Skocz do zawartości

3.0 diesel z przebiegiem 400 000 km warto ?


MarioBigRed

Rekomendowane odpowiedzi

od niedawna mam 530d z przebiegiem 200tys. (199 przy zakupie). dlugo szukalem dobrego egzemplarza. i powiem, ze nie jest to latwe.

 

sporo dowiadywalem sie i moge powiedziec, ze 400tys na taki motor to nie koniec jego zywota, wiec jesli reszta pasuje, to tylko brac.

 

koszty niestety same cie znajda. jak zaczniesz wymieniac to co potrzebne i konieczne, to pare kawalkow zostawisz w warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

a ja bym sobie odpuścił - wydać siano na w miarę młody egzemplarz i najechane ma 4 stówy. Przecież to nie kultowy samochód aby przebieg nie miał znaczenia. I uważam że wszystko może sie zdarzyć po prostu nie ma spokoju tylko zawsze coś będzie wychodzić.
(OO)=== OO===(OO)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bym sobie odpuścił - wydać siano na w miarę młody egzemplarz i najechane ma 4 stówy. Przecież to nie kultowy samochód aby przebieg nie miał znaczenia. I uważam że wszystko może sie zdarzyć po prostu nie ma spokoju tylko zawsze coś będzie wychodzić.

 

nie kupilbys bo koles zakladajac ze nie krecil licznika nie podoba ci sie przebieg, a ten sam samochod gdyby koles przekrecil na 200 k km to byloby juz ok ? Ja nie wierze w samochody ktore maja ok. 10 lat i przebiegi 200 k km , przynajmniej te u nas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie kupilbys bo koles zakladajac ze nie krecil licznika nie podoba ci sie przebieg, a ten sam samochod gdyby koles przekrecil na 200 k km to byloby juz ok ? Ja nie wierze w samochody ktore maja ok. 10 lat i przebiegi 200 k km , przynajmniej te u nas

 

 

napisałem że 400 to dużo i tyle.

 

Kupując samochód jest wiele sposobów na sprawdzenie autentyczności przebiegu

(OO)=== OO===(OO)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie

 

auto z 2002 superstan + superwyposażenie ale ten przebieg ....

 

 

trochę mnie niepokoją białe spaliny na nierozgrzanym silniku

 

moc ok - płyn nie bąbluje -

 

podobno ma jakąś mały problem z przepływomierzem

 

a może to turbina ??????

 

Dajcie znać

 

Pozdro

Mario

 

 

wszystko kwestia ceny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja się podepnę pod temat trochę ;)

oglądałem sobie w sobotę całkiem przyjemną i zadbaną 530d z początku 2001 r. czyli już po lifcie i z dużą navi za 40 tys PLN. Auto ma na liczniku 200 tys ale ja jak zwykle zadzwonilem do serwisu i okazało się, że w styczniu 2005 r. miała 245 tys. km. Obecny właściciel kupił ją od handlarza i mów, że zrobił nią ok 100 tys. km czyli w chwili obecnej ma coś ok 350 tys. albo i więcej. Jak pokazuje moje doświadczenie i to co piszą inni, jeśli właściciel dbał o auto to poza lekkim wytarciem kierownicy (naprawde niewielkim, mniejszym niż w moim Mitsubishi z przebiegiem 230 tys. km), wytarciem przycisków w kierownicy i przetarciem uszczelki kierowcy to naprawdę niw widać większego zmęczenia auta.

Właściciel serwisuje je na bieżąco w warsztacie w Łomiankach, podobno nie oszczędza na częściach (żadnych tanich zamienników, wiekszość to z ASO), wsadził w to auto już trochę kasy - zawieszenie, poduszki nivo, sam remont automatycznej skrzyni 6000 PLN. Generalnie widać, ze auto jest zadbane i właściciel nie widzi żadnego problemu z podjechaniem do dowolnego serwisu i sprawdzeniem go przed kupnem.

Mam jednak jakiś taki wewnętrzny zgryz i obawę przed tą kosmiczną jak dla mnie liczbą km ;) jak do tej pory najwięcej to ma właśnie moje benzynowe Eclipse bo 230 tys i trochę to po nim już widać choć dalej śmiga jak ta lala.

