Skocz do zawartości

Kupno Bmw X5 E53 - Prośba o rady, opinie, porównania


Hondelyk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam kopciucha od 182 (chyba) do 247, jeżdżę w koło komina, po bułki pińcet metrów i trasy po 700 z przerwą na tankowanie:

- termostat,

- uszczelka wkoło turbo (coś tam ciekło jak go kupowałem)

- regeneracja rozrusznika i przy okazji wymiana czujnika położenia wałka być może niepotrzebnie,

- koło pasowe,

- odma,

Myślę, że więcej wydałem na części około silnikowe - opony, panoramę, zawiechę z przodu, tarcze/klocki, ksenony...obecnie poznaję ją z nowym mechanikiem ponieważ inpa stwierdziła, że szósty wtryskiwacz ma za dużą korekcję. Generalnie bezawaryjne i tanie w utrzymaniu auto:) Ten rok zamknę chyba kwotą 12.

Sam silnik+auto+skrzynia+napęd to naprawdę dobre połączenie, jedyny minus to max prędkość 206km/h której dłuższe utrzymanie powoduje "failsafeprog" w skrzyni. Pali od 9 do 13. Niestety ze względu na nagonkę na dizla i to że zdarza mi się podróżować po Niemczech obecnie szukałbym silnika benzynowego. Niekoniecznie BMW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
To na co zwracać szczególną uwagę przy kupnie diesla?

Czy rozpoznam po czymś wydłużony rozrząd?

 

ogólnie zaczynasz od obejrzenia autka czy zajechany środek i karoseria czy w warto dalej iść, jak warto to przechodzisz do mechaniki.

Ja jakimś super mechanikiem nie jestem ale prawda jest taka że do silnika nie wejdziesz.


jak już upatrzysz sobie coś, sprawdź czy ma jakąkolwiek historię serwisową.

zobacz czy nie leje się z silnika

sprawdź automat. otwarte drzwi lub okno i słuchaj czy nie ma jakiś stuków przy przerzucaniu z D na R i odwrotnie.

przejedź się na wolnych obrotach. Wrzucaj D i bez gazu zobacz ja porusza się auto czy nie szarpie itd.

wycieki na napędach.


Termostaty są standardem, ale to nie jakiś powalający koszt a robota też nie tragiczna.

ale to wychodzi dopiero jak pojeździsz autkiem, odpalasz test nr 7 i widzisz jak się nagrzewa.

Odma do wymiany na start szczerze mówiąc. Bo nie wiesz co i jak. jeśli poprzedni właściciel nie ma na to papierów.

Wymiana banalna, koszt ok 200PLN Febi czy coś tam równie dobrego.


M57 jak dbany to pohula długo... skrzynia inna bajka.

najlepiej żeby był już ZF a nie GM.

Chociaż miałem GM w e39 i nie narzekałem. Autko śmigało i smiga do dziś. tylko olej trzeba zmieniać.

Jedyne wiarygodne media....:Woda, prąd, gaz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na co zwracać szczególną uwagę przy kupnie diesla?

Czy rozpoznam po czymś wydłużony rozrząd?

 

ogólnie zaczynasz od obejrzenia autka czy zajechany środek i karoseria czy w warto dalej iść, jak warto to przechodzisz do mechaniki.

Ja jakimś super mechanikiem nie jestem ale prawda jest taka że do silnika nie wejdziesz.


jak już upatrzysz sobie coś, sprawdź czy ma jakąkolwiek historię serwisową.

zobacz czy nie leje się z silnika

sprawdź automat. otwarte drzwi lub okno i słuchaj czy nie ma jakiś stuków przy przerzucaniu z D na R i odwrotnie.

przejedź się na wolnych obrotach. Wrzucaj D i bez gazu zobacz ja porusza się auto czy nie szarpie itd.

wycieki na napędach.


Termostaty są standardem, ale to nie jakiś powalający koszt a robota też nie tragiczna.

ale to wychodzi dopiero jak pojeździsz autkiem, odpalasz test nr 7 i widzisz jak się nagrzewa.

Odma do wymiany na start szczerze mówiąc. Bo nie wiesz co i jak. jeśli poprzedni właściciel nie ma na to papierów.

Wymiana banalna, koszt ok 200PLN Febi czy coś tam równie dobrego.


M57 jak dbany to pohula długo... skrzynia inna bajka.

najlepiej żeby był już ZF a nie GM.

