multilab

Niedawno w tygodniku "Motor" w artykule o klockach była taka informacja, że przyjmuje się 2 milimetry jak minimalną bezpieczną grubość warstwy ciernej klocka hamulcowego. Te podane 20 milimetrów to raczej grubość całkowita klocka - sama okładzina ma mniej.

chyba 15 lat temu.... Całkiem współcześnie tam gdzie są stosowane wymiany wg stałych przebiegów w samochodach na gwarancji wymagany jest przegląd co 10-20 tys. km lub co rok, lub dwa i wtedy podstawową czynnością jest wymiana oleju.Przyznaję, że może trochę przesadziłem z tą większością, i nie chcę dalej prowadzić akademickiego sporu - przypomnę tylko, że oleje jak i inne produkty maja określony termin przydatności do użycia nawet wtedy gdy stoją na półce w garażu. W poście powyżej udzieliłem rady z komentarzem "wybór należy do Ciebie" - z cała pewnością wymiana oleju po roku nie zmniejszy trwałości silnika, szczególnie jak przebiegi są niewielkie i wynikają być może z powodu jazdy na krótkich odcinkach.

Wg serwisu autoryzowanego wymiana oleju zgodnego ze standardami BMW jest wykonywana "wg wskazań komputera pokładowego". Wydaje się, że okres 2 lat to czas maksymalny, a zalecany przez większość producentów aut termin to rok. Decyzja należy do Ciebie.

Odświeżam temat, bo i mnie po po blisko 9 miesiącach problem powrócił (jesienią wymieniłem akumulator i po wymianie do dziś tylko 1 raz miałem akcję z żółtym komunikatem, a wcześniej zdarzał się co kilka dni). Dziś po wyłączeniu zapłonu dziwnie zaterkotało i blokada nie zaskoczyła. Po ponownym włączeniu zapłonu pokazała się żółta ikona, po kolejnym odblokowanie i po wyłączeniu zablokowanie - bez problemu. Czy to kolejny nieistotny incydent czy zapowiedź końca żywota tego gó......ego silniczka (o wartości na oko 5 zł - ale nie do kupienia w oficjalnym serwisie). Czy ktoś to rozebrał i czy ewentualnie pasują silniczki np od zamków. W jednym z postów ktoś pisał, że jego mechanik gdzieś go kupił. I tu mam pytanie czy był nowy i czy sam, czy cały zespół blokady.

Racja. Jeśli weźmiesz pod uwagę ze sam koszt zakupu e91 320d w podstawowej wersji jest ponad 3000euro wyższy niż 320i, do tego doliczysz podatek (to się chyba nazywa KFZ-Steuer), którego roczna stawka dla diesla jest wyższa niż dla benzyny, i weźmiesz pod uwagę że różnica w cenie litra benzyny i diesla nie jest aż taka wysoka (z 15-20 centów), to tutaj na prawdę trzeba dużo jeździć żeby powiedzmy po tych 2 latach odrobić różnicę w cenie zakupu i podatków i w trzecim roku już zacząć realnie na tym dieslu oszczędzać. No chyba że ktoś kupuje taki samochód z nastawieniem że będzie nim jeździł 6-7 lat, to wtedy może i mu się opłaca robić po 20tkm rocznie. Też coś tam kiedyś słyszałem o tym, napinacz łańcucha chyba, ale bardziej to kojarzyłem ze 118i/318i 143km i myślałem że już była nawet jakaś akcja na to. Ale może się mylę :roll: Problem dotyczył 116i

Bo prawda jest taka, że diesle kupuje się gdy jeździ się dużo, a zatem jest to auto firmowe/ służbowe, natomiast benzynę jak kupuje się do użytku prywatnego.

Polecam oferty z oficjalnej strony www.bmw.de. Ja kupiłem tak oba samochody. Jest trochę drożej niż prywatnie, ale za to pewne pochodzenie auta i faktura.

Mam 320i ze starszym silnikiem (150 KM)- przejechane ok 55 tys i raz na samym początku wymieniłem cewkę - koszt cewki 150 zł. Drugi samochód to 118i z nowszym silnikiem 148KM, przejechane 50 tys. i także awaria cewki (jeszcze w okresie gwarancji, a zatem zero kosztów). Zużycie oleju 0,5 l pomiędzy wymianami (ok. 30 tys. km.) Innych usterek nie mam i mam nadzieję, że będzie tak nadal. Do nowych silników z bezp. wtryskiem podobnie jak do diesli tylko super czyste paliwo z dobrych stacji. W 320i nowe silniki są mocniejsze o 20 KM, co nie jest bez znaczenia. Wtrysk bezpośredni powoli staje się standardem, a zatem w przyszłości i tak nie będzie wyboru.

Najnowsze foto trójki (nowej) http://fkn.pl/5rk i tu http://fkn.pl/8bl

Wg mnie koszty i znacznie mniejszy wybór modeli opon typu RFT. Nawet nie wszystkie firmy maja te opony w ofercie, a na pewno nie wszystkie rozmiary - szczególnie te większe i szersze. A jak już są to cena nieakceptowalna.

Proponuję sprawdzić w katalogu (http://www.realoem.com/bmw/select.do) jaki jest potrzebny - (są tam tez rysunki) i spytać sprzedawców czy oferują takie jak potrzebujesz.

Wg opisu produkcja 38 tydzień 2010 a zatem po jednej zimie. Jak masz blisko jedź ze sprzedającym do wulkanizatora i sprawdź czy są proste i bez guzów, a jak bieżnik jest jeszcze przyzwoity to negocjuj cenę.

Rożne są serwisy i rożni też ludzie tam pracują. Przy samodzielnej wymianie należy pamiętać co się wlewa do silnika, czyli czy nasz olej spełnia wymagania BMW dla wymiany wg kalkulacji komputera samochodu. Bywa, że samodzielnie wymieniając wlewamy olej który nie ma tej specyfikacji i powinien być wymieniony znacznie wcześniej (15-20tys. km). Jak mamy do tego warunki i lubimy to robić to oczywiście nie ma przeszkód do samodzielnej wymiany. W serwisie poza wpisem do książki, każda czynność zapisywana jest w systemie informatycznym BMW, na podstawie którego można ustalić przebieg samochodu (oczywiście z pewnym marginesem), a na pewno jaki był stan licznika podczas kolejnych przeglądów i tego (chyba) nie da się sfałszować.

Bezpieczniki są standardowe, ale rożnej wielkości - gabarytowo. Niektóre serwisy zalecają wymianę z 15A na 20A.

Wg opisu (co prawda dotyczy on E60) moduł interfejsu podłącza się do kabli zmieniarki. A ma ktoś zmieniarkę w E91?

Mam pytanie - gdzie fabrycznie jest montowana zmieniarka CD. Mam zamiar domontować interfejs do Ipoda/USB i podobno jest łatwiej jak jest zmieniarka, lub kable do jej podłączenia. Ja jej nie mam, ale może są kable? Pozdrowienia. ZW

a myślisz że ROFa nie może rozerwać? Wystrzeliła? - to brzmi jak jakiś atak terrorystyczny :mrgreen: . Od mniej więcej 10 lat miałem dwa kapcie i oba na zasadzie, że powietrze powoli schodziło i trzeba było dopompowywać. Jeśli dba się o stan opon, a kupuje tylko nowe i "z odpowiedniej półki" to nie powinno być problemu. Czyżby użytkownicy innych równie szybkich samochodów z fabrycznie zwykłymi oponami byli samobójcami, bo tylko ROF gwarantuje bezpieczeństwo? :shock: :shock: :shock: Z całym szacunkiem, ale takie twierdzenie jest niepoważne. Ideą ROF jest możliwość dojechania do serwisu ogumienia bez konieczności brudzenia rąk. :D :D

Niestety na tych oponach tak jest. Jeśli wolisz komfort zmień na 205/55/16 - mam takie zimowe i jest o wiele ciszej i bardziej miękko. Oczywiście także bez ROF.

Jeśli możesz zrób fotki. Zyskasz wdzięczność pozostałych.

Sprawdź na oponeo.pl, opony.pl i innych hurtowniach internetowych. Dostawa kurierem z reguły po 2-3 dniach i płatne przy odbiorze.

