Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ostatnio jakaś laska kupowała mieszkanie, ktoś się zapytał instalacji odpowiedz że ceny zaczynają się od 24. Jak jest taniej to kupuj, zarobisz.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, słonik40 napisał(a):

Ostatnio jakaś laska kupowała mieszkanie, ktoś się zapytał instalacji odpowiedz że ceny zaczynają się od 24. Jak jest taniej to kupuj, zarobisz.

slonik, nie zrozum mnie zle ale za 24k/m2 to sie kupuje dzis nowe mieszkanie na Chmielnej, niecaly kilometr od fontanny Neptuna, a nie na Popieluszki

I jak na moje to te ceny przez kolejne kilka lat nie drgna nawet bo tych mieszkan jest tam obecnie (okolice wyspy Spichrzow) setki sztuk na sprzedaz (ponad 400) po funduszach zagranicznych ktore masowo je obecnie wyprzedaja i uciekaja z kraju bo sie wynajem krotkoterminowy przestal spinac i tapniecie cen jest tylko kwestia czasu.

Sprzedam - Rynek wtórny Gdańsk Śródmieście - Ogłoszenia Nieruchomości Trojmiasto.pl - Rynek wtórny Gdańsk

O wynajmowaniu za jakiekolwiek rozsadne pieniadze tez mozesz zapomniec, na bookingu ile jest tych mieszkan kazdy wie

Golym okiem widac ze sie rynek grubo przegrzal w tym miejscu

Edytowane przez adamjttk

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Szczerze to mało interesuje mnie cena sprzedaży, czasami jak słyszę że ktoś kupuje to z ciekawości zapytam. Napisałem jaką dostałem informację że dwa tygodnie temu. Nawet jak będą po 17-18 to i tak jestem 50-60 procent zarobiony a to co wykorzystam to moje, jak mi bieda do dupy zajzy to wynajmę i pol raty za 911 ktoś będzie mi płacił. Szczerze to nawet chciałbym żeby ceny spadły, na to liczę nawet pakując kapuchę w 3 letnie obligacje które są na dziś dzień 5.65 procent rocznie. Chciałbym jeszcze dokupić mieszkanie blisko morza, mam upatrzony nadmorski dwór oraz Gaja park ale tam mieszkania 25-35 za metr na dziś dzień i ni huhu nie chcą spaść niestety aczkolwiek wydaje mi się że raczej stoją w miejscu. Dla mnie ważniejsze ile z inwestycji wpada co miesiąc bo nie spieniężam ich, nie przejadam a staram się bezpiecznie pomnażać.  No i jakoś tak łatwiej wytłumaczyć sobie zakup auta za pół miliona mając świadomość że ktoś inny na nie pracuje 😀

 

btw apropo najmu, to co 2 tygodnie wyciągam ze skrzynki że 30 ulotek z  reklamą oddana w najem. Lokalizacja jest na tyle ok że wynajmują ludzie zarówno na krótkoterminowy jak i długoterminowy. Krótkoterminowki obsługują agencje, palcem nie musisz tknąć, wiem bo mam inne.

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, słonik40 napisał(a):

Nawet jak będą po 17-18 to i tak jestem 50-60 procent zarobiony

Nic nie bedziesz zarobiony bo od tego 2021 mielismy 44% inflacji w PL (!), co najwyzej nie straciles jakbys w skarpecie trzymal.

PoliczMi.pl - Kalkulator inflacji - Przelicznik wartości pieniądza w czasie

Za te pieniadze po ewentualnej sprzedazy nie kupilbys nic wiecej (zlota, aut, jedzenia, uslug, czegokolwiek) niz bys kupil w 2021r

Do tego oplacasz to mieszkanie co miesiac i wladowales kupe kasy na urzadzenie (bo te 12k to stan deweloperski jak mniemam)

Mieszkania fajna rzecz (taka namacalna i dlugowieczna) ale nie ma co koloryzowac jako inwestycji.

