maciek1024

proszę o napisanie kilku zdań na temat wymiany tego elementu, tam jest dość ciasno i nie wiem czy dostane się do śrub? proszę opisać cykl wymiany tej gumy. Z góry dzięki !

więc tak: wszystko obadałem, tuleje gumowe, zawieszenie tylne, wszystko 100% OK przeguby gumowe z rysunków OK (ten od strony skrzyni przy zmianie z 1 na wsteczny lub odwrotnie ma "luz" ok centymetr, ale to chyba tak pracuje guma i po prostu się naciąga.... tak powinno być ?) natomiast w sytuacji kiedy daję jedynkę i po tym wsteczny coś nadal puka, słychać to tak jak by troszkę w skrzyni, troszkę w dyferencjale... bardzo dziwne, nie mogę tego nasłuchać (przenosi po całym podwoziu).... a może to być przegub ten na środku wału ??? tam nie mogę się dostać bo są osłony aluminiowe)

jak wszystkie koła się zablokują to ABS "myśli" że auto już nie jedzie i nie musi podejmować żadnych działań ;-)

SUPER ! jutro to posprawdzam na kanale. ps. mogę Cię prosić o przedstawienie tych elementów na rysunkach ? :-) http://www.realoem.com/bmw/partgrp.do?model=AL91&mospid=47642

u mnie to na 100% nie wina ręcznego, ewidentnie luzy są gdzie indziej, bez ręcznego też występuje, tylko przy zaciągniętym wyraźnie daje się to odczuć...

Pewnie było już o tym, wstępnie szukałem i konkretnej wypowiedzi nie znalazłem, proszę o szybką wypowiedź bo boję się kosztów... - zaciągam ręczny - wrzucam jeden i puszczam sprzęgło bez gazu - autko powoli próbuje ruszyć i jest cisza - wciskam sprzęgło i wrzucam wsteczny (na zaciągniętym ręcznym) - puszczam sprzęgło, jest chwilę ciszy, potem słychać stuknięcie (głuche, ciche) ... tak jak w dyfrze zrobiło by się ćwierć obrotu i dopiero załapał - po wrzuceniu ponownie jedynki znowu troszkę ciszy i stuk :-( ---- przy puszczaniu sprzęgła na wstecznym słychać tak jak by delikatnie zgrzytnięcie zaraz przed puknięciem ;-) w czasie jazdy nie występuje, bardzo rzadko mam wrażenie ze słychać podobne puknięcie przy przełączaniu z czwórki na piąty bieg na biegu dodaję gazu, hamuję i nic nie puka ruszam z 1,2,3 i nie puka czy to początek "zużytego" dyferencjału ? NOWE: http://www.comex.pl/bmw/BMW.AVI

a czy te obejmy metalowe ulegają zniszczeniu czy można je ponownie założyć ? (lepiej kupić nowe, to są jakieś specjalne ?)

arturb, to nie jest jakiś problem ;-) nie żartuj, taki stabilizatorek to albo delikatnie młoteczkiem + WD40 albo trzeba kupić najprostszy ściągacz :-) szkoda kasy u mechanika, a sam sobie najdokładniej to zrobisz. Ja wymieniam sam ;-)

jeszcze jedno pytanie, mam sam wymieniać te drążki czy zlecić to komuś ? jest przy tym dużo roboty? ile to może kosztować ? nie uszkodzą się te osłony gumowe na maglownicy ? powinienem od razu kupić nowe ? (stare są super!)

u mnie raczej tylko kierownica, czy pływa po koleinach... myślę że tak ale to przyjmuję za standard na 17" :-) ja zapewne wymienię stabilizatory i końcówki drążków, a że trzeba zrobić zbieżność to pewnie też końcówki drążków...

jak najszybciej to zrobić ? jeszcze raz sprawdziłem drążki i tak jak by na "jabłuszkach" nie było bicia tylko gdzieś wewnątrz przekładni, czy tam coś może się wybić ? na kierownicy nie czuć najmniejszych luzów, a w okolicach maglownicy nic nie leje...

szukałem po forum i ciężko mi coś wywnioskować, autko czasami przy hamowaniu z ok. 140 do 80 trzęsie kierownicom,nie zawsze przy powolnej jeździe np. ok. 60-80km/h nieraz drga kierownica, tak delikatnie i systematycznie, od razu mówię że tarcze hamulcowe i koła 100% OK :-) wahacze nie mają żadnych luzów, tuleje wahaczy przednich przy skręcaniu kołami tak ładnie pracują na boki i tu pierwsze pytanie, czy tak ma być ? wyglądają na "oko" że są OK !!!! i teraz drążki kierownicze, końcówki nie mają żadnych luzów, na przekładni kierowniczej nie zauważyłem (nie czuję) NIC natomiast kiedy trzymam ręką drążek (ten do którego jest przykręcona końcówka drążka) czuć wyraźne stukanie z jednej strony bardziej, z drugiej mniej.... czy to tylko drążek do wymiany czy może być coś z przekładnią ? wymienię to sam czy to jest jakiś problem ? (oczywiście potem na geometrię trzeba jechać :-)

Przerabiałem temat i polecam 205/50R17 ... prowadzi się super i już 17" nie przeszkadz na naszych drogach. POLECAM !

Posiadam 330d od 4 miesięcy i zdecydowanie powiem że to oszczędna jednostka ! miałem A6 2.5 TDI i BMką robię za moje 100zł o ok. 50 km. więcej niż Audi kultura pracy, moc, elastyczność jest całkiem inna, śmiem stwierdzić że to technologiczna przepaść... (oczywiście na korzyść 3.0) a jak ktoś chce mieć spalanie nawet poniżej 5l to polecam 320d :-) z pewnością przy odpowiednim manipulowaniu pedałem gazu da się uzyskać :-) i to nie stosując profilu jazdy "starszego pana" :-)

jestem zaskoczony ... jak Ty jeździsz że aż tyle pali ??? chyba faktycznie nie oszczędzasz ropki ;-) ale porównanie do takiego paliwożercy jak 330i ??? przy tamtym to 330d nic nie pali ale to jest moje zdanie,

cykl mieszany, lekka noga, od czasu do czasu coś się dociśnie i poleci bokiem, zawsze tankuje po 100zł i za każdym razem liczę ile pali ;-) mam 7,1 do 7,24 l/100 (komp pokazuje 5,9 l/100) wiem, że 2.0 znajomego pali ok. litr mniej... ale nie wiem jaki styl jazdy preferuje... Pozdrawaim

jeździłem 320d, kupiłem 330d :-) naprawdę super jednostka napędowa, spalanie symbolicznie większe niż 2.0 a masz litr więcej pojemności :-) tylko wszystko co jest na allegro i w ogłoszeniach to szrot, więc lepiej szukać 320d w dobrym stanie, albo najlepiej coś z M47n ;-)

jeśli nie ma manualnej regulacji wysokości świecenia reflektorów to były kiedyś xenony ;-)

to jest pewne na 100% ???

też mam problem z tą matą, to oczywiście standard... natomiast mam pytanie które dotyczy życia i śmierci !!! po wlutowaniu diody poducha zawsze wystrzeli czy nigdy nie wystrzeli ????? na to nikt nie potrafi odpowiedzieć, a przecież to jest najważniejsze !

dla mnie szok :-( co Wy widzicie fajnego w tym aby auto się "rozkraczało" ??? przecież to dramat... co jak co ale na pierwszym miejscu bezpieczeństwo i trakcja... a potem "design"

Panowie, o co chodzi z tym tylnim zawiasem ? :-) czytam i czytam forum, sprawdziłem już pod autkiem czy nic się nie pourywało, nie powgniatało (najgorsze wersje ;-) wszystko jest OK, auto super się prowadzi, tylko nieraz jest z prawej strony prześwit między kołem 3palce, a lewym jeden, następnym razem odwrotnie ... byłem na przeglądzie i zawieszenie jak i amorki są OK jak zaciągnę ręczny to też raz jest z jednej strony wyższy raz z drugiej,..... jak popatrzę od tyłu to czasami krzywo stoi całe auto... kiedy z jednej strony podniosę na podnośniku autko to zostaje bardzo wysoko (z jednej strony jak terenowy) o co chodzi ? tak ma być ? wydaje mi się że jak auto jedzie i pracuje na drodze cały zawias to jest OK amorki o opóźnionym zapłonie czy co ???? temat poruszany kilkakrotnie i nie bardzo są wyniki :-(

Przyjacielu, z całym szacunkiem ale w BMW 3,0 nie ma zaworu upustowego, jest za to zmienna geometria łopatek i to ona steruje ciśnieniem. to mnie mocno zaniepokoiło :-( jak nie ma zaworka, to nie powinno piszczeć przy puszczaniu gazu :-( czy jest cos w autku co może powodować taki świst ? nie jest to głośne, ale nawet pasażer powiedział że coś świszczy czasami :-(

właśnie tak sobie to tłumaczyłem :-) ale chciał bym uzyskać jeszcze potwierdzenie od posiadacza silniczka 3.0d

jadąc do 100km/h cisnę go, wkręcam na obroty, hamuje silnikiem i NIC ! tylko w specyficznych warunkach i większej prędkości do kogo w Krakowie mogę podjechać na wstępną diagnostykę ?