Z minusów to auto podaje co jakiś czas komunikat o niskim ciśnieniu w oponach (podobno coś nie działa), o oświetleniu tylnej tablicy rejestracyjnej (podobno woda się dostaje do tego światełka i coś szwankuje czasem) a z rzeczy, która mnie najbardziej wystraszyła to pojawiający się również co jakiś czas komunikat o skrzyni biegów - wg warsztatu w Łomiankach to jest to podobno tylko kwestia wgrania na nowo softu do skrzyni po tym ich remoncie i znają już ten temat i go przerabiali i podobno po tym nie ma już problemu.

 

I teraz pytanie moje, czy 40 tys PLN za 7 letnie auto z przebiegiem 350 tys km. to nie jest zbyt wygórowana cena? Co o tym myślicie? Bo jestem już w kropce i zacząłem się nawe zastanawiać czy nie lepiej kupić sobie może Vectre GTS .2. DTI z 2003 r. z przebiegiem 100 tys. km za te same pieniądze, którą znam, jeździłem taką przez 2 lata i byłem bardzo zadowolony? Tylko, ze to zawsze będzie Opel :(

 

Nie ukrywam, że trochę już jestem zmęczony szukaniem auta od listopada i chciałbym to już mieć za sobą więc nie jestem obiektywy i może nawet rochę "napalony" ;)

 

Dlatego więc wszelkie rady i kubły zimnej wody na głowę mile widziane, zwłaszcza, że sprawa pilna ;)

szukam zadbanej, bezwypadkowej E39 kombi w automacie, z ksenonami, z dużym komputerem najchętniej 528i (ok 30 tys. PLN), 530d, 525d (ok. 40 tys. PLN) z realnym przebiegiem nie wiekszym niz 300 tys. km ;) no i raczej nie z Francji i Włoch ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

uwazaj z ta skrzynia, nie wiem co to za fachowcy w tych lomiankach, ale jesli chodzi o asb to przewaznie sa sami partacze - ich tlumaczenie, ze trzeba "tylko" wgrac nowy soft, to mydlenie oczu; dlaczego go nie wgrali, skoro przerabiali ten temat tyle razy? oczywiscie, ze po remoncie skrzyni (w szczegolnosci, gdy byl wymieniany konwerter) wgrac nowy soft, jeszcze raz - dlaczego tego nie zrobili od razu?

 

ja bym bardzo ostrozny w tym przypadku, skrzynia w mojej buni przyprawila mi mnostwa klopotow, przede wszysktim ze wzgledu na to, ze 1) w tym samochodach nie nalezy do "niezawodnych", 2) po drugie, ze wzgledu na to, ze za pierwszym razem trafilem na partaczy/zlodziei

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Może troszkę odbiegnę od tematu E39, ale chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami odnośnie przebiegu samochodów. Otóż sporo jeżdżę taksówkami w warszawie i lubię pogadać z właścicielem z jego samochodzie. W zasadzie trafiam głównie na Mercedesy W210. Część z nich z przebiegiem 210 000 to szroty na kołach, jak się czasami przesiadam z takiego 210 000 MB z 2001 do mego E34 z przebiegiem już ponad 300 000 z 1996 roku to mimo, że moje E34 ma już czasu świetności za sobą, to czuć, że jest w niej więcej życia (mniej trzeszczy, zawieszenie nie stuka itp.).

Raz wsiadłem do gościa w W210 i zaczynamy jazdę, jedziemy po tych samych dziurach, torach i koleinach co zawsze, a gościa MB idzie jak nówka z salonu, nic nie trzeszczy, zawieszenie wybiera wszystko jak ta lala silnik miło warczy, automat zmienia biegi niewyczuwalnie, skóra niemal w stanie idealnym – to się pytam, gdzie on taki egzemplarz wynalazł. Okazuje się rocznik 2000, przebieg 638 000km od niemieckiego taksówkarza kupiony przy 450 000 km. Kopara mi opadła, bo nie widziałem jeszcze auta z takim przebiegiem i w takim stanie. Właściciel fiata z salonu mógłby tylko o takim stanie pomarzyć.

Nie chodzi mi tu o wychwalanie MB, ale o poruszenie wyobraźni ludzi, że przebieg 500 000 km nie oznacza, że auto już ma się ku śmierci. Oczywistą sprawą jest serwis i wymiana wszystkich zużywających się elementów, ale decydująca chyba jest mentalność właściciela. Jeżeli ktoś kupuje sobie auto, na które go nie stać, bo ma takie aspiracje, że musi co najmniej jeździć 528 to potem się okazuje, że zamiast serwisowania, auto jest reanimowane, jak już zupełnie odmówi posłuszeństwa, to potem mamy szrota na sprzedaż: olej wymieniany regularnie co 50 000 km, płyn chłodniczy uzupełniany od przegrzania do przegrzania, itd.

Więc, jeśli jedyne co cię wstrzymuje przed kupnem tego auta to przebieg 400 000, to myślę, że warto, bo Niemcy akurat umieją robić samochody.

Co do konkretnie 530d, to akurat w Warszawie jest parę miejsc, gdzie można fachowo sprawdzić auto a i pewnie zasięgnąć opinii o takim przypadku.

 

Pozdrawiam,

Andrzej

 

PS. Do kolegi "ciechan", jak znasz auto, to niech to będzie OPEL, ale ja uważam, że w obecnej sytuacji na rynku, gdzie szukanie dobrego auta przypomina szukanie igły w stogu siana warto wziąć coś pewnego i pojeździć sobie do czasu znalezienie wymarzonego egzemplarza. Inaczej w akcie desperacji jeszcze się natniesz na jakiegoś cwaniaka, czego oczywiście Ci nie życzę.

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe,

 

A jednocześnie wg. wskazań zegarów wynika, że właściciel miał jakiś obsesyjny strach aby wyjechać w trasę dalej niż 100km.

 

 

dokładnie, mnie zawsze dziwią wyniki 199 albo 198. Ja może tak to postrzegam ale chciałbym zrobić furą tym bardziej że pierwszy właściciel 200 a nie puszczać jak jej tylko tysiąc brakuje.

(OO)=== OO===(OO)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe,

 

A teraz najlepsze:

E34 - najczęściej spotykany przebieg z allegro 220 000 km

E39 - około 200 000

E60 - 100 000 - 150 000

 

przecież ktokolwiek, kto ma głowę na karku od razu czuje, że coś jest nie halo.

 

Wniosek:

Nie bać się aut z dużym przebiegiem, bo większe prawdopodobieństwo, że oryginalny. Choć i okazy się zdarzają (kolegi E39 z 1998 - 83 000 przebiegu) - w 2005 ostatni przegląd w Szwajcarii przy 54 000 :))

 

/Andrzej

"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane" - JKM

!!! ZOBACZ MOJE AUKCJE !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w większości auta z wiekiem tracą na intensywności eksploatacji to fakt i trzeba to postrzegać.

Wiadomo są odstępstwa od reguły np. kupno 13 letniej e34 z oryginalnym 240tysięcznym przebiegiem i dorzucenie jej w rok 60 koła.

(OO)=== OO===(OO)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

nawiązując do tematu , przykro mi sie robi czytając ogłoszenia o sprzedaży aut 10 -cio letnich i więcej z silnikiem diesla z "modnym" stanem licznika 198 tys km. Tak na zdrowy rozsadek - nikt z za zachodnia granica nie kupuje diesla aby robić nim 10 tyś rocznie , norma jest 40-60 tyś. Oczywiście rodzynki zdążają sie ale wówczas takie auto nie jest wystawiane w ogłoszeniu a sprzedawane wśród znajomych.

Znam przypadek E-46 diesel z 2001 rok ze stanem licznika 134 tyś ( znajomego) po roku jazdy znalazł bloczek przyklejony w komorze silnika świadczący o serwisie klimy ze stanem licznika 412 tys !!!!!! :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam to co napisał kolega vodka40 jest prawda i bardzo dobrze ujęte pojecie "reanimacji".

Aczkolwiek przebieg to nie wszystko , Najczęściej przy przebiegu 300tkm siadają fotele pęka skora , wytarte uszczelki od wsiadania i wysiadania,wyrobione prowadnice szyb,zmęczona karoseria to już przy 400 i więcej tysiącach.

Moze jak ludzie zaczną doceniać Ceny oryginalnych przebiegów to będzie mniej pytań i problemów.

przykład :

530dA Touring I rej 2004 przebieg 180tkm bogata przeszłość w kompie danych bmw ASO i bardzo dobrym wypasem takie Auto będzie kosztować 14-15tysi euro netto takie Auto niestety lecz przy sprzedaży nie będzie widoczne ogłoszenie Online tylko sprzedane będzie znajomej osobie która to szuka bezwypadkowego sprawnego/serwisowanego na czas i org.przebiegiem Auta.

morał do przykładu: przyszły właściciel takiego Auta udzielając sie na forum, będzie pisał tematy typu : uaktualnienie softu navi i ewentualnie drobne problemy z czujnikami PDC .

Większość Problemów jest wynikiem nieumiejętności obchodzenia sie z urządzeniami/podzespołami/Samochodami . A najczęściej jest tak ze większość Aut na Mobile de to wraki które to niska cena proszą sie o Reanimacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam to co napisał kolega vodka40 jest prawda i bardzo dobrze ujęte pojecie "reanimacji".

Aczkolwiek przebieg to nie wszystko , Najczęściej przy przebiegu 300tkm siadają fotele pęka skora , wytarte uszczelki od wsiadania i wysiadania,wyrobione prowadnice szyb,zmęczona karoseria to już przy 400 i więcej tysiącach.

 

 

Nie do końca z tą pękającą skórą na fotelach. Mojej brakuje 25 tyś do 300 a skórze na fotelach jeszcze sporo brakuje do tego żeby być popękana. Uszczelka drzwi też jest ok, jedynie taki włochaty boczek już za uszczelką nosi ślady przetarcia.

Także, teraz widze że auto z przebiegiem niby 180 a fotelem wyglądającym jak siedzenie w ikarusach (niewiem jak w innych misatach, ale w Szczecinie kiedyś były takie autobusy MZK i miały fotele z gąbki obciągniete jakims skyem, po niedługim czasie wyglądały paskudnie) to ma licznik ustawiony na odliczanie do dużej banki a nie orginalny przebieg.

Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba jeszcze podzielić moje spostrzeżenia na : jazda na krótkich odcinkach i trasy, wiadomo ze Taxi kreci wielkie przebiegi po miastach i przebieg jest widoczny gołym okiem , prywatny robiąc te same kilometry tez po mieście będą mniej widoczne ślady zużycia.

Spostrzeżenie większego przebiegu jest odczuwalne i nikt mi nie powie ze 400 tysięcy będzie sie zachowywało odczuwalnie jak przebieg 200 tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kupa czynnikow które sa odpowiedzialne za złuzycie elementow wnetrza. Chociazby sama waga kierowcy, czy jezdzil tylko po miescie czy w trasach, czy auto było garazowane... itd. itd. Ja u siebie mam obecnie 270tys i w zyciu nie powiedzial bys ze ma tyle przelatane... wiem ze poprzedni własciciel latal nia czesto do Austrii... Dlatego moge z czystym sumieniem napisac ze taki przebieg w serwisowanym, zadbanym i oczywiscie bez zadnego wiekszego dzwona aucie jest w 100% do przyjecia i jeszcze dlugo dlugo posmiga sie takim bolidemm....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najczęściej jest tak ze większość Aut na Mobile de to wraki które to niska cena proszą sie o Reanimacje.

 

dobrze powiedziane / napisane:)

 

prawda jest taka ze za male pieniadze trudno spodziewac sie auta w super stanie

 

do kolegi ciechan moim zdaniem [a troche wiem o e39 i troche sie naogladalem szukajac i nasluchalem o klopotach z "okazyjnymi" egzemplarzami] za 40 tys. zl trudno kupic zadbane e39 z prawdziwym przebiegiem, takie ktore na pewno nie bedzie wymagalo wkladu finansowego [jak to pisze kazdy w ogloszeniu]

 

wiec jesli nie chcesz przeznaczyc wiecej to kup opla, bo moze sie okazac iz cena zakupu + to co wlozysz w naprawy przyprawi cie o zawrot glowy:)

 

pozdrawiam,

darek

[500 656 500] sprzedam nr - starter GSM idealny dla salonu BMW - 608 BMW BMW czyli 608 269 269
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyznacznikiem wartości używanego samochodu, poza jego wyposażeniem jest niewątpliwie udokumentowany relatywnie niski przebieg. Aby przekonać się ile należało by zapłacić w Niemczech za podobny do prezentowanego egzemplarz wystarczy zobaczyć przykładowe ogłoszenia z mobile.de | przykład1 | przykład2 | przykład3 |

 

cytat z prywatnej domeny darcik

tak z ciekawości zapytam jak długo masz ten samochód i ilr km przejechałeś.

cena jest niczego sobie Ale czy jest tyle wart ??Masz jakąś opinie rzeczoznawcy?? wycenę wartości ?? , lub czy cena jest sugerowana ??.

Planuje sprzedać swoja I rej 2004 full M pakiet,przebieg deko mniejszy,lepszy wypas ale mam parę mankamentów w stylu odpryski lakieru na masce od kamyczków 2-3 odpryski i w rozliczeniu wycenili mi na 17.200 euro brutto,prywatnie może 1000 więcej bym dostał,a twoja cena wychodzi 19.000 euro 1€-3,55 pln

 

Edit:

widzę ze cena zmieniła sie ?? a była chyba 69tpln ??

 

ot

chyba coś ci brakuje pod czytnikiem MkIV u mnie jest wzmacniacz chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam BMW w silinku benzynowym ma przejchane 380 000 i mam wraznie ze w tym samochodzie czas sie zatrzymal! Oczywscie o autko dbam, najlepsze oleje, czesci tylko oryginal BMW! Tylko tankuje paliwo i smigam, zadnych problmow! W dieslach 3.0d najwieksza zmora przy takim przebiegu to koszt wymiany wtryskiwaczy(o ile nie byly juz wyminiane) no i turbina! Czesto nalezy wyminiac poduszki silinika, skrzyni! Poza tym bardzo wysoki moment obrotowy sprawia ze naped po 300 000 jest bardzo zuzyty( oczywscie to zalezy od kierowcy i uzytkowania samochodu! Przy takim przebiegu zwrocilbym na to uwage! Moim zdaniem silniki benzynowe sa tansze w eksplotacji i wsumie bezobslugowe!! Aczkolwiek jak ktos umi jedzic samochodem i dbac o niego to i BMW po milionie bedzie dawac jeszcze duza radosc z jazdy!!
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 40 tys. zl trudno kupic zadbane e39 z prawdziwym przebiegiem, takie ktore na pewno nie bedzie wymagalo wkladu finansowego [jak to pisze kazdy w ogloszeniu]

 

Ja za swoją dałem mniej niż 40, rocznik 99, z orginalnym przebiegiem, w środku równiez przyjemnie wyposazoną (skóra, grzanie w zadek, nawigacja, telefon, TV, kierownica od M-ki (z taką wyjechała z fabryki), drewniane wstawki, ładny czarny kolor zarówno tapicerki jak i karoserii)zrobiłem nią juz prawie 3000 km, i nic. Ostatnio byłem na kompuyterze, silnik trzyma obroty elegancko, wtryski, pompa wysokiego cisnienia, szyna - cisnienia książkowe. Ciśnienie doładowania (niewiem w jakich to dokładnie jednostkach jest) 1036, mechanik powiedział że powyżej 920 jest dobrze. Na szarpakach również nią byłem i musze wymienić ... łącznik stabilizatora. Takze nie zgodze się że duży przebieg zkreśla auto (moj ma obecnie ponad 275) i można kupić ładny, zadbany egzemplaż za mniej niż 40. Kwestia jest tylko taka że na to trzeba czasu i cierpliwości. Ja swojej szukałem od listopada, a kupiłem ją pod koniec stycznia. Jedyne co musiałem zrobic to wymienić poduszki w zawieszeniu z tyłu.. Ale to był już mój niefart, gdybym się umówił z właścicielem na oglądanie tydzień później to on by musiał to zrobic. Ich czas poprostu nadszedł i tyle.

 

Moim zdaniem silniki benzynowe sa tansze w eksplotacji i wsumie bezobslugowe!!

 

Nie zapominaj o swiecach, przewodach wysokiego napięcia, rozdzielaczach i innych bajerach które również się zużywają. No i oczywiscie kosztach paliwa. Nie chce mi się liczyć dokładnie, ale podejrzewam że to na jedno wychodzi, tylko jak się diesel posypie to poprostu trzeba wydać od razu kilka kawałków a tak sie rozkłada na koszty paliwa, świec, kabli itp

Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.