Skocz do zawartości

520d czy 525d czy 530d


BMW14

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

jakiś czas temu sprzedałem swoje e46 i teraz chciałbym kupić e39.

I tu moje pytanie do znawców BMW. Z jakim silnikiem te e39? wcześniej miałem 320d e46 i w miarę dobrze jeździło. Co do spalania to miedzy 2.0, a 3.0 pewnie z 2l różnicy wiec do przeżycia. Bardziej mnie interesuje tendencja do awarii, może któreś z tych silników maja mankamenty. Jaki silnik tańszy w utrzymaniu?

 

Wiec jaki silnik Panowie polecacie w e39, jeśli bierzemy pod lupę jedynie warunki techniczne, skłonność do awarii, eksploatacje?

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam.

jakiś czas temu sprzedałem swoje e46 i teraz chciałbym kupić e39.

I tu moje pytanie do znawców BMW. Z jakim silnikiem te e39? wcześniej miałem 320d e46 i w miarę dobrze jeździło. Co do spalania to miedzy 2.0, a 3.0 pewnie z 2l różnicy wiec do przeżycia. Bardziej mnie interesuje tendencja do awarii, może któreś z tych silników maja mankamenty. Jaki silnik tańszy w utrzymaniu?

 

Wiec jaki silnik Panowie polecacie w e39, jeśli bierzemy pod lupę jedynie warunki techniczne, skłonność do awarii, eksploatacje?

 

 

pozdrawiam

Jeśli chodzi o diesla w e39 to bierz pod uwagę TYLKO 525d lub 530d (w zależności jaki znajdziesz w lepszym stanie). Ten 520d to starszy silnik, z pompą VP44, która lubi sprawiac problemy (niestety do e39 nie pakowali już tych nowszych 2.0d 150KM w technologii Common Rail).

Co do awaryjności to myślę, że jest na porównywalnym poziomie - jak każde inne auto. Co do kultury pracy to 520d nie ma co porównywac do 525d/530d bo to już inna liga. Co do spalania to tak jak mówisz - różnica jest na tyle nieduża, że nie warto sobie zawracac głowy 520d.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałem napisać co myślę ale manolito właściwie już wszystko napisał :D Szukaj 525d/530d ale: :wink:

jeśli nie zależy ci na mocy, chcesz mieć najniższe spalanie z tych trzech opcji i nie przeszkadza ci dźwięk diesla r4, to wiadomo, że 520d będzie dobrym wyborem. zresztą miałeś ten silnik w e46 to wiesz co może sie zepsuć i znasz jego charakterystyke.

chociaż z drugiej strony ostatnio jeździłem 330d i powiem że pomruk w kabinie ciekawy ale na zewnątrz był dość głośny (ale to była igła z allegro więc za stan techniczny nie ręczę :roll: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, również polecam 525d/530d, jeśli oczywiście bierzesz pod uwagę jedynie motory wysokoprężne. Jeździłem obiema i jak dla mnie wielkiej różnicy nie ma, z tym, że ten 530d był 184KM. No i według mnie 525d był sporo cichszy, ale może to złudzenie. Ogólnie gdy poczytasz przez kilka godzin dział o e39, jakąś tam opinię sam już sobie wyrobisz... :wink:

PZDR!

KRASNYJ BUMIER

BMW = Bus Metro Walk

Cottage terrorist

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda - 525d ma bardziej cichy/gładki dźwięk w porównaniu do 530d. Na początku także myślałem, że to złudzenie ale jak przesłuchałem kilka egzemplarzy 525d i 530d to okazało się, że tak jest faktycznie. W 530d jest taki jakby jeszcze dodatkowy warkot (oczywiście żeby nikt nie pomyślał zbyt ekstremalnie, że to jakiś ciągnik). Myślę jednak, że autorowi chodzi głównie o spalanie, komfort jazdy i osiągi więc nie ma sensu, żeby się wsłuchiwał w sam dźwięk silnika - tak czy inaczej oba diesle w R6 są bardzo przyjemne.

Co do 2.0d R4 136KM autor postu pisał, że ma taki w obecnym e46 i jakoś to w miarę jedzie. Trzeba tylko pamięta, że w e39, które jest jednak cięższe i większe ten silnik już tak jechał nie będzie. Żeby jechał to trzeba go cisnąc a wtedy spalanie ma się takie jak w 525d lub 530d, których osiągi są nieporównywalnie lepsze więc wybór jest raczej oczywisty...

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ciekawą opcją byłoby 525d w manualu które (jak twierdzą urzytkownicy) pali mniej od 530d i które można oczywiście zaczipować żeby przy normalnej jeździe paliło jeszcze mniej a w razie potrzeby pojechało jak 530d :wink:
"Możesz mieć każde auto, M5 i tak jest szybsze..." - Jeremy Clarkson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milem 320d,teraz mam 520d i mowie szczerze,ze zadnej roznicy w mocy czy tez w przyspieszeniu nie widze.Jezeli chodzi o spalanie to w trasie ,dojezdzam do pracy jakies 30 km w jedna strone pali mi 5,8 l.Jezeli komus wystarcza moc w 320d to po zakupie 520d nie bedzie rozczarowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak miałem rację co do cichszej pracy silnika w 525d. Dokładnie te same odczucia co Manolito77, 2.5 pracuje tak gładko, jakby huczy, a 3.0 taki charakterystyczny klekot jednak ma.

A teraz coś odnośnie 320d/520d. Audi A4 mojej mamy z silnikiem 1.9 TDI o mocy 110KM idzie z łeb w łeb z takim wynalazkiem. Sprawdzone w konfrontacji z e46 320d 136 KM. Uwierzycie? Gdy z kolei jechałem wspomnianym e46 jako pasażer, wrażenia z jazdy żałosne. Ale co kto lubi...Jednak trochę tego jeździ, zwłaszcza e46, odnoszę wrażenie, że większość...

KRASNYJ BUMIER

BMW = Bus Metro Walk

Cottage terrorist

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

320d 136PS był toporny, ale wersje common rail 150PS 6-gear pracują bardzo przyjemnie - żadne TDI nie maja z nim szans, fajnie sie zbiera z dołu, mało pali. Ja byłem pod wrażeniem, w codziennej jezdzie nie widać roznicy z moją 530d. Dopiero na trasie na autostradach widać przewage 3.0d. Ale to znikomy procent przemieszczania się, więc smialo brałbym 2.0d.

Niestety tych silnikow w e39 nie ma.

 

Reasumując, tych 2.0d 136PS unikać jak ognia.

2.5d pracuje faktycznie ciszej, tak mieciutko i aksamitnie ;) 3.0d ma twardy klang, ale niektorym sie to bardziej podoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

525d lub 530d ze wskazaniem na 530d. Co 6 cylindrów to nie 4 :) Ale na poważnie miałem przyjemność jeździc wszystkimi trzema właśnie w E39 i 2.0d niestety nie spełniło moich oczekiwań w ogóle. 2.5d bardzo fajny silnik, elastyczny itd. 3.0d - po prostu radość z jazdy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

320d 136PS był toporny, ale wersje common rail 150PS 6-gear pracują bardzo przyjemnie - żadne TDI nie maja z nim szans, fajnie sie zbiera z dołu, mało pali. Ja byłem pod wrażeniem, w codziennej jezdzie nie widać roznicy z moją 530d. Dopiero na trasie na autostradach widać przewage 3.0d. Ale to znikomy procent przemieszczania się, więc smialo brałbym 2.0d.

Niestety tych silnikow w e39 nie ma.

 

Reasumując, tych 2.0d 136PS unikać jak ognia.

2.5d pracuje faktycznie ciszej, tak mieciutko i aksamitnie ;) 3.0d ma twardy klang, ale niektorym sie to bardziej podoba

Podsumowując to co napisałeś - myślę, że dużo więcej użytkowników wybierałoby właśnie 520d gdyby zdecydowali się jeszcze pakowac do niego ten 2.0d 150KM Common Rail bo wtedy jego osiągi niewiele odbiegałyby od 2.5d 163KM. No właśnie - tyle tylko, że takim posunięciem skazaliby się na zdecydowanie mniejszą sprzedaż 525d bo po co płacic sporą różnicę w cenie za dodatkowe 13KM. Dlatego pozostali przy silniku 2.0d 136KM - komu nie zależy na osiągach to i tak go weźmie a jednocześnie nie spadła im sprzedaż 525d (bo brali go Ci dla których 3.0d był np za dużym silnikiem - choc pewnie to mały procent ludzi - najczęściej 525d były wybierane przez firmy na rzecz leasingu itp).

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce wychodzić na zagorzałego obrońcę 520d bo sam mam zamiar wsadzić chipa ale kolego malpa: piszesz że 2.0 nie spełniło wogóle twoich oczekiwań ale 2.5tds z tego co znalazłem w sieci to oprócz elastyczności, wcale dużo lepszego sprintu i v-max nie ma a już nie mówie o 2.5td... :wink:

co do wyższości 2.5d i 3.0d nad 2.0d to nie ma o czym dyskutować. Gdyby nie niska cena zakupu mojej 520d to na pewno szukałbym 525d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Gdzieś ktoś napisał,że BMW zaczyna się od R6

No więc ....

Przeanalizowałem swoją poprzednią wypowiedź i uznałem, że jednak sprawa nie jest tak oczywista.

Zawsze są dwie strony medalu.I z drugiej strony patrząc na ceny paliw (ON 5,39) to taki 2,0d nie wydaje się wcale głupi(mało pali).A co do przyspieszenia no cóż nie każdy posiadacz BMW musi byc pierwszy spod świateł.

A postrzeganie BMW jak Ferrari w sensie "nikt mi nie podskoczy" lub "miałem 200-250 na blacie,bo mam V8" jest dla ludzi(przeważnie młodych chociaż niekoniecznie) którzy chcą się dowartościować (swoje ego) tą 3-literową marką i jest to co najmniej bez sensu.Samochód jak samochód i nie ma co zadzierać głowy,wiele ludzi jeździ takimi np.0,8-1,1-1,4 i też dobrze.Użytkownicy narzekają na VP,przyjdzie czas i na pompy CR-niestety lata w d***e wchodzą.A 3.0d już takie zdrowe wcale nie są i po przejrzeniu forum ta jednostka po wykonaniu określonego przebiegu nie jest już taka cudowna i w większości te 184-193 można włożyć między bajki(ale nie jest wstyd przed Heńkiem :mrgreen: ).Ten silnik powoli staje się kosztowny i problematyczny.Co z tego że był uznany za silnik roku,ale to było kiedyś,a teraz rzeczywistośc jest już inna.

ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caly sens polega na tym aby trafic na 2,0 z faktycznymi 136 km,bo wiekszosc ich nie ma,co w przypadku 520d daje naprawde slaby efekt.Sam mam 21 lat i przy zakupie 2.0 kierowalem sie tym gdzie bede jezdzil(trasa-miasto) i kosztami utrzymania.Wieksze oc,wiekszy apetyt na paliwo,wiecej l oleju.Przy dzisiejszych cenach ciesze sie ze nie mam 3.0,a naprawde co do mocy to nie jest tak tragicznie,jezeli ktos jezdzil kulnieta m47 a takich jest na potege to nic dziwnego ze pisze glupoty.Z chcecia udostepnie swoja 520d ktora ma oryginalne 240 tys i jest w idealnym stanie na jazde testowa,zapraszam do olsztyna;)Zapewniam ze 110 km a6 nie ma sladu,tak samo 130 km PD octawie takze zostawiam z tylu.Mowie jakie sa fakty,bo jaki mialbym cel klamac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Z całym szacunkiem dla przedmówców, sam mam 530d 193 KM i nie wyobrażam sobie mieć innego silnika w tym aucie. Nie ze względu na to, że jest to jakiś ósmy cud świata, ale dlatego, że nawet z tym silnikiem to auto nie jest żadną "rakietą" a służy jedynie do normalnego przemieszczania się bez strachu, że przy wyprzedzaniu w normalnej drogowej sytuacji zabraknie mocy.

Nie jeździłem 525 a tym bardziej 520 w dieslu i szczerze nie mam najmniejszej ochoty. Gdybym miał wybierać ponownie kupiłbym 530d i nie oglądał się wcale na mniejsze pojemnościowo wersje silnikowe.

Koszty - fakt, zgadzam się że 530 nie jest najtańsze w utrzymaniu, szczególnie w automacie ( wymiany oleju, silnik, skrzynia+most - ostatnio wybuliłem za to 450 PLN ) itp.,ale umówimy się, które E39 nie jest drogie w utrzymaniu? ( pomijam fanów "druciarstwa" i samodzielnych napraw w garażu, gdzie po naprawie jednej rzeczy spierd... się dwie kolejne itp.- widać to po niektórych egzemplarzach dostępnych na rynku).

Spalanie - są na tym forum "bajkopisarze", którym to auto pali podobno nawet w okolicach 5 l - nie będę komentował :oops: . Przy mieszanej jeździe pali mi około 9-10l - i to bez ciężkiej nogi :). Należy się liczyć właśnie z takim spalaniem.

Ze swojej strony gorąco polecam 530 z powodów jak wyżej jak również tego, że 530 często występuje z najwyższym wyposażeniem, które bardzo cieszy ( pod warunkiem, że wszystko działa bez zarzutu :) ).

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Z całym szacunkiem dla przedmówców, sam mam 530d 193 KM i nie wyobrażam sobie mieć innego silnika w tym aucie. Nie ze względu na to, że jest to jakiś ósmy cud świata, ale dlatego, że nawet z tym silnikiem to auto nie jest żadną "rakietą" a służy jedynie do normalnego przemieszczania się bez strachu, że przy wyprzedzaniu w normalnej drogowej sytuacji zabraknie mocy.

Nie jeździłem 525 a tym bardziej 520 w dieslu i szczerze nie mam najmniejszej ochoty. Gdybym miał wybierać ponownie kupiłbym 530d i nie oglądał się wcale na mniejsze pojemnościowo wersje silnikowe.

Koszty - fakt, zgadzam się że 530 nie jest najtańsze w utrzymaniu, szczególnie w automacie ( wymiany oleju, silnik, skrzynia+most - ostatnio wybuliłem za to 450 PLN ) itp.,ale umówimy się, które E39 nie jest drogie w utrzymaniu? ( pomijam fanów "druciarstwa" i samodzielnych napraw w garażu, gdzie po naprawie jednej rzeczy spierd... się dwie kolejne itp.- widać to po niektórych egzemplarzach dostępnych na rynku).

Spalanie - są na tym forum "bajkopisarze", którym to auto pali podobno nawet w okolicach 5 l - nie będę komentował :oops: . Przy mieszanej jeździe pali mi około 9-10l - i to bez ciężkiej nogi :). Należy się liczyć właśnie z takim spalaniem.

Ze swojej strony gorąco polecam 530 z powodów jak wyżej jak również tego, że 530 często występuje z najwyższym wyposażeniem, które bardzo cieszy ( pod warunkiem, że wszystko działa bez zarzutu :) ).

Pozdrawiam!

 

zgadzam się w 100% aczkolwiek szukając swojej piątki brałem tez pod uwage 525d, dobrze ze ją wybralem i trafila sie w mojej okolicy 530d - po pelnym lifcie 2002rok, to tez polecam - ta nowsza kierownica jest jednak nowoczesniejsza i lepiej leży :)

525d z mojej obserwacji byly tansze i mialy mniejsze przebiegi. Wierzcie lub nie ale spalanie mojej jest 1-2 litry wieksze od poprzednika czyli compacta 320d CR, zapas mocy robi swoje... Ogólnie szukaj jak najlepszego wypasu i niech eksperci sprawdzają auto przed zakupem, na to nie żałuj. Owocnych poszukiwań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś ktoś napisał,że BMW zaczyna się od R6

No więc ....

Przeanalizowałem swoją poprzednią wypowiedź i uznałem, że jednak sprawa nie jest tak oczywista.

Zawsze są dwie strony medalu.I z drugiej strony patrząc na ceny paliw (ON 5,39) to taki 2,0d nie wydaje się wcale głupi(mało pali).A co do przyspieszenia no cóż nie każdy posiadacz BMW musi byc pierwszy spod świateł.

A postrzeganie BMW jak Ferrari w sensie "nikt mi nie podskoczy" lub "miałem 200-250 na blacie,bo mam V8" jest dla ludzi(przeważnie młodych chociaż niekoniecznie) którzy chcą się dowartościować (swoje ego) tą 3-literową marką i jest to co najmniej bez sensu.Samochód jak samochód i nie ma co zadzierać głowy,wiele ludzi jeździ takimi np.0,8-1,1-1,4 i też dobrze.Użytkownicy narzekają na VP,przyjdzie czas i na pompy CR-niestety lata w d***e wchodzą.A 3.0d już takie zdrowe wcale nie są i po przejrzeniu forum ta jednostka po wykonaniu określonego przebiegu nie jest już taka cudowna i w większości te 184-193 można włożyć między bajki(ale nie jest wstyd przed Heńkiem :mrgreen: ).Ten silnik powoli staje się kosztowny i problematyczny.Co z tego że był uznany za silnik roku,ale to było kiedyś,a teraz rzeczywistośc jest już inna.

 

3.0d to bardzo udana jednostka, moja ma 9 lat i jestem z niej mega zadowolony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy taka udana.. troche sie pospieszyłeś ;)

Pompy CR są trwałe, turbawki też o ile ktoś ją użytkuje w nalezyty sposób.

Wtryski niestety nie. Najwieksza bolączka tego silnika w naszych polskich realiach.

Poza tym wieczne problemy z wibracjami silnika, pompy wstepne padają jak muchy, jesli auto ma pow. 200tyś km i ma ori pompe, jest to wiecej niz pewne, ze bedzie niedlugo do wymiany.

 

3.0d ma jedną wade podczas jazdy. Ma troche sporego laga na wcisniecie gazu, lag się potęguje dlugimi przelozeniami 5-cio biegowej skrzyni.

Z czasem kultura pracy silnika slabnie i nikt nie wie jak to poprawić. Wole dzwiek merola V6 TDI, czy nawet V6 audi. Na zimnym silniku klepie jak cholera, myslalem, ze moj egzemplarz jakis wymeczony, ale nie! Zaparkowalem kolo innej 530d, wygladającej na młodą, specjalnie poczekałem az odpali a tam jeszcze gorzej :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie jakieś obiektywne opinie :cool2: , a nie tylko że 3.0d to zero awarii, moc, prestiż i mega kultura pracy. sam byłem zdziwiony słuchając kilku 330d że klekoczą jak vw 2.5tdi ale myślałem że mam wyjątkowego pecha i napotykam same szroty, a tu jednak coś jest na rzeczy.

cihy525 - mniej więcej takimi przesłankami się kierowałem decydując sie na 520d(oprócz ceny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie jakieś obiektywne opinie :cool2: , a nie tylko że 3.0d to zero awarii, moc, prestiż i mega kultura pracy. sam byłem zdziwiony słuchając kilku 330d że klekoczą jak vw 2.5tdi ale myślałem że mam wyjątkowego pecha i napotykam same szroty, a tu jednak coś jest na rzeczy.

cihy525 - mniej więcej takimi przesłankami się kierowałem decydując sie na 520d(oprócz ceny)

 

jezeli 3.0d w piątce klekocze (co jest bzdurą) to nie wiem jak musi to wyglądać w 2.0d ... :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy taka udana.. troche sie pospieszyłeś ;)

Pompy CR są trwałe, turbawki też o ile ktoś ją użytkuje w nalezyty sposób.

Wtryski niestety nie. Najwieksza bolączka tego silnika w naszych polskich realiach.

Poza tym wieczne problemy z wibracjami silnika, pompy wstepne padają jak muchy, jesli auto ma pow. 200tyś km i ma ori pompe, jest to wiecej niz pewne, ze bedzie niedlugo do wymiany.

 

3.0d ma jedną wade podczas jazdy. Ma troche sporego laga na wcisniecie gazu, lag się potęguje dlugimi przelozeniami 5-cio biegowej skrzyni.

Z czasem kultura pracy silnika slabnie i nikt nie wie jak to poprawić. Wole dzwiek merola V6 TDI, czy nawet V6 audi. Na zimnym silniku klepie jak cholera, myslalem, ze moj egzemplarz jakis wymeczony, ale nie! Zaparkowalem kolo innej 530d, wygladającej na młodą, specjalnie poczekałem az odpali a tam jeszcze gorzej :duh:

 

Kolego,

 

chyba jednak Twój egzemplarz jest jednak dość podmęczony, albo zamiast faktycznych 200 kkm na liczniku masz pewnie ze 400 i stąd się bierze tej dźwięk, który jak widać tak Cię mocno drażni. Podejrzewam, że wibracje o których piszesz to również wina "nieco" większego przebiegu.

Zapraszam na oględziny mojej 530d z AUTENTYCZNYM przebiegiem 247 kkm ( a nie tylko "wyglądającej na młodą" ) - po rozgrzaniu cisza jak makiem zasiał, porównanie z TDI dość żałosne - mam służbowe 1,9 i nawet uwzględniając fakt, że to tylko 4 gary to mocno nadużycie.

 

P.S. - od kiedy Mercedes produkuje / produkował silniki w technologii TDI???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie jakieś obiektywne opinie :cool2: , a nie tylko że 3.0d to zero awarii, moc, prestiż i mega kultura pracy. sam byłem zdziwiony słuchając kilku 330d że klekoczą jak vw 2.5tdi ale myślałem że mam wyjątkowego pecha i napotykam same szroty, a tu jednak coś jest na rzeczy.

cihy525 - mniej więcej takimi przesłankami się kierowałem decydując sie na 520d(oprócz ceny)

 

Nikt tu nie twierdzi, że 3,0d to bezawaryjne perpetum mobile, które pali 3 l na setkę, nigdy się nie psuje a dźwięk silnika można usłyszeć tylko za pomocą stetoskopu :D .

 

Jeżeli ktoś twierdzi natomiast, że 3,0 brzmi jak 2,5 tdi to naprawdę są dwie możliwe przyczyny:

- chroniczny problem ze słuchem

- egzemplarz BMW z przebiegiem 500 kkm porównywany z 200 kkm ( np. Audi )

 

Każdy oczywiście wybiera taki motor, jaki mu odpowiada, ale szczerze to wydaje mi się, że udowadnianie, że 520d to lepszy wybór niż 530d to dość karkołomne zadanie - i tak każdy wolałby 530, tylko nie wszystkich na to.... Milczenie jest złotem, więc nie dokończę tego zdania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.