 

Gdybys 4 lata temu kupil zwykle zloto (!) to bys lepiej na tym wyszedl w sumie bo warte jest obecnie 2x wiecej w zlotowce.

Ile tez czasu straciles na obsluge wszystkiego zwiazanego z zakupem i wykonczeniem tego mieszkania to sam wiesz.

Podsumowujac - jako baza wypadowa na weekendy do Gdanska, super; jako inwestycja - bez zadnego szalu.

Edytowane przez adamjttk

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Gdybym traktował stricte inwestycyjnie to kochał bym w zeszłym roku jak już było widać że ceny nie rosną ale mieszkania w fajnym miejscu mają to właśnie do siebie że można korzystać, nacieszyć się a przy okazji zarobić. Czyli połączyć przyjemne z pożytecznym. Kupione akcje tesli w 2021 roku po ponad 200 też ci jedynie inflację wyrównały a przy okazji wielu ludzi po drodze miało pełne gacie. Zarobili ci co weszli po 10-20 dolarów ale ryzyko wtedy było ogromne po firma balansowała na granicy bankructwa. Jak to w życiu nie ma nic za darmo, nie ma rzeczy najlepszych, najlepszych samochodów, najlepszych inwestycji bo to wszystko bardzo względne jest.

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

https://www.bankier.pl/moto/wiadomosc/Zielony-zwrot-na-drogach-Polacy-zarejestrowali-wiecej-elektrykow-niz-diesli-8989848.html

"Trzykrotnie, do 7,6 proc. wzrósł w lipcu udział aut w pełni elektrycznych w rynku nowych aut w Polsce – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Za nami pierwszy w historii miesiąc, w którym Polacy zarejestrowali więcej nowych elektryków niż diesli."

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Poczytaj dobrze. Od poczatku roku 102tys benzyn vs 18tys elektrykow... Do tego drugie tyle miekkiej hybrydy czyli dalej diesel oraz benzyna i jeszcze plug in, 90% to klasyka 10% full elektryk. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Sprzedaż spalinowych miażdży sprzedaż ev w Polsce i wielu miejscach na świecie, jednak nie da się ukryć że zielone rejestracje (zapewne dzięki dopłatom) są coraz bardziej widoczne. Ostatnio byłem na zakupach w biedronce w jakimś pierdziszewie, totalnie mała miejscowość a pod biedra na 9 stojących samochodów 4 to były elektryczne, z czego jedna tesla a 3 inne. Ludzie kupują różne wynalazki od sedes, mg, elektrycznej daci po audi, BMW, tesle.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, słonik40 napisał(a):

jednak nie da się ukryć że zielone rejestracje (zapewne dzięki dopłatom)

1. Panstwo nie tyle co cokolwiek "doplaca" a pobiera jedynie tymczasowo mniej haraczu przy zakupie nowego auta

2. "Doplaty" wg mnie to swietna sprawa, pomoga kruszyc mentalny opor Polakow do nowych technologii

3. Nawet i bez doplaty taka przykladowa TM3 RWD broni sie swietnie jako auto - wskaz mi auto spalinowe w segmencie D, ktore nowka z salonu kosztuje 185k PLN, ma 300HP (6s do setki), automat, elektryczne, ogrzewane i wentylowane fotele, 15" navi, podgrzewana i elektryczna kierownica, elektryczna klapa bagaznika, 18" kola, matrycowe reflektory, comfort access, webasto, adaptacyjny tempomat, dozywotnie updaty map czy inforozrywki, dach panoramiczny i do tego 8 lat gwarancji producenta na akumulatory i naped. Juz nie mowiac o braku obowiazkowych przegladow ktore tez pozwalaja zaoszczedzic kilka/kilkanascie k PLN przez ~5 lat.

Spalinowe 318i (150 HP i 8,5s do setki) gole i wesole zaczyna sie od 190k PLN 🤣 

 

Apropo serwisowania i gwarancji - duzo osob tez tego nie widzi kupujac auto a przykladowo dla takiej 318i

BSI 5 lat 100k km to 8k PLN

BRI 5 lat 200k km to 11k PLN

Prawie 20k PLN oszczednosci juz na starcie jak sie kupuje TM3

123.jpg

 

Edytowane przez adamjttk

.

