dziubek_ma

Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że jest z tym sporo racji. W trakcie walki z tym zjawiskiem dowiedziałem się natomiast (źródło jest niepotwierdzone), że we wczesnych skrzyniach zf8 jest problem z buforem utrzymującym ciśnienie w układzie, pozwalającym na natychmiastowe ruszenie przy użytkowaniu systemu start-stop. Bufor ten podobno "produkuje" opiłki przyczyniając się do przedwczesnego zużycia konwertera niezależnie od tego, czy SS używamy czy nie. Ja się poddałem w walce ze zjawiskiem drżenia i głośniejszej pracy przy niższych temperaturach. Z "oczywistych" rzeczy mogących powodować drgania do wymiany została mi plecionka, ale ona wygląda naprawdę dobrze, a jakoś nie za bardzo wierzę w spawane wydechy. Po plecionce zostaje mi już tylko konwerter :D. Reasumując wydaje mi się, że to rzeczywiście są objawy powolnego zużywania się konwertera. Pytanie, czy przy okazji powoli a systematycznie nie "zajeżdża" on skrzyni.

Sprawdziłem jeszcze instrukcję do instalacji 7-pin. Jest tak samo. To chyba jednak nie błąd. Przepraszam za zamieszanie. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi się że to błąd w druku i z lewej strony przy tylnym nadkolu podłącza się lewy kierunek. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

https://drive.google.com/file/d/0B4A38tzpxEpVWGFWdjU0dG9EczQ/view?usp=drivesdk To jest instrukcja instalacji wiązki dedykowanej. Może Ci to wystarczy. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Dzięki wielkie. Wiem, że to nie R6 :-). Chcę tylko jeszcze opanować to basowe buczenie na niskich obrotach i będę szczęśliwy ;-). Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

@gorik79 Uważasz, że wymiana plecionki i wieszaków wydechu może coś dać w temacie basowego brzmienia, czy nie iść tą drogą? Pisałeś, że plecionka jest trwała, ale w sumie drgający nadmiernie silnik mógł ją uszkodzić. W każdym razie spalin nie puszcza. Trochę kończą mi się pomysły. Niestety nie mam porównania do innych f10/f11 w temacie brzmienia silnika, ale dla mnie ten bas jest za głośny. Szkoda, że mam 350 km do Legionowa :(.

Problem rozwiązany (prawie). Poduszki silnika i skrzyni wymienione na nowe oryginalne. Wszelkie wibracje się skończyły - zarówno te na postoju jak i te, które pojawiały się w czasie jazdy. Po podniesieniu maski gołym okiem widać różnicę w pracy silnika. Basowy dźwięk nie zniknął do końca, ale jest go sporo mniej i pojawia się tylko na niskich obrotach. No i nie ma już wrażenia, że to cała karoseria "gra", tylko wydaje się, że to tylko wydech. Zastanawiam się nad wymianą wieszaków wydechu i być może tłumika drgań (plecionki), choć mechanik twierdzi, że plecionka jest w bardzo dobrym stanie. Tyle, że wątpił również w sens wymiany poduszek :). Szczerze mówiąc trudno mu się dziwić, bo optycznie wyglądały ok a wymiana poduszek po niecałych 110.000 km... no coż. Co ciekawe nowe poduszki wyglądają inaczej od starych - są grubsze.

No to widać te silniki tak jednak nie mają :). Coż, dla odmiany trzeba będzie odwiedzić serwis :/.

Jeśli masz automat, to moim zdaniem powinieneś sprawdzić termostat w wymieniku ciepła. Ja mam takie same objawy w identycznym silniku. Przy -18 jadąc przez wioski albo długo z góry ciężko mi dogrzać silnik i widać spadki temperatury oleju. Zagrzewa się szybko póki pomaga mu webasto, potem już gorzej. W szybszej trasie trzyma temperaturę. U siebie obstawiam właśnie wymiennik, bo rura przy głównym termostacie jest zawsze zimna. Jest też możliwość, że te silniki tak po prostu mają.

Mam hak wypinany westfalia i dedykowany moduł westfalia 13 pin (nie OEM). Zero problemów, informacje o spalonych zarówkach, wyłączenie czujników tylnich po podpięciu przyczepy - wszystko to działa wzorowo. IMO jedyny plus elektrycznego haka to taki, że nie pobrudzisz się zakładając go - zrobisz to chwilę później jak będziesz zapinał przyczepę czy platformę na rowery :-) Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Z własnego doświadczenia wiem, że opisany powyżej sposób rozwiązuje problem wody pod nogami pasażera z tyłu. Ja musiałem dodatkowo dość długo suszyć "boczek" drzwi, bo był mocno nasiaknięty. P.S. Mam na myśli oczywiście sposób polegający na wymianie sznura butylowego, którym jest przyklejone wygłuszenie/izolacja drzwi. :-) Jeśli chcesz się za to zabrać samodzielnie to wieczorem mogę Ci opisać co i jak po kolei.

A działa Ci ogrzewanie uruchomione przez iDrive? Trochę to wygląda tak, jakby włączało Ci się przewietrzanie a nie ogrzewanie. Przy ogrzewaniu nawiewy nie działają, póki piecyk nie rozgrzeje płynu na tyle, żeby zacząć dmuchać ciepłym powietrzem. W każdym razie u mnie. Przy sprawnym ogrzewaniu postojowym w środku robi się "sauna" nawet jak na zewnątrz jest -20. Przy uruchomieniu z pilota tryb ogrzewanie/przewietrzanie wybierany jest przez "samochód" na podstawie temperatury zewn., ale z którego czujnika sterownik pobiera tą informację - nie wiem. Muszą się tu wypowiedzieć mądrzejsi ode mnie :).

@gorik79 Poduszki przy przebiegu 100.000? słabo coś z jakością w bmw... Z drugiej strony oby to tylko to :-) @Alb3rt Nawet mnie nie strasz.... A sprzęgło nie dawaloby jeszcze innych objawów jak pływanie obrotów etc?

Wymieniałeś na oryginał czy zamiennik? Przy jakim przebiegu?

Witam, Samochód - przebieg 107000, skrzynia AT - ma takie objawy: Na biegu jałowym nieprzyjemny basowy dźwięk z komory silnika. Chyba przenosi się to też na wydech. Natężenie drżenia i basu zmienia się przy przełączaniu z N na D etc. Po zwiększeniu obrotów drgania ustają, ale pozostaje ten nieprzyjemny dźwięk. Jeszcze niedawno powyżej 1800-2000 obrotów bas znikał, ale teraz jest naprawdę głośno w całym zakresie obrotów, którego używam (czyli do 4000 mniej więcej). Jak był duży mróz to drżenia na jałowym praktycznie nie było. Im dłuższą trasę przejadę tym większy jest efekt drżenia na jałowym. W ciągu kilku ostatnich dni pogorszyło się to drastycznie. Zacząłem bać się jeździć... Na co się przygotować? Poduszki, koło pasowe, łącznik elastyczny wydechu, przytkany dpf? Jest jakieś niebezpieczeństwo, że to coś poważniejszego? No i przy takim przebiegu.... Będę wdzięczny za sugestie :)

Przednich też. Przerabiałem na własnej skórze :-) Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Zwolniłeś hamulec ręczny przed kasowaniem inspekcji klocków? Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

No to już sam nie wiem. Wychodzi na to, że w LCI coś zmienili w tym temacie. Szkoda że nie mogłem pomóc :-(. Aktualizacja: Niestety ciąg dalszy moich "testów i obserwacji" przedstawia się tak, że wszystko to działa (u mnie) tak jak pisałem, ale jak jest większy mróz. Dziś w Krakowie temperatura w okolicach zera i z tyłu... leci zimne :/

Ale dałeś mu trochę czasu? Kanały do tych nawiewów są długie i dłużej im zajmuje rozgrzanie się. Przypomniałem sobie jeszcze, że jeśli temperatura na klimatroniku była ustawiona w granicach 18 stopni, to z tyłu wiało zimne powietrze niezależnie od ustawień.

Ja wiem, że mój sposób wymyka się nie tylko podstawowym, ale i jakimkolwiek zasadom logiki ;), ale jestem dziś po kolejnych testach - -15 stopni, kółko z przodu maks na "niebieski", klimatronik na 22 stopnie i dla kierowcy i dla pasażera, full auto. Z tyłu przez całe 40 minut jazdy wiało przyjemnie ciepłe powietrze. Z przednich centralnych też źle nie było, a ewidentnie cieplejsze powietrze przy takim ustawieniu wieje na przednią szybę skutecznie ją utrzymując w stanie "odszronionym", co przy kółku na "czerwonym" bywało kłopotliwe. Klimę mam (chyba) podstawową - 2 strefową z mniejszą ilością przycisków. Teraz pytanie jak to będzie w lecie z klimą :). Mam też wątpliwości co do tego jak skuteczne będzie teraz działanie ogrzewania postojowego. Z tego, co zauważyłem, to ono mocno dmucha przez centralne nawiewy. P.S. Istnieje też możliwość, że u mnie działa to w taki sposób, bo mam coś popsute :D

A u mnie jest tak, że temperatura powietrza z tylnych nawiewów zależy od ustawienia temperatury powietrza w przednich centralnych nawiewach, a konkretnie od położenia tego kółeczka między kratkami. Im zimniejsze ustawię z przodu tym cieplejsze leci z tyłu. Daje to możliwość wyrównania temperatury w przednich centralnych i tylnych kratkach. Obniżenie temperatury centralnych przednich nawiewów nie brzmi optymistycznie, ale odnalazłem je jako bardzo komfortowe - dużo mniej zamarzają szyby w niskich temperaturach na przykład i w ogóle nie mam wrażenia, że dmucha we mnie suszarka, a jest przyjemnie ciepło. Na trasie 100 km wiało ciepłem z tyłu przez cały czas. Spróbujcie :-) Aha, po przestawieniu tego kółeczka musiałem podnieść temperaturę na klimatroniku o 3 stopnie.

Panowie (bo Pań w tym temacie chyba nie było :)) to mój pierwszy post na forum, więc najpierw chciałbym się grzecznie przywitać. Wybaczcie, ale pomimo,że mój problem dotyczy f10 a nie e60, odgrzeję nieco tego kotleta... Od pewnego czasu borykam się z problemem uciekających spalin przez małą turbosprężarkę w moim samochodzie. Uciekają one przez trzpień od VTG, który wchodzi w korpus sprężarki i steruje kierownicą spalin. 2 zakłady regenerujące turbo stwierdziły, że przyczyną MUSI być za wysokie ciśnienie na kolektorze wydechowym. Pojechałem więc do mechanika (a nawet dwóch), żeby to sprawdzić. Czujnik ciśnienia spalin pokazywał wartości na poziomie 20-25% normy. Zapamiętałem tylko, że dla biegu jałowego miałem 8mbar przy normie 35mbar, a dla 2000/min i maksymalnych obrotów stosunek ciśnienia mierzonego do maksymalnego dopuszczalnego był podobny. Pytałem mechanika, czy czujnik jest na pewno ok i stwierdził, ze na pewno...(?) Pozostaje więc chyba do wykluczenia kwestia katalizatora. ZTCW czujnik ciśnienia spalin jest umiejscowiony między katalizatorem a dpfem (poprawcie mnie jeśli się mylę). Jeśli tak to jak sprawdzić, czy katalizator nie jest przytkany? Czy wreszcie przy zbyt wysokim ciśnieniu przed katalizatorem nie pojawiłyby się chociażby błędy związane z przeładowaniem turbosprężarek? Nie chcę kupować/regenerować turbosprężarki, jeśli to, że "puszcza dymka" jest objawem a nie przyczyną :(.