Spotter

Hahaha, nie uwierzycie. Właśnie zadzwonił dealer. Moje auto, przez jakiś problem w systemie, będzie bez jednego z pakietów, który zamówiłem. Błąd po stronie BMW, nie dealera. I mam dwie propozycje: 1. Biorę to, oczywiście taniej o pakiet tylko. 2. Zamawiają dla mnie nowe auto, dla mnie się nic nie zmienia, a to M340i się sprzeda. Jako że oczekiwałem auta najwcześniej w grudniu, to rozwiązanie nr 2 najbardziej mi odpowiada. Dealer mówi, że nie dość że seria 3, to jeszcze bardzo chodliwa wersja, więc dla nich żaden problem. Jeżeli któryś z forumowiczów byłby zainteresowany, to BMW Zdunek Gdańsk będzie miał praktycznie od ręki G21 M340i do sprzedania.

Kwiecień tego roku :D Wiedziałem, że się narażę. Ale z tego co widzę, to rozpoczęcie produkcji LCI sprawiło, że wszystko wróciło na dawne tory. Dealer BMW Zdunek Gdańsk.

W kwietniu, gdy zamawiałem swoje M340i, miałem zapis w umowie "Termin dostawy: styczeń 2023 z możliwością zmiany terminu (wydłużenia)". Dzisiaj zadzwonił do mnie dealer: 7.07.2022 auto zjedzie z taśmy produkcyjnej, nr VIN już posiada. :shock: Ja wiem, że mnie tutaj część z was zlinczuje, ale dla mnie to jest trochę problem :? Finansowanie mam zapewnione dopiero od grudnia w swojej firmie, a tu takie coś. Jednak z drugiej strony strasznie się cieszę :lol: Byłem dogadany ze swoim dealerem, że w lipcu gdy przyjadę na serwis F40 mojej żonki, to na jeden dzień wypożyczy mi znowu M440i abym się pobawił. Chyba już teraz będę czekał na swoje nowe autko. A dopiero co wykupiłem i zapłaciłem za ubezpieczenie starego. Właśnie, będę miał do sprzedania F31 330i z 2017 roku. Ktoś zainteresowany? :lol:

A nie prościej z ubezpieczenia zarządcy drogi? To oni są winni tej dziury, nie ty! Po co swoje AC wykorzystywać.

Moje auto, wiedząc świadomie że zamawiam LCI, ale jeszcze wg konfiguratora pre-LCI, pod koniec kwietnia tego roku, wczoraj wskoczyło na status 112. :shock: Nawet dealer mnie zapewniał, że wg info z centrali to aut zamawianych w tym okresie należy się spodziewać dopiero styczeń/luty 2023. Produkcja jest planowana na lipiec tego roku. Oczywiście uprzedził mnie, że będą obsuwy raczej na 100%, bo WSZYSTKIE ich zamówienia pre-LCI (a moje się do takich kwalifikuje) otrzymały dokładnie ten sam termin. I jest bardziej niż prawdopodobne, że to się rozłoży w czasie.

No ja też nie, dlatego to napisałem. Jestem podobnego zdania co Ty :8) W 5-10 minut to mi wymieniają koła w wulkanizacji. I oczywiście wyważają.

Hehehe. Mamy dobre relacje i przy wódeczce można sporo się dowiedzieć ;)

