dziubek_ma

Olej w silniku co 15.000, w asb po 100.000, teraz mam 130.000. Z tego co pamiętam z Twoich postów, Ty dużo jeździsz i głównie poza miastem, więc raczej masz zawsze dobrze naładowany akumulator. U mnie jak robiłem częściej dłuższe przeloty to silnik pracował o wiele lepiej, co wpisywałoby się w "teorię prądową", choć oczywiście jej nie potwierdza. Po usunięciu awarii zasilania mój samochód zachowuje się tak jak Twój. @Czeski15 Na początek sprawdź w ukrytym menu napięcie ładowania. Jeśli masz akumulator AGM,to przy tej pogodzie powinno być 14.7- 14.9 V. Naładuj akumulator porządnym prostownikiem. To prawie nic nie kosztuje. Po wymianie regulatora przestałem czuć, gdy skrzynia redukuje podczas zwalniania i przestała być ospała w trybie Comfort. Nie ma też tendencji do trzymania absurdalnie niskich obrotów (chętniej redukuje) i dzięki temu problemy z wpadaniem auta w rezonans na niskich obrotach praktycznie zniknęły. Jeśli się okaże, że po naładowaniu akumulatora jest o wiele lepiej to może będzie to, co w moim aucie. Wtedy porządne sprawdzenie ładowania + ew. wymiana akumulatora. U mnie póki co obyło się bez tego ostatniego. Pozdrawiam P.S. Przeczytałem swój post i sam sobie nie wierzę. Brzmi to jak stek bzdur, ale NAPRAWDĘ u mnie zadziałało :).

Panowie wiem, że to, co napiszę będzie dziwne, ale zanim wydacie tysiące na wtryski, wymianę konwertera, czy remont skrzyni, pojedźcie do elektryka, żeby porządnie sprawdził Wam alternator, regulator napięcia i stan akumulatora. Najlepiej, żeby ten elektryk umiał używać oscyloskopu i go używał :). Borykałem się z okrutnymi drganiami i rezonansem przy ujemnych temperaturach na D i R przy zimnym silniku. Na ciepłym zresztą też było daleko od ideału. Nikt nie umiał zdiagnozować przyczyny. Ostatnio padł mi regulator napięcia (brak komunikacji). Po wymianie regulatora i doładowaniu akumulatora czuję "masaż" na fotelach tylko jak silnik jest zimny (od wymiany regulatora temperatura u mnie prawie cały czas w okolicach -10 - -15 stopni, a parkuję pod chmurką), a nieprzyjemne efekty akustyczne zniknęły całkowicie. Aż mi się wierzyć nie chce. Wychodzi na to, jakby elektronika w naszych samochodach była wrażliwa na spadki napięcia, albo zakłócenia w zasilaniu. Pogooglowałem trochę i można znaleźć informacje o tym, że szczególnie sterownik skrzyni jest na to wrażliwy, co zgadzałoby się z moimi odczuciami po naprawie - skrzynia chodzi odczuwalnie lepiej. Uprzedzając pierwsze komentarze - nie jest to efekt placebo po resecie adaptacji skrzyni, bo adaptacja nie była resetowana tym razem. Poza tym nawet, gdyby ktoś to zrobił bez mojej wiedzy, to efekty nie utrzymywałyby się przez tydzień i z doświadczenia wiem, że nie byłyby tak spektakularne. Teraz możecie mnie obśmiać :D.

Fabryczny.

Trochę to trwało, ale jestem po wymianie regulatora napięcia. To on był przyczyną błędu. Ładowanie w ukrytym menu podskoczyło z 13.9-14.0 do 14.6-14.8 V. Żadne błędy już nie powracają. Wychodzi na to, że dla akumulatora AGM napięcie ładowania w okolicach 14 V jest za niskie, w każdym razie w warunkach zimowych. Dzięki za pomoc. Temat do zamknięcia.

Odpowiedź mojego serwisu - nowe turbo, regeneracja geometrii lub jazda z pojawiającym się czasem smrodem w kabinie. Trzecie rozwiązanie wydaje mi się być mało zdrowe ;). Problem polega na tym, że podobno nie ma dostępnych dobrej jakości części zamiennych do tych turbin. Kiepsko to wygląda.

No więc jestem po diagnozie i mechanicy mowią, że na 100% przyczyną smrodu jest u mnie nieszczelność na trzpieniu sterującym geometrią małej turbiny. Nie ma żadnych innych przedmuchów. Już bym wolał usłyszeć, że chłodnica egr jest pęknięta.

Muszę w takim razie poprosić w serwisie o ponowne spojrzenie na chlodniczkę, bo mam identyczne objawy jak aadam75.

U mnie jest nieszczelność w korpusie małej turbiny - w miejscu w którym w korpus wchodzi trzpień sterujący geometrią. Ciężko zobaczyć okopcenie bez lusterka. Podobno taka wątpliwa uroda małych turbin w 525d N47. Śmierdzi dokładnie tak jak opisałeś. Teoretycznie chlodniczkę spalin miałem sprawdzaną i jest cała. Znawcą tematu nie jestem, ale czy przy rozruchu EGR nie jest zamknięty? Jak EGR jest zamknięty to spaliny w ogóle docierają do chłodniczki?

W ukrytym menu spada do 10V z małym hakiem. Miernikiem nie sprawdzałem. Sytuacja jest taka, że parę miesięcy temu serwis stwierdził, że za bardzo rozgrzewa się alternator. Został sprawdzony na stole i wyszło, że to awaria regulatora napięcia. Samochód potrzebowałem "na już" i niestety został założony "sprawny używany". Od tego czasu napięcie ładowania w ukrytym menu jest stałe (ze starym regulatorem się zmieniało), a niedawno pojawił się błąd komunikacji z alternatorem i te błędy power management. Logika nakazuje kupić nowy regulator, ale w tym aucie wiele rzeczy opiera się prawom logiki ;).

Cześć, Wyskoczył mi błąd 2A0D00 alternator missing (w Carly nazwany generator no communication). Błąd powraca od razu po skasowaniu. Jak włączę np. ogrzewanie siedzień, to dodatkowo czasami wyskakuje do tego błąd power management (informacja, że odcięto zasilanie niektórych elementów, żeby bilans energetyczny się zgadzał). Czy istnieje możliwość, że przyczyną jest słaby akumulator, czy na bank padł regulator napięcia? Na teście akumulator wskazał prawidłowe napięcie, ale za niski prąd rozruchowy (około 80% nominalnego). W ukrytym menu system voltage jest stały 13,9-14.0 V. Elektryk sprawdzał napięcie miernikiem i nie zauważył żadnych nieprawidłowości. Słyszałem, że zamienniki regulatorów od Valeo nie chcą działać z z BMW, i że trzeba kupić oryginał. Słyszeliście coś o tym? Z góry dziękuję za odzew.

Cieszcie się, że tego nie zauważacie. U mnie jak wypala się DPF to wydech buczy, ale sam silnik chodzi cichutko i gładziutko, a jak tylko wypalanie się kończy to wszystko wraca to rezonującej, drgającej i głośnej "normy". I nikt nie zna przyczyny... Żeby choć było na odwrót...;)

Buczenie jest objawem przytkanego DPFa? U mnie podczas wypalania buczy, a test pokazuje, że DPF jest w idealnym stanie (ciśnienia na poziomie 30% dopuszczalnej normy).

Cześć, Dołącz w "diagnonis scan" parametry pracy EGR i patrz na airmass/airmass nominal tylko, gdy zawór EGR pracuje. Jak pogrzebiesz w ISTA, to znajdziesz jednoznaczny wpis mówiący o tym, że "airmass" ma się zgadzać z "airmass nominal" tylko, jeśli EGR pracuje. Przy zamkniętym rozjazd tych wartości nie ma żadnego znaczenia. Pozdrawiam Marcin

I w takim przypadku ma to sens.

Ta funkcjonalność jest IMO "przereklamowana". Podłączanie telefonu kablem/wkładanie go do snap-ina za każdym razem i dodatkowo włączanie aplikacji BMW connected może skutecznie zniechęcić do używania Spotify z poziomu idrive, gdzie CIC nie jest tak wygodny w obsłudze jak NBT i mniej czasu zajmuje uruchomienie muzyki z telefonu włożonego w miejsce na kubki i odtworzenie jej normalnie po Bluetooth. Przecież nikt chyba w tym nie "grzebie" co jeden utwór? ;) Żeby nie było - miałem iPhone, czasami tego używałem (głównie jak chciałem pokazać komuś jak to działa ;)), zmieniłem telefon na Huaweia :). Nie tęsknię za Spotify przez iDrive. Jeśli nie masz "ciśnienia" na iPhone to moim zdaniem odpuść.

Poniżej 5 stopni temperatury zewnętrznej Webasto włącza się samoczynnie po uruchomieniu silnika. Poniżej tej temperatury, dopóki silnik się nie nagrzeje, ciepło w kabinie masz dzięki Webasto. Dzięki temu silnik nie traci ciepła na ogrzewanie wnętrza i szybciej osiąga temperaturę roboczą. Jak wyłączasz nierozgrzany silnik to Webasto potrzebuje chwilkę, żeby się "wygasić", aczkolwiek u mnie nigdy nie trwało to dłużej niż kilkadziesiąt sekund, a Ty piszesz o 3-5 minutach...

Na telefonie z Androidem w samochodzie z 2012 tego nie uruchomisz. Pozostaje Ci wymiana telefonu na iPhone, albo pogodzenie się z tym faktem.

Sprawdź, czy nie masz mokrej wykładziny pod dywanikami pod nogami pasażerów z tyłu. W F10/11 zdarza się, że puszcza uszczelnienie tylnych drzwi i woda dyskretnie, aczkolwiek skutecznie zalewa wykładzinę, co skutkuje parowaniem szyb. Przerabialem na własnej skórze.

Chodzi Ci o taki chwilowy rezonans/drganie jak włączasz bieg, który od razu ustępuje? Chyba udam się na podobną operację.

Wydaje mi się, że u mnie to buczenie pochodzi z dolotu.

A nie masz jednak wrażenia, że to buczy coś w komorze silnika a komora działa jak pudło rezonansowe i to wzmacnia? U mnie to buczenie na tylnych siedzeniach jest o niebo mniejsze. Co więcej duzo głośniej je słychać na miejscu kierowcy niż pasażera z przodu, a wydech jest po stronie pasażera. W okolicach 1k RPM rzeczywiście rezonans jest tak głośny, że wydaje się, że dobiega zewsząd, ale trochę powyżej da się go już zlokalizować. Niestety dowiedziałem się, że odpowiedzialne za to mogą być wtryski i że dobre korekcje nie oznaczają, że wtryskiwacze są sprawne. Trochę tylko słabo wydawać taką kwotę na podstawie przypuszczeń.

W podstawowej klimie tył to przewietrzanie i niestety ma być tak jak opisaleś. U mnie jest tak, że jak ustawię pokrętło z przodu, to ze zdjęcia powyżej, w połowie drogi między ciepłym a zimnym to przy temperaturze poniżej zera z tyłu leci ciepłe powietrze. Kontrolować się tego jednak za bardzo nie da. Jeśli natomiast wieje Ci zimnym powietrzem po nogach pomimo włączonego ogrzewania, to coś jest moim zdaniem nie tak.

https://www.newtis.info/tisv2/a/en/f10-525d-xdrive-lim_201202/repair-manuals/11-engine/11-34-valves-with-springs/ClVR4jai Są tam linki do wcześniejszych etapów jak wyjęcie wtryskiwaczy itp.

No powiem, że jestem w szoku, że jest aż taka różnica w spalaniu między F10 a F11. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

525xd n47? Moim zdaniem coś masz popsute, bo nie wiem, czy w ogóle da się to zrobić, żeby ten silnik aż tyle palił jak jest sprawny. W Krakowie pomimo korków nie udało mi się nigdy spalić więcej niż 9. W trasie mój samochód pali pomiędzy 6 (lokalne drogi spokojna płynna jazda) a 9 (dynamicznie w górach). Na autostradach innych niż polskie i niemieckie (czyli przelotowa ok. 150) pali poniżej 7. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka