
WojtekX
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 203 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez WojtekX
-
no dobrze to nie jest bo są te kąty trochę nierówne, my ustawiamy te samochody trochę inaczej, tzn. nieco bardziej rozbieżnie, lepiej się prowadzą, kłóci się to trochę z tym co podaje producent ale faktycznie odczucia z wnętrza są zdecydowanie lepsze, nie ma to prawie żadnego wpływu na zużycie opon. A jak stoi samochód jak spojrzysz na niego gołym okiem, nie jest pochylony na którąś stronę? (na lewą jak stoisz za nim z tyłu)
-
do tego rocznika była zakładana: NGK BKR 6EK BOSCH F 7 LDCR
-
wygiętego to raczej nie znajdzie, weź wydruk z geometrii, to podpowie mu gdzie szukać i co przestawiać
-
jak podpompujesz, opory toczenia się zmienią, co będzie skutkować zmianą toru jazdy, ale to nie jest rozwiązanie problemu, podstawowa sprawa to ustawienie poprawnie geometrii, może być też tak, że auto masz po jakiś drobnych przygodach i pewne punkty są rozjechane, ale jak pisałem wcześniej, można i powinno się to skorygować, po poprawnym ustawieniu jeżeli nadal będzie ciągał, warto podmienić opony, opony specyficznie zużywają się przy niewłaściwych nastawach i nawet po zestrojeniu, może się okazać, że auto ma problemy z jazdą na wprost, idzie zima, to dobry okres aby zrobić z tym porządek, jak się zrobi lodowisko, wszystkie te pompowania kół i niewłaściwe nastawy dadzą o sobie znać i auto nie będzie już tak precyzyjne jak teraz może się wydawać
-
tył można przestawiać, no ale jak Ci stoi tuleja będziesz miał ten zakres ograniczony, przód nie ma regulacji, górne mocowanie na kielichu jest stałe, na dole trzyma wahacz poprzeczny, ale mimo tego można przestawić go delikatnie, i ustawić tak jak chcesz mimo że się podobno nie da, robiliśmy taką operację w E38, klient chciał negatywa, oczywiście jak zajrzysz do książki, okaże się że nie można
-
2,93 to sporo szybszy dyfer, start będziesz miał nieco wolniejszy (dłuższe biegi) w trasie będzie paliła mniej (obroty silnika nieco spadną). Na pytanie czy dasz radę sam, sam musisz sobie odpowiedzieć, skomplikowane nie jest, trzeba odkręcić wał/półosie i mocowanie od sanek
-
zarobiłeś doświadczenie :)
-
odpisałem na priv
-
mam dwa tylne super amortyzatory z 545 oczywiście używane, klient sobie wymyślił jakieś hardcorowe twarde Bilsteiny i te zostawił, auto z USA, przejechane było wielkie nic, pakiet M, delikatnie niższe niż seria, oddam za parę groszy gdybyś chciał
-
ja słupka w aucie nie widziałem, owszem podają cenę za słupek jeżeli akurat klient nie chce całego silnika i rozbierają dla Ciebie, a te 90% słupków sprzedawanych bez gwarancji, to silniki wyjęte z aut które kończą już żywot i podają fajną cenę. Nie ma okazji, uczciwy silnik ma swoją cenę i sprzedawca o tym wie, piszę o anglikach, bo to dobry dawca, nie męczy się tam tych samochodów kilometrami jak w Niemeczech, można ustrzelić fajny silniczek, nie masz przecież ciśnienia, Twój popukuje ale jeździ, męcz go dalej i obserwuj ogłoszenia, pojawiają się
-
ułatwia lokalizację i Dummy pokazuje nieco więcej opcji niż klasyczny notatnik i jego edycja
-
prawdopodobnie masz za niską temp. przełączania gazu, reduktor nie jest dobrze rozgrzany i jest kiepskie odparowanie LPG, do gaziarza zweryfikować ustawienia
-
kup sobie kabel na Allegro do Staga a soft pociągnij z sieci, instalacje gazowe mają to do siebie, że co jakiś czas trzeba na nie zerknąć i nie są wcale b.skomplikowane w ustawieniach, jak jeździsz już 2 razy do gaziarza na poprawki i dalej jest to samo, podjedź nawet dla sprawdzenia do innego punktu LPG
-
