Skocz do zawartości

ar_w

Zarejestrowani
  • Postów

    2 377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ar_w

  1. No jednak ma i nie mowie tu o widzimisiach typu czarna podsufitka ;) A o takich wydatkach jak koło pasowe, ABS, pompa wspomagania (u mnie tez już siada :/), półosie i wiele innych pierdółek, których nie sposob tu wszystkich przytoczyć - to wszystko świadczy o wyeksploatowaniu. Te dwa ostatnie mozna kupić uzywki i trafić w dobrym stanie, no ale trzeba zabrac dupsko, stracić na to czas i to zrobić, co gorsza często unieruchomić na jakiś czas autko. Ja się tam nie wypowiadam o tym czy dużo niepotrzebnie kasy wpakowałeś, bo sam lubię mieć wszystko na tiptop i sam pakowałem na początku sporo kasy, w koncu doszedłęm do wniosku, ze _NIE DA_ się mieć w całosci sprawnego auta, bo zawsze jest coś do roboty, pomijając kwestię interpretacji zwrotu "sprawne auto", więc wymieniam to co muszę, często nawet wyczekuję - np. teraz mi coś puka z lewej strony i wyje mi coś jak skręce i przyhamuję. Odpuściłem, jezdze, nic sie nie dzieje (odpukać), bo jest wiele przyjemniejszych rzeczy do nabycia niż pakowanie kasy bezpowrotnie w auto :) bo jest za stare i relatywnie ceny zbyt wysokie uwzględniając wiek tych naszych dziadków już.
  2. Nie rozumiem trochę twej uwagi. Zyjemy w zbyt biednym jeszcze kraju, zeby ludzie sie pod tym wzgledem szanowali.. Dla mnie to nic dziwnego, wręcz czarna rzeczywistość.
  3. Aha, no ja mam 340tyś obecnie, zakupiona przy 250tyś. Przebieg ori, turbinka też ori ;)
  4. A ja twierdzę, ze autko Shadowa to słaby przypadek. To jest potwierdzenie częstego błędnego myślenia: "wolę duży przebieg, gdy widzę, że ten egzemplarz jest zadbany". Fakt, ze kilometr kilometrowi równy nie jest, bo kazdy inaczej eksploatuje auto, ale nie oszukujmy się, że mając 450tyś na blacie auto nie bedzie wyeksploatowane i nie bedzie generować horrendalnych kosztów i to bez znaczenia jak dobrze bedzie wyglądac na zewnatrz i jak dobrze na pierwszy rzut oka bedzie jezdzic przy 1-szej jezdzie próbnej. U siebie porobiłem pare rzeczy, zawieszenie, hamulce, łącznik + podpora wału, pompa progowa, jeż, sprzęgło, dwumas. W roku 2013 miałem tylko 1 wydatek - przednie tarcze + klocki, potem w sierpniu robiłem porządek z chłodnicą, koszty małe, bo robiłem to sam. W tym roku żadnego wkladu, a mamy prawie kwiecień, także nie jest źle.
  5. Shadow, musze Ci powiedzieć, ze bardzo źle trafiłeś. Ja swoją jeżdzę od 08.2008 i zrobiłem blisko 100tyś km, a nie miałem nawet połowy (na szczescie) usterek, które wymieniłeś, ale doszły u mnie wtrysk, amortyzatory, wszystkie łożyska i chyba wszystkie wahacze. Aha, sprzęgło i dwumasa też poszła (1300+700+200+200), a nawet skrzynia biegów (250zł). Generalnie zasada jest prosta. Im wiecej ma nalatane samochód, tym wiecej kosztów wygeneruje, bo wiecej jest podzespołów zuzytych które 'poproszą' w odpowiednim czasie o wymianę.
  6. No więc widzisz. Ludzie którzy wklejają tu filmiki - im to zupełnie inaczej stuka i ci ludzie mają tam automaty, więc tam problem tłuczącego się dwumasu odpada. Zobacz sobie filmiki jak klepie dwumas to się przekonasz. Nie uporałem się i już się nie uporam. Po prostu nie mam zamiaru wymieniać elementów juz raz wymienionych, w dodatku kosztujących grubo ponad tysiak z robotą, bez żadnej gwarancji poprawy. Narazie jeżdżę, auto pojdzie na sprzedaz za jakiś czas, kupie coś nowszego i tyle. Na postoju to pół biedy, podczas jazdy kultura pracy jest zdecydowanie niższa z tym tłuczeniem się, szczególnie słychać od balustrad jak się doda gazu tak od zakresu 1200-2000, słychać w tle metaliczny klekot, nie do końca regularny
  7. Moje typy są następujące: - napinacz paska głównego - napiancz łancucha rozrządu - koło dwumasowe (bo widze po zegarach, że masz raczej manuala) Ja wprawdzie to 1 i 3cie wymieniłem z 3 lata temu, ale wiadomo jak to jest z zamiennikami i dwumas jakby od długiego już czasu zaś wykazuje symptomy zużycia - lekkie szapranie przy ruszaniu, często terkot przy gaszeniu na puszczonym sprzęgle. Jak Ci ona gaśnie? Dzwoni coś? Brzęczy? U mnie jest brzdęk napinacza, na 80% pochodzący od napinacza paska i nawet któraś rolka luźna jest. (cały uklad pasowy był u mnie wymieniony jakos 2 lata temu, oprócz koła pasowego) A stuki masz na 10000000% identyczne jak u mnie, bez dwóch zdań, nawet tak samo słychać jak podniesiesz obroty. Tylko wydaje mi się jeszcze bardziej nasilone, ale to moze kamerka wzmacnia efekt.
  8. ar_w

