Skocz do zawartości

Czy to prawda?(gaz)


dmcneo

Rekomendowane odpowiedzi

Producenci markowych aut nie wprowadzą instalacji LPG do aut, nie mają takiej potrzeby, takie praktyki stosuje sie w autach dużo tańszych ktore bedą uzytkowane we wschodniej europie.

 

Jest to podyktowane logika, jesli kogos stac na auto za 200-300tys to niesmacznym dowcipem byloby brak funduszy na paliwo, ale na tym forum tych z taka kwota w kieszeni raczej jest niewielu :) Jesli operujemy zwrotami typu "najdluzej" "najkrocej" to odrazu nasuwa mi sie jedno pytanie, ile to znaczy "najkrocej"? Bo jesli np. 100 000km przejechanych na LPG powoduje ze silnik jest do remontu to policzmy na przykladzie 316i. Dystans ten przejade po miescie tankujac 10 000 litrow Pb co przy obecnych cenach daje 44 000zl. ten sam dystans na LPG przejade zuzywajac 12 000 litrow LPG (jestem przed regulacja instalki i pali mi w miescie 12 litrow na 100km) co kosztowac mnie bedzie przy obecniej cenie LPG 26 000zl. Prosta roznica 44 000-26 000=18 000zl po odliczeniu kosztu instalacji zostanie 16 500zl, w przypadku wtrysku sekwencyjnego w najgorszym wypadku 15 000zl, odliczajac paliwo na rozruch w moim przypadku trzebaby odjac jeszcze 2200zl czyli zostaje mi w portfelu kwota 12 800-14 300zl, czyli stac mnie na pi razy drzwi 5-6 remontow silnika. Malo tego, za takie pieniadze to ja sobie moge kupic kilka silnikow albo podejrzewam jeden nowy. Nie ma zlotych srodkow, nie bedzie nim ani LPG ani Pb ani ON, dopoki elementy beda trzec o siebie silniki beda sie zuzywac i tyle, a niszczec beda tylko przy bezmyslnym uzytkowaniu. A to ze gaz jest do zapalniczek w sumie mnie bawi, zwlaszcza ze ten dowcip kosztuje 4,4 za litr i nie wyglada by mialobyc mniej :twisted2: Nie uwazam by do BMW nie pasowal gaz, nie wytykalbym palcem kogos kto jedzie E90 na LPG bo raczej do biednych nie nalezy majac E90, chyba tylko M-Powerow nie wypada traktowac gazem bo to jednak sa auta kultowe i przy nich powinno sie stosowac bezwzgledny rygor odnosnie przerobek, nawet dotyczacych paliwa...

 

Na koniec dodam taka anegdotke gdyz jest swieza bo z dzisiaj, rozmawialem z kuzynem, jest fanatykiem Opli gsi i opowiadal mi o znajomym ktory kupil uzywana instalacje do calibry, kupil ja od wlasciciela BMW bodajrze 328 ktory klal jak szewc na ta instalacje, mowil ze nigdy wiecej tego dziadostwa LPG w samochodzie, co sie okazalo? Spece od instalacji dali mu parownik do 120KM :duh: Nic dziwnego ze instalacja dawala popalic, i niejeden po czyms takim ma zla opinie o gazie choc to nie wina gazu a gaziarza. Moim celem nie jest przekonanie ze LPG to cudo, po prostu nie chcialbym by ktos kto chce zalozyc gaz naczytal sie samych zlych rzeczy o nim i zrezygnowal... Pozdrawiam!

Edytowane przez Sendra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Witam

Każdy dobry mechanik powie Ci ze LPG szkodzi. Wysoka liczba oktanow i odpowiednie właściwości powodują ze silnik pracujący na instalacji LPG ma wyzszą temp. za szybko nagrzewa sie do temp nominalnej co skutkuje pęknięciem głowicy - jak lanie gorącej wody do szklanki, kolejym dramatem jest wypalenie zaworów, w pierszej fazie uzytkowania LPG uzytkownik jest zadowolony i nie odczuwa sie spadku mocy gdyż proces ten przebiega bardzo powoli. Wybuch mieszanki gazu w cylindrze jest dużo mocniejszy niż paliwa ale co gorsza wybuch jest bardzo bardzo krotki, więc tego gazu trzeba wiecej wlac do cylindra aby zapłon miał taką samą siłe jak PB, wieć cierpi cały wał napędowy silnika oraz uszczelka pod głowicą. Generalnie przy instalacji LPG zawężana jest przepustnica, cięta instalacja elekryczna samochodu i często założone kasowanie pamięci komputera przy każdym przekręceniu stacyjki chodzi o to żeby CHECK ENGINE się nie paliło. Skutek jest taki iż samochód po kilku miesiącach zaczyna nierówno chodzić , gasnąć na wolnych obrotach i mieć kłopoty z zapalaniem, dość czesto wymienia sie drogą sonde labda ponieważ zostaje wypalona przez wieksza temp spalin w kolektorze. Nie muszę chyba pisać co dzieje się z silnikiem przy samozapłonach tzw "wystrzałach" u innych na szczeście nic ale w 70% przypadkach kończy sie to uszkodzeniem kolektora dolotowego i jego osprzętu. Koszt wymiany uszkodzonego osprzętu, częsta regulacja gazu pierwsze uruchomienie silnika z PB daje taki bilans ze jazda na LPG jest dużo drozsza niż na benzynie, a jeśli ktoś powie ze ma LPG i zrobił 300tyś km lub przez 100tys nic nie robił, to kłamie. Są ludzie ktorzy pozbywają sie instalacji LPG gdyż jest z nią dużo problemów jak i poważnych uszkodzeń.

 

Kolego Twoj post przedstawia jakies "wydaje mi sie", dziwne teorie a calosc razem jest efektem chyba jakiegos uprzedzenia do LPG..

Tak masz racje gaz ma wyzsza temp spalania (liczba oktanow nie ma nic do tego) ale po pierwsze zapominasz ze rozruch i pierwsze minuty pracy silnika nastepuja na benzynie a gaz jest spalany wtedy gdy silnik osiagnie odpowiednia temp. Po drugie temp spalania owszem jest wyzsza ale nie az tak wysoka a jej wzrost gwałtowny by spowodowac pekniecie glowicy! W silniku ze sprawna glowica i ukladem chlodzenia jest to niemozliwe.

Kolejna sprawa jest to ze gaz nie zapala sie mocniej czy gwałtowniej ale WCZESNIEJ.Gaz jest paliwem wysokooktanowym ale malokalorycznym wiec porownujac dwie takie same dawki gazu i benzyny to zaplon gazu nastapi wczesniej ale jego energia bedzie mniejsza. Wiec aby ta energia byla wyzsza i by wyrownac roznice do tej z PB gazu dawkuje sie wiecej. Ponadto benzyna lepiej chlodzi komory spalania poniewaz jest cieczą a juz dzieci w przedszkolu dobrze wiedza ze ciecz jest najdoskonalszym chlodziwem, wiec by gaz ktory trafia do komor spalania w fazie lotnej sprostał temu zadaniu (i nie spowodował własnie wypalania gniazd zaworowych) musi byc dostarczany w wiekszych dawkach. Sa to dwa najwazniejsze powody wyzszego spalania gazu. Wtrysk ciekłego gazu eliminuje juz te dwa problemy.

Wciaz pozostaje sprawa zbyt wczesnego zaplonu. We wspolczesnych autach nie ma mozliwosci recznej regulacji kata wyprzedzenia zaplonu, nie ma rozdzielaczy czy kopułek i ustawione sa tym samym na paliwo ktorym sa zasilane czyli 95 lub 98 PB. Wiec przy tak ustawionym kącie gaz ktory ma okolo 110-115 oktanow zapala sie zbyt wczesnie powodujac podobne efekty jak przy samozaplonie - spalanie stukowe i duze obciazenie ukladu korbowo-tlokowego. Ale jest tez takie madre urzadzenie jak czujnik spalania stukowego ktory na biezaco opoznia lub przyspiesza zaplon.

Juz poza wszystkim zaznacze ze rozmawiamy tutaj o jedynej i slusznej instalacji do bmw jaka jest SEKWENCJA wiec caly ten lament o wystrzałach nie ma tutaj miejsca bo w tym przypadku problem ten nie wystepuje. A wszystkie problemy ktore przedstawiles swiadcza tylko o niefachowosci w instalacji, obsludze i niedbalstwie w uzytkowaniu. Ludzie uciekaja od LPG bo zalozycli albo gaz do aut ktore sie do tego nie nadaja (jest wiele takich aut - np z mechanicznym lub bezposrednim wtryskiem, wszystkie zetecki forda) lub tez maja ch** a nie mechanikow. Najwygodniej jest uciec od problemu i stracic niz sie troche postarac i go rozwiazac. Pozdrawiam

Edytowane przez czarny316
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby tak było jak piszesz tzn zamiast seryjnego gazu montowali by jakies mniejsze silniki niż 2.0. bo palą mniej nieprawdaż??

pozatym nie pomyslałeś że niemcy nie zarabiaja tyle co my tylko przynajmniej 3 razy tyle. Gdybyś tyle zarabiał to byś miał to piękne e46 2,8 pod maską albo co innego. ja wole moje e36 2,8 zagazowane i spalanie średnie 14litrów na klimie i jeżdze jak mi sie podoba a nie z myslą musze zwolnić bo spali mi za dużo czy cos w podobie. widać miałes złe doświadczenie z gazem - ale to tak samo mozna podejść do każdej sytuacji rzyciowej. Ciekaw jestem czy tak samo kupujesz nowe opony czy urzywane, częsci jak kupujesz nawet tuleje to jakie można kupić przynajmniej jak do e36 od 70 do 140zł . Jeżeli by tak było że cie stać chociaż na utrzymanie auto to przypuszczam że nie masz takich dylematów i śmigasz do SERWISU BMW przecież stać cię na utrzymanie auta - myśle że nie jeździsz bo nie ma sensu pakować ździercom kasy w kieszenie.

mam moją e36 od 6miesięcy zrobiłem już 10tys na gazie na sekwencji dałem za nia 3tys a mogłem zaoszczędzić i dać 2200 i mieć same kłopoty bo znam osoby co pożałowały bo taniej i teraz klną że nie słuchali i chcieli zaoszczędzić. wracajac do tematu paliwa mi pali ok 12l benzyny na 100 więc 100km kosztowało by przy dzisiejszej cenie ze stacji jet 4,35 a lpg 2.2zł

100- 47,85

na lpg

100 - 30,8

przy 10000tys

PB 6258,78

PLG 3080

Jeżeli chodzi o spalanie to mozna porównać do Fiata Seicento który ma mó kolega z pracy jemu spala ok 8l na 100 tak mówi czy 34,8 to moja i tak mniej bo 30,8zł i jeszcze na browar zostaje.

I powiem tak, wymieniająć olej, klocki, tarcze, i gumowe lementy zaiweszenia myśle że zostanie mi jeszcze ok 2tys które moge odłożyć na wakacje, albo na jakieś gadzety lub inne rzeczy do samochodu.

A jeżeli sie coś psuje to czy masz motor 1,6 czy 3,2 to i tak musisz to wymienić bynajmniej ja tak mam, a nie jeździć do końca.

Nie pije osobiście od Ciebie, bo nie mam nic do Ciebie.

Ale jak bym nie miał gazu to pewnie bym się szczypał ze wszystkim by mieć to auto w takim stanie jak mam, i sie nie martwić dniem jutrzejszym że np na wakajce nie pojade bo mam BMKE i jej utrzymanie jest duzę i chyba ja sprzedam. Albo nie bede jeździć.

 

Jeżdząc na benzynie można tak samo zniszczyć samochód jak lejąc rope czy gaz.

Samód to samochód to człowiek ma róznie w głowie u mnie w rodzinie mam jedyny BMW i każdy jak mówięłm że mam Bmw i jeszcze taki silnik to słyszałem jedno to jakie on ma spalanie i żę nie utrzymam go a ja pytałem się zawsze własnie ile pali jemu i poprostu wyliczałem i przedstawiałem czysty fakt. i słyszałem puźniej no fakt to w miare normalnie.

Nie ma co pisać bo mógłbym tak jeszcze długo.

Ale jeżeli miał zmieniał bym auto i kupił dalej benzynke to nie zastanawiał bym sie nad tym czy zakładać ten gaz czy nie chyba żę był by to samochód tylko na weekendy i zloty wtedy bym jedynie sobie darował bo by nie zarabiał na siebie. ale puki co mam 1,5 tys miesięcznie podstawy tzw mam szkołe na karku za która płace 4800zł za rok i mam samochód z którego jestem zadowolony.Po opłaceniu tego zostaje jeszcze na browar :cool2: I czego chcieć wiecej ???? Jak na razie starcza na wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos duzo jezdzi to niech jezdzi na ON bo do tego sluzy diesel, a jak kogos nie stac na paliwo niech kupi 1.8 tak jak ja! Szlag mnie trafia kiedy widze ladne 328 e36 albo gorzej 330 e46 z pocietym zderzakiem i korkiem gazu.Panowie BMW to nie Opel czy ford. To tylko moje skromne zdanie i nie chce urazic uzytkownikow gazu..;/

 

swieta prawda, powiem tak nie chce sie powtarzac ale gaz zapewne niedlugo bedzie duzo drozszy i jazda bedzie nieoplacalna i dzieki bogu za ten fakt (pewnie niektorzy powiedza ze tak sie mowi caly czas a cena nie wzrasta ale spokojnie stopniowo panowie), inna sprawa ktos napisał ze woli zagazowanie 325 niz 1.8 panowie ulica to nie tor wyscigowy, przez takie wlasnie myslenie dochodzi do tragedii, zgodze sie w 100% ze co r6 to r6 i nie ma porownania ale pamietajcie na kozaka znajdzie sie zawsze wiekszy kozak i zawsze znajdzie sie ktos z lepszym silnikiem i lepszym samochodem.

brak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja troche podyskutuje.... rozumiem koledzy ze BMW to auto wyjatkowe, otoczone taka aureolka, warte tylko ludzi ktorzy tą wyjątkowośc umia docenic i o nia zadbac. Sam uwazam dokladnie tak samo. Ale dziwi mnie taka obiegowa opinia ze gaz to swietokractwo i jak kogos stac na 200 koni to i stac na Pb. Ze gaz to ujma i zlo konieczne. Ja natomiast uwazam ze ludzie jezdzacy na LPG to ludzie ktorzy szanuja swoje pieniadze jakim to autem by sie nie poruszali, oczywscie w pewnych granicach bo widok M5 na stacji autogazu tez wywołało by u mnie delikatny niesmak i grymas na twarzy :twisted2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony kupuje tylko nowe! ASO nie ma w miescie w ktorym mieszkam ale jak cos dzieje sie z autem to tylko bosch service a wiem ze bylo by ASO.Ja szanuje pieniadze i dlatego szanuje swoje auto ktore kosztowalo na moje mozliwosci sporo i nie zniszcze go gazem. I to tylko moje zdanie, kazdy sam dokonuje wyboru na jakim paliwie bedzie smigal po zakretach.

MaCkoS

Kocham 3jeczki:)

Nastepne bedzie M3!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego większość gazowników jeździ dieslami :twisted:

 

Ja w E30 nie mam gazu, traktuję go jako klasyka. Natomiast w zagazowaniu np. przeciętnego E36 nie widzę przeciwwskazań. To zależy od indywidualnego podejścia do samochodu - ma być oczkiem w głowie właściciela albo środkiem transportu.

 

Natomiast jedno jest pewne - gaz szkodzi silnikowi. Temperatura spalania gazu jest wyższa, więc wpływa to negatywnie na silnik. Dlaczego w M20B25, użytkowanych na gazie, pękają głowice? W tych, eksploatowanych tylko i wyłącznie na benzynie, problem ten nie występuje.

 

Wiadomo, wolność Tomku w swoim domku. Każdy robi, jak uważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego większość gazowników jeździ dieslami :twisted:

 

Ja w E30 nie mam gazu, traktuję go jako klasyka. Natomiast w zagazowaniu np. przeciętnego E36 nie widzę przeciwwskazań. To zależy od indywidualnego podejścia do samochodu - ma być oczkiem w głowie właściciela albo środkiem transportu.

 

Natomiast jedno jest pewne - gaz szkodzi silnikowi. Temperatura spalania gazu jest wyższa, więc wpływa to negatywnie na silnik. Dlaczego w M20B25, użytkowanych na gazie, pękają głowice? W tych, eksploatowanych tylko i wyłącznie na benzynie, problem ten nie występuje.

 

Wiadomo, wolność Tomku w swoim domku. Każdy robi, jak uważa.

 

 

co do głowic to nie prawda że głowice pękają tylko przy zasilaniu silknika gazem te głowice pękały zanim w Polsce pojawił się gaz ( taki mają urok czyt. wadę konstukcyjną)

 

po drugie mogę powiedzieć że większość gazowników jeździ na LPG nikt nie robił takich badań , które by potwierdziły twoją hipotezę znasz może dwóch lub trzech a nawet znaj dwudziestu to i tak za mało do wydawania takiej opini

 

w piątce mam zamontowany gaz od 2001 roku i nic naprawdę nic się nie dzieje z silnikiem owszem miałem dylematy i moralne i techniczne że to BMW i gaz do niej nie pasuje bo to BMW i powinno mnie być stać na PB jednak 300 zet tygodniowo na paliwo to dużo, robiłem około 150 km. dziennie to pracy i po mieście i Bogu dzięki że zdecydowałem się na gaz

 

 

 

 

reasumując strasznie mnie denerwują posty ludzi którzy sami gazu nie mają ( w samochodzie) ale wiedzą że to zło ba mają nawet doświadczena jakie to beznadziejne paliwo czyni szkody to nie jest wycieczka do kol . BAGOR

 

 

do podjęcia decyzji o zakładaniu gazu potrzebna jest matematyka(ekonomia) i nic więcej ,żadnych sentymentów

do swojej coupe gazu nie założyłem bo do pracy mam 12km a na dalsze wyjazdy mamy w domu zafirę do której pakujemy wszystko co jest potrzebne lub nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że ulica to nie tor wyścigowy, ale manewr wyprzedzania czy chociażby wjeżdzanie na skrzyżowanie czy na rondo przy zatłoczonych jezdniach jest dużo łatwiejsze gdy posiadamy dużą moc. Silniki poniżej 2,0 w BMW są moim zdaniem za słabe przy takiej masie auta. Od lat jeżdże na gazie różnymi autami i pokonując tysiące kilometrów napotkałem na niewielkie problemy, których usunięcie nie kosztowało majątku. Niedawno kupiłem 328i i zagazuję ją sekwencją z kliku powodów:

1. Ekonomia w parze ze wspaniałymi osiągami

2. Lepsze samopoczucie na stacji benzynowej przy płaceniu

3. Koniec z nabijaniem portfela bogatym arabom

4. Zmniejszone zanieczyszczenie środowiska

5. Chcecie żyć wiecznie? (czyt. każdy kiedyś zmieni auto)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Panowie nie oszukujmy się tutaj (na gazie się jeździ bo portfel w BMW nie pozwala)A nie takie tam szmery bajery jak tu wypisujecie.Podejrzewam ze gdyby BMW zaczęło chodzić na wodę to tez znaleźli by się zwolennicy lania wody tak jak tu leją. :twisted2:
http://www.bmw-sport.pl/images/signatures/1868313008478371b841670.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam ze rozmowa o LPG na tym forum to temat tabu i totalny niewypal, coby nie napisac i jak madrze to ciemnogrod i tak odrzuci bo "Pb lepsze". Jak mozna byc tak, zeby nikogo nie urazic, nierozwojowym zeby nie zrozumiec ze problemy z LPG wynikaja ze zlej jakosci instalacji lub jej zlego montazu? Myslicie ze Wasze rumaki na wadliwie dobranej i nieumiejetnie zalozonej aparaturze zasilajacej pomykalyby tak pieknie jak teraz?! Pomyslcie nieco, to nie boli... LPG to paliwo jak kazde inne a Ci co z niego nie korzystaja co moga o nim wiedziec? Bo slyszeli, bo wyczytali, to poczytajcie tez tych ktorzy nie maja problemow z gazem i przyjmijcie do wiadomosci ze nie taki gaz straszny. Co najlepsze o wadach LPG najwiecej wiedza uzytkownicy Pb, wiecej nawet niz LPGowcy choc Ci drudzy maja pelna skale porownawcza wiec powinni miec teoretycznie wiecej do powiedzenia... Malo tego LPGowcy powinni jeszcze przyznawac racje fanatykom etyliny (czyli pisac ze maja same problemy z LPG choc ich nie maja) bo przeciez ich teorie sa prawdziwsze od prawdy... Ze LPG sie stosuje bo taniej? Oczywista oczywistosc wiec nie wiem po co takie "kwiatki" sadzic, a co do aut na wode, juz jest prototyp GM zasilany woda morska... Suma sumarum, ja tam wole placic 2zl z haczykiem zamiast 4zl z hakiem, zwlaszcza ze sezon sie zbliza wiec moc podwyzek przed nami, a jak ktos poczuje sie lepszy widzac moja bawarke z zaslepka w zderzaku to niech ma chociaz tyle z zycia bidok... Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby LPG bylo idealne jak pisałeś wyżej to by nie było generacji IV i V.

