KrzychuKrzys

...tu mylisz sie całkowicie. Z tą szybkością spalin to po części niestety prawda, jest jeszcze coś takiego jak ciśnienie gazów wylotowych, to turbinki baaaardzo lubią :mrgreen: . Aby autko zbierało sie całkiem żwawo wcale nie jest potrzebna pompa wtryskowa....co powiecie na common rail :twisted2: Są jeszcze turbodoładowane silniki benzynowe również bez pompy a do mułowatych raczej nie należą. Pozdrawiam :cool2: :duh: proszę cię... czy to dieslowska pompa wtryskowa, czy commonrail, czy benzyna zasada działania jest jedna!!! Nie chodzi tu wcale o tą nieszczęsną szybkość spalin... myślisz że przy 1900 RPM jest niższa niż przy 2000 RPM ? Jak już pisałem sprawcą nagłego przyśpieszenia jest pompa wtryskowa (tudzież układ wtryskowy common rail, albo układ wtryskowy benzyniaka) PRZYCZYNĄ TEGO CAŁEGO CZARY MARY JEST ZWIĘKSZENIE DAWKI WTRYSKIWANEGO PALIWA KIEDY CIŚNIENIE OSIĄGNIE USTALONĄ WARTOŚĆ. Każdy silnik turbo ma taki układ odpowiedzialny za zwiększenie ilości podawanego paliwa gdy ciśnienie doładowania osiągnie pewną wartość. W starych konstrukcjach gaźnik / pompa wtryskowa były połączone wężykiem z turbiną... w gaźniku/turbinie był taki układzik ze sprężynką/membraną który zwiększał ilość podawanego paliwa gdy ciśnienie w wężyku łączącym go z turbiną wzrosło to tego stopnia aby uruchomić układ. Teraz są czujniki ciśnienia w dolocie a wtrysk sterowany jest elektronicznie. Jeżeli uszkodzisz sobie czujnik ciśnienia doładowania to zapomnij o przyśpieszaniu.

Dawno nie czytałem tylu głupot w jednym wątku. Turbina nie ma żadnego włącznika, ani sprzęgała. Nie ma mowy o jej załączeniu czy nawet zasprzęgleniu. :duh: To że przy 2000 RPM czuć wyraźne odejście to sprawka pompy wtryskowej a nie tego że przy tych obrotach spaliny wydostają sie szybciej czy coś.

Na złom dziada:) TDS to skomplikowany silnik i nikt ci z fusów nie nawróży ale to co ci mogę podpowiedzieć to wydaję mi się że przyczyna powinna tkwić od strony mechanicznej a nie elektronicznej. Miałem takie fazy z mercedesem 200d. Jak zimny to szarpał jakby miał już przyśpieszać i zaraz sie dusił (takie jakby kangury). Zanim się nie rozgrzał to muł jakich mało a po paru minutach, jak mu dałeś gaz w podłogę to szedł równo i z werwą. Tam nie ma żadnej elekroniki, a problem podobny więc myśle że najpierw przydałoby się szukać przyczyny od strony mechanicznej - tym bardziej że zerwał ci się ten łańcuszek rozrządu i nie wiadomo czy ktoś czegoś źle nie złożył.

Uszczelka to groszowe sprawy ale robocizna trochę kosztuje. Dobry warsztat zrobi za mniej niż 500zł. Jeżeli po rozebraniu silnika okaże się że to jednak głowica, to dolicz jeszcze 1000zl.

Mam pewną propozycje. Można by zrobić dział FAQ. Taki folder wątków przyklejonych gdzie byłyby odpowiedzi na najczęstsze pytania. Te wszystkie czujniki klocków, kasowanie inspekcji oleju, awaryjne otwieranie, pęknięte uszczelki pod głowicą, zdechłe turbiny i inne pierdoły o których wszyscy już dawno wiemy a co rusz ktoś sie pyta. Można wrzucić tam jeszcze jakieś dobre tematy: jaki silnik wybrać, co ile spala, na co patrzeć przy kupnie. Oczywiście tyczy się to wszystkich serii a nie tylko 5. Wprowadziłoby to trochę porządku i uniknęlibyśmy wielu wpisów w stylu "było - poszukaj". Dopisać jeszcze w regulaminie że zanim nowy założy wątek to ma sprawdzić czy nie ma odpowiedzi w FAQ... a jak założy taki wątek to TRACH mu ostrzeżenie :norty:

Sami optymiści widzę :norty: Głowica Ci kolego strzeliła i masz silnik do remontu (w najlepszym wypadku sama uszczelka). Ale obym się mylił...

hehe raczej na szpachlarza :mrgreen: + malowania zewwnetrzneszpachlarza? a ty myślisz że jak sie naprawia uszkodzone auta? :norty: Myśłisz że oddasz auto do zakładu lakierniczego i wymieniają ci wszystkie uszkodzone elementy na nowe jeżeli sie nie upomnisz? :nienie:

wpisz w wyszukiwarce "awaryjne otwieranie"

dawaj fotke.. ocenimy czy nadajesz się na blacharza :wink:

To było do mnie? Jeśli tak to proszę zacytować moje wypowiedzi popierające brednie które tu piszesz. ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY ZANIM COŚ NAPISZESZ . dyskryminujesz go bo jest młodszy? :mrgreen:

Jaki "chłyt" marketingowy zastosowałeś w temacie "Słynny temat ... WEJDŹ" :D prawie jak na allegro.. "Super temat - jedyny taki a forum ! WEJDŹ !" :norty:

To raczej trzeba umieć pisać kolego - z tego tekstu jasno wynika, że przez pierwsze 300 metrów go nie wyprzedziłeś a następnie gdy prędkość osiągneła powyżej 200km/h go wyprzedziłeś. Jest to zdanie domyślne - czyli w domyśle wynika z niego iż po 300m osiągasz przeszło 200km/h. Rozumiem z tego, że twoje BMW 320Ci osiąga prędkość powyżej 200km/h po przebyciu 300m - buahahahaha dobry żart z rana. Patrz: wychodzimy ze wzoru na drogę w ruchu jednostajnie przyspiszonym Moje założenie jest takie - że twoje BMW przyspiesza w całym zakresie prędkości tak samo - co jest oczywistym naciągnięciem wyniku - bo w zakresie 100-200 przyspiesza o wiele gorzej niż w zakresie 0-100km/h) Przyjmuję iż 0-100km osiągasz w 9s - czyli 0-200 w 18s. Czas: 18s przyspieszenie 3m/s2 S = a * t2/2 = 3*(18)2 /2 = 486m. Czyli reasumując: jeśli masz tak wspaniałe auto, które w zakresie 100-200 ma tą samą elastyczność co w zakresie 0-100 to po 18 sekundach przebędziesz drogę rzędu 500m - a nie 300 :P :P :P. Trochę sobie odjąłeś ..... Pzdr, P.S. Tak dla ciekawości przeliczyłem sobie jakie przyspieszenie musiałby mieć twój bolid aby po 300m osiągać 200km/h -----> 5,5s do 100. Dobra nie "cfaniakuj" się bo przy ty założeniach droga wyjdzie ~499m i 97cm a nie 486m :norty:

200km/h po okolo 300m :jawdrop: to musisz miec ostro grzebniete swoje auto hehe zapomnialem dopisac ze nie oczekuje bajek trzeba jeszcze umieć czytać. Pisałem, ze przez 300m go nie wyprzedziłem... a nie, ze po 300m mialem 200km/h Jakoś nie chce mi sie wierzyć że odstawiłeś takiego kombiaczka.. może to była 156 sportwagon 2.0 jts? wtedy to by miało sens: e46 320 Ci coupe: 0-100km/h - 8.2s topspeed: 225km/h Sportwagon 2.0 jts: 0-100km/h - 8.2s topspeed: 220km/h

Nie liczę ale wkurza mnie dyskryminacja z tego względu że jestem młody a miałem tyle aut i dużo o nich wiem a inni tego nie rozumieją... O proszę jaki męczennik się znalazł ;) Jest młody i go dyskryminują dziady stare.. hehe :wink: Ja mam 21 lat, od jakichś 2.5 roku miałem już sporo aut bo trochę nimi handluje (naprawiam, lakieruje) Nie są to takie fury jakie wymieniasz ale mam dobre pojęcie o motoryzacji i nie czuje się tu wcale dyskryminowany :8)

Ee tam... gadanie. 520 lekko 1.5l więcej wychleje a dynamika bardzo podobna jak w TDS.

Nie pytałem się ciebie o tą działkę żeby się dowiedzieć jakie kto ma majątki ale żeby ustalić czy wiesz ile to jest 150m. :8) A tak przy okazji... Za swoje grunt kupiłeś i na prawdę nie wiesz ile masz ogrodzonych metrów działki budowlanej ? Wydajesz kilkadziesiąt tysięcy zł na ogrodzenie i nie obchodzi cię jaka działka faktycznie jest duża no i ile metrów płotu wykonawca postawił? Ale niech będzie, jak masz 270 000 m kwadratowych ziemi to mogłeś nie zauważyć że w każdych papierach jest taka informacja jaka to klasa gruntu, rodzaj działki i metraż.

Turbina w common rail ma zmienną geometrię łopatek dlatego z regenerowania zazwyczaj nic nie wychodzi, a jak już coś wyjdzie to pojeździ pół roku albo będzie mieć muła. Common rail pali mniej ale nie sądzę żeby naprawy 3.0d były tańsze. No bo niby czemu? Regeneracja pompy kosztować będzie jeszcze więcej niż TDS.

Dziwnie sie niektórym którzy tak psioczą na TDSa. Że pali tyle co 520, że najbardziej nieudany, a tak wogóle jak diesel to tylko 3.0d bo TDS sie ciągle psuje. Mi jakoś e34 TDS spalał mniej niż teraz 318 ! Jeśli chodzi o spalanie zauważyłem pewne dziwne zjawisko na forum: Jeden napisze "TDS pali tyle co 520", drugi zaraz wtrąci "w sumie 520 sie nie opłaca - 523 pali nawet mniej" trzeci doda od siebie "bierz 528 spalanie identyczne jak 523 a dynamika lepsza". Znajdzie sie kilku takich specjalistów i zaraz wychodzi że 528 pali tyle co 525 TDS. No więc jak to Panowie jest z tym spalaniem? Jak musze jechać tym 528 żeby spalił w trasie te 6,5l / 100 ? Co do awaryjności TDS'a to co tak na prawdę może się tam zepsuć? Wtryski ? regeneracja - 30zł sztuka Turbina ? regeneracja - 700zł Pompa ? przecież wszystkie pompy produkuje bosh więc dlaczego te w tds miałyby być dużo bardziej awaryjne od innych dieslowskich. Tak na prawdę TDS wcale nie jest aż tak dużo bardziej awaryjny niż pozostałe turbodiesle na pompie VP-37 (TDI lub fiatowskie TD) Tak zachwalacie 3.0d a popatrzcie tylko ile jest wątków "Awaria - 2.0d/2.5d/3.0d " Silnik 3,0d jest na common rail więc cichszy oszczędniejszy i mocniejszy - różnica identyczna jak między fiatowskim 1.9 TD a 1.9 JTD (pierwszy silnik common rail). Zobaczcie sobie ile to kosztuje jak coś pierdnie w common railu: Turbina (nie nadaje sie do regeneracji) - 3500zł Wtryski CR- 700zł sztuka. Pompa też jest droższa niż TDS, Pompy TDS podobnie jak commonrail są mało odporne na lipne paliwo i stąd zła opinia tego silnika. Rzekoma awaryjność TDS wzięła się z końca lat 90-tych do lat max 2005. To era opału, ludwika (ropa z kutra) i chrzczonego szmelcu z polskich stacji benzynowych. 3.0d na tym szajsie też by długo nie pojeździł.

A może twój kumpel ma 318 tds ;) jak tak to rozumiem..

No to grubo masz jak słyszysz TDSa z 150metrów. Wygląda na to że nawet nie wiesz ile to jest 150m albo twój kumpel ma jakiegoś strasznego trupa. Ja mam od drzwi domu do bramy <30 metrów i jak zostawiłem zapalone auto na przed bramą a potem wychodziłem z chaty to nie raz myślałem że ktoś go zgasił. Nie było mowy o tym żebym usłyszał TDSa z 30m a mieszkam w naprawdę bardzo spokojnej okolicy. Aha... miał udokumentowane 360 000km. A swoją drogą... ile metrów kw ma wasza działka?

silnik 2.5 v6 jest zdecydowanie najlepszym atutem alfy. zobacz opinie: http://alfa156.gu.ma/

Alfa trochę bardziej dynamiczna (7.3 do 100km/h) i za te same pieniądze będzie trochę nowsza ale BMW to BMW :8) Wygrywa prowadzeniem i jakością. Alfa nie prowadzi się jakoś specjalnie gorzej ale ma napęd na przód i za kółkiem też siedzi sie trochę wyżej - mniej sportowo. Co przeważa na korzyść Alfy to wygląd. Nie można powiedzieć że e36 jest brzydsza, ale jest już po prostu mocno "opatrzona". Wizualnie nie robi już praktycznie żadnego wrażenia (chyba że jakaś naprawdę zadbana wypasiona sztuka). Design 156 jest sporo młodszy no i ogólnie furka mniej spotykana na ulicy. To co robi największe wrażenie w alfie to piękny silnik V6 - czysty bajer. Alfa w tej samej cenie będzie trochę więcej gadżetów.. klimatronik, skóra. Jak poszukasz to możesz znaleźć w 6-cio biegowym manualu. Jeżeli szukasz auta za 10000 kup BMW a z Alfa lepiej od razu daj sobie spokój bo za tyle to kupisz szrota i będziesz inwestował. Jeżeli masz kase na zadbany egzemplarz to myśle że 156 warto wziąć pod uwagę. Utrzymanie na poziomie 325 może trochę wyższe ale za to samochód bardziej bajerancki i nieco szybszy. :8) http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6253100

Możesz zamontować na silikon i przytrzymać taśmą klejącą do nadwozia zanim nie zaschnie. Żeby pomalować wystarczy podkład i lakier. Z tym że taki lakier (dobierany z kodu koloru nadwozia) kosztuje więcej niż ta cała blenda ;) Do tego jeszcze dolicz koszt mleczka albo pasty polerskiej bo po takim lakierowaniu element nie będzie miał połysku.

nie trzeba

Moim zdaniem najlepiej byłoby dorwać ospojlerowanie z M5 i mieć spokój z dobieraniem tych zestawów z allegro. Niestety taki pakiecik do E34 to rzadka sprawa a jak już to za spore pieniądze. Jak bardzo chcesz za nie duże pieniądze "ulepszyć" swoją E34 to luknij tu http://www.moto.allegro.pl/item534963341_listwy_progowe_progi_bmw_e34.html Wydaje mi sie że jakbyś założył taki komplecik jaki ma te auto z fotki to wyglądało by w miarę "zjadliwie". Oczywiście bez obleśnych brewek i z lampami hella black ;)