zielo

Po prostu masz wypalony/przetarty łącznik elastyczny wydechu. Powinien być 62 X 115 mm (średnica X długość). Ja w byłym 136km kupowałem 60 x 150 i skróciłem rurę wydechu o te kilka cm, żeby pasowało. Trzeba wyciąć stary i wspawać nowy. Najważniejsze, żeby zrobił to ktoś z głową na karku, co by potem wydech nie obcierał o nadwozie. Koszt w zalezności od mechanikaa, u mnie jakies 2 lata temu operacja wyniosła 150zł za element i robociznę. Łącznik do kupienia w każdym motoryzacyjnym.

Ale zrób tak, jak radzi ziomek, koniecznie na kompa, bo w ciemno przyjmować, że czujnik uwalony to ryzyko. Jest to najczęstsza przyczyna ale ludzie na forum (np. kolega TUDM w swoim niekończącym się temacie) piszą, że po wymianie czujnika problem lubi pozostać. I ciężko go potem zdiagnozować.

Rozumiem, że wyjmując szkło do polerki nie uszkodziłeś nigdzie lampy i klosza. Jeśli uszczelki dałeś nowe, to jedyne co przychodzi mi do głowy, to jej niedokładne przyleganie w parującej lampie. Podczas nakładania klosza uszczelka lubi się podwinąc lub zsunąć z tego rowka, w którym ma się znajdować.

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=115526

Miałem coś takiego, może pomoże: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=98900&hilit=+filtr

A potem komis sprzedaje opony, a do auta wkłada inne, hm. A takich nowiutkich opon po rozbitkach jest dużo na rynku. Ja bym takiej opony nie chciał co w wypadku brała udział. Przedkładam własne życie nad zaoszczędzone parę złotych na opony. Mam nadzieję, że wy też.

Hehe, pozdro z Człuchowa :D . Zadzwoń do Ar-Teca, powinien być w stanie przeprogramować BC. Oczywiście nie za free, ale na pewno nie tyle co ASO. A jeśli chodzi o termometr, to go posiadasz i nie musisz dokładać.

-podmieniasz manetkę -kładziesz instalację (jeden kabelek :D ) -dokładasz termometr, jeśli go brak -jedziesz na kompa przeprogramować BC Całość opisana w dziale Zrób To Sam.

Pamiętam ostatnią dyskusję na ten temat. Sam szedłem w zaparte, że trzeba sporo przeróbek. Ale po głębszym zbadaniu sprawy wyszło, że jedynym brakiem po zamianie, o jakiej piszesz bez dodatkowych przeróbek, będzie niemożność ustawiania nawiewu w jednej z trzech pozycji. Pozostanie Ci dajmy na to na kabinę i na szybę, a brak na nogi. Czyli nie tak źle. Zakładając, że masz czujnik temperatury zew.

Jeszcze coś dopowiem, ogólnie do tematu kupowania używek. Swego czasu miałem pewien kontakt ze światkiem oponiarzy i trochę sę napatrzyłem. 90% z nich nie patrzy na rocznik, zwracają tylko uwagę na bieżnik, czasem patrzą czy opona nie jest zhamowana czy wyząbkowana. Dziurawą oponę kleją i jeśli to oni zakładają klientowi, to nie ma szans, żebyś się dowiedział, że opona była łatana. Widziałem opony 11-12-letnie :!: sprzedawane jako prawie nówki. Bieznik ok, więc można kłamać. A w środku guma płatami odchodzi. Jeśli używki, to gdzieś od dobrego sąsiada (o ile są tacy). Ale nigdy od kogoś, co ma na składzie hałdę opon lub od wulkanizatora. Najczęściej mają opony z Niemiec, sprowadzane po 1000 sztuk na raz, cena 1-2 euro/szt. Tam ich nikt nie kupi, co z tego, że bieżnik 5mm, jak rocznik 99'-01'. A u nas te leżaki sprzedają się potem jak ciepłe bułki, przy czym najczęściej cena przy przejściu przez granicę wzrasta do 80-100 zł/szt. A jeśli opony są w miarę nowe, to w większości przypadków coś innego je boli. Kto kupuje drogie opony, żeby po roku się ich pozbyć. Zdarza się, ale jak często? Widziałem sporo w miarę nowych opon ściąganych z rozbitków. Niemiec nie odważyłby się ich zakładać więc woli pchnąć dalej. Wiadomo, że są wyjątki, ale ilu oponiarzy znam, tak wszyscy robią tak, jak napisałem.

Wiem, że niektórzy oponiarze wkładają dentkę :duh: , jak opona za słaba. O ile uda się dobrać dętkę do rozmiaru opony. Osobiście jednak nie chciałbym jeździć na czymś takim. Nie pojedziesz więcej więcej niż 50 km/h, bo zawsze w świadomości siedzi, że guma może pęknąć w każdej chwili. Dzięki za takie oszczędności. Niby wkłada się jeszcze między oponę i dętkę płaszcz gumowy ale jak dla mnie, to i tak bomba zegarowa. Fornal, zmień te dentki w temacie, bo razi po oczach.

Jak pisałem wczesniej, u mnie poziomowanie - a właściwie regulacja ręczna - działało. Jak kupowałem auto, to był komunikat o spalonych żarówkach. Po aktywacji na GT1 komunikat zniknął, a regulacja działała dalej. Mówimy o tym pokrętełku góra/dół, którego nie ma w autach z ori xenonem? Bo już zgłupiałem trochę. Światła miałem zaprogramowane na kompie na system skandynawski, ale to chyba u nie ma znaczenia. Nie wiem, jak to zostało u mnie zamontowane, bo nie ja montowałem. Może jakaś większa kombinacja była, nie wiem. W każdym razie ani razu nie miałem objawów typu mruganie, gaśnięcie itp. A odpowiadając na pytanie autora wątku (bo drugi raz zabieram głos, a jeszcze się na ten temat nie wypowiedziałem :oops: ) - dla mnie różnica była spora. Tymczasowo ujeżdżam Vw Polo, żeby się jakoś do pracy dokulać i porządnych świateł brakuje tu bardzo. Ale nie na tyle, żeby się bawić w dokładanie xenonów. Tutaj stosunek uzyskanego efektu i poniesionych kosztów jest całkowicie niekorzystny.

Takie rzeczy tylko w Erze. Niestety. Cenami z allegro się nie sugeruj. Za cenę, jaką podałeś, mogę Ci przywieźć e46 po lifcie. Wyjazd o 4 rano, powrót tego samego dnia wieczorem. Ale niestety malowana i z przebiegiem, którego nie chciałbyś oglądać codziennie odpalając auto (chociaż tu może nie być tak źle, przebieg powinien być już skręcony do znośniego pułapu). Jestem na etapie szukania i oglądałem na żywo parę igiełek w dobrych cenach. I dalej nie mam auta. Jedyna godna uwagi była za ok 30.000 pln (wliczając opłaty) rocznik 99' 320d. Z resztą, wystarczy luknąć na oferty niemieckie, odjąć kilka procent na utargowanie, dodać opłaty i wychodzi co i jak. Oczywiście mówię o autach bez burzliwej przeszłości i z dokumentacją.

Potwierdzę co piszę premier. Miałem dokładnie tak samo, xenon dołożony na częściach ori ale bez regulacji i sprysków. A ręczna regulacja działała. Tak kupiłem, więc nie wiem, jak został osiągnięty ten efekt. W każdym razie widać, że można, choć to raczej taki problem teoretyczny, bo jeśli ma być jak fabryka każe, to macie koledzy rację, dokładamy poziomowanie i spryskiwacze i gra.

Kolega miał rację, 17" to minimum do 330d. Jeszcze nie sprzedałem moich, oryginał alu 17" BMW z zimówkami Pirelli. Komplet w cenie samych nowych opon. Jakby co, dawaj na priv.

Na odległość wygląda to na typową bolączkę naszych aut, czyli trzeszczące uszczelki. Jest o tym masa na forum, choć ja jakoś nie pamiętam, żeby ktokolwiek się z tym uporał w 100%, nie licząc wymiany uszczelek na nowe, co kosztuje niemało.

RealOem pokazuje ten sam numer części, więc podejdzie. A żeby uaktywnić, trzeba wybrać się na kodowanie. Wszystko masz opisane w wątkach o dołożeniu BC. Np. tu jest kilka linków: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=106719

Tutaj masz wszystko pokazane: http://forum.e46fanatics.com/showthread.php?t=356847 Uważaj na tą gąbkę, którą drzwi są oklejone pod tapicerką. Przed złożeniem wszystkiego do kupy upewnij się, że jest ona dobrze przyklejona, inaczej woda lubi się lać do auta.

Możesz. Swoją drogą w zeszłym roku takie szkło w ASO Smorawiński stało za 160 zł/szt.

Zobacz też tu, może pomoże: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=104150

Spokojnie możesz wymienić sam klosz, o ile nie było uszkodzeń reszty reflektora. Sprawdź też, czy uszczelka cała, bo przy wszelkich przygodach lubi się psuć i potem pięknie lampa paruje wewnątrz po deszczu. A szkło jest takie samo dla lampy z xenonem i bez.

Zgadza się.

Pewnie uszczelki, typowa przypadłość naszych śmigieł. Niektórzy smaruja silikonem i innymi preparatami, inni dają muzę na full :D . Poczytaj o trzeszczących uszczelkach, temat rzeka, mocno denerwujący.

2:0 dla betki, lol.

Jeśli ja bym zmieniał, to zapodałbym gdzieś na szrot lub poszukał na allegro listew orygialnych w dobrym stanie. Folia jak dla mnie trąci tandetą. To oczywiście moje zdanie. Z drugiej strony taka folia droga ie jest i jakby co, to zawsze można zerwać, chyba.