 

No to dowaliłeś (bez urazy), technika idzie do przodu i wszystko się rozwija, zobacz choćby jak rozwiną się silniki diesla, co chwilę słyszy się o nowych rozwiązaniach, więc nie rozumiem tekstu po co IV i V generacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby LPG bylo idealne jak pisałeś wyżej to by nie było generacji IV i V.

 

No to dowaliłeś (bez urazy), technika idzie do przodu i wszystko się rozwija, zobacz choćby jak rozwiną się silniki diesla, co chwilę słyszy się o nowych rozwiązaniach, więc nie rozumiem tekstu po co IV i V generacja.

Chodzi o to że wymyśla się kolejne nowe generacje instalacji LPG które wciąż nie są doskonałe, teoretycznie jest OK ale w praktyce jest roóżnie. A co takiego rozwineło sie w Dieslu ? Producenci stosują turbiny i znane techniki od lat to powoduje ze czesto Diesle sa mocniejsze od benzyniaków ale kup auto z silnikiem benzynowym z turbiną to sam sie przekonasz co jest leprze. Nigdy Diesel nie dorowna benzynie i nieporownoj silnika diesla z turbiną (tak mają nowoczesne silniki) do silnika benzynowego bez turbiny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to że wymyśla się kolejne nowe generacje instalacji LPG które wciąż nie są doskonałe

 

Doskonale rozwiazania nie istnieja, to trzeba wiedziec, stad wystepuje ewolucja we wszelkiego typu mechanizmach, ukladach itp... Zawsze mozna zrobic cos lepszego. A szczerze powiem nie slyszalem ani jednego zlego slowa o instalacji LPG zasilajacej gazem w fazie cieklej. Jedynie cena poki co jest zaporowa dla posiadaczy starszych samochodow, bo dysponujac gotowka na zakup nowego pojazdu i majac mozliwosc zainstalowania fazy cieklej LPG u dealera zeby nie stracic gwarancji, odrazu bym przeszedl na LPG. Zreszta co ja bede gadal, przeciez jest duza liczba samochodow z fabryczna instalacja LPG. A co do samego rozwoju instalacji to trzeba wziac pod uwage ze LPG jest paliwem stosunkowo mlodym. Na benzynie i oleju napedowym silniki jezdza w zasadzie od momentu wymyslenia motoryzacji, a na LPG od ilu? Pi razy drzwi 15-20 lat sie o tym slyszy? Trzeba tez uwzglednic zmiany konstrukcji samych silnikow co wymusza na instalacjach LPG ewolucje bo przeciez nowoczesne silniki tez nie dzialalyby na instalacji zasilajace sprzed 20 lat niezaleznie jakie paliwo by bylo dostarczane. Sadze iz jak ceny instalacji LPG w fazie cieklej spadna do poziomu akceptowalnego to bedzie znaczenie wiecej samochodow nowych i uzywanych zasilanych gazem, i czesc niedowiarkow ktorzy teraz gardza gazem widzac mozliwosc oszczedniejszego i tak samo bezproblemowego eksploatowania samochodu ugna sie, zwlaszcza jesli cena Pb dalej bedzie windowana tak jak teraz, a nie ludzmy sie, napewno bedzie... Ale do wszystkiego trzeba czasu, dawniej tez mowili ze diesle do koparek i traktorow, a teraz jak to wyglada kazdy wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... chociażby wjeżdzanie na skrzyżowanie czy na rondo przy zatłoczonych jezdniach jest dużo łatwiejsze gdy posiadamy dużą moc. Silniki poniżej 2,0 w BMW są moim zdaniem za słabe przy takiej masie auta............