Chociaż miałem GM w e39 i nie narzekałem. Autko śmigało i smiga do dziś. tylko olej trzeba zmieniać.

 



Super dzięki. Pisz co tam jeszcze dalej szukać czy sa ukryte wady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten samochod to jest tragikomedia. Jak ktos sledzil moje zmagania z ukladem chlodzenia to wie co tam sie dzieje , pompa wody juz nie cieknie i sie cieszylem 10 minut bo ...... tylko przyjechalem od mechanika i patrze ze kapie olej z automatu z laczenia sprzyni z konwerterem - z tej uszczelki :D :mrgreen: to jest dramat , samo zdjecie skrzyni to 300zl i kolejne 300zl wkladanie zeby tylko wymienic mala uszczeleczke :D

Tak na serio to nie wiem czy bede sobie tym zawracal glowe i inwestowal w ta skarbonke i nie sprzedam auta i np. nie kupie sobie 3.0d :mrgreen: samochodem sie jezdzi super , v8 to bajka nawet w tak ciezkim aucie , odrazu sie czlowiekowi chce jechac , ale jezeli chodzi o wycieki z tego auta to jest to tragedia i widac po tematach ze inni maja ten sam problem. Doszedlem to momentu gdzie chyba sam sie zmuszam na sile zeby jeszcze tego auta nie sprzedac bo to przeciez takie fajne v8 a przeciez to bylo jedne z ostatnich mniej awaryjnych silnikow v8 od bmw , nawet nie chce myslec w takim razie co przezywaja wlasciciele nowszych bawarek z v8 :/ Jezeli mam byc szczery to gdyby ktos teraz chcial sie zamienic ze mna na nawet przedlifta 3.0d z automatem po remoncie to bym swoje 4.4 odal i jeszcze bym doplacil . Moje auto naprawde bylo praktycznie bezawaryjne do przebiegu okolo 230000km , potem zaczely sie coraz to nowe wycieki i coraz wieksza frustracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś jak szukałem jakiego oleju do skrzyni wlać było "160000 or lifetime" Ty masz "do przebiegu okolo 230000km , potem zaczely sie coraz to nowe wycieki i coraz wieksza frustracja." Co oznacza, że jeździsz reanimowanym trupem:-D Jak ja zresztą (247tyś). Okazało się że wtryskiwacz jest sprawny tylko jest jakaś awaria jakichś rurek zasilających wtryskiwacz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaj, zmień markę i zostań szczęśliwym człowiekiem, przesiadka na 3.0d E53 albo coś nowszego niczego dobrego nie wniesie. Jeśli chcesz mieć radość z posiadania BMW kup któryś z klasycznych modeli jako auto do weekendowych wycieczek, dopieszczania i grzebania dla przyjemności :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś jak szukałem jakiego oleju do skrzyni wlać było "160000 or lifetime" Ty masz "do przebiegu okolo 230000km , potem zaczely sie coraz to nowe wycieki i coraz wieksza frustracja." Co oznacza, że jeździsz reanimowanym trupem:-D Jak ja zresztą (247tyś). Okazało się że wtryskiwacz jest sprawny tylko jest jakaś awaria jakichś rurek zasilających wtryskiwacz.

 

Co masz na myśli? Co ma wyciek na łączeniu skrzyni z konwerterem do zmian oleju w skrzyni i na jakiej podstawie twierdzisz że u kolegi nie był on zmieniany od nowości?

BTW przebieg nie ma nic do rzeczy, co właśnie osobiście obserwuję na przykładzie E39 kolegi, która ma w tej chwili coś koło 120tys oryginalnego przebiegu. Cieknie zewsząd i przechodzi dokładnie te same problemy, które miałem u siebie w e46 z przebiegiem 280k.

To nie jest przebieg, reanimacja trupa ani nic z tych rzeczy. To zjawisko nazywa się projektowaniem usterek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samochody to ja mam zawsze ale musze miec cos bardziej prywatnego czym moge bez obaw pojechac poza miasto bo z lewymi blachami i bez kwitow troche srednio . Chodzi o to ze wieloma markami jezdzilem i e53 na tle wiekszosci prowadzi sie bardzo dobrze i to mnie tylko trzymalo pzrzy tym aucie. Wczoraj jezdzilem prawie nowa skoda i po prostu jezdzi sie tym jakby z przymusu bo caly uklad kierowniczy jakby z gumy byl , kompletnie nie czuc samochodu...no ale przynajmniej pod silnikiem i skrzynia sucho jak na pustyni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest przebieg, reanimacja trupa ani nic z tych rzeczy. To zjawisko nazywa się projektowaniem usterek.

 

Właśnie o to mi chodziło, opracowali je na 160tyś bo to był target "lifetime", ten kto pierwszy kupił pewnie sobie tylko chwalił i o to im chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja mam swoja 4.4i lci siedem lat i nigdy mnie nie zawiodla, nigdy, a ze sobie olej czy wode pusci od czasu do czasu to jest pikus w porownaniu z tym co sie dzieje w nowszych autach. Mam pytanie do tych co tak narzekaja i placza, ze pompa wody im siadla po raz 3ci i takie tam dooperele: ile razy widzieliscie x5 e53 na poboczu zepsuta? Przejezdzilem cala Europe swoja x5 oraz wieloma innymi autami i nigdy nie widzialem x5 e53. Dla mnie auto rewelacja i zostanie w domu, na pewno, na kolejne 7 lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jak słyszę, że ktos na forum płaczę, że musi wydać 2x300zl na x5 e53 i zastanawia sie nad sensem trzymania takiej skarbonki to mnie szlag trafia... Porozmawiaj jeden z drugim z tymi z działu e70 bądź f15, jakie tam kwoty padaja. Nie dam sobie powiedzieć, jako mechanik, e53 to pierwsze i ostatnie, jak na razie, mało problemowe, czytaj tanie w naprawie x5.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jak słyszę, że ktos na forum płaczę, że musi wydać 2x300zl na x5 e53 i zastanawia sie nad sensem trzymania takiej skarbonki to mnie szlag trafia... Porozmawiaj jeden z drugim z tymi z działu e70 bądź f15, jakie tam kwoty padaja. Nie dam sobie powiedzieć, jako mechanik, e53 to pierwsze i ostatnie, jak na razie, mało problemowe, czytaj tanie w naprawie x5.

Generalnie, taka osoba powinna się spodziewać, że jednak koszty utrzymania dużego suva są większe od pospolitej osobówki (choćby głupie opony) , nie mówiąc już o starszym suvie z xxx przebiegiem :duh:

Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale jezeli to bylo do mnie to swoim autem zrobilem jakies 80 000 km wiec pisanie glupot ,ze trzy stowy robia dla mnie roznice jest delikatnie mowiac srednio trafione . Gdyby takie pieniadze robily dla mnie roznice to bym juz dawno komunikacja miejska jezdzil ;) A juz wkrecanie tuaj na forum i racjonalizowanie(z psychologi) sobie ze to takie bezawaryjne auto jest delikatnie mowiac smieszne ;) Radze przeczytac co napisalem wczesniej ,ze nie boli wydawanie pieniedzy ,ale boli po prostu wysylanie auta do mechanika bo co dwa miesiace bo cos tam kapie z auta ;) Powtorze jeszcze raz , auto nie jest jakos ekstremalnie awaryjne ,ale male wycieki co jakis czas irytuja i szczerze to bym wolal wydac raz na rok 3000-4000 na wieksza usterke niz latac do mechanika co jakis czas. To ze chlodzenie w tych autach nie zostalo przemyslane to juz chyba wszedzie mozna o tym przeczytac , czy to tutaj czy na forach usa wiec nie ma co zaklinac rzeczywistosci na sile.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale jezeli to bylo do mnie to swoim autem zrobilem jakies 80 000 km wiec pisanie glupot ,ze trzy stowy robia dla mnie roznice jest delikatnie mowiac srednio trafione . Gdyby takie pieniadze robily dla mnie roznice to bym juz dawno komunikacja miejska jezdzil ;) A juz wkrecanie tuaj na forum i racjonalizowanie(z psychologi) sobie ze to takie bezawaryjne auto jest delikatnie mowiac smieszne ;) Radze przeczytac co napisalem wczesniej ,ze nie boli wydawanie pieniedzy ,ale boli po prostu wysylanie auta do mechanika bo co dwa miesiace bo cos tam kapie z auta ;) Powtorze jeszcze raz , auto nie jest jakos ekstremalnie awaryjne ,ale male wycieki co jakis czas irytuja i szczerze to bym wolal wydac raz na rok 3000-4000 na wieksza usterke niz latac do mechanika co jakis czas. To ze chlodzenie w tych autach nie zostalo przemyslane to juz chyba wszedzie mozna o tym przeczytac , czy to tutaj czy na forach usa wiec nie ma co zaklinac rzeczywistosci na sile.

 

Dokładnie :cool2: Podobnie jak odma w V8, która sprawia, że auta praktycznie nie da się użytkowac poniżej -10 stopni, co jest "lekko" upierdliwe. Drobne awarie sprawiają, że po prostu nigdy nie ma spokoju - albo trzeba je usuwać na bieżąco (średnio co miesiąc lub częściej), a jeśli nie to się nawarstwią tak, że potem cieżko wyjść z nimi na prostą. Oczywiście można też jeździć na zasadzie "dopóki koła się kręcą".

BTW Ciekawi mnie czy u osób, które piszą że u nich w E53 "nic się nie psuje" działa każdy element wyposażenia, nie świecą się żadne kontrolki, nie ma żadnych błędów w modułach ani żadnych wycieków bo znam wiele takich "forumowych igieł"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim juz bylym 4.4 z elektroniki szwankowało prawe lusterko tzn.nie zawsze wracalo do swojej pozycji po powrocie z R na P oraz na wyświetlaczu z uszkodzonymi pixelami od czasu do czasu wywalało info o spalonej żarówce-mimo,że wszystkie sprawne. Po zakupie wymienilem caly moduł. fotela komfortu żeby działała kierownica i fotel jak należy,do tego caly pakiet startowy z uszczelkami Rheinza-jeśli dobrze napisałem.Przejechalem zaledwie 10000km i przy sprzedaży po wjechaniu na kanał okazało się,że cieknie przy misce i gdzieś z góry( o tym nie wiedziałem) .Obecny właściciel ma sobie to usunąć.Poza tym masa innych rzeczy od alternatora,przepływki na pękniętym zbiorniczku wyrównawczym kończąc.Mimo to lubiłem ten samochód.Sprzedałem bo nosiłem się z zamiarem kupna E65 po 2005r lub E70...jednak mimo,że cenię BMW za charakter,prowadzenie i wygląd to ostatecznie wybór padł na Lexusa.Pożyję,zobaczę jak będzie z tą marką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW Ciekawi mnie czy u osób, które piszą że u nich w E53 "nic się nie psuje" działa każdy element wyposażenia, nie świecą się żadne kontrolki, nie ma żadnych błędów w modułach ani żadnych wycieków bo znam wiele takich "forumowych igieł"...


Heh, heh . To teraz dałeś czadu stary.

O taki salonowy stan to ciężko w 5cio letnich sztukach a my tu o prawie klasykach ...


Nie ukrywam że sam jestem w szoku że u mnie wszystko działa.


Kończą się klocki z tyłu , ale ja stary cwany lis już podgaduję żonę że trzeba od razu przód i tył na zimmermann sport wymienić ;)


Co zrobić, taka choroba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie was benzyniaków to dotyczy ale największą bolączką tych klamotów jest/będzie Euro 3/4. Na węgiel się ich przerobić nie da więc i w pewnym momencie w pl porobią zakazy. Wczoraj czytałem, że Włosi planują podatek od sprzedawanych aut na benzynę przy jednoczesnym zakazie wjazdu do miast aut z Euro 3/4 o dizlach nie wspominając. W efekcie problem cięknącego V8, nie działających lusterek rozwiąże się sam - na ogródku kurnik nie ma aż takich wymagań:)

Lusterka udało mi się naprawić, jeszcze muszę je trochę wygłaskać ale się składają, ale czy ktoś naprawiał ksenon skrętny? jedna lampa się sfochowała i o ile przy uruchomieniu rusza się prawo/lewo/góra/dół to jak już ma działać to nie działa, moduł zaprogramowany jednak coś jest z lampą. Ktoś, coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W USA, gdzie kiedyś E53 było całkiem sporo, (zresztą były tu produkowane) w tej chwili niewiele już zostało. Czasem się trafi na drodze, ale w zdecydowanej większości przypadków są to 3.0i, diesli oczywiście brak. V8 w ciągu ostatnich trzech miesięcy spotkałem słownie trzy sztuki, nie licząc junkyardów gdzie można spotkać ich całkiem sporo, w nienaruszonym wizualnie stanie :D Po prostu nikomu nie opłaca się tu ich naprawiać. Natomiast ceny zakupu X5 na rynku są bardzo niskie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.