    awaryjny rozruch 530d

    ja mam febi 4 lata i śmiga ok.
  9. ar_w

    temperatura +14

    inaczej, wręcz zupełnie odwrotnie. Całkowicie rozwarty czujnik ma pokazywać dokładnie -40st. Jesli pokazuje wiecej, to są przywarte linie, wystarczy ze jest wilgoć, a woda przewodzi. Jesli jest -40, to raczej czujnik do wymiany.
  10. ar_w

    temperatura +14

    nie do konca. U mnie jak sie pojawia odwilż, to jest identycznie - nagle zawyża temperaturę i to dość znacznie. Wymieniłem czujnik i jest dokladnie to samo. Gdzieś coś po drodze przywiera i pomiar głupieje (zmniejszenie oporu zwieksza temperature)
  11. ar_w

    awaryjny rozruch 530d

    jezeli zakreci te 2-3 razy, to nie ma bata ze winą jest akumulator - musi odpalić jesli silnik sprawny. Ja bym obstawiał "świetne" paliwo, które zamarzło. Przewieź samochód do ogrzewanego garazu i gwarantuje ci, ze odpali. Jak się potem ratować? Wlać depresator do diesli, który znajdziesz w kazdej stacji CPN, w ilości wskazanej na naklejce.
  12. Nie robisz ich nozykiem tylko otwornica wiercisz kladac arkusz gumy na jakimś drewienku. Krazki wycinasz co jakis zas zeby jej nie przegrzac 50mm wewnetrznej chyba bedzie w porzadku, ale 100 to minimum. Zreszta.. zmierz srednice tulei i bedziesz wiedzial
  13. Tzn? Jakie masz objawy?
  14. Słusznie zwraca uwage - uzywasz jezyka polskiego, wiec uzywaj go poprawnie, jesli nie, to moze sprobuj innego jezyka. Ja jednak stawiam na dolot, tylko nie widzisz tej nieszczelnosci. Jak ją sprawdzałeś? Otworzyles maske i sluchales gwizdów przy przegazówkach na _rozgrzanym_ silniku? Mogą to być też wtryski, ale przy wyraznym kopceniu na czarno mialbyś na 100% problemy z uruchomieniem silnika, nie łąpał by od razu tylko nieco dluzej musialbys krecic, a po załapaniu ogromny czarny bączek
  15. Jakie masz ciśnienie wstępne? Jesli tylko do 3000 sie rozkreca i czasami sa problemy z odpaleniem, to calkiem mozliwe, ze progówka padnięta. A to, ze sobie kopci to inna kwestia, inny problem. Byc moze po regeneracji wtryskow nie bedzie kopcić, jesli bedzie, to masz problem z nieszczelnym dolotem, ew. wadliwie działajacym przeplywomierzem
  16. zapytam troche nie na temat. Czemu Shadow wymieniasz koło? Jakie masz objawy? Przyznam ze w mojej silnik zaczyna drżeć jak podniosę na postoju obroty do ok. 2500-3000, wten równiez silnik jest nieco glosniejszy. Moze to byc przyczyną zuzytego koła pasowego?
  17. kopci jak depniesz ostro? Mi to wyglada na wtrysk, który zaczyna puszczać gdy sie rozgrzeje