Jestem na świeżo po wizycie u swojego dealera. Kilka rzeczy mi trochę naświetlił. 1. Problemy z zamówieniami w Bawarii, bo to z nią macie największy problem, zapewne wynikają z kasowania zamówień przez centralę na pojazdy flotowe (wypożyczalnie, car sharing itp.). Bawaria, aby dać lepsze rabaty (nawet 14%) podpina zapewne wasze zamówienia pod duże zamówienia. Jeżeli BMW je kasuje (bo się nie wyrabianą i nie wyrobią z pre-LCI), to macie problem bo dla BMW Polska nie istniejecie w bazie klientów. 2. Dla tych co podpisali umowy z gwarancją ceny, zaś dealer chce je nagle zmieniać, to zapewne dlatego że chce od was wyciągnąć więcej kasy. Lub ma złe relacje z BMW Polska (czyt. Bawaria). Mój dealer mi pokazał pismo, że dla wszystkich umów podpisanych i wprowadzonych do systemu przed dniem otrzymania pisma, gwarantuje utrzymanie cen. 3. Światła laserowe, które nie były wcześniej notyfikowane jako element którego nie będzie w LCI, powinny zostać zamienione na Adaptive LED, lub zostaną z automatu zamienione jeżeli były w pakiecie innowacji. Cena powinna zostać przez dealera odpowiednio dostosowana o różnicę między poprzednią ceną laserów a obecną LED’ów (lub pakietów). 4. System póki co na LCI przyjmuje zamówienia na produkcję wrześniową i dalszą. Mowa oczywiście o nowych zamówieniach. Wcześniej nie przyjmuje. Ale wiadomo, mogą być opóźnienia. Podsumowując: ważne jest u jakiego dealera kupujecie. Są tacy co się lepiej dogadują z BMW Polska, są tacy co mniej. U tych co lepiej wszystko idzie bardziej gładko.

Samodzielna wymiana kół w garażu to ile czasu ci zajmuje? Bo nie 5-10 min, tyle ile wizyta w wulkanizacji. Podniesienie auta na ręcznym podnośniku, odkręcenie ręcznie i przykręcenie każdego koła. A właściwie tylko z jednej strony, następnie należy przejść na drugą stronę i zrobienie tego samego. Oceniam, że godzina zleci jak nic. No to ja wolę jednak zapłacić i ten czas lepiej spożytkować. Ale kto mówi o kupowaniu kompletów kół od dealera? Bo tam się przepłaca jak cholera, no chyba że się trafi na fajną akcję promocyjną. Ja przy mojej (no, mojej żony) 1er za komplet zapłaciłem coś. ok. 4,5 tys. I to na bardzo dobrych oponkach.

To może i ja wtrącę swoje 3 grosze. Od lat wszystkie moje samochody mam z dwoma kompletami kół. A wynika to za faktu, że na lato i na zimę mam inne zestawy. Lato rozmiary mieszane (tył jest szerszy i na innym profilu niżeli przód), zaś zimowe są identyczne. Ale nigdy nie wpadł bym na pomysł, aby samemu się pieprzyć w wymianę kół :shock: Rozumiem że mogą to robić ludzie wrażliwi kosztowo, ale jeżeli mnie stać na kupno auta za 250-300 tys., to wydanie 150,- PLN za wymianę z wyważeniem i przechowaniem to żaden majątek nie jest. W kolejce do wulkanizacji nie stoję, bo umawiam się na konkretną godzinę. Od razu też uprzedzę zarzut, że niepotrzebnie wyważam co roku koła. Owszem, potrzebnie. Wyważenie koła zmienia się wraz z liczbą przejechanych kilometrów. Opona się zużywa, więc zmienia się jej masa i również środek ciężkości. Tak samo felga (uderzenie kamienia i nawet minimalny ubytek mają już wpływ na przesunięcie się środka ciężkości). Zazwyczaj dobre wyważenie kół starcza na cały sezon, ale w moim wypadku, pokonywania dużych odległości, niekiedy zachodzi konieczność ponownego wyważenia w trakcie sezonu. Dodatkowo opony przechowywane przez sezon, nawet ten w poprawny sposób i przetaczane (który z was przetacza opony w domu?) zmieniają swój środek ciężkości. A to konieczność kolejnego wyważenia. Koła źle wyważone powodują charakterystyczne bicie na kierownicy lub drgania pojazdu (zależy czy przód czy tył). Źle wyważona opona szybciej się zużywa, zaś mikro-drgania działają destrukcyjnie na układ jezdny, powodując się jego szybsze zużywanie. Oszczędzenie 200-300,- PLN rocznie może przysporzyć większych kosztów. No ale to tylko moje zdanie.

318 czy 320 to by opchnęli bardzo szybko. Ale przy M3 to już nie jest takie proste. Moim zdaniem jeżeli faktycznie będzie inny kolor niż zamówiony, to walcz. W końcu nie masz nic do stracenia.

No to masz pole do negocjacji z dealerem o dodatkowy upust lub wyposażenie. W końcu towar jest niezgodny z zamówieniem. A co zamówiłeś? Bo im bardziej nietypowa konfiguracja, tym trudniej będzie im sprzedać, a wtedy masz większe pole do negocjacji. Mi kiedyś, lata temu, w Fordzie pomylili tapicerkę. Miała być jasna a była ciemna. Obniżyli cenę o 3 tys. (z dobrych 15 lat temu, gdy auto było za 100 tys., więc całkiem sporo) i dali jeszcze drugie tyle do wykorzystania na oryginalne części do zakupu u dealera.

Jeżeli Zdunek, to bym im zaufał.

No i gratulacje! Nie można jak baran godzić się na wszystko co próbuje narzucić nam dealer. Trzeba walczyć o swoje. Presja ma sens.

Czy w Gdańsku powiedziałeś im o dostępie komfortowym?

Nie ma obowiązku aby kontrahenci między sobą VAT płacili w PLN. Można w walucie. Ale do US trzeba już płacić w PLN. Jednak najbezpieczniejsze dla firmy jest zawsze rozliczanie się w dwóch walutach. Netto w walucie, VAT w PLN.

Moja firma zarabia 80% w EUR. Więc coraz bardziej zastanawiam się nad leasingiem w tej walucie. Ale warunek musi być jeden: możliwość płatności w EUR. Bo jeżeli spłata jest w PLN wg kursu EUR, to jest to o kant D!

Nigdy nie wymieniam kół w ASO. Robię to w zaznajomionej wulkanizacji (już się dobrze poznaliśmy) i tą kwotę co FUS podaje, to ja płacę za 6 aut. Gdy coś spieprzą z wyważeniem, to poprawiają bez mrugnięcia okiem. Czujniki programują bez problemu. Przechowalnia też jest. Dokręcenie kół i sprawdzenie ciśnienia bez dodatkowych kosztów. Serwis nie jest premium, ale usługa jak najbardziej tak! Także panowie, po cholerę wydawać masę $¥£$£¥ na tak prostą czynność jak wymiana opon/kół?

Zgodnie ze sztuką i szacunkiem do klienta dealer powinien podejść tak, że zmienia na LCI i za wyposażenie którego brak obniża cenę, a za dodatkowe nic nie dolicza. Ale niestety jest jak jest i każdy dealer podchodzi do sprawy inaczej, bo dystrybutor (BMW PL) ma swoje zasady i koniec. Nie ma negocjacji między nimi a dealerem. I to od dealera zależy, czy chce wyciągnąć jak najwięcej czy go przy sobie zatrzymać. Ja jeszcze nie wiem jak będzie z moim autem, ale ja już zamawiałem LCI, ale wg konfigu z preLCI z zastrzeżeniami. Mam nadzieję, i wierzę w to, że mój dealer podejdzie do sprawy uczciwie. Znamy się już parę ładnych lat i w tym czasie trochè aut u nich kupiliśmy (średnio 1,2 rocznie ;)). Wszystkie też u nich serwisowane. A to jest niemały dla nich zysk. Natomiast przestrzegam wszystkich przed Bawaria Motors. Ostatnio dociera do mnie coraz więcej informacji z różnych źródeł i wszystko zaczyna mi się sklejać do kupy. Za dużo napisać nie mogę, ale to jest śliski temat. Wy czekacie na swoje G20/21 po X miesięcy, zaś w bardzo krótkim czasie dostarczają super auta (np. M5, M8 itp), mimo że sloty produkcyjne są ograniczone.

Z tymi kolorami to dziwnie czasami bywa. Obecnie moja F31 to Melbourne Red. I jak patrzę na LCI z rozszerzonym Shadow Line to jestem zakochany. Ale z drugiej strony czerwień mi się znudziła już, mimo że to szybki i „bezpieczny” kolor. Więc postawiłem na Portimao. Jednak jeździ tego coraz więcej. Ale gdy pokazali LCI w kolorze Brooklyn Grey, to się zakochałem. Ten kolor, dla niektórych za jasny, dla innych zbyt pastelowy, dla mnie jest rewelacją.

Niech zgadnę…Bawaria Motors?

Pamiętajcie, że w ASO najczęściej są wymieniacze a nie mechanicy. Najchętniej by całe moduły wymieniali a nie naprawiali. Inna kwestia to doradca, który przyjmuje wasze auto. Od niego zależy najwięcej. Ja swoje F31 serwisuje w ASO Zdunek Gdańsk. Jest dwóch doradców. Umawiam się tylko do jednego. U niego zawsze praca jest porządnie wykonana, wiele problemów rozwiązywana w sposób pod klienta. Jeżeli tylko jest cokolwiek co można podciągnąć pod gwarancję, to nie ma gadania - robią. Drugi doradca kręci nosem, jest mniej przyjemny i aż tak nie kontroluje auta, które jest wydawane po wizycie. Więc ja nie powiem że wszystkie ASO to partacze. Jak jesteście niezadowoleni, to albo zmieńcie doradcę albo poszukajcie innego. Gorzej, jak u was w mieście nie ma konkurencji. Wtedy naprawdę mogą robić co chcą, bo zakłądają że klient nie będzie jeździł 100km do ASO.

Czy to jest kolor Portimao?

Odpowiedzcie sobie szczerze - ile razy uszkodziliście oponę? W mojej 20'letniej karierze kierowcy i 7 autach, przydarzyło mi się to raz (słownie: RAZ) i to od razu na początku kariery. Przeszorowałem o krawężnik, zrobił się bąbel i do wymiany. Od lat kupuję opony i felgi na Oponeo. Jak macie wątpliwości jaki rozmiar kupić, zadzwońcie, fachowa obsługa pomoże. Nigdy nie miałem z nimi problemu, dostarczają do wybranej przeze mnie wulkanizacji i tam wszystko ogarniają. Robienie tego w ASO to przepłacanie. Wcale tego lepiej nie zrobią, dodatkowo traci się masę czasu. Dobra wulkanizacja ogarnie czujniki ciśnienia, byle tylko kupować oryginalne lub dobrej jakości. Auto samo je wykryje.

Zwłoka jest wtedy, gdy dealer odpowiada za niewykonanie zobowiązania/umowy w terminie. Opóźnienie jest wtedy, gdy to nie wynika z jego winy/nie ma na to wpływu. Dealer jest tylko handlowcem, nie producentem. Jak sam zwróciłeś uwagę, nie zamawiasz w BMW Vertriebs GmBH czyli producenta, ale u firmy X. Więc jeżeli dealer dopełnił wszystkich formalności ze swojej strony i dołożył starań aby zamówienie wypełnić rzetelnie, to jest tylko opóźnienie za które nie odpowiada, chyba że w umowie strony umówią się inaczej. Inna kwestia, jeżeli np. twój slot sprzedał komuś innemu, w terminie nie wprowadził zamówienia do BMW czy nie podjął innych kroków, które mają wpływ na terminowość zamówienia, to wtedy występuje zwłoka i za nią odpowiada. Wiem co mówię, bo sam to ostatnio przerabiałem w swojej firmie, która też jest dealerem a producent nam opóźnia zamówienie. Jednak zawsze informujemy klientów, że zastrzegamy prawo do wydłużenia terminu dostawy w przypadku opóźnienia ze strony producenta, czyli od nas niezależnego. I my za to nie odpowiadamy.