Nie chcę zakładać nowego wątku więc zadam pytanie tutaj. Zastanawiam się czy nie mam przypadkiem początku problemu z termostatami... Przed wczoraj od czasu zakupu auta sprawdziłem temperaturę płynu chłodzącego. Kupowałem auto w czerwcu i było ok, wiadomo temperatury zewnętrzne były wyższe. Przed odpaleniem test 7 pokazywał 12st. Temperatura zewnętrzna 9st. Samochód osiągnął 89st po jakiś 8-9km stałej jazdy w sznurze 60-70km/h od odpalenia, takie były warunki na drodze z obrotami maks 1900. Cała trasa miała jakieś 170km. Wahania temperatury od 86-90st, przeważnie 87-89. Nie wydaje się wam trochę zbyt długo uzyskanie 89st? Pamiętam że e91 318d przy chyba 12st na zewnątrz łapało 89st po ok 5-6km. Czy wahania temperatury w granicach 3st nie wróżą początku kłopotów z termostatami?