  18. a niby co ma podcisnienie do gaszenia? Tutaj gasi sie tak, ze w momencie wylaczenia zaplonu zawor otwiera sie na max, przez co natychmiast upuszcza cisnienie z listwy. Jesli sie zawiesi iglica w nim, to silnik zgasnie dopiero jak cisnienie wstepne zejdzie od wylaczonej pompy progowej, a schodzi nieco wolniej i dlatego te 2-3sek jeszcze pracuje (o dziwo, bo to dla mnie zagadka wciaż, przeciez wtryski nie sa wysterowywane po wylaczeniu zapłonu?!). Zagadka pozostała, ale dzieje się tak, jak to opisałem. Ale słyszałem też ze zapchany filtr paliwa powoduje opoznione zgaszenie i faktycznie po jego wymianie ustąpiło i może mieć to też wpływ na słabe ciśnienie wstepne, więc jesli nie wymieniałes dawno filtra to zacznij od tego? Regulator (tak, to nr 20) zdejmuje sie dość prosto, dostepne z góry, musisz zdjac kolektor ssacy i wężyk nr 6, bo on bodajże przeszkadzał. Potem przy jego przykrecaniu uwazaj zeby dokrecic z czuciem, bo ja miałem dokrecone za mocno i mikroskopijnie urwało się łączenie ze stożkiem uszczelniającym i mialem wyciek paliwa (jakoś rok czasu od wymiany)
  19. na pompie CR
  20. regulator ciśnienia nawala, skoro gasi z opoznieniem, dodatkowo ogranicznik cisnienia powrotu paliwa, skoro po wymianie pompy tak małe cisnienie masz wstepne, ale najpierw zrobilbym porządek z gaszeniem, sprawdził cisnienie wstepne po naprawie, dopiero potem zajal sie ogranicznikiem. Jakby nie patrzec, troche kasy pójdzie, współczuję.
  21. zle wyregulowana sztanga. krzywa mocy za bardzo spada i od pewnych obrotów silnik poddaje sie oporom powietrza
  22. Powinienes odczuć wzrost dynamiki, szczegolnie jak przyspieszasz, odpuscisz gaz gdzies przy wyzszych obrotach i znów chcesz dać w palnik. Przy słabym cisnieniu czuć ze nagle straciłes moc i dopiero bieg wyżej daje power, a tu bedziesz miał wznowienie ciągu na tym samym biegu.
  23. Nie cieszyłbym sie z tego tak bardzo..... :mrgreen: (zegar tyka... :mrgreen: )
  24. burżuj :mrgreen: fajnie ze sie udało zrobic. ja mialem o tyle łatwiej, ze dokladnie te same objawy wskazywały na jeza (falowanie obrotów, jakis dziwny warkot dmuchawy, czasami na full zaczal sie krecic, nawet gdy kilka kresek tylko bylo ustawionych)
  25. do hamulców daje sie smar miedziany, grafitowy o silnie brudzącej na czarno powloce by sie zapiekł przy temperaturze. Choć tutaj faktycznie nie ma wiekszego znaczenia, ja bym dał zwyczajny do łożysk Jesli widzisz, ze musisz sciagnac parownik od klimy, to sciagnij. Ja tam nie zagladalem nigdy wiec nie wiem, ale jak rozebrales auto, to dobry klimiarz przyjedzie do ciebie i sciągnie R134. Aha, kiedy ostatnio zmieniales R134? Bo moze w nastepnym sezonie wypada zmienić, wiec bez sensu go odciągać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.