
Dr.Om
Zarejestrowani-
Postów
414 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Dr.Om
-
Tak też myślałem. Dziękuje za odpowiedź.
-
Wymień czujnik temperatury cieczy chłodzącej który jest zamontowany w bloku silnika.
-
Witam. Szukałem na forum odpowiedzi na swoje pytanie ale nie znalazłem precyzyjnej odpowiedzi jeśli chodzi o mój silnik 318is M44 97r. Zamówiłem w sklepie oryginalny czujnik temperatury cieczy chłodzącej ale po przeczytaniu na forum kilku tematów związanych z czujnikiem nie mam pewności czy zamówiłem odpowiedni czujnik. Chodzi o czujnik połączony z komputerem, zamówiłem czujnik nr 7 http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BE71&mospid=47426&btnr=11_1561&hg=11&fg=15 Czy ten czujnik połączony jest z komputerem czy z wskaźnikiem na desce rozdzielczej ? czy może połączony jest jednocześnie z komputerem i deską rozdzielczą gdyż jest to podwójny czujnik ?
-
Witam. Moim zdaniem, cykanie popychaczy hydraulicznych wywołuje brudny olej. Posiadam silnik M44 318is 97r, miałem wyciek oleju z koła pasowego więc musiałem raz na 2 tygodnie dolewać olej. Na czas dolewek oleju do silnika, olej w silniku zawsze miałem czysty o zabarwieniu/koloru słomkowego. Gdy tylko wyciek został usunięty przestałem dolewać olej. Olej w silniku z czasem zrobił się ciemniejszy aż w końcu odezwały się popychacze hydrauliczne, obecnie po rozgrzaniu się silnika słychać cykanie. W poprzednim BMW 318i zmieniłem czysty olej mineralny na półsyntetyk Mobil. Jak wiadomo oleje półsyntetyczne i syntetyczne mają sporo detergentów myjących silnik, więc po przejechaniu ok 500km usłyszałem cykanie popychaczy hydraulicznych a później pojawił się znany klekot. Olej półsyntetyczny zrobił się czarny jak smoła. Postanowiłem umyć wnętrze silnika dostępną chemią a następnie wymienić popychacze hydrauliczne na nowe. Cieszyłem się ciszą aż autem pokonałem 7 tyś km. Cykanie popychaczy znowu było słychać a kolor oleju zmienił się oczywiście na czarny. W moim przypadku jak również autora tego tematu, cykanie popychaczy spowodowane jest rodzajem brudnego oleju, czyli wielkością drobin/opiłków metalu które zatykają popychacze, do zabrudzeń oleju przyczynia się ogólny stan całego silnika, szczelność pierścieni na tłokach jest istotna. Przeważnie czarny kolor oleju świadczy o tym, że ulega on spaleniu. Można co jakiś czas rozetrzeć trochę oleju na palcu. Jeżeli poczujemy opiłki metalu lub inne zabrudzenia to znak, że silnik nie jest w dobrym stanie i usunięcie charakterystycznego cykania wiąże się z remontem całego silnika.
-
Czy znasz szczególy regulacji mapy?
-
Za silnikiem nad skrzynią jest plastikowy króciec, sprawdź czy z niego tak się leje.
-
A co ma mróz do oleju ? Olej nie zamarza przy niskich temp, chyba że masz wode w oleju.
-
Można stosować dwa lub więcej ale nie wszystkie naraz. Na jedno tankowanie użyj jednego specyfiku. Wyjeździsz paliwo to zalejesz inny specyfik itd. Przedawkowanie nie szkodzi. Dodam że kiedyś taki środek STP rozlał mi się na gumowy chodniczek, nie starłem z lenistwa i po kilku dniach gumę wybrzuszyło w górę na 2 cm. Zbyt częste stosowanie raczej nie jest wskazane. Z tego co pamiętam STP zalecają aby ponownie wlać specyfik ale po przejechaniu 5 tyś km. Zresztą na każdym specyfiku jest instrukcja obsługi.
-
Znajomy w Oplu Kadtt miał nie równą prace silnika coś jak wypadanie zapłonów, objaw był taki że silnik pracował równo lecz co jakiś czas co 2s lub co 5s miał potonięcia. Długo tak jeździł ale postanowił taki defekt usunąć. Mechanik zaproponował mu aby wymienił świece , przewody WN, ale nie pomogło. Wymienił cewkę, kopułkę rozdzielacza i też nic. Zmienił sondę lambda i poprawa była znacząca ale nie do końca. Uszczelnił na nowo cały dolot. Zmienił pompę paliwa i wymienił wszystkie filtry i dalej nic. Mechanicy postawili diagnozę że prawdopodobnie zawory się zawieszają lub nie mają już dobrej szczelności czyli przyczyna jest mechaniczna. Zaproponowałem aby kolega zaraz przed tankowaniem wlał całą buteleczkę środka czyszczącego wtryski, był to środek firmy STP. Przejechaliśmy kilka kilometrów zatrzymaliśmy się i sprawdzamy kulturę pracy silnika i SZOK, silnik pracował bardzo równo, żadnego potknięcia nic, do tej pory jest dobrze. Portfel został niepotrzebnie mocno odchudzony a wystarczyło na samym początku wydać ok 25zł na środek czyszczący.
-
Jest OK. Pokrętło jest dla kierowcy w celu doprowadzenia świeżego nie ogrzanego powietrza - tylko na kratki. Z pozostałych otworów czyli na szybę i na nogi będzie leciało ciepłe powietrze mimo że pokrętło jest przekręcone na obszar niebieski.
-
W moim aucie było to samo. Z pomocą trzech mechaników nie mogłem zlokalizować wycieku. Wycieki miałem dwa i to poważne z uszczelniacza wału oraz z uszkodzonej uszczelki która jest między blokiem silnika a podstawą filtra oleju, z tej podstawy lało się jak z kranu w różne strony, początkowo myślałem że to z miski olejowej.
-
Hamulce nie równo pracują. Przyczyna: Zatarte prowadnice Krzywe prowadnice Zapchany przewód hamulcowy Zatarty tłoczek hamulcowy Nierówne ciśnienie w oponach
-
Jak lub czym robiłeś pomiar ? Jaki prąd dochodzi ? Impulsowy czy ciągły ?
-
Nie ma znaczenia jaka jest wtyczka czy chińska czy BOSCHA, ważne jest aby styki były czyste. Bardzo ważne jest aby złącze było osłonięte czym kolwiek od pryskającej wody, w okresie zimowym pryska woda z solą, a woda z solą przewodzi prąd doskonale. Sondy wytwarzają napięcie do kilku woltów o bardzo małym prądzie, jeśli do gniazda dostanie się woda z solą to zwarcie mamy na 100%. Jak ktoś nie wierzy jak woda z solą przewodzi prąd to proszę sobie zrobić prosty układ: szklana wody z solą np. trzy małe łyżeczki soli, wymieszać , następnie do wody wsadzić dwa przewody, do jednego przewodu podłączamy plusa z baterii np. 9V a do drugiego przewodu podłączamy żaróweczkę, drugi ujemny biegun baterii podłączamy bezpośrednio do żarówki. Efekt jest taki że przez wodę z solą płynie duży prąd jak po zwykłym drucie a żarówka świeci pełnym światłem. Więc zasolone złącze sondy nie ma prawa zadziałać.
-
Taki zbiornik który pokazałeś http://allegro.pl/item869436576_zbiornik_odmy_oil_catch_tank_od_estd.html powinien byc stosowany w autach które mają mocne przedmuchy lub z odmy wydostaje się sporo oleju brudząc cały dolot np. przepływkę i silnik krokowy. Świetnie nadaje się do silników starych a nie po remoncie. Dzięki temu zbiornikowi możemy wylać olej lub usunąć nadmiar osadu i mamy pewność ze kolektor ssący jest zawsze czysty. Jeśli chodzi o moc to przybędzie tyle samo ile dają magnetyzery czyli NIC.
-
Masz silnik po remoncie wiec wróć do oryginalnego układu. Co innego jak ktoś ma super przedmuchy, można wtedy kombinować z odmą prowadząc gazy do atmosfery ale wiele mocy też nie przybędzie.
-
Filterek :) Ja rozumiem że dbasz o skład spalin aby był idealny, to wiąże się z przyrostem mocy, ale ile tych KM przybędzie ? 10KM czy 0,001KM ?
-
Widze na zdjęciu jakiś wężyk przezroczysty, myśle że służy do obserwacji ile nazbierało się oleju lub osadu ale tego nie wiem, nie znam budowy tego zbiornika. Ciekawe urządzenie, ale gdzie są prowadzone gazy, czy do kolektora ssącego czy na zewnątrz zatruwając środowisko. Bo jeśli na zewnątrz to nic dziwnego że nie ma różnicy po odkręceniu korka oleju. Kolektor ssący musiał być wcześniej zatkany w miejscu gdzie była podłączona odma. Jeśli nadmiar gazów prowadzony jest z powrotem do kolektora bo tak powinno być to może już zdążył się zablokować jakiś zawór. Kolego ja nie odpisuje złośliwie ale sprawdź dobrze swój układ odprowadzania gazów czyli układ odmy. Nadmiar gazów musi być prowadzony albo na zewnątrz albo spowrotem do kolektora ssącego i dla tego po odkręceniu korka oleju zaburzasz podciśnienie. Jedyne rozsądne wytłumaczenie na to że M50 nie reaguje na odkręcenie korka to takie że gdzieś po drodze w odmie siedzi zawór ciśnieniowy, ale ze specyfikacji wynika że tego zaworu nie ma. Czemu zastosowałeś taki patent, a nie zostałeś przy oryginalnym rozwiązaniu ?
-
Pewnie mechanik nawet nie sprawdził i nie spojrzał na wnętrze odmy. Nie jeden mechanik potrafi zrobić remont silnika bez oczyszczenia podstawowych elementów silnika, są tacy co głowice składają na silikon i dają gwarancję. Widziałem też szlif cylindrów wykonany papierem ściernym.
-
Na 80% sonda lambda jest do wymiany. Wcześniej sprawdź połączenia sondy.
-
Kolego Komputer nie analizuje zwarć w instalacji samochodowej, jego zadaniem jest sterownie silnikiem, zbiera on tylko informacje z czujników i dobiera najlepszą mieszankę paliwową dla silnika i nie sprawdza ile razy auto było malowane przez handlarza lub ile razy było uderzone jak również nie analizuje co było robione z instalacją elektryczną. Masz jakiś poważny problem z instalacją elektryczną lub brakiem masy, ewentualnie nie łączy masa ale która masa to należy zbadać, pomierzyć a to robota dla elektronika.
-
Przesadziłeś z 99%, raczej 70% może 80% aut M50 i nie tylko nie wykazuje różnicy po odkręceniu korka a to dla tego że auta mają przejechane po min 300tyś km nawet 500tyś km, oczywiście na licznikach mamy po ok 200tyś lub 130tyś km jak w moim. Oczywiście są auta z mniejszym przebiegiem ale to rzadkość. Odma to jedyna ruka w silniku która potrafi się zapchać bardzo szybko, nawet po przejechaniu ok 100tyś km.
-
Kolego ja mam 318is i ze spalaniem jest różnie. Jeśli na trasie jedziesz spokojnie w przedziale prędkości od 80km/h do max 100km/h to potrafi spalic 6l/100km bez żadnych problemów. W cyklu miejskim różnie pali od 9L do 18L na 100km, przeważnie od 10L do 12L, dużo zależy od ciężkości nogi, postoju w korkach. Powiem Ci że 25zł na 100km to możesz uzyskac w autach takich jak Fiat Cinquecento 700 lub 900, Opel Corsa z silnikiem 1.0 lub jakaś Astra z silnikiem Ecotec, Renault Clio z silnikiem Energy, może Toyota Yaris. Montaż LPG do BMW to jeszcze droższa impreza, chyba że zamontujesz sekwencje za 4,5tys zł. Jeśli zamontujesz zwykła instalację LPG to weź kredyt, teraz w PKO mają podobno dobre oprocentowanie kredytu. Przy eksploatacji zwykłej instalacji LPG szybko się nauczysz jak działa silnik BMW, czyli co to jest blok, głowica, zasady działania przepływomierza, silnika krokowego, sondy lambda albo co to jest potencjometr położenia przepustnicy, dowiesz się ile oktanów ma gaz a ile benzyna, co to spalanie sutkowe. Będziesz wiedział co to jest ROM i RAM, EPROM i rozjeżdżanie się map, czasy wtrysków, dowiesz się co to jest kont wyprzedzania zapłonu, w jakim celu stosuje czujnik wału i czujnik wałka rozrządu, poznasz nowych ciekawych ludzi w warsztatach lub w ASO, byc może zostaniesz świetnym elektromechanikiem.
-
Też miałem wyciek z uszczelniacza, koszt nowego to 30zł. Założyłem nowy lecz przesunąłem go o 4 mm i jest super, jest sucho. Odmę sprawdź koniecznie bo może jest zatkana i być może gromadzące się gazy w silniku nie mają ujścia i wypchnęły uszczelniacz.
-
W moim IS też płyn znikał i długo się zastanawiałem skąd ucieka. Zaglądałem pod samochód i sucho, w garażu kartki rozkładałem i nic. Pomyślałem że poszła uszczelka pod głowicą tym bardziej że węże są twarde. Zanim auto oddałem do remontu pojechałem na kanał i bardzo dokładnie oglądałem silnik. Za silnikiem od strony szyby jest ledwo widoczny króciec wody, po otworzeniu maski nie widać go, widać go tylko od spodu, jest nad komorą sprzęgła. ten króciec mi pękł i lało się z niego sporo wody ale woda nie zdążyła spłynąć gdyż odparowała od rozgrzanego silnika i dla tego pod autem zawsze było sucho. Oryginalny króciec kosztuje 30zł. Wcześniej musiałem dolewać 1L wody na ok 200km a pod autem zawsze miałem sucho!