auto zaraz po montażu, będzie chodzić dobrze, ale świeżo założona instalacja się rozjeżdża z nastawami, szczególnie ciśnienie na reduktorze, membrana dostanie temperatury i trochę to ciśnienie się zmienia. Ale to co opisujesz u siebie, to raczej sprawność cieplna reduktora jest kiepska i gaz go przechładza, albo jest źle wpięty w instalację wodną. To co mówi ci gazownik o cewkach to jakaś bzdura, cewka nie może się psuć tylko na gazie, jeżeli jest uszkodzona, objawy są na zasilaniu i jednego i drugiego paliwa. Sprawdź trzy rzeczy: 1 zapnij kompa, kolega na fotelu obok i ogień!..poobserwuj co się dzieje z temperaturą reduktora przy pełnym obciążeniu, do ilu spada? 2 nie wiem jaki masz sterownik, ale w niektórych sterownikach LPG jest ograniczenie prędkości obrotowej do jakiej jest wyskalowany sterownik, sprawdź co masz ustawione? 3 przy pełnym obciążeniu sprawdź równolegle zachowanie ciśnienia w reduktorze, czy spada i jak mocno spada, to w jakim zakresie? może być też tak, że chodzisz ciężką nogą, a instalację masz na takich podzespołach jak dla dziadka i się to zaczyna sypać, czego już gaziarz Ci nie powie, bo by się okazało, że pewne rzeczy trzeba podmienić aby było dobrze :)
-
jeżeli nie znasz pochodzenia i stanu słupka nie pchaj się w to, to stare samochody z dużymi przebiegami, szukaj anglika w którym siedzi motor i pracuje, jak wydasz pieniądze, przynajmniej będziesz miał pewność że nie będzie nieprzyjemnego zaskoczenia
-
tak najprościej, poszukaj motoru który jeszcze siedzi w aucie i możesz go posłuchać, zapiąć kompa, te zakupy z palety różnie się kończą..
-
zaloguj się NCS-em do zegarów (przez edytor Dummy) tam powinny pokazać się różne interwały, sprawdź jaki masz ustawiony, w E60 akurat tego nie robiłem, ale w E46, E39, E38 nie ma problemu aby to zmieniać
-
czyli pewnie nie wymieniany od nowości, na dodatek za mało, wymienia się olej i powinno się co jakiś czas skontrolować jego stan
-
zaworek czy stoi, czy trzyma, czy się zacina, nie rozwiąże problemu ze stukaniem silnika.. jeżeli silnik ma ok 600, ja na Twoim miejscu podmieniłbym motor, oczywiście zanim podejmiesz taką decyzję, musi tego posłuchać mechanik, popatrzeć na jego ogólną sprawność, zmierzyć kilka parametrów. Naprawienie stuku silnika nie cofnie przebiegu i jak faktycznie już tyle ma, będą się pokazywały usterki. Też pytanie jak długo chcesz nim jeździć, jak pół roku, można go reanimować i później o nim zapomnieć, jak chcesz go nadal dość długo użytkować, podmiana motoru jest najzdrowszym rozwiązaniem, szybko, sprawnie i w ogólnym rozrachunku, najtaniej
-
1,2,3 samochód dość szybko się nakręca, 4,5 bieg to już większe obciążenie dla silnika, więc jak już na 3ce pokazuje się poślizg, przy pełnym obciążeniu na wyższych biegach, powinno się nieźle ślizgać, dobrze zweryfikować zanim wyjmiesz..
-
4,5 bieg i gaz w podłogę, jak prędkość silnika będzie wzrastała a samochodu nie bardzo, tzn. że sprzęgła nie ma. Trzeba je wyjąć na stół i zweryfikować, ale żadną regulacją w takiej sytuacji nic tu nie zrobisz
-
no przebieg pod 600 tyś km, to bym powiedział taki żywot tego silnika, gdzie kończy się bezawaryjność i zaczynają usterki, więc spóźniona lampka oleju nie jest niczym nadzwyczajnym. Jaki olej lejesz do tego silnika?
-
3 sekundy to trochę długo, może świadczyć o stanie pompy, albo lejesz marny olej, albo masz dużo nalatane, albo niski poziom oleju. A jak wyglądała głowica po podniesieniu dekla zaworów?
-
chwilę, czyli ile?
-
nikt go podejrzewam nie zmierzył, może być niższe, ale u Ciebie stuka wyraźnie jeden, gdyby silnik nie był poprawnie smarowany, po pierwsze zapalałaby się lampka od ciśnienia na wolnych po rozgrzaniu, i ogólnie byłby głośniejszy cały