Skocz do zawartości

słonik40

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    4 949
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez słonik40

  1. Zgoda Chorwacja sama w sobie nie jest jakimś unikatem ale do Chorwacji jadę na inny rodzaj wypoczynku. Mogę zabrać swoje rowery, supy czy nawet zaciągnąć skuter wodny. Zapewne można wszystko gdzieś wypożyczyć ale swoje to swoje, zadbane o dobrej jakości a z wypożyczalni to różnie bywa. jesli chodzi o prędkość 180km/h to mam zupełnie inne zdanie. Jak jest pusto, warunki są ok to w dobrym aucie jest to bardzo przyjemna prędkość do podróżowania. W g30 zakres 160-180km/h to był najprzyjemniejszy i jak dla mnie najbezpieczniejszy zakres prędkości bo skupienie jest odpowiednio duże a jest jeszcze na tyle wolno żeby praktycznie nie operując hamulcem praktycznie nad wszystkim zapanować. Gór niestety odpowiednich nie mamy i Alpy to jest najsensowniejszy kierunek biorąc pod uwagę warunki narciarskie. Polskie góry są najzwyczajniej w świecie za niskie.
  2. @Kriss33 plan był zastąpienie jednego elektryka spalinowym, ale dobra oferta na taycana trochę miesza mi w głowie.
  3. U mnie od wielu lat pattern jest taki. Grecja, Turcja, Hiszpania, Francja, Bułgaria no i wszystkie wyspy to samolot ale Alpy czy Chorwacja to biorąc pod uwagę całokształt samochód jest wygodniejszy. Niektórzy jeszcze jeżdżą do Albanii czy Czarnogóry ale dla mnie to już za daleko. Chorwacja czy Alpy wyjeżdżając rano, wieczorem się jest w domu.
  4. @adamjttk jak się ma porządne spalinowe auto a nie jakiś elektryczny ogryzek to wyjazd w Alpy jest wiele wygodniejszy niż samolotem. Popakuję wszystkie buty, kaski, narty, ubrania komfortowo w garażu i równie komfortowo rozpakuję się pod samym hotelem. Nie wiem jak ty sobie chłopie wyobrażasz targanie z parkingu na lotnisko przez 2 dorosłe osoby i 2 dzieci 4 par nart, butów narciarskich, kijków oraz walizek i jeszcze może pilnowanie 6 latka. Zbierz to później z taśmy i znowu targaj do taxi czy autobusu i znowu pod hotelem to samo. W samochód za to wsiadam na wieczór albo 3-4 w nocy. Zapinam 160-180km/h na autostradzie i zanim dzieciaki się obudzą to masz już opanowanie większość trasy. Później wystarcza że 2-3 przystanki i na obiad jesteś już na miejscu. Samolot jest super jak masz jedną torbę na osobę która potrafi sobie z nią poradzić, ewentualnie plecaczek. Do Chorwacji sytuacja jest podobna. Wygodniej jest w 12 godzin dojechać autem, jak jechać ze 2-3 godziny na lotnisko + 2 godziny oczekiwania na lot (które coraz częściej w sezonie są mocno opóźnione) + 2-3 godziny lotu + godzina czekania na torby + 1-2 transfer do hotelu.
  5. @adamjttk ale ty zaczynasz być odklejony od rzeczywistości. Audi wraca do ice, vw wraca do ice, volvo wycofało się rakiem z przejścia 100 procent na bev, Porsche zaczyna spowrotem inwestować w ice a Toyota zawsze twierdziła ze Bev się w całości nigdy nie przyjmie. No i pocieszaj się dalej. Jak kolejny raz będziesz się telepał swoją tesla 120 po niemieckiej autostradzie i będziesz zmuszony wąchać smród z rury nowe a5 kombi której już miało nie być możesz to sobie tłumaczyć szparagami. Siedząc na krawężniku pod ładowarką inkonsumujac kanapkę co 200km możesz dalej wmawiać sobie że wszyscy jadący dużo szybciej od ciebie na pewno na szparagi jadą
  6. Nazywany tutaj przez niektórych śmietnik historii przejeżdża 1600km w 12,5 godziny łącznie z przystankami i to się nazywa wygoda, luksus i komfort użytkowania. To jest przepaść na korzyść samochodu spalinowego i nawet jak ktoś robi 15 tysięcy rocznie z czego 6 tysięcy to raz w roku Chorwacja i Alpy to oznacza że 40% przebiegu pokona w nieporównywalnie większym luksusie. Ludzie głosują portfelem
  7. @adamjttk tak właśnie było rok, dwa lata temu. Jak wchodziłem do salonu Porsche czy Mercedes to 3/4 aut to byly taycany w różnych postaciach oraz różne odmiany Mercedesa Eqe. Dziś jak wchodzę do tych samych salonów elektryki znikły, znajdzie się jeden gdzieś w rogu a w ich miejsce wróciły spalinowe. Ludzie zagłosowali portfelem
  8. To też z tesli skopiowane? Ja tu widzę niemieckie premium
  9. Przede wszystkim fundusze inwestycyjne mocno dywersyfikują swój portfel rozdzielając go na wiele branż oraz wiele firm w branży. Siedzi tam arma analityków która dokładnie przegląda raporty finansowe i na tej podstawie podejmowanych jest wiele decyzji. Sam musk wyzbył się większości akcji tesli, dziś na ich jedynie 13 procent i mocno zdywersyfikował własność firm. Tymczasem w europie startuje sprzedaż zeekr 7x a wycenie 63 tys euro dostajemy 1. 3.8s do setki 2. headup 3 pneumatyka 4. skórę nappa 5. 100kwh baterii 6. 800v i ładowanie 10-80 w 16 minut, mniejsze bateria ładuje się minut 13 7. 550-620km zasięgu jeśli to auto będzie w miarę solidne to model y jest już jeżdżącym trupem, dinozaurem, śmietnikiem historii
  10. Pomijasz jeden ważny aspekt a mianowicie taki że to wszystko sprawia mi przyjemność. Kręci mnie to że pojeździłem chociażby golasem ale przez dwa lata praktycznie bez straty. Wzbogaciłem dzięki temu swoje doświadczenie motoryzacyjne. w taycanie nie szukam jakiejś specjalnie ceny, ba nawet średnio to auto mi teraz jest potrzebne no i wolałbym spaline ale z drugiej strony jeśli jest okazja wzbogacić swoje doświadczenia motoryzacyjne w rozsądnej jak na klasę auta cenie to czemu nie?
  11. @adamjttk pisałeś ile sprzedało się taycanoe w Norwegii e zeszłym roku, napiszesz może ile model s Norwegowie kupili?
  12. @adamjttk każdy ma prawo do swojego zdania i dla mnie akcje są świetną okazją dla golasa nie mającego żadnego majątku czyli nic do stracenia grającego na lewarze do dorobienia się większej kasy. W moim przypadku natomiast 100, 200 czy 300k potencjalnego zysku różnicy w moim życiu zadnej nie zrobi a bardzo dużych sum w giełdę pakował nie będę bo na zwykłych obligacjach czy nieruchomościach na wynajem mam z nich spokojną emeryturę. Spokój i stabilizacja to jest to czego mi trzeba.
  13. Ja wszystko doskonale rozumiem ale to najwyraźniej ty masz problemy ze zrozumieniem na czym polegają akcje. Pakiety większościowe trzymają tłuste koty które kontrolują całą spółkę. One nie wypchają sobie ot tak na rynek swoich akcji a jak zechcą sprzedać i cena akcji będzie zbyt niska do wartości firmy to poszukają inwestora i sprzedadzą pakiet większościowy po ustalonej odpowiednio do wartości firmy cenie. To czym ty handlujesz to są obierki, odpad ze stołu którym bawią się firmy inwestycyjne, ulica, pryszczate nastolatki i miliony spekulantów z nadzieją na zysk. Wiele osób jak widzi że coś rośnie to kupuje nie wiedząc nawet co. Te obierki chodzą sobie po jakiś tam cenach, spółki przybierają jakieś tam wyceny im więcej ludu uda się napędzić tym bardziej absurdalnie do jakichkolwiek podstaw ekonomicznych wartość wzrośnie. Dlatego nie wkładam pieniędzy na giełdzie bo nie zamierzam handlować obierkami. wrscajac do Porsche. Porsche właśnie ogłosiło wielki powrót do silników spalinowych, sypnięcie mnóstwo kasy na r&d tych silników i ostrzegło inwestorów ze zysku w tym i być może przyszłym roku aż tak dużego nie będzie. Ten kto liczył na dużą dywidendę wysprzedaje akcje co ciągnie je w dół.
  14. Zbyt mocno wierzysz giełdzie a one mają się do prawdziwej wartości firmy jak siodło do świni. Tak na chłopski rozum, gdyby ktokolwiek miał możliwość kupna firmy, która zwróci się po 3 latach to już stała by kolejka jak po salceson za komuny. Problem jest jednak taki że nikt ci tego w tej cenie nie sprzeda. W firmie liczy sie najbardziej zysk netto. To ze obiecasz komuś jak Rumun na bazarze gruszki na wierzbie nie znaczy ze zysk się zwielokrotni. Musk lawiruje między obietnicami. Nad autonomiczna jazda pracuje wiele firm i nawet jeśli tesla osiągnie sukces nie znaczy że inni nie będą mieli własnej. To tak jak ze sprzedażą bev. Miały być własne nowoczesne baterie, sprzedaż 20-30 milionów rocznie a jest nierosnącą sprzedaż na coraz niższej marży w ilości niespełna 2 milionów egzemplarzy i baterie od byd.
  15. Ale wiesz że dane pokazują jedynie absurd wyceny tesli i zamroczenie spekulantów? Sam sobie odpowiedz jak można kupować akcje tesli w aktualnej cenie gdzie zysk nie chce wzrosnąć nic a nic. Zadaj sobie trud i zobacz kapitalizację byd. Firma która zanotowała wzrost sprzedaży rok do roku 43 procent, jest już dziś 4 największa marka na świecie a nawet nie weszła jeszcze na wiele rynków. Nawet juz sam nusk w auto industry nie wierzy i zaczyna sprzedawać historie optimusów . Porsche bym się nie przejmował. Od wielu lat ich głównymi motorami sprzedaży to macan, cayenne i 911. Zaraz się pojawi elektryczne cayenne i ludzie pewnie dalej będą kupowali suvy. Sedany są niemodne ludzie nie bardzo chcą je kupować i widać to w każdej marce
  16. No i to wszystko w teorii fajnie wygląda ale pytanie czy realnie znajdzie się klient? Ja bym mimo wszystko miał duże wątpliwości.
  17. Tego nienawidzę czy się sprzedało czy ogłoszenie straciło ważność a przez nikłe zaintetesowanje właściciel nie przedłużył. Jeśli sprzedawały by się używane za 360 to i bez przebiegu za 390 też by poszła. p.s. Nie no raczej nie każda bo 390 nie chcą zapłacić @adamjttktak spojrzałem na Eqe na OtoMoto i raczej nie ma powodu żeby mi gol skakał co nie zmienia faktu że uważam że ceny są jedynie „wirtualne” a między ofertą na portfelu a klientem wyskakującym z gotówki jest przepaść poniżej oferta na najtańsze Eqe amg suv za które zapłaciłem 460 łącznie z odsetkami leasingowymi.
  18. Czemu miałby mi skakać? Zapłaciłem za Eqe sporo taniej jak teraz model s kosztuje. To nawet w sumie powinienem się cieszyć ale Twardo stąpam po ziemi i widzę jakie jest zainteresowanie używanymi drogimi ev w Polsce, żadne a to że jeden jedyny używany bez przebiegu model s tańszy o 50-100k od cennika nie może znaleźć właściciela tylko to potwierdza. Dla porównania jak sprzedawałem serie 5 to było kilkadziesiąt ogłoszeń podobnych aut a auto sprzedało się szybko.
  19. @Jac3kBMW zgadzam się z tobą. Zawsze możesz marzyć o drożejących teslach. Tymczasem rzeczywistość wygląda tak że praktycznie nowe auto wisi na OtoMoto już drugi rok zarqz wejdzie lifting a to jeszcze bardziej pociągnie ceny w dół.
  20. @Jac3kBMWjest z tobą gorzej niż myślałem masz alerty na zmiany stockow? A tak poważnie jak znajdę to wkleję ci dyskusję Doug’s de muro o tragicznej wartości używanych min nowych tesli. Niespełna rocznego plaida można dostać za okolicy 50 tysięcy dolarów
  21. Na pewno ktoś ci uwierzy że przyszedł mail od tesli ze podnieśli ceny o 50k
  22. I jak to się ma do sprzedaży twojego? Ktoś kto ma wybór nowiutki bardziej praktyczny i lepiej wyposażony model y long range za niespełna 200k po dopłaci wybierze kilkuletnią używkę na potencjalnie problematycznej zaraz po gwarancji pneumatyce? I jeszcze ci do tego dopłaci? W co ty wierzysz? A to że tesla bawi się cenami. Stocki znikają, ceny się zmieniają wiadomo nie od dziś. Siedzisz patrzysz się w te Stocki i co ci to daje? Jak ma się sprzedaż nowego do używki? Dlaczego ten biały za 390 bez przebiegu jeszcze nie zszedł? p.s. dla takiego daniela grzyba który swoim modelem s przejechał prawie 600000km darmowe ładowanie może mocno obtanic auto i być deal breakerem
  23. Skoro ilość ludzi chcących dopłacić do nowego modelu s względem nowego modelu 3 jest marginalna to jaka będzie ilość chcących cokolwiek dopłacić do 2-5 letniego modelu s względem pachnącego nowością 3/y? Bliska zeru? @Jac3kBMW ty uprawiasz chyba jakąś samomasturbacje. Patrzysz jakie są Stocki/ceny nowych. Co z tego że będziesz wystawiał za 100k taniej jak nowy jak chętnego nie będzie a ogłoszenie będzie wisiało miesiącami i kilka stów co miesiąc na przedłużenie będziesz płacił? Sprzedaż drogiego używanego elektryka dziś w PL to jest wielki dramat pora się z tym pogodzić i wziąć to na klatę bez zbędnej filozofii @adamjttk wystawiasz i4 na norweskie OtoMoto, sprzedajesz, klikasz kup i twój problem solved. Nie musisz już nawet na żadne Taycan patrzeć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.