Nie jest możliwe abyś nie poczuł braku powietrza w jednym tylnym kole w oponie bez RFT - chyba, że był to super niski profil, czyli felgi 19' lub więcej. W kołach nie ma czujników, - analizowane są prędkości obrotowe kół i jeżeli komputer zarejestruje różnicę wypisze komunikat. Wykluczam także awarię systemu bo miałbyś sygnalizację awarii ABS -u, a zapewne i kontroli trakcji. Przyczyna może być taka: 1. Wyłączony system kontroli ciśnienia - nie jestem pewny czy jest możliwa taka opcja, lub brak inicjalizacji systemu - ale wtedy byłby pewnie odpowiedni komunikat. 2. W obu kołach było mało powietrza, ale jedna opona była słabsza i ta uległa uszkodzeniu. Podaj więcej szczegółów takich jak: rozmiar opon, ich zużycie, czy powietrze zeszło w czasie jazdy do zera, czy tylko trochę itp.

Radziłbym raczej wypiąć z centralki Nokii i zdemontować z auta. Nic nie powinno się stać.

W zeszłym roku wiosną - 320i z 2006 roku - wartość wg ubezpieczyciela 70 tys. zł - składka z 60% zniżką za całość ok. 2600 zł. PZU w Warszawie - czyli najdroższa strefa. W tym roku zapłaciłem podobnie, ale wartość auta jest niższa - niestety były podwyżki - podobno u wszystkich. Mój agent od ubezpieczeń sprawdzał w innych firmach i wyszło, że jest podobnie - trochę taniej jest przez internet. Wszystko zależy od miejscowości, wartości samochodu, jego przebiegu i zniżek kierowcy. Ja uważam, że okazji to się szuka na wyprzedażach, a samochód trzeba ubezpieczyć tam gdzie nie będzie problemu z wypłata odszkodowania.

Przestrzegam przed tanimi preparatami sprzedawanymi w Hipermarketach. Ja kiedyś tak zrobiłem. Na początku nawet był ładny zapach, ale po kilku tygodniach jak jeszcze auto postało na słońcu smród był nie do wytrzymania. Była to mieszanka smrodu taniego odświeżacza z dodatkiem chińskiego plastiku. Przez wiele tygodni nie mogłem się tego pozbyć. Najważniejsze to pozbyć się osadu który gromadzi się w dolnej części wymiennika czyli "chłodnicy" przez którą przepływa powietrze w celu ochłodzenia. Dostęp jest dość dobry od strony dmuchawy (którą łatwo zdemontować). I wtedy dobrze wypryskać, ale profesjonalnym preparatem (np WURTH) do odgrzybiania w postaci piany lub rozpylanego pod ciśnieniem płynu. Można też ale na własną odpowiedzialność, przygotować skuteczny preparat samemu. Wystarczy 1/2 litra CHLOROX-u (płyn do wybielania) zmieszać z 1/2 litra zwykłej wody. Ta mieszanką dobrze wypryskać ww opisana chłodnicę - ale tylko ją i powoli aby preparat nie wyciekł do wnętrza samochodu. Odczekać 20 min. i dokładnie spłukać wodą (min 2-3 litry). Uwaga wszystko to spłynie pod samochód - dobrze też założyć gorsze ubranie i rękawiczki gumowe oraz zabezpieczyć folią tapicerkę bo CHLOROX to wybielacz na bazie chloru, a zatem po kontakcie z tkaninami zostają jasne plamy. Jest to rada tylko do zaawansowanych i wyłącznie na ich własną odpowiedzialność. Nie wydaje mi się aby było dobrym pomysłem pryskanie preparatami w nawiewy. W kanałach powietrza raczej nic się nie gromadzi poza kurzem, a są tam elementy automatyki (czujniki temp. i inne). Popryskanie ich jakąś chemią może spowodować niewłaściwe działanie. Poza tym na ściankach kanałów zostanie preparat który jest lepki, a zatem kurz będzie się dobrze gromadził. Jak już ktoś bardzo uparty to może lepiej dmuchnąć sprężonym powietrzem?