U mnie konfiguracja za ponad 600k i też wziąłem sztuczną skórę. Nawet sam sprzedawca w salonie mi ją polecał. Jest miła w dotyku, nie ma na nią reklamacji jak na merino.
Oglądałem ją w X5, siedziałem na niej i podjąłem decyzję, że to będzie najbezpieczniejsza opcja.
Podstawowy nie oznacza, że jest najgorszy
Edit: miałem na myśli podstawową benzynę
Tak po za tym, też się zastanawiam, czy czekając już tyle, czy zrobiłem dobrze.
Samochód kosztuje sporo kasy, ale już kupiłem koła zimowe i bodykit Maxtona,
podoba mi się jego sylwetka (nowy może być bez wyrazu jak nowe X3),
choroby wieku dziecięcego już na pewno są ogarnięte, ale to już model w wieku mojego obecnego samochodu, którego się pozbywam.
Nowa generacja pewnie będzie droższa.
Kiedyś myślałem, że nigdy nie będę mógł sobie pozwolić na taki samochód. Choroba, która pojawiła się nagle i wizja tego, że mogłem nie zdążyć spełnić swojego celu i marzenia przyspieszyła decyzję o zamówieniu samochodu. To ostatnie, utwierdza mnie w tym, że nie czekałem na nową generację.