Opublikowano

A daj już spokój już z tym swoim zafascynowaniem Tesla…  jeżdżąc autostradami dużo widzę tą przewagę technologii jak mijam swoim śmierdzącym 330d wszystkie taycany, e trony i wszelakiej maści Tesle… i nie muszę jechać 200. Wystarczy jechać plus 10 do tego co ograniczenie :)… przewaga technologii. 

do turlania się 110/120 elektryk i taka tesla 3 jest idealna,ale z takim marnym 318i na dłuższym dystansie nie ma najmniejszych szans i jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie zanim elektryki staną się równie komfortowe w podróżowaniu co spalinówka,ale żyj w swojej bańce i bierz pod uwagę,że inni też mają swoją i Twoją nie jest tylko tą jedyną słuszną. 

  • Lubię to 2
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Pewnie dlatego w NL wprowadzili ohraniczenia do 110km/h a w wielu miejscach do 90km/h aby te cuda mogly gdziekolwiek dojechac. Do miasta, oczywiscie, jak ma sie solary na dachu i nadmiar pradu, widze to. Na austostradzie to wciaz meczarnia a kolega jeszcze zapomina ze takie bmw od 2015 roku ma takie benzy oraz diesle ze do 300tys nie robi sie w nich praktycznie nic. Ja wiem, jest drozsze ale mi Tesla, wyglad oraz  jej wykonanie po prostu nie odpowiada. Kazdy nowy chinol wyglada tak samo. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, kkx5 napisał(a):

Ja wiem, jest drozsze ale mi Tesla, wyglad oraz  jej wykonanie po prostu nie odpowiada. Kazdy nowy chinol wyglada tak samo. 

Jak szlo to powiedzenie z belka w oku? 🙂

sdsd.jpg

sdgfrg.jpg

 

Godzinę temu, eSzet94 napisał(a):

jeżdżąc autostradami dużo widzę tą przewagę technologii jak mijam swoim śmierdzącym 330d wszystkie taycany, e trony i wszelakiej maści Tesle…

Diesel ma wciaz swoje zastosowania (statki, traktory czy przedstawiciele handlowi co robia 80-100k km rocznie) ale bez przesady

Odwracajac pileczke - najslabsza i najwolniejsza TM3 (6s do setki) jest na codzien duzo dynamiczniejsza w miescie od Twojej 330d przeciez

Dla kogos kto autostradami jezdzi setki km jedynie sporadycznie diesel jest chyba najgorsza forma napedu auta.

Z ciekawosci - ja TMYP zrobilem w 3 lata 60k km, w tym byly raptem 3-4 dluzsze autostradowe trasy powyzej 1k km

Podzielisz sie swoimi rocznymi przebiegami? 

 

Edytowane przez adamjttk

.

Opublikowano

50 tys rocznie z czego 70 procent to autostrady i s. 
 

30d 265 km podniesione na 310km napęd rwd. Jedyne czego mi brakuje to większy bak paliwa. Co do dynamiki to jak lubisz charakterystykę elektryka to nie spodoba Ci się diesel jak jesteś dodatkowo fanatykiem tesli. 
 

Może na następnego tripa wypożycz sobie jakieś autko z b57 30/40d i może chociaż w małym stopniu zwrócisz uwagę na zalety takowego napędu. Diesel do miasta to ma sens jak elektryk w trasy aczkolwiek mi przy moim użytkowaniu wypada najkorzystniej a najmilej jest gdy nie ma ruchu zrobić trasę 500 km na strzała i nie martwić się tankowaniem i traceniem tego co najcenniejsze :). 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie wiem co ty @adamjttk przyczepiłeś się do diesla bo według moich doświadczeń w mieście diesel jest dosyć mocno zbliżony odczuciami jazdy do elektryka (poza dźwiękiem). O ile nie jest softem i skrzynia mocno zlagowany to przecież te silniki mają potężny moment, dostępny od samego dołu co sprawia że ciągnie momentalnie jak pociąg a to że w mieście rozpędzasz się głównie do 50 to że mają wykastrowany przedział obrotów w porównaniu z benzyną jest mniej odczuwalne. Poza tym policz sobie ile procent z twojego przebiegu jest miasto a ile trasa, ja po mieście pomimo że jeżdżę codziennie więcej jak 5 tysięcy kilometrów nie robię, a przebieg roczny mam 20-30 tysięcy zależy od roku. 

 

z innej beczki, dostałem pamiątkowe zdjęcie z wakacji z Niemiec. Przekroczenie prędkości 80->92km/h. Mandat 20 euro, żadnych punktów.  Co za czasy. Taniej jak w Polsce 😀

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
11 godzin temu, eSzet94 napisał(a):

50 tys rocznie z czego 70 procent to autostrady i s. 

Jakiekolwiek rozmowy o tym dla kogo potencjalnie moze byc jaki rodzaj napędu należałoby rozpoczynać od takich informacji. Wiemy doskonale jakie ograniczenia ma auto elektryczne na autostradzie. Przeciętnie ludzie trasę powyżej 500 km robią ze 2 razy w roku i nie mają presji czasowej, bo jadą na urlop. A kolega takich tras robi potencjalnie 70 rocznie i zapewne na czas. Tego nie da się pogodzić z elektrykiem, bez sensu. Takich ludzi jest oczywiście promil.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
19 godzin temu, eSzet94 napisał(a):

50 tys rocznie z czego 70 procent to autostrady i s. 

to diesel jak najbardziej poki co wygrywa i absolutnie Cie nie bede namawial na elektryka 😉

ja pamietam jak mialem 530d i 80% jezdzilem tym po miescie to byla to meczarnia w porownaniu do EV, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, wiadomo

10 godzin temu, słonik40 napisał(a):

w mieście diesel jest dosyć mocno zbliżony odczuciami jazdy do elektryka (poza dźwiękiem).

boj sie boga chlopie

zeby byla dynamika po miescie to jezdzisz na sport ciagle (a wtedy wysokie obroty i glosno), jak jezdzisz na eco to przyspieszanie trwa lata

do tego trzesie buda, silnik rano i po poludniu (mam do pracy 14 km) wiecznie zimne i nie zdaza sie nagrzac przy takich krotkich trasach wiec i palowac nawet nie wypada bo to niewskazane

diesel po miescie to jak elektryk w trasach - nedza

 

Edytowane przez adamjttk

.

Opublikowano

Duży diesel do miasta to proszenie się o kłopoty i potem tworzenie mitów jakie te silniki są awaryjne. Duży podkreślam duży diesel potrzebuje robić dziennie nie tyle co ekstremalny przebieg o ile w odpowiednich warunkach. Ja czasem w ciągu dnia nie zrobię dużego dystansu,ale wyskakuje na a1 do pobliskiej miejscowości bo mam sprawę do załatwienia to mogę sobie przelecieć z odpowiednią prędkością w kilkanaście minut :). Jakbym miał większości to auto użytkować w mieście to by nie miało sensu i bym szukał 30/40i. 

Poza tym ekonomia tego motoru jest spektakularna. W mieście ciężko mi określić ile on spali bo nie zdarza mi się jeździć np całego tygodnia krótkich dystansów w mieście,ale w trasie no to jest popis inżynieryjny,ale to tylko moje zdanie. Przy słonika ulubionych prędkościach 180-210 km/h to auto pali 9/10l. 

Przy niższych prędkościach rzędu 120-140 to jest 5-5/6-5l. 
 

jakbyś się miał do czegoś przyczepić no to serwis olejowy do najtańszych nie należy i tylne opony szybko zdziera,ale poza tym duuuuzo frajdy z jazdy i mimo ciężkiego przodu to fajnie zamiata tyłkiem. Szkoda,że już w nowszych modelach jak i w samej trójce nie uświadczymy większego motoru napