grzechusk

Ja napisałem jak to wygląda z mojej perspektywy.. według mnie to nie profile na nasze drogi, każdy ma swoje priorytety, jak zedre moje opony zakładam205 55-17' no może ewentualnie 205-50-17 tylko tym razem przed kupnem się doinformuje dokładnie. A co do tematu ja bym nie zmieniał.

A 205-55-17 podszedłby?

Ja na dziś dzień zrobiłbym tak jakaś ładna 16' i do tego 205/55 a to co będziesz musial dopłacic za wiekszą opone to dorzucisz do mniejszych i weźmiesz najlepszy komplet jaki wyszedł do tego obizyć troche jak to zrobił kolega na sprężynach weitec.. bo tak jak mówisz trzeba uważać na dziury ja nie raz jak jest w miare pusta droga to już jade nawet środkiem żeby się tak nie tłukło a to chyba nie o to chodzi...

Coś wcięło więc napisze jeszcze raz.. Ja zmieniłem profil z 205-55-16 na 205-45-17 i z perspektywy czasu muszę przyznać że mój wybór okazał się lipny... moim zdaniem to nie profil na nasze drogi, ok fajnie się jezdzi ale każde łączenie, dziure łate czuć, jak wsiadłem do audi a4 b7 kolegi to myślałem że wsiadłem do auta o klase wyżej.. denerwuje mnie to że amortyzacja odbywa się tak twardo i wiem o tym że zawieszenie odpłaci mi sie za ten wybór z nawiązką.. mniej gumy na oponie to mniej "ochrony" a i jeszcze jedno bardzo łatwo taką felge skrzywić, jeśli w zimie spóźnisz się z podmianą to kupuj bilet na pks.. troche podmokłego terenu np mokra łąką i auto buksuje.. pisze to z własnego doświadczenia.. także kolego zastanów się dobrze może i ładnie wygląda ale tylko tyle.. wiesz że pomiedzy 16' oponą a 17' jest 200 zł róznicy? Ja tak zrobiłem ponieważ u mnie przód wysoko stoi i myślałem że jak kupie wiekszą felge to ten luz sie skasuje, i jeszcze kupiłem opone o niższym profilu :mad2: :mad2: no ale człowiek uczy się na błędach.

Jest dużo twardziej z przodu? Mozna założyć tylko na przód? Trzeba zmieniac amorki? U mnie tył leży dobrze ale z przodu jest tarpan...

Dokładnie popieram... jak trzeba pomocy to "chłopaki pomóżcie" a jak sami rozwiążą to nam już nie napiszą żebyśmy wiedzieli.

Obawiam się że problem rozwiązał i na forum już się nie pojawi jak to już dużo razy się działo :evil:

Kolego i co z tym katalizatorem wyciąłeś?

Daj znac co sie okazało

Aha czyli tak sprawa wygląda dzieki za odp :cool2: a jest jakiś "domowy" sposób na sprawdzenie go (katalizatora) mój już ma 12 lat..

Może inaczej czy znasz 100%-ntową metode na usuniecie sond programowo i czy to koliduje np ze spalaniem czy z czyms innym jestem zielony w tym temacie

/ Mógłbyś cos wiecej na ten temat powiedziec tez chciałem usunac ale tez mi mówili że jest problem z sondami i auto może stracic moc...

Dzisiaj byłem na przeglądzie, i na szarpakach nic nie stuka jade drogą i na nie równosciach coś głucho puka po lewej stronie czyli w z tej co miałem wymieniane łozysko w kole jest możliwisc że podczas demontazu albo montażu uszkodziła się poduszka amortyzatora bo własnie z tamtych okolic pochodzi stukot? Jak to sprawdzić?

Dołączam kolejne pytanie, nr oryg przepływomierza bosch do mojego silnika ma nr inne niż wychodzi teraz, czy po kupnie trzeba robić reset kompa lub jakąs adaptacje pamietam post roger-nysa który pisał (chodziło o diesle) że wychodziły przepływki z innym nr bo producent dostrzegł wade i poprawił go ale po wymianie była konieczna adaptacja, bo ona była już pod nowszy soft

A huczenie w mniejszych predkosciach >100km/h gdy pusci sie noge z gazu i lekko doda tak jakby odciążyło by sie tylny napęd cały, słychać metaliczny dzwiek, czysto metaliczny bez buczenia, prawym kole wymieniałem łozysko, i wiem jak wtedy w aucie buczy jak jest zatarte.

