j0hnny2007

doloz jeszcze zestaw naprawczy reduktora i filtr lpg

zmienic stozek na oryginal

Chodzi Ci o nakladki na progi czy dokladki do zderzakow?

http://allegro.pl/item370373766_progi_spoilery_progowe_bmw_5_e34_e_34_hit_.html http://allegro.pl/item368857451_bmw_5_e34_e_34_progi_spoilery_progowe_tfb_tuning.html nie widzisz podobienstwa? :) moze sie myle, a moze to to... z takiej odleglosci trudno ocenic. A tak przy okazji, to wczoraj zdjalem swoj 'laminat' z progow, i odkrylem rdze, i teraz zastanawiam sie co by z tym zrobic. Ma ktos jakas dobra instrukcje krok po kroku ? :mrgreen:

Na odpalonym silniku na benz i podlaczonej przeplywce, w momencie jak ja odlacze to gasnie. Czyli przeplywka dobra? (Niby sam to wiem, ale w takich sytuacjach brak pewnosci :twisted2: ) Swoja droga, to ciekaw jestem co wyjdzie na kompie, z tym oscyloskopem tez bede szukal jakiegos fachowca... Co do sondy natomiast, to w takim razie pada podejrzenie, ze to by bylo to, jesli tylko to - to dobrze, jak nie to hm... pompa paliwa... Przy jezdzie z odlaczona przeplywka nie widze roznicy, taki sam mul jak i przy podlaczonym przeplywomierzu - normalne? Zero reakcji na gaz w podloge, dopiero po dluuuzszej chwili, czasem pomaga wcisniecie sprzegla i gaz w podloge, ale tylko na chwile. Jak ktos z Was ma na zbyciu sonde o tych numerach, uzywana (sprawna, z dobrymi odczytami) badz nowa, w 'atrakcyjnej' cenie to prosze na priv :) PS. W jakich wersjach silnikowych w e34 wystepowaly inne sondy? Niedlugo bede mial mozliwosc poszukania takich w kilku e34, tylko nie wiem czy warto wogole, jak sie okaze, ze inne...

Witam. Mam zamiar sie za 'to' wziac, bo wiem niemalze na 100%, ze jest uszkodzone, pewnie i jedno i drugie... ale... do tej pory sie to nie objawialo nawet szarpaniem, jesli to tylko mial 'mula' w dolnym zakresie obrotow. Dzis stwierdzilem, ze niestety, ale mu sie pogorszylo. Na lpg spalanie mam teraz baardzo wysokie, bo srednio 20lpg/100 po miescie mu malo... Nie jestem w stanie podlaczyc sie pod komputer bo wywala blad polaczenia (czemu to nie wiadomo, niedlugo oddaje auto, zeby sprawdzili czy wszedzie kable sa cale). Potrzebowalbym numery serii jakie u mnie wystepuja, przeplywomierza jak i sondy (m50). Wogole jest sens sie za to zabierac, zanim sie uda polaczyc z komputerem? Mi sie wydaje, ze nie... ale wole spytac :) Czy jest taka mozliwosc, ze sam komputer / sterownik silnika czy zwal jak zwal, jest uszkodzony? (mialem takie przypuszczenia kiedys u paru fachowcow). Jesli tak, to od czego mogl sie uszkodzic, zeby wyeliminowac taka mozliwosc w przyszlosci, jak juz wszystko naprawie. Kolejna rzecza jest sonda lambda, tutaj rowniez pytanie, co robic, zeby sie nie uszkodzila? Rozwazam tez opcje wyciecia katalizatora, nie wiem w jakim jest stanie, moze cos z nim... i wstawienia strumienicy, czy to nie bedzie przeszkadzalo sondzie? Przeszukujac forum, zauwazylem kilka ciekawych postow na temat regeneracji, lub wrecz samo-naprawie przeplywomierzy. Ja sie na tym nie znam, wiec jesli ktos sie tutaj tym zajmuje to prosze sie odezwac na priv :) Na koniec pytanie o sonde, bo tego raczej sie nie naprawi, a wiec trzeba wymienic... nowka, czy uzywana ktora chodzila na benzynie? Mam okazje miec za niemalze free takie (dosc szeroki wybor), wiec moze warto sprobowac... ... potrzebuje tylko cyferek jakich mam szukac, czy tez nie gra wiekszej roli? (w co watpie :twisted2: )

Jesli na benzynie moc jest ok, to masz odpowiedz na 90%, ze to gaz. Masz na 'srubke'? - jesli tak to pewnie za bardzo przykrecony, do jazdy 'ekonomicznej'. A tak poza tym: - zuzyty reduktor (zestaw naprawczy) - filtr lpg - filtr powietrza - szczelnosc Jaka masz instalacje lpg? Mi tez faluja obroty, i sie nawet za to nie zabieram, bo pozatym chodzi ok. Na upartego to pewnie silniczek krokowy. Odepnij sobie przeplywke i zobacz czy dalej bedzie mial mula na lpg czy tez zniknie. Jesli masz lpg - nie sekwencje, to wypnij wszelka elektronike - nie sprawdza sie. To tyle narazie :)

Ee no fajnie to tak wyglada :D Musze sie porozgladac za innymi modelami w bieli zeby tez tak uwiecznic :mrgreen:

To akurat pod 525 tds tak? Czy byly rozne zalecenia do poszczegolnych wersji silnikowych, czy ogolem e34 ma takie same wytyczne? SAF-XJ piszesz, jak przegladalem, to wyrzucilo SAF-XO, dla mojego modelu zarowno do skrzyni jak i mostu na stronce castrola jako najlepszy. Dodam tez, ze powinien byc to olej hipoidalny przekladniowy SAE 75W-90, wiec zdziwilo mnie tutaj troche 75w140... Poza tym tez sie przymierzam do wymiany i napewno warto do tego dodac ceramizer. A co do samych olejow to moim zdaniem wahalbym sie pomiedzy: skrzynia: elfmatic g3/castrol saf-xo/valvoline atf dexron 3 most: mobil gearlube vs600/castrol saf x-o Ilosc sie zgadza. (1.7l) skrzynia 1.10 Przy wlewach powinienes miec naklejki jaki lac olej, ale pewnie juz ich nie ma...

ATF Dexron 2 lub 3. Jakiej firmy to juz Ty decydujesz. Na Twoim miejscu przy okazji zmienilbym rowniez w moscie, i dodal tu i tam ceramizer.

Dzisiaj zasiegnalem 'niezaleznej' opinii. I wychodzi na to, ze to 'tylko' popychacze. Wiec albo sie zrobilem bardziej wrazliwy na to po wypadku, albo rzeczywiscie zaczely chodzic po tym glosniej. Zasiegne jeszcze jednej opinii innego znajomego, zeby wykluczyc ;) W kazdym badz razie, czy ktos z Was probowal jakichs srodkow na ich wyciszenie? Wlasnie zaczynam przegladac rozne srodki i nie wiem co jest warte uwagi.

na postoju, czy jadac ? :) ladowanie alternatora sprawdz

Dlatego najlepiej wymieniac wszystkie, a tak zawsze mozesz sprawdzac miernikiem czy innymi przyrzadami/sposobami. Ale pewnosci 100% raczej miec nie bedziesz, bo moze byc ukruszona itp... wiec troche zabawa glupiego...

Zamienic wszystkie z jakiegos szrota. Ja wymienilem tylko 4 - zupelnie na oko, bo tylko tyle mialem, i pomoglo.

U siebie tez tak mialem po kupnie, zaliczylem tysiac specow, ktorzy nie wiedzieli co... po 2 miesiacach znajomy wymienil mi cewki/fajki i okazalo sie ze to bylo to, wiec i Tobie polecam to rozwiazanie. 90% ze to to, jesli cala reszta jest ok.

Tez to kiedys mnie zaciekawilo, ale jakos zapomnialem zeby poszukac. Teraz poszukalem i oto co znalazlem: RF - (Reinforced = XL) opona wzmocniona o większej ładowności a przy okazji wkleje juz wszystko, moze sie kiedys przyda. Niestety nie mialem, wiec trudno mi cos powiedziec, ale sadzac po opisie to chyba BMW to nie tir:)

hmmm... niestety trudno jest mi sobie dokładnie wyobrazić jaki dźwięk pojawia Ci się na zimnym silniku... korespondencyjnie nie dośpiewam sobie tego. Trzeba uważnie posłuchać i (jak się da) dociec skąd dochodzi, czy jest np. regularny w takt obrotów silnika... czy może występuje falowo… z której strony najbardziej to słychać i czy hałas dobiega z silnika, czy elementów napędzanych paskami klinowymi (przysłuchaj się też wentylatorowi) Przede wszystkim sprawdziłbym rozrząd - czy wszystko ma odpowiedni naciąg (niestety nie widziałem jeszcze z bliska tego rozrządu napędzanego poprzez łańcuch w M50). Sprawdź też, czy elementy napędzane paskami klinowymi nie są przemieszczone i czy koła pasowe kręcą się równo (na stan samych pasków też warto zerknąć). Jeżeli nie uda się zdiagnozować tego – to raczej czeka Cię jeżdżenie z tym do czasu bardziej spektakularnych efektów dźwiękowych, bo raczej nie będziesz teraz rozkręcał całego silnika. Pozdrawiam. Na zimnym, sa klasycznie popychacze, az sie nie rozgrzeje plus ten 'nowy' efekt dzwiekowy... nagram go jutro na komorke moze ;) Powiedzialbym, ze jest slyszalny tylko do czasu rozgrzania, potem zanika. W srodku kabiny trudno ocenic skad dochodzi, bo slychac go jakby z tylu (przy otwartych oknach), przy zamknietych to wyraznie silnik, i wrazenie jakby sie jechalo czyms co ma sie zaraz rozleciec... wiec napewno tego nie odpuszcze ;) Na postoju znacznie trudniej mi to uslyszec, podczas jazdy zwlaszcza, a najbardziej slyszalne w momencie jak doda sie gazu i pusci wogole pedal. Dzwiek przyrownalbym do terkotania, ale moze to niezbyt wlasciciwe okreslenie, bo trudno jest to nazwac jakkolwiek... Nie wiem czemu ale najbardziej jakos podejrzewam, ze to lancuch, zupelnie nie wiem czemu ... Napewno jest to dosc metaliczny dzwiek... Jedyne co mi sie nasuwa jeszcze to to co bylo robione ost. - skrzynia i jej mocowanie (moze olej w skrzyni miec jakies znaczenie co do tego lub jego brak?) - tlumik drgan walu troche popekal, ale drgan nie mam zadnych - mycie komory silnika (jakas chemia i myjka cisnieniowa, potem co prawda suszenie, ale moze sie gdzies woda dostala i przez to?) Teraz nie powiem, czy mialem to bezposrednio po kolizji, czy dopiero po naprawie, bo poprostu nie wiem, i tak sie zaczalem zastanawiac czy moze ktorys z tych elementow mogl meic wplyw na to. Jak sprawdzic rozrzad, i lancuch? Samemu pewnie mi sie nie uda, czy moze jakas instrukcja jest na necie? Ewentualnie moge to powierzyc znajomemu mechanikowi, ale nie chcialbym dawac silnika do rozbiorki byle komu, tylko komus kto konkretnie zajmuje sie bmw i sie na tym zna, a w okolicy nikogo takiego nie znam... Napewno wiem jedno, ze musze sie z tym uporac, ze wzgledu dyskomfortu podczas jazdy na krotkich odcinkach, ktore robie jednak w wiekszosci. A i nie chcialbym, zeby sie okazalo, ze na dluzszej trasie silnik odmowi posluszenstwa, chociaz chodzi bez zarzutow, jak sie rozgrzeje.

Moze jakies zwarcie? Miernik w dlon i po kablach ;) Przy postojowych, wydaje mi sie silniczek nie powinien dzialac, ale nei mam pewnosci

DAN-LZ, ja powaznie zaczynam myslec o AC, narazie zbieram informacje... ale podejrzewam, ze jest to oplacalne na dluzsza mete. Teraz dodatkowo ubezpieczalnie maja robic jakas akcje, dla tych ktorzy maja samo OC, a chcieliby AC. Statystyki drugiej majowki sa takie, ze szkoda gadac, czyzby wyjechali niedzielni kierowcy... 1500 pijanych, a ilu pijanych - nie zlapanych... strach jezdzic, jeszcze troche to zamontuje orurowanie grilla :duh: A tak przy okazji, solaris, nie wiesz moze co moglo sie przytrafic mojemu silnikowi? Mam powazny dylemat, bo naprawde nie wiem czy sie za to zabierac, a jest cos napewno inaczej niz bylo przed tym. Tylko koszt remontu silnika pewnie bedzie dosc kosztowny jak sadze?

Po kilku dni obserwacji stwierdzam, ze cos chyba oberwal silnik ... :duh: Wyraznie do czasu rozgrzania chodzi inaczej, niz kiedys, albo jestem przewrazliwiony. Nie wiem co jest, ale na zimnym, jak postoi, na 2 dzien go odpalam, to cos slychac ewidentnie inaczej, niz znajome juz popychacze. Po rozgrzaniu sie - znika. Nie wiem co to moze byc, co moglo sie stac, przy takim uderzeniu? Czy warto sie wogole zabierac za to, jesli silnik po rozgrzaniu nie ma zadnych problemow? Czy mogl sie poluzowac lancuch i to by bylo to? (nic innego mi nie przychodzi do glowy, moze macie jakies pomysly?) Moze miec z tym cos wspolnego skrzynia? Chodzi dobrze po naprawie, wymienie niedlugo w niej olej, zeby i to wykluczyc, bo troche za glosno. Jak pociagne lewarek do gory, to jest luz, niewielki, ale slychac pukniecie jak opada z powrotem, moze tak byc? (nie zwrocilem uwagi jak bylo przed stluczka, wiec nie wiem, czy ten typ tak ma, czy nie naprawione do konca prawidlowo). W skrzyni dochodzi jeszcze sama guma, ktora jest popekana, i tez nie wiem, gdzie to dostac, czy wogole szukac, jak chodzi ok? Dodam, ze zrobilem dzis reset komputera, sposobem zlaczenia klem na 15min itd... moze troche lepiej sie po tym zbiera, albo efekt placebo - nie wiem. Obecnie czekam na blotniki, juz pod kolor udalo sie znalezc w dobrym stanie, i poszukuje zadbanej maski z grillem. Z wiekszoscia problemow juz sie uporalem, tylko pozostalo mi jeszcze chyba to zmartwienie dot. silnika. Dzis jakis ch... bo nazwac sie tego nie da poprawnie inaczej, przerysowal mi pol auta wzdluz, tylne drzwi i cwiartka... ehh ludzie...

Ja dopiero ostatnio zauwazylem, ze swiatlo jakie daje po czysczeniu to: _____/ _____/, myslalem, ze zle cos poskladalem, ale juz wiem, ze tak ma byc :D Musze chyba pojechac na regulacje swiatel, bo prawe swiatlo swieci troche blizej od lewego. Mam regulacje, co prawda silniczkow nie zdejmowalem, troche je odgialem przy demontazu soczewek i wyszly. Moze cos sie przestawilo przez to czy to tak ma byc?

ENGEL? To zmiana nazwy na euro, czy mr Engel zaczal produkcje ;) , poprawnie Angel Eyes (oczy aniola)

No jak nie masz teraz pompy paliwowej, tak zrozumialem. To robisz pare razy, szybko przyciskiem w obie strony, ja u siebie mam np diody, i widze jak mi sie zapali 'awaryjne' uruchomienie na lpg, a no i zostawiasz w pozycji na lpg oczywiscie. Raz, mialem taka sytuacje, ze awaryjne wlaczenie na lpg, nawet przy wlaczaniu w ten sposob, jak sie okazalo, wymaga sporadycznej ilosci benzyny i przy calkowitym jej braku raczej to sie nie uda.

Same wahacze tak, ale jak jeszcze dojda laczniki to godzinka moze, w kazdym badz razie nie jest robota na niewiadomo ile... a co do sciagacza, to bym nie inwestowal, jesli nie mam kanalu na ktorym robilo by sie 100x wygodniej, lepiej powierzyc komus innemu, no chyba, ze lubimy sie bawic :mrgreen:

Moim zdaniem lepiej by bylo na kanale... nawet powierzyc to komus na stacji np, przeciez to nie zabawa na pol dnia tylko pol godziny MAX.