
miki1406
Zarejestrowani-
Postów
1 138 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez miki1406
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 46
-
bucząca pompa ma dwie opcje... albo buczy bo nie ma już siły ciągnąć paliwa, albo buczy bo paliwa po prostu w zbiorniku nie ma... zakładam, że po prostu kupiłeś uwaloną pompe... pisk spowodowany jest moim zdaniem zbyt małym ciśnieniem paliwa i przez to hałasującym regulatorem ciśnienia... Z tego co pamiętam lekkie falowanie w is'ie zaraz po starcie jest może nie normalne, ale jest standardem i po wielkich walkach wielu już dało za wygraną i pojawiła się opinia, że tttm (ten typ tak ma) :twisted2:
-
Najpierw wyciągnij gumową grubą rurę od przepływki do przepustnicy... Mimo iż wszyscy uważają ją za niezniszczalną (no bo co takiej rurze może być) to przecież filtr powietrza jest na stałe prawda?? A silnik się "buja" tak?? Więc rura pracuje jak drut który wyginamy w lewo i w prawo, aż pęknie... Do tego z biegiem czasu + warunki atmosferyczne + obecość nieprzyjaznego dla gum oleju wraz z oparami powoduje stwardnienie i kruszenie tego oto tworu inżynierów z bawarii... Gumę łatwo zdiagnozować kiedy wyjmies ją z auta... powyginaj ją na tej "harmonice" tuż za przepustnicą i popatrz czy gdzieś nie zaczaiła się dziura "na dwa palce"... I ja tak zalozylem, wyglada dosc masywnie :D Znaczy sprawdzałeś ją już?? Tak?? Ja ogarnąłem temat robiąc kompleksowo wszystko... Rozbebeszyłem ssanie powietrza, od głowicy aż ssanie w filtr i wszystko poczyściłem i poskładałem jak należy... Wymieniłem przy tym uszkodzoną przepływkę i wykonałem reset kompa... od tej pory mimo "dezelowatego" stanu mojej bawary problemów z obrotami nie mam aha... miałem przez kilka miechów zupełnie odłączoną lambde i efekt był taki, że obroty nie falowały ale były troszkę wyższe zamiast 900-1000 były na 1200-1300... Ale nie falowały
-
Najpierw wyciągnij gumową grubą rurę od przepływki do przepustnicy... Mimo iż wszyscy uważają ją za niezniszczalną (no bo co takiej rurze może być) to przecież filtr powietrza jest na stałe prawda?? A silnik się "buja" tak?? Więc rura pracuje jak drut który wyginamy w lewo i w prawo, aż pęknie... Do tego z biegiem czasu + warunki atmosferyczne + obecość nieprzyjaznego dla gum oleju wraz z oparami powoduje stwardnienie i kruszenie tego oto tworu inżynierów z bawarii... Gumę łatwo zdiagnozować kiedy wyjmies ją z auta... powyginaj ją na tej "harmonice" tuż za przepustnicą i popatrz czy gdzieś nie zaczaiła się dziura "na dwa palce"... Zapytałeś jeszcze o czujnik temperatury płynu chłodzącego... Właśnie pierwszą, rzeczą która rzuca się na myśl jest czujnik choć po przemyśleniu wszelkich za i przeciw... Wygląda to bardziej jakby był sprawny a nie jakby był uszkodzony (w końcu różnica następuje po nagrzaniu więc raczej oki...)
-
Chyba koledze chodzi raczej o hak do ciągnięcia przyczepy/kempingu... Ja mam troszkę dziwną sytuacje... hak mam wbity a śludu po haku ani nawet jakiś otworów brak... Pierwsza myśl jaka mi przyszła to, że auto jest lewe i ma szczepione numery ale dokładne oględziny w kilku chłopa nie określiły takiego myku... Więc chyba po prostu kupie jakiś używany hak dedykowany do E36 sedan i po sprawie... O i tutaj w delikatny sposób przechodząc z offtopa w twój problem pragnę polecić hak dedykowany do twojego auta... będzie montaż pewny i przemyślany... A jaki hak?? Tutaj nie pomogę narazie
-
Tak, zgadzam sie, tylko bardziej mnie ciekawi fakt ze u mnie przez 2-3 km po uruchomienia silnika rano obroty sa idealne, dopiero po tych 2-3 km robia sie problemy. Jak by byla nieszczelnosc, to czy nie falowal by od razu ?? Ten czujnik temp cieczy - chodzi o ten w bloku czy w chlodziny ? W bloku... Twój dziwny przypadek już śpiesze wyjaśniać... Zimny silnik jest wzbogacany dużą ilością paliwa (w żargonie zwanym "elektronicznym ssaniem" od malca eleganta)... Czyli mapa dla zimnego silnika ustawia się na większą ilość paliwa... Aby większa ilość paliwa mogła się spalić potrzebna jest też większa ilość powietrza które nawet lewą drogądo silnika dostając się nie powoduje wahań... Poprostu dzięki większej ilości wtryskiwanego paliwa, zwiększają się obroty i wyjeżdzają powyżej problemów z wahaniami obrotów
-
Zasada falowania silnika - silnik dostaje lewe powietrze przez co obroty wzrastają... silnik krokowy się przymyka i obroty maleją... za bardzo... więc silnik krokowy się otwiera i dopuszcza powietrza... silnik przy jakiejś nieszczelności i większym podciśnieniu spowodowanym wyższymi obrotami znowu zaczyna zasysać gdzieś trochę lewizny i znowu jest za wysoko z obrotami i... wracamy na początek tekstu i tak w kółko... Dróg zasysania lewego powietrza jest masa... Popularniejsze to, gumowy wąż od przepustnicy do przepływki, węże silnika krokowego, węże odmy i sama nieszczelność silnika (tutaj mamy uszczelki, korek i bagnet), uszczelki kolektora ssącego (między dwoma częściami kolektora i między kolektorem a silnikiem - czasami wyrzuca je przy strzale LPG), Lewe powietrze zasysane przez wyrwaną klapkę przypywomierza, Nieszczelny układ zasysania par paliwa, nieszczelny przewód podciśnieniowego regulatora ciśnienia paliwa... heh... nieszczelność na osi przepustnicy (choć nie słyszałem w BMW, ale spotkałem się w malczanach, tavrii, poldolocie). A nawet u mnie co szokujące drogą zasysania lewego powietrza była niedokręcona świeca (wkręcenie sporo pomogło :norty: ). Następnie jest jeszcze zatarcie silniczka krokowego który podaje zbyt wiele lub zbyt mało powietrza.. Jak mi się coś jeszcze przypomnie to podpowiem :cool2:
-
A że tak zapytam... Po co ci to?? Będziesz montował silnik odrzutowy?? :twisted2:
-
Potwierdzam w 100%... Bendix puszcza, albo elektromagnes go nie wysuwa Aha... Doraźnie możesz spróbować takiego patentu, który już kilkakrotnie pomógł w tymczasowym uruchomieniu takiego podwieszonego bendix'u. Odpalasz auto na pych, a kiedy pracuje z premedytacją dusisz mu na chwile w pozycje rozruchu (pozycję końcową stacyjki) Będzie słychać jeśli zaskoczy... Gasisz i sprawdzasz czy zapala... Zadziałało na Astre, zadziałało na Vectre i na Nexie... Może i bumce pomoże :mrgreen:
-
Ja zacząłbym od sprawdzenia czujnika temperatury płynu chłodzącego wysyłającego sygnały do kompa... Dalej wymyłbym przepustnice... Sprawdziłbym też tą dodatkową śmieszną przepustnice/klapke skracającą dolot (jeśli to M43), sprawdziłbym jeszcze szczelność gumy i odmy wraz z korkiem wlewu oleju i bagnetem. Dalej sprawdziłbym czy zawór pochłaniacza par paliwa działa prawidłowo... A na początku ( nie chce mi się edytować hehe) sugeruje standardowy reset kompa :cool2:
-
wpieli impulsy pod cewkę a to z niej brane sygnały obrotomierza. Proponuje na impulsowym kablu do elektroniki gazu wstawić diode
-
Nic się nie przejmuj ja mam niedelikatną pannę... Od jej strony nie otwiera już się szyba, od trzaskania odpada maskownica głośnika i raz spawałem tłumiki (podjechała do sklepu)... Bożeeee a jak jej chce kupić jakieś auto to mówi nieeeeee onaaaa chceeeee móóóójjjjjjjjj :mad2: :twisted2:
-
Ja bym przykleił klejem do szyb... Sąsiad lakiernik klei tym znaczki listwy i inne bajery... Dobrze to cholerstwo trzyma się lakieru :cool2:
-
Dodam, że uwalone visco skutecznie psuje łożysko pompy wody i doprowadza do jej cieknięcia... Jeśli macie uszkodzone visco to polecam wymieniać :cool2:
-
O ile fabryczne hamulce są oki a ty masz trochę oliwy w głowie to zatrzymasz się zawsze :cool2:
-
Nie baw się w M43... kupuj od razu ISa... Przekładka polega na wyjęciu silnika i wypięciu kostek... Wkładasz nowy silnik, pasuje idealnie, podpinasz wiązke pod bude i wkładasz kompa od is'a... wszystko plug&play... Potrzebny ci silnik z wiązką i komp... W Łódzkim to koszt ok 1400zeta
-
http://ferroz.com.pl/index2.html I do tego cena skutecznie zniechęca do prac spawalniczych przy starym wydechu i łataniu... Phi za 180zeta to moge tłumiki co rok zmieniać :twisted2: Dobra cena dobry wydech... Co do dzwięku... Powiem tak... natenczas na samym tłumiku wstępnym auto pracuje mocno basowo :twisted: może się podobać... Ważne, że praca z pyrkotania ala 125p zmieniła się w ciągłe przyjemne szumienie/buczenie nie męczące ucha i nie wiejskie... Nie moge się doczekać aż przyjdzie końcowy... Serio mocno polecam Dzwocić do gościa i negocjować drobniaki... idzie się dogadać :twisted2:
-
Na trzeszczącą tapicere jest dobry sposób... dobry mugen bez wyciszacza :twisted2:
-
Witam... Pisze ponieważ wiele osób mających E36 z silnikami M40 M43 zastanawia się nad wycinaniem katalizatora itd... Miałem straszną bryndze z tłumikami więc skusiłem się na tłumik z tej aukcji http://allegro.pl/item629966005_tlumik_katalizator_bmw_3_e36_316_318_90_95_uszcz.html Chciałbym strasznie strasznie polecić ten wyrób... Nie są to moje aukcje... to nie jest reklama... Cena po ustaleniu przez GG wyniosła wraz z superbłyskawicznym kurierem (DPD - był u mnie po niespełna 12 godzinach od zamówienia) to 180zł Pasuje w miejsce po tłumikokatalizatorze bez spawania i pasowania... Jedyne co zrobiłem to rozwierciłem otwory w blasze która wchodzi w szpilki (troszkę źle rozplanowane) ale ogólnie tłumiczek elegancko się chowa... Ma też gniazdo na lambde (a często łatwo się złapać i kupić bez gniazda Całkiem za gratis dostałem też uszczelke między dwururkę a kolektor... Aha na tłumiku była naklejka (gdyby ktoś chciał szukać po hurtowniach na własną ręke) o treści : "FERROZ" RK.336 BMW 316i 318i 1990-1993 ALU Wiadomo nie jest to oryginał, ale nie wisi pod autem jak jakieś spawane z byle czego tłumiczysko... Zapodam fotki jak dojdzie do mnie od niego tłumik końcowy z opaską za 130zeta :norty: Jeszcze raz polecam
-
Za 18 tysia kupisz E36 w pięknym stanie - tak zwaną igłe... Będziesz miał też szeroki wybór przy tej kasie... Za 18 tysia kupisz wraka E46, weźmiesz jak się trafi i będziesz płakał, że się sypie i części drogie, a na koniec powiesz, że BMW to bagno... Miałem ten sam wybór... Miałem dość kasy na ładne E30 a kupłem grata E36... Żałuje... Wkładam co miesiąc po 200-300 zł i kosztowała mnie już bumka z 7000zł (a to zwykłe 1.6 M40) i do igły jescze dużo brakuje... :mad2: Nie powiem bo nauczyła mnie sporo o mechanice, ale pytanie czy kupujesz auto bo lubisz dłubać czy kupujesz bo chcesz jeździć... Polecam modele E36 323i albo lepiej E36 328i :cool2:
-
Może wypadł korek techniczny w podłodze... sprawdz pod autem... Jeśli takie rzeczy dzieją się tylko podczas deszczu to awaria nagrzewnicy raczej odpada... Sprawdz uszczelnienia ściany grodziowej :P
-
bremi daje czujnik czwartego cylindra z kablami... przynajmniej do M40... pozatym bremi to oryginał... ja bym wziął bremi
-
5 możesz kupić E34 w tej kasie w całkiem przyzwoitym stanie... To fajne autka :P
-
Pitolenie... Kable janmora wytrzymaly mi ponad 2 lata bezawaryjnej jazdy przy LPG, wiec takie wybrzydzanie to szukanie dziury w calym. Teraz zalozylem ponownie janmory ze swiecami ngk i wszystko jest ok, wazne jest by rdzen byl miedziany i tyle, a dorabianie teori ze beru, bosch czy ngk lepsze to marketing, a jak ktos lubi doplacac 100% za marke to czuj duch... Pozdrawiam! Wiecie co... w sumie to racja... :mrgreen:
-
prosze :P %5B500%3A480%5Dhttp%3A//images39.fotosik.pl/74/e6e920dc62de0a5bmed.jpg
-
Trzy opcje... dziwne paliwo, nawala Lambda lub kończy się katalizator...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 46