 

Hmmm a może powiesz bliżej w czym 200KM tak pomaga przy wjeżdżaniu np na zatłoczone rondo?? Moje auto posiada tylko 113KM i nie mam problemów ani z wjeżdżaniem na zatłoczone ronda ani też z jego opuszczeniem.

 

Większość aut na naszych drogach nie jest demonami mocy i dominują auta o mocy raczej mniejszej niż 150KM i jakoś sobie radzą i z wjazdem na rondo i z wyprzedzaniem itd.....

Prędzej brak wyobraźni przeszkadza w sprawnym poruszaniu się autem. Natomiast w miescie nie ma większej róznicy czy auto ma 113KM czy też 200KM. Także kolegi uzasadnienie raczej mało trafione.

 

A co do gazu - kazdy robi jak uważa - jeden zakłada - drugi nie. Ten co zakłada robi to na własną odpowiedzialność, ten co nie zakłada tankuje droższe paliwo. Ja osobiście gazu nie mam - i szczerze mówiąc chyba wolałbym KLEKOTA niż ECOGAZ.

Polemika co lepsze - gaz czy paliwo do niczego nie prowadzi.

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jeżdżę bawarką na gazie dlatego że poprzednie moje dwa

auta również były zagazowane. Poprzednie dwa auta benzyny nie widziały u mnie nigdy gdyż były to gaźnikowce.Wystrzały się zdarzały zdarzają sie i teraz ale nic groźnego się nie dzieje pospadają przewody auto zgaśnie założe przewody na miejsce i jade dalej a jeśli silnik ma ponad 300000km to gaz raczej mu ani pomoże ani zaszkodzi.

I taka ciekawostka znajomy kupił swojej żonie jakiś czas micre coś z litr pojemności i stwierdził że jeszcze tylko ją poopłacać i zagazować zostało, mówię mu, że po co gaz skoro micra i tak mało pali a on na to : po co ma mało palić PB jak może palić mało LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Smiesza mnie wypowiedzi niektorych tutaj obecnych - sam jezdze juz chyba 6 autem na gazie - teraz przyprowadzilem sobie e36 coupe z niemcowni i jak tylko wroce z urlopu i ja zarejestruje idzie do gazownika- nie po to ja kupilem zeby sobie pojezdzic w niedziele ale zeby sie nia cieszyc ,moge rownie dobrze kupic cinquecento 700 i nim jedzic do pracy a bmka po poludniu ale jaki ma to sens.

 

 

dobry gaz nie jest zly i ci ktorzy na niego tak wyrzekaja to albo

 

1. nigdy go nie mieli

2. mieli kiepskiej jakosci.

 

 

 

ktos napisal ze woli piekne e46 bez gazu z malym silnikiem ,a ja powiem ze i tak wole e36 z pieknym silnikiem (duzym) z gazem i cieszyc sie z posiuadania bmw - nie chodzi mi tu o jazde bokiem,czy palenie gum.

 

 

BMW musi miec duze SERDUSZKO a czy bedzie w nim plynela benzyna czy gaz - jest mu bez roznicy najwazniejsze aby oddawac mu jeszcze swoje serce i o nie dbac - czy ktos sie ze na nie zgodzi? :D

*****************


Sprzedam e90 320d 163km , wiecej info na PW


http://files.tinypic.pl/i/00648/l0zon5mzpefi_t.jpg


*****************

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Sendra za wyjaśnienie wielu technicznych spraw związanych z LPG.

 

Pomimo wszystkich gróźb mechaników, nie widziałem zniszczonego silnika przez LPG gdzie wszystko było dobrze zainstalowane. A może ktoś kto miał gaz wypowie się jak instalacja gazu zniszczyła silnik w praktyce?

 

Bez teoretycznych opowieści proszę :mrgreen:

Uzależniony od 325iC

Zakochany w żonie

.....ja też jeżdżę E30 z wyboru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak czytałem. Mam e30 325iC na gaz. Potwierdzam, to co jest napisane: Niezależnie od tego czy wybierzemy CNG czy LPG którejkolwiek generacji, właściwości fizyczne gazu sprawiają, że silnik nie jest zanieczyszczany nagarem. Podobnie jest z olejem; mniej zanieczyszczany wymaga rzadszych zmian. "

 

Wymieniam olej zgodnie z instrukcją, ale jak się ją wylewa, to ma wygląd taki sam jak nowy! Nie brudzi się i nie zmienia się jak przy samej benzynie a lepkość jest bardzo podobny. Ciekaw jestem, co w tym oleju się zmienia a po co tak regularnie go wymieniam? :wink:

Uzależniony od 325iC

Zakochany w żonie

.....ja też jeżdżę E30 z wyboru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik sie psuje chocby to byla nawet najlepsza sekwencja to jest sprawa oczywista nawet dla dziecka sekwencja jest o niebo lepsza od zwyklej instalacji to kakze prawda, ale nie odczujesz tego ty czy nastepny wlasciciel ale dopiero ktorys kolejny dlatego tez gaz nie jest na wiecznosc zywotnosc instalacji z tego co mi wiadomo to do 10 lat
brak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik sie psuje chocby to byla nawet najlepsza sekwencja to jest sprawa oczywista nawet dla dziecka sekwencja jest o niebo lepsza od zwyklej instalacji to kakze prawda, ale nie odczujesz tego ty czy nastepny wlasciciel ale dopiero ktorys kolejny dlatego tez gaz nie jest na wiecznosc zywotnosc instalacji z tego co mi wiadomo to do 10 lat

 

Uooo matko cala masa niestwozonych teorii..... a te 10 lat to mnie juz rozwaliło - mam instalacje juz 9 rok i zadnych oznak ze cos gdzies mialoby sie konczyc. A po 10 latach faktycznie konczy sie - dozór techniczny butli. Nalezy ja wtedy bezwzglednie wymienic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie o to chodzi, co 10 lat nalezy wymienic butle, jest to spowodowane tym ze LPG pod cisnieniem jest w fazie cieklej wiec nastepuje korozja butli, a co za tym idzie oslabienie konstrukcji butli co byloby katastrofalne przy zaniedbaniu, wiadomo bomba zegarowa, tylko czekac az rozerwie ja cisnienie. Stad ten wymog zmiany butli, tak przynajmniej uczyli mnie w technikum mechanicznym :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik sie psuje chocby to byla nawet najlepsza sekwencja to jest sprawa oczywista nawet dla dziecka sekwencja jest o niebo lepsza od zwyklej instalacji to kakze prawda, ale nie odczujesz tego ty czy nastepny wlasciciel ale dopiero ktorys kolejny dlatego tez gaz nie jest na wiecznosc zywotnosc instalacji z tego co mi wiadomo to do 10 lat

 

Uooo matko cala masa niestwozonych teorii..... a te 10 lat to mnie juz rozwaliło - mam instalacje juz 9 rok i zadnych oznak ze cos gdzies mialoby sie konczyc. A po 10 latach faktycznie konczy sie - dozór techniczny butli. Nalezy ja wtedy bezwzglednie wymienic

 

gdzie tu masz cos niestwozonego kolego? a ze cie cos rozwala to juz nie moj problem moze mozna to jeszcze wyleczyć, po 1 napisalem ze zywotnosc instalacji to 10 lat potem cos tam mija i mozliwe ze cos pomieszalem masz racje natomiast prawda jest taka ze ze sekwencja jest duzo lepsza od zwyklej instalacji to 1 stwierdzenie i prawda jest takze ze silnik na gazie sie szybciej zuzywa chocby to nawet byla sekwencja za 10 tys zl to 2 stwierdzenie gdzie ty tu widzisz jakies nieprawidlowosci ? pozatym to tylko 2 stwierdzenia a nie cala masa a do kolegi sendry pewnie dobrze cie uczyli w technikum w koncu mechaniczne technikum to nie jest zła szkoła, ale moze warto bylo by isc jeszcze na studia ? póki jest czas bo samo technikum to mizerne osiagniecie pozdrawiam

brak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.