Skocz do zawartości

Jeździmy na światłach mijania cały rok


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Moim zdaniem głupota jakich mało.

Piękna pogoda, wiosna lub lato, a wszystkie auta na światłach... :duh: Do tego jeszcze mandacik 100 pln za "niemienie" świateł...

Rozumiem takie przepisy w skandywawi, ale u nas to przesada.

Pozdrawiam,

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo czesi i slowacy tak maja to czemu my mamy byc gorsi? bez sensu, kolejny powod do wlepiania mandatow.

lepiej by sie wzieli za te autostrady a nie za kolejne glupoty.

Tłumaczenia: niemiecki, hiszpański, włoski.

Pozdrawiam

Grzesiek

http://img53.imageshack.us/img53/3782/pict6529panoramaresize8pl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co??!!! czyli juz nie bede mogl sobie jechac w sierpniu w 30'C na rowerku nad jeziorko sie poluskac bez swiatelka?!............nim tam dojade zajade sie jak szm.....napedzajac dynamo do swiatla w rowerku :duh: rower tez pojazd uczestniczacy w ruchu drogowym :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jezdze na swiatlach mijania przez caly rok od kilkunastu lat - zarowno motocyklem, jak i samochodem.

Do tej pory ten przepis obowiazywal tylko motocykle, teraz bedzie obowiazywal wszystkie samochody - mysle, ze z tego samego powodu - po prostu po to, zeby pojazd byl nie tylko lepiej 'widzialny', ale i lepiej 'zauwazalny'.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem waszego podejścia. Zbawi was włączenie tych świateł. Stanie wam się coś jak ja będziecie zapalać przez cały rok?

A może przez to jakoś diametralnie wzrośnie zużycie paliwa??

 

A bezpieczeństwo??

A widoczność??

 

:mad2:

 

Ja jeżdżę na światłach przez cały rok. Nie dlatego, że ktoś mi kazał tylko sam tak uważam, że należy.

Edytowane przez Loocas

http://img155.imageshack.us/img155/5220/bkptouring350x100avatarzt8.gif

_________________

http://images.spritmonitor.de/239085_5.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem to bardzo dobry pomysł. Wiele razy jadąc na trasie, chciałem wyprzedzać ale z uwagi na wysoką temperaturę powietrza już nad asfaltem - samochód z przeciwka był jedynie szarą plamą.

 

Teraz, gdy jest (kiedy bedzie w praktyce) obowiązek jazdy na światłach cały dzień, na trasie będzie napewno bezpieczniej. Z resztą i tak przewaznie jeździłem z włączonymi światłami w lecie.

 

Co do obowiązku jazdy w mieście - mam mieszne uczucia. W mieście jeździ się dużo wolniej, żadko wyprzedza zjeżdzając na pas przeciwny - ale jak już jest przepis to jest - lepiej żeby był taki niż wogóle.

 

PS. Na gazeta.pl tez już jest ten news http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3923860.html

BMW E60 530d

Gdyby Bóg był za przednim napędem - wszyscy chodzilibyśmy na rękach ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

IMHO pomysł jeżdżenia na światłach mijania przecały rok - bardzo dobry.

 

Może to wyświechtany argument ale jeśli dzięki temu uratuje się choć jedno życie - to warto.

Dla kierowcy to tylko "pstryknięcie" włącznikiem. Poza tym koszty w zasadzie pomijalne. A dzięki temu nawet w super piękny słoneczny dzień będziemy lepiej widoczni. I chyba o to chodzi.

 

A dlaczego wszędzie a nie tylko poza obszarem zabudowanym? Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Po pierwsze żeby przyzwyczaić kierowców do tego że po prostu światła trzeba włączyć czyli w konsekwencji mniej mandatów za to że ktoś rzadko wyjeżdża poza obszar zabudowany i zapomina o włączeniu świateł. A po drugie na głównych trasach przelowotowych w Polsce leży sporo małych miejscowości gdzie osoby mieszkające wielokrotnie w ciągu dnia wjeżdżają i wyjeżdżają z terenu zabudowanego. Chyba po prostu prościej jest ustalić zasadę że światła muszą być cały czas.