Czy sonda odpowiada za wł kontrolki check lub eml (pracą steruje komp to wiem, tylko które narzedzie w aucie powinno go o tym zawiadomić)? bo dziwi mnie fakt że podczas najwiekszego mocnego kopcenia nie zaswieciła sie kontrolka od pogorszenia jakosci spalin co wydaje mi sie dziwne?!

No rozumiem ale kupisz na allegro (opinie tutaj będą różne) wlejesz i będziesz myślał czy aby na pewno w butelce był castrol a nie np lotos.

Jak 1.9 to silnik M43 jak n42 b20 to silnik 2.0 143km

Nie chcę tutaj nikogo obrażać ale kolego jeździsz x3 3.0i z 2006 roku i szukasz oleju na allegro? no bez jaj kup olej w hurtowni i przynajmniej będziesz miał pewność że jest dobry a tak będziesz myslał, oryginał czy podróba.

Dziekuje bardzo za odp i pomoc no przydałby się taki filmik. Zrobiłem w weekend dłuzszą trase i tak auto chodzi dobrze ciagnie równo (ale przy wcisnieciu na 4 i 5 biegu gazu na max jest tak mi sie wydaje zalewany bo jak odejmę noge o połowe auto przyspiesza jeszcze szybciej) co pare zatrzymań obroty spadają na 600 a nie raz jest tak że stoją równiutko. Koncówka rury wydechowej jest mocno okopcona wczesniej tez była ale mniej, i jak na postoju dodałem gazu to poleciał dym już nie tak czarny jak wczesniej ale dalej kopci, jeśli chodzi o spalanie wydaje mi się że jest tak jak wczesniej czyli pali normalnie chodz to też w sumie nie może być wyznacznik bo od początku jak kupiłem to była koncówka okopcona i z tym gazem że jak dawałem do oporu to nie szedł tak jak na połowie. Kolega jak wymieniał łożysko w kole to potrząsł rurą wydechową i było słychać jakby w środku w niej za katem (tak przynajmniej było słychać) coś goni jakby drobinki kamyczków były.Jakby nie było 2 sond za i przed katem to bym już dawno kata wywalił bo już pewnie i tak nic z niego nie ma. Myśle czy nie wlac stp do czyszczenie układu paliwowego co o tym myślicie. No i zapomniałem dodać płyn chłodniczy czysty, nie traci się, to samo z olejem.

Sam widzisz na 9 odp 7 moich, a kiedy ja założyłem wątek.Kolega z 316 założył temat że nie chce odpalać wisi wisi i też nikt mu nawet nie odp ja założyłem temat 316i inpa od razu trafiło do diagnoza komputerowa gdzie mało ludzi zagląda czyli długo czeka sie na odp, inny użytkownik założył temat "320d odczyty z inpy" i jakoś nikt tego nie przenosi do diagnozy, ale jak pojawi sie 320d słaba to od razu są odpowiedzi już nawet ja nie mając diesla wiem co trzeba zrobić.

Jak zwykle morze odpowiedzi,może jakbym zapytam czy listewki pomalować na różowo czy fioletowo szybciej bym uzyskał jakąs pomoc forum dieselmenów :mad2:

Dzisiaj odpaliłem auto pierwszy raz od przyjazdu tzn wyjezdzilem tamto paliwo do połowy rezerwy dolałem paliwa z bp silnik zaskoczył elegancko obroty nie falują nie gaśnie nie szarpie ale, kolega stał za autem troche jeszcze kopcił i co mnie zastanawia z rury poszła sadza.. :shock: i tak teraz sie zastanawiam czy poszedł katalizator a może z wydechu uzbierał się taki syf z tamtego paliwa albo może tamto paliwo zatkało katalizator i sie posypał jak myślicie? wydaje mi sie że silnik ma dynamike jak wczesniej..

A pomyslałem też o tym :D u mnie ledwo co sie trzymała i kumpel jakoś ją zamontował..jakoś... i chyba własnie to tak tłucze musze to skontrolować, jak już zdemontujesz i sie przejedziesz to daj znać czy pomogło :cool2:

Widze że trwałośc silników bmw to legenda.. M43- panewki N-42 rozrząd - napinacz M54- olej M47 chyba- klapki w kolektorze nic dodać nic ując niech może wsadzają silniki z lanosów one do dzisiaj jeżdzą bezproblemowo i to w wiekszosci na gazie