mi wówczas poszedł... tak czy owak temat zrobił się HIGH PRIORITY

jak ustaliliśmy na priv będziesz musiał jednak kupić pierścienie centrujące. E39 ma otwór centralny 74,1 a E60 72,6 jako ciekawostkę dodam że X6 ma z przodu 74,1 a z tyłu 72,6. a X5 już normalnie na obu osiach 72,6 :duh: choć ciekaw jestem kiedy na naszych drogach pojawią się zrobione przez naszych "specjalistów" X6 z osiami od X5 :mrgreen:

powinny pasować, ale opony i tak powinieneś wymienić. powinno być: 8,5 x 19 Front ET 20 245/35 R19Y 9,5 x 19 Rear ET 32 275/30 R19Y

Od kiedy kolega wywalił u mnie w innym aucie przednią szybę głową i to przy 5 km/h, w moim aucie wszyscy mają zapięte pasy od chwili ruszenia do zatrzymania się. Spadłem przodem w niewidoczną dziurę około 50 cm... w ułamku sekundy auto opadło w dziurę i podniosło się... zbita szyba, rozwalona głowa, zniszczone podwozie i koło... przy 5 km/h... prawie na parkingu...

ja zdejmowałem tylko + (czerwoną) jak już sobie poradziłeś z boczkami bez airbagu to chociaż napisz gdzie są owe śrubki, żeby ktoś inny miał z Ciebie pożytek ;)

dziś właśnie zrobiłem kilkaset kilometrów mini cooperD... mamy je od nowości... 2008 rocznik. 64 000 km na liczniku... turbina się zacina na 3 000 obr... :duh: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: jakość Made by BMW...

Kolego nie mówię, że DVD w aucie to kiepski pomysł, a tylko że wbudowywanie ich w zagłówki itp to niepotrzebna sztuka dla sztuki. Są przenośne zestawy, które w kilka minut po prostu zakładasz do auta w którym przewozisz dzieciaki i jest spokój :mrgreen:

nic nie będzie głupieć poza tym, że licznik będzie nieco przekłamywał. poszukaj na forum kiedyś wrzucałem kalkulator i zalecane opony... chyba dla 18" w E61 jest 245/40 sensownym jest zwiększenie profilu opony (zwiększa się "ilość gumy" na feldze, powiększa nieco prześwit auta, ceną jest delikatne przekłamanie licznika, delikatna zmiana charakterystyki auta ("zamula się" nieznacznie)) ale chyba nie szerokości, gdyż będzie Cię nosiło na koleinach. powyższe przemyślenia mam z własnego doświadczenia, całą zeszłą zimę jeździłem na 225/55 R17

no ja zakładam, że jak kolega był w serwisie to nawet jeżeli on tego nie zrobił, to serwis niemiecki już tego próbował...

jak dotąd nie bardzo pojawiały się tutaj takie historie...

myślę, że to jest już przeżytek... jak navi z płytami... lepiej jakiś dobry przenośny sprzęt kupić z możliwością mocowania na zagłówkach i heja :) zmieniasz auto, sprzętu nie.

na końcu mojego posta... po prostu pociągnąć z wyczuciem, wychodzi bez demontażu włącznika świateł (przynajmniej u mnie 2 razy tak wyszła). Aku jedni odpinają inni nie. Jeżeli nie włączysz auta, nie powinny się pojawić błędy. To dla mnie jednak tylko teoria. Ja odpinałem. Bo ja zawsze odpinam :)

fakt, nie ma opisu jak zdjąć listwy z boczków... ale wystarczy odrobina chęci... w wyszukiwarce wpisujesz: demontaż boczków na pierwszej stronie... viewtopic.php?f=73&t=121416&hilit=demonta%C5%BC+boczk%C3%B3w :duh: a potem już wystarczy po prostu to obejrzeć...