 

Kolejny argument przeciwników - przecież nie żyjemy w Skandynawii. A co to ma do rzeczy? Czy w Skandynawii panuje wieczna noc? :wink: Na mój gust to np w takiej południowej czy środkowej Szwecji jakoś nie ma przepaści w porównaniu do Polski w ilości światła latem. Czy to oznacza że Szwedzi dla ulatwienia sobie życia :duh: mogliby wprowadzić obowiązek świateł przez cały rok tylko na północy kraju?

 

 

Dodam że ja na światłach mijania jeżdżę zawsze, niezależnie od tego jak silne jest słońce, od kilkunastu lat. Odruch włączania świateł mam już tak wyrobiony że jak muszę przeprakować samochód o 10 metrów to zapalam światła. :D

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG!!! co za glupota!!!! zarowke bede musial kupic raz w roku a nie raz na dwa.... i dodatkowo bede musial zostawiac ustawienie swiatel w pozycji na wlaczone, a to przeszkadza... jak mogli to wymyslic, zlodzieje, chca sie bogacic na nas... mysle ze to spisek ukladu albo wplywy putina

 

 

lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wszystkich zwolenników - jeśli macie problemy z widocznością w słoneczny dzień to może czas by było oddać prawko do Wydziału Komunikacji??

 

A może - w zgodzie z ideą poprawy bezpieczeństwa - przemalować wszystkie auta na żarowiasty zielony lub pomarańczowy?? Przecież przez bezsensowne gusta właścicieli aut czarnych, szarych i wielu innych niebezpieczeństwo jest większe, bo auta takie są słabo widoczne w deszczu... Do tego ograniczniki prędkości do 50... itd. itp.

 

W Niemczech jakoś przepisów dot. świateł nie ma i wypadków nie jest dużo, więc stwierdzenie że od tego zależy bezpieczenstwo nie do konca do mnie przemawia. Gdyby na prawdę zależało tylko na bezpieczeństwie, to mandat za brak swiateł przy ładnej pogodzie kosztowałby 20 pln, a skoro kosztuje 100 to wiadomo o co chodzi...

Pozdrawiam,

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna sprawa że BMW nie na tak jak np w Fiacie - że jak silnik pracuje - świacą się światła mijania, gdy wyciągam kluczyk ze stacyjki - gasną same. Po prostu nie musze pamiętać o pstrykaniu

BMW E60 530d

Gdyby Bóg był za przednim napędem - wszyscy chodzilibyśmy na rękach ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wszystkich zwolenników - jeśli macie problemy z widocznością w słoneczny dzień to może czas by było oddać prawko do Wydziału Komunikacji??

 

Tu nie chodzi tylko o to, zeby widziec, ale o to, zeby byc widzianym - na przyklad przez 80-letniego staruszka, ktory wlazi Ci prosto pod kola.

 

A może - w zgodzie z ideą poprawy bezpieczeństwa - przemalować wszystkie auta na żarowiasty zielony lub pomarańczowy?? Przecież przez bezsensowne gusta właścicieli aut czarnych, szarych i wielu innych niebezpieczeństwo jest większe, bo auta takie są słabo widoczne w deszczu... Do tego ograniczniki prędkości do 50... itd. itp.

 

Wlasnie m.in. po to sa swiatla, zeby samochody roznych kolorow bylo widac mniej wiecej tak samo.

 

W Niemczech jakoś przepisów dot. świateł nie ma i wypadków nie jest dużo, więc stwierdzenie że od tego zależy bezpieczenstwo nie do konca do mnie przemawia.

 

Cos Ci sie pomylilo. W Niemczech jest akurat podobna ilosc wypadkow, co w Polsce, tylko ofiar jest znacznie mniej. A to wynika juz z jakosci drog, samochodow

i szybkosci dzialania sluzb ratowniczych.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
No to wszystkich zwolenników - jeśli macie problemy z widocznością w słoneczny dzień to może czas by było oddać prawko do Wydziału Komunikacji??
No to teraz pojechałeś... :mrgreen:

Dwa przykłady:

1) Piękny słoneczny dzień. Wyprzedzasz kogoś a przed Tobą spod kępy drzew (czy z lasu) wyłania się na czołowe samochód bez zapalonych świateł. Można powiedzieć że sam sobie jesteś winien. A może należałoby oddać prawko do wydziału komunikacji? :wink: A może problemu by nie było gdyby ten gość na przeciwko po prostu miał zapalone światła? Wtedy byś nie wyprzedzał.

2) Piękny słoneczny dzień. Masz zgaszone światła, bo przecież jest super jasno i słonecznie. Jedziesz spokojnie i wyjeżdzasz z lasu (z cienia) na słoneczną drogę. Problem w tym że na przeciwko Twoim pasem ktoś kogoś wyprzedza bo Cię nie zauważył. No tak, dureń i pirat drogowy - powinien oddać prawko do Wydz. Komunikacji. A może gdybyś zapalił światła to by nie zaczął wyprzedzać?

 

 

A może - w zgodzie z ideą poprawy bezpieczeństwa - przemalować wszystkie auta na żarowiasty zielony lub pomarańczowy?? Przecież przez bezsensowne gusta właścicieli aut czarnych, szarych i wielu innych niebezpieczeństwo jest większe, bo auta takie są słabo widoczne w deszczu...
Może. :wink: Podsuń ten pomysł posłom - może podchwycą. Problem w tym że jedne kolory są lepiej widoczne w słońcu, a inne w pochmurny dzień. To może kameleony obowiązkowo każdemu? :wink:

 

 

Do tego ograniczniki prędkości do 50... itd. itp.
Tam gdzie jest to potrzebne to nawet i 40 km/h.

 

 

W Niemczech jakoś przepisów dot. świateł nie ma i wypadków nie jest dużo, więc stwierdzenie że od tego zależy bezpieczenstwo nie do konca do mnie przemawia.
Oczywiście że lepiej byłoby budować porządne drogi a nie włączać światła. Ale dróg nie zbudujesz w tydzień, więc na początek lepiej zrobić to co da się zrobić "od ręki". Co oczywiście nie znaczy że potem można odpuścić budowanie porządnej sieci dróg.

 

 

Gdyby na prawdę zależało tylko na bezpieczeństwie, to mandat za brak swiateł przy ładnej pogodzie kosztowałby 20 pln, a skoro kosztuje 100 to wiadomo o co chodzi...
O nie... Kara niestety musi być dotkliwa (nie tylko za to ale za każde przewinienie). Gdyby np. mandat za dwukrotne przekroczenie prędkości wynosił max 50-100 PLN jak dużo ludzi by się bało? Chyba tylko emeryci i renciści (i to nie wszyscy).

 

 

 

Moim zdaniem - koszty wprowadzenia tego przepisu są tak niewielkie dla kierowców (bliskie zeru) że nie chyba nie ma potrzeby zastanawiać się czy warto.

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa przykłady:

1) Piękny słoneczny dzień. Wyprzedzasz kogoś a przed Tobą spod kępy drzew (czy z lasu) wyłania się na czołowe samochód bez zapalonych świateł. Można powiedzieć że sam sobie jesteś winien. A może należałoby oddać prawko do wydziału komunikacji? :wink: A może problemu by nie było gdyby ten gość na przeciwko po prostu miał zapalone światła? Wtedy byś nie wyprzedzał.

 

Ja stosuję zasadę - nie widzę, nie wyprzedzam. Zdarza mi się jeździć szybko, ale przyznam ci się, że nie pamiętam już kiedy miałem ostatnio jakąś podbramkową sytuację z mojej winy. Może to przez fakt, że jestem 30-latkiem i część ułańskiej fantazji już uleciała :)

Widzisz, wg. mnie działania Policji powinny się skłaniać się ku eliminacji kamikadze wyprzedzających bez widoczności, a nie na pomaganiu im. Co w sytuacji gdy wszyscy będą jeździć na światłach, a jakiś gapowicz wyjedzie z parkingu leśnego i zapomni włączyć?? Z przeciwka będzie szedł jakiś "pocisk" bez dobrej widoczności, ale z myślą "jak by coś jechało, to bym widział światła"...

 

Może. :wink: Podsuń ten pomysł posłom - może podchwycą. Problem w tym że jedne kolory są lepiej widoczne w słońcu, a inne w pochmurny dzień. To może kameleony obowiązkowo każdemu? :wink:

Boję się im tego podsyłać, bo patrząc co się ostatnio dzieje, to i ten pomysł mógłby przejść ;)

 

Gdyby na prawdę zależało tylko na bezpieczeństwie, to mandat za brak swiateł przy ładnej pogodzie kosztowałby 20 pln, a skoro kosztuje 100 to wiadomo o co chodzi...
O nie... Kara niestety musi być dotkliwa (nie tylko za to ale za każde przewinienie). Gdyby np. mandat za dwukrotne przekroczenie prędkości wynosił max 50-100 PLN jak dużo ludzi by się bało? Chyba tylko emeryci i renciści (i to nie wszyscy).

Przekroczenie prędkości i brak świateł to zupełnie dwie różne rzeczy. Prędkość przekracza się świadomie, nie wierzę, że niechcący się komuś docisnęło. Na dodatek masz taryfikator, policjant ma pole manewru w zależności od zagrożenia +-100pln. W przypadku świateł, to zwykłe zapominalstwo, nie sądzę, by ktoś specjalnie ich nie włączał przy nawet małej karze (20 pln). Poza tym inne zagrożenie to brak świateł w południe w lipcu, a inna wieczorem pod koniec listopada.

 

Moim zdaniem - koszty wprowadzenia tego przepisu są tak niewielkie dla kierowców (bliskie zeru) że nie chyba nie ma potrzeby zastanawiać się czy warto.

Tu się zgadzam... Strach tylko myśleć z czym jeszcze nasze "asy" wyskoczą...

Pozdrawiam,

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wszystkich zwolenników - jeśli macie problemy z widocznością w słoneczny dzień to może czas by było oddać prawko do Wydziału Komunikacji??

 

Tu nie chodzi tylko o to, zeby widziec, ale o to, zeby byc widzianym - na przyklad przez 80-letniego staruszka, ktory wlazi Ci prosto pod kola.

 

Taaa w środku dnia przy dużym słońcu staruszek zobaczy światła. Samochód sam w sobie jest wystarczająco duży. Chyba, że jest zmrok. W Warszawie taki przepis jest zupełnie bez sensu. W korkach się ciągle jeździ i nie wiem po co jeszcze światła palić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję zasadę - nie widzę, nie wyprzedzam.

 

Problem bardzo czesto powstaje wtedy, kiedy kierowcy sie wydaje, ze widzi pusty lewy pas, zaczyna wyprzedzac, a tu sie nagle okazuje, ze jednak cos z przeciwka jechalo.

 

No to wszystkich zwolenników - jeśli macie problemy z widocznością w słoneczny dzień to może czas by było oddać prawko do Wydziału Komunikacji??

 

Tu nie chodzi tylko o to, zeby widziec, ale o to, zeby byc widzianym - na przyklad przez 80-letniego staruszka, ktory wlazi Ci prosto pod kola.

 

Taaa w środku dnia przy dużym słońcu staruszek zobaczy światła. Samochód sam w sobie jest wystarczająco duży. Chyba, że jest zmrok. W Warszawie taki przepis jest zupełnie bez sensu. W korkach się ciągle jeździ i nie wiem po co jeszcze światła palić.

 

Taki staruszek,o ile w ogole zobaczy samochod, to na pewno szybciej, jezeli bedzie oswietlony (samochod, nie staruszek ;) ). A co do jazdy w Warszawie - wszystko zalezy, o jakiej porze jezdzisz. Ja czesto jezdze w dzien, ale poza 'szczytem' i wtedy swiatla sie jak najbardziej przydaja.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BartekCH- nie bądź takim snobem, może ty masz złote zasady i super wzrok, ale nie wszyscy to mają.

A przepis tyczy się wszystkich a nie tyko Ciebie żeby Ci życie uprzykszyć!

 

Ja mysle, że to napewno nie zaszkodzi. W trasie, w lato jest sie duzo bardziej widocznym na siatłach niż bez- to dla mnie duży plus

 

A w mieście..tak jak ktos napisał, żeby przyzwyczaic kierowców.

 

Prawda jest taka że polscy kierowcy bardzo często przeliczaja swoje możliwości, więc jeszcze jedna rzecz która może chocby czasami poprawic bezpieczeństwo nie zaszkodzi.

"Przyspieszenie, to ciekawy sposób na pokonanie odległości pomiędzy zakrętami"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na światłach niezależnie od okoliczności to kompletny bezsens.

 

Niemcy są od nas z 10 razy bogatsi, liczyli to x razy i jakoś doszli do wniosku że jazda na światłach non stop to bzdura.

 

Oko ludzkie przyzwyczaja się do świateł innych pojazdów i nie zauważa obiektów nieoświetlonych, np ludzi na poboczach /w Pomrocznej to standard/.

 

Światła stopu są później zauważane.

 

Jednostkowe koszty używania świateł są b.małe, ale globalnie już znaczące.

 

Nie wiem jak wy, ale ja sobie dzisiaj zapne pas bezpieczeństwa także na siedzeniu pasażera, wprawdzie będę jechał sam, ale na wszelki wypadek :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BartekCH- nie bądź takim snobem, może ty masz złote zasady i super wzrok, ale nie wszyscy to mają.

A przepis tyczy się wszystkich a nie tyko Ciebie żeby Ci życie uprzykszyć!

 

Tu nie chodzi o bycie snobem, tylko o ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Jeśli ktoś nie ma wzroku, to może powinien na prawdę rozważyć rezygnację z jazdy samochodem, albo przynajmniej jechać uwzględniając swoje słabsze strony.

A co do złotych zasad - to nie moje wymysły, one są napisane w kodeksie drogowym, więc jak ktoś ich nie ma/nie przestrzega, to niech sobie jeździ po własnym polu ;)

Pozdrawiam,

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na światłach niezależnie od okoliczności to kompletny bezsens.

 

Niemcy są od nas z 10 razy bogatsi, liczyli to x razy i jakoś doszli do wniosku że jazda na światłach non stop to bzdura.

 

Jakies zrodlo tej informacji?

 

Oko ludzkie przyzwyczaja się do świateł innych pojazdów i nie zauważa obiektów nieoświetlonych, np ludzi na poboczach /w Pomrocznej to standard/.

 

Bez przesady. Owszem, np. wsrod samochodow oswietlonych samochod bez swiatel bedzie mniej widoczny, ale piesi sa tak, czy inaczej slabo widoczni w porownaniu z samochodem.

 

Światła stopu są później zauważane.

 

Jezeli samochod ma sprawne oswietlenie, to zarowki swiatel stopu swieca o tyle mocniej, ze nie powinno to sprawiac zauwazalnej roznicy.

A jezeli komus zamiast 'stopow' zapalaja sie dwa mizerne kaganki, to faktycznie, bez wlaczonych swiatel mijania bedzie je lepiej widac.

 

Jednostkowe koszty używania świateł są b.małe, ale globalnie już znaczące.

 

Tzn? Koszty klimatyzacji w samochodach sa duzo bardziej 'globalnie znaczace', ale jakos nikt sie tym nie przejmuje.

 

Nie wiem jak wy, ale ja sobie dzisiaj zapne pas bezpieczeństwa także na siedzeniu pasażera, wprawdzie będę jechał sam, ale na wszelki wypadek :lol:

 

A ja sobie wymontuje z tylu pasy. Przeciez tyle waza, samochod mi przez to wiecej pali. A z tylu i tak poki co nikogo nie woze, to po co mi pasy :twisted2:

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO pomysł jeżdżenia na światłach mijania przecały rok - bardzo dobry.

 

Może to wyświechtany argument ale jeśli dzięki temu uratuje się choć jedno życie - to warto.

:D

 

a moze zaraz powiecie , ze Wy jako 1 poszlibyscie kupic sobie ALKOMAT jaki chcieli wprowadzic politycy z LPR-u?!

....nie tyle osob traci zycie z braku swiatel w aucie co przez ludzi, nie posiadajacych zadnych umiejetnoisci do prowadzeni apojazdu, lub tacy co naduzywaja pedalu gazu, i tych dla ktorych to jak sie wyglada za kierownica jest wazniejsze od tego co sie dzieje na drodze........ROZSADEK I SKUPIENIE A NIE KOLEJNE ZBEDNE NAKAZY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.