Hubertus7er

Nie znam serwisu z Bronowickiej, więc nie wiem. Chodziło mi o Prądnicką - koło szpitala Narutowicza (ale na drugim brzegu rzeczki). Chłopaki wiedzą dobrze co robią i są warci odwiedzin. Nie będę się tu rozpisywać zbytnio - info na PW

Informacja od pani z urzędu miasta w Krakowie - info z 2006r. przy rozmowie mojego szefa z poprzedniej firmy, po skrzywieniu felgi na dziurze (przybliżona treść, ale sens w 99% oddany): - "najlepiej wezwać policję, choć oni nie chcą przyjechać do byle pierdół przewrażliwionych ludzi i jak spiszą protokół to będzie odszkodowanie, lub mieć czy załatwić sobie 2 świadków że się wjechało w dziurę. Dobrze jest też sfotografować miejsce, bo ja naprawią/zalepią dziurę, to trudno potem udowodnić że tam była dziura..." :? Słyszałem całą rozmowę, na prośbę poszkodowanego

Jak w temacie..... , choć nie chodzi mi o to, że poprzedzający nagle hamuje a ten z tyłu co mu siedzi na dupie rombie w tył i sobie rozbija lampy, grill i rysuje auto. nie chodzi mi też że na mokrym auto się brudzi mocno :mrgreen: Zima się kończy, a wraz z nią wyskakują różne dziury i wyrwy w asfalcie. I tak sobie jeżdżąc obserwuję... przejeżdżąm rano i widze kilka dziur - zapamiętuję je i wieczorem wracając już mi to nie potrzebne, bo są dodatkowe rozpierduchy na drodze. A idąc dalej, to zauważam nagminnie, jak "cwaniaki-kozaki" jeżdżą sobie pod zdeżak nawet na znacznych prędkościach (tzn. dużych jak na warunki danej drogi), i nagele (...) nie są w stanie uniknąć przygody z "miną" drogową. Potem jest rozpacz, szukanie winnych i lawety i td. i tp.. (bo w najlepszym przypadku to tylko opona wybulona, a bywa że i wahacz wyrwany a felga złamana) A oczywiście pani w urzędzie (z ramienia zarządcy drogi) na zgłoszenie krzywdy do odszkodowania od zarządcy drogi przez telefon odpowiada pięknymi słowami: "bo trzeba było jechać powoli i zygzakiem"

Jak masz opony dedykowane do modelu auta, to ciśnienie pompujesz takie jak na nalepce. Dla pozostałych opon - w większości opon na stronach producenta czy dystrybutora masz kalkulatory - zaznaczasz markę i model i wyskakuje Ci zalecane ciśnienie.

Co do tej sprzedaży, to i tak, i nie. Jak jest auto tyle warte i Ci się aż tak bardzo nie spieszy, to możesz zaczekać. Ale jak Ci zależy na czasie to możesz pchnąć auto, ewentualnie ponegocjuj troche - bo nie warto od ręki wyrzucać auto za za niską kwotę. Niestety trudno jest sprzedać dobre auto, bo Polacy wciąż rozumują idiotycznie - najważniejszy jest rocznik i przebieg, no i niech ładnie wygląda (aby szrotu nie było widać na wierzchu), a ile tym pojeździ, to nieistotne póki nie zacznie się wszystko sypać. :duh: Sam sprzedawałam renówke przez pół roku, zainteresowanie było słabe, a i chętni to chcieli za pół darmo wziąć (dosłownie).

Czesc Wymiane oleju robisz na zimnej skrzyni - olej masz na tyle rzadki, że nie musisz go podgrzać by dobrze spłynął (cieplejszy jest rzadszy). Zimna skrzynia, wylewasz olej, zmieniasz filtr, myjesz miske, zakładasz z nową uszczelka i zalewasz olejem - tak w skrócie. Mogę Ci zaproponowac fajny serwis od skrzyń automatycznych w Krakowie - ja tu zmieniałem olej w skrzyni 5hp18 i jestem zadowolony - robią sprawnie i w bardzo przyzwoitych pieniądzach, nie trzeba sie o nic martwić - wszystko mają u siebie (olej, filtry, uszczelki). Jeśli masz do nich niepewność, to zapytaj banola - to sa jego bliscy koledzy.

No tak, szukacie wytłumaczenia, bo sumienie ciąży, a poszkodowanym może być sprzedający (a pokrzywdzonego zawsze szkoda). Ale skoro zachowuje się nagannie, to nie ma co żałować - to on powinien poprosić o polubowne zalatwienie sprawy, a chamsko postepować z kupującym. Nieraz sie spotykam z praktykami, że sprzedawcy wciskają buble, wydają za mało towaru i tp. itd. Część z nich robi się rozpuszczona i myslą że są ponad prawem i rozumy pozjadali, a jak który się pomuli to jeszcze zbluzga kupującego - nie chce tu szufladkować i krzywdzic tych uczciwych, ale takie jest życie. Jak się taki rozpanoszy, to treba go krótko pryglebić, bo jeszcze bardziej się będzie panoszyć i inne gnoje będą się ujawniać ze swoimi nagannymi praktykami. 2 lata temu żona na moje konto kupowała coś na allegro - oczywiście były problemy w postaci, że towar miał byc prezentem i zależąało nam na czasie ...a kupujący jak się okazało zapomniał wysłać. Ładnie i kulturalnie się dogadałem z nim że zwróci kase i się pożegnamy, a ten prócz kasy wysłał jeszcze towar - taki to dba o swoje dobre imie. Nie czułem się jako zwycięzca czy co tam innego, ale byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Więc takich chwalic i rozreklamowywać, a tych nieuczciwych ścigać i gnoić - albo się poprawią, albo niech zmienią pracę :evil: ________________________________ Chyba wystarczy napięcia w temacie, a autor i tak już oświadczył, że dotychczasowe porady mu wystarczają. Mod.

No tak, z tym że wiele kobiet - co mnie mocno dziwi ze wzgl. na bezpieczeństwo i wygodę podróżowania oraz łatwość manewrowania - ustawiają fotel tak, że biust leży "wygodnie" na kole kierownicy. Przecież będąc wciśniętym w kiere nie da się jechać, po co oglądać całą maskę auta, jak przy nawet średnim hamowaniu uderza sie klatka piersiową w kierownicę, nie mówiąc juz o efekcie przy wystrzale poduchy w takiej pozycji.

Skoro ten problem masz na benzynie i na LPG, to nie wina gazu, tylko silnika. Regulacja gazu nic nie da, tylko silnik będzie bardziej cierpiał. Wyłącz gaz i na benzynie znajdź przyczyne awarii (nie znam tego silnika, ale może to być czujnik temperatury silnika, silniczek krokowy i td.). Jak juz będzie dobrze silnik chodził na benzynie, to dopiero wtedy możesz coś robić przy gazie...

A w jakim zakresie chcesz rozkodować? jak mechanike to: Series: 5' E39 Body: Saloon Model: 530d Engine: M57 Region: ECE Version: Left Hand Drive Transmission: Automatic Manufact. date : 09/1999 Jeśli chcesz peołne wyposażenie to jak koledzy wyżej piszą. Kurde, ludzie czytajcie troche, bo szukane rzeczy na wierzchu i w oczy kują i dalej ich nie widzicie

Wejdź sobie na www.czescidobmw.pl - będziesz zadowolony.

Co tu roztkliwiać. Nie chce wydac bo się pomylił, to się dogadajcie o polubowne załatwienie sprawy...a skoro nie chce polubownie to w "opcjach" allegro masz formularze zgłoszenia niedopełnienia przez stronę tranzakcji. Zgłaszasz problem i oni się zajmują. Nie ma co ciągnąć tematu - wiele takich problemów, a to jest już umowa formalnie wiążąca, więc akcja przez serwis allegro załatwi Ci sprawe

Kontaktujesz się tylko z TU sprawcy wypadku

Sytuacja wygląda tak: jak zapniałeś zapłacić kolejnej raty, to ubezpieczyciel zażąda zapłaty wszystkich pozostałych rat za rok ubezpieczeniowy jednocześnie (jeśli ci zostało więcej rat do zapłaty niż ta zaległa), jeśli to jest do zapłacania oststnia rata (np. druga z dwóch), to musisz jedynie nią zapłacić + ewentualne odsetki. Jeśli natomiast skończyło Ci się ubezpieczenie, to automatycznie jesteś włączony do poprzedniego ubezpieczenia, jako prolongata ubezpieczenia w tej firmie na kolejny okres - i tu większość TU wymaga od spóźnialskich w takiej sytuacji zapłaty za cały okres w jednym kawałku. Jeżeli jesteś ofiarą kolizji/wypadku, rzeczoznawca oczywiście może zażądać okazania polisy ubezpieczenia - jest to bezpodstawnie i nie masz obowiązku mu tego okazać, jedynie możesz słownie podać w jakiej firmie jesteś ubezpieczony. Nie ma to nic do rzeczy w tym przypadku do wypłaty odszkodowania z OC sprawcy.

kolego norbi, zakładając, że całość dobrze skompletowałeś do wymiany, tzn. skrzynia pasująca / w tym z wtykiem o właściwiej ilości pinów, mogę tylko spytać czy właściwie wymieniałeś? spotykałem się z błedem przy wymianie, polegającym na tym, że nie spasowywano konwertera do silnika. Przy wymianie należy konwerter wykręcić od skrzyni, przypasować go dobrze do silnika i wtedy montować skrzynię. W innym przypadku ryzykujesz krzywe przyłożenie konwertera i mogą się uszkodzić łopatki - wtedy jak się połamią to nie pojedziesz. >>oczywiście to jest jedna z możliwości, ale trzeba ten element sprawdzić.

Lodówka z czego pamiętam zlokalizowana jest w podłokietniku tylnej kanapy. Jeśli chcesz taką dostać, to najlepiej znajdź jakiegoś "highlinera" przeznaczonego do rozbiórki na części - bo inaczej to nie wiem czy Ci się uda ot tak

Czesc Już wyjaśnione - przyczyną jest czujnik ten przy misie - właśnie ten co pokazujesz. Jak wyżej pisałem, olej był sprawdzany co chwile - jest idelanie między min/max - nic nie ubywa, a zalewam mobil 10w40 (półsyntetyk), wymieniany co 10kkm. Dzisiaj znów to samo, ale jak tylko auto ruszy, po ok. 5sek komunikatu nie ma, aż do zgaszenia silnika (nie ważne czy zimny czy ciepły) - czujnik wymienię możliwie najszybciej (choć kilku forumowiczów od {jakiegoś} czasu z tym jeździ i niby nic się nie dzieje)

O to ja sie podepnę z moim problemem. Dzisiaj wieczorem byłem w centrum Krakowa - jechałem sobie po poziomach parkingu, zatrzymałem auto na miejscu postojowym, wyłączyłem silnik i wraz z przekręceniem stacyjki (przy wyłączaniu) zaświeciło mi się "Oeldruck Motor" i "instrukcja obsługi". Smarowanie silnika się nie zaświeca (żarówka czerwona wyżej od smarowania z ikonką). I jak próbowałem odpalić auto, po przekręceniu stacyjki od razu ta komenda mi się zaświeca na linijce powiadomień/błędów pod zegarami, po odpaleniu dalej pozostaje, mimo że wszystkie ikonki gasną. Sprawdziliśmy w warunkach polowych z kolegami, że ciśnienie oleju mam, olej cały czas w dobrym stanie i poziomie (nic nie ubywa). Jak odpale auto, cały czas się świeci, ruszam-jade, po krótkim czasie to znika i znów się później zaświeca z chwilą wyłączenia silnika. Dowiedziałem się od kogoś (sprawdzony mechanik), że to mi wysiadł czujnik poziomu oleju, i że niby to jest "norma" w silnikach M60 - Więc jak mam się do tego odnieść???

Tu masz małe rozeznanie na przykładzie mojej osoby http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=96994

To przynajmniej wiemy o jakim rozmawiamy (?), a i cena póki co nie jest z kosmosu. Auto ogólnie fajne, tylko by nie było ogólnie jakimś totalnym trupem. Jeśli chłopak ma pasję to tego modelu, to może go przywracać do świetności - zawsze znajdzie się taki, co jest w stanie wydać krocie na ożywienie trupa, więc czemu go hamować.

To jest zwykła prowokacja "dla naiwnych". Tylko co na to autor oskarżenia, jeśli to wszystko okaże się bezpodstawne a i właściciel auta zechce sprawiedliwości za pomówienia i oskarżenia i tp. ?

Zdiagnozuj najpierw przyczyne awarii (czy to sterowanie-elektronika skrzyni, czy może coś w środku sie rypło. Jak nie wiesz co jest nie tak, to sobie odpuść to auto, chyba że cena jest super rabatowa i masz na boku dobrą skrzynię, to możesz się zastanowić

Z podgrzewaniem i przypiekaniem to bądź ostrożny, by Ci odbłyśnik sie nie zestarzał w godzine. Ale jak już lampe wyjąłeś to w otwór gdzie wchodzi żarówka nie możesz włożyć cięki wężyk od kranu i puscić zdrowy strumień ciepłej wody ?

może naiwna uwaga, ale czy sprawdzałeś stan kabinowego filtra pyłkowego? Jak byłem bardzo świeżym posiadaczem e32 to miałem dokładnie to samo co piszesz, na forum wyczytaem że mam pewnie zaczep klapy uszkodzony, abym pooglądał. Ale ja najpierw wyjąłem ten filtr aby sprawdzic jak sie prezentuje, no i był tak zasyfiony, że go musiałem wyciągać przy włączonym odkurzaczu. Wymiana wystarczyła by mi wentylacja w pełnym zakresie ładnie chodziła...i tak do dziś jest super :cool2:

A kolega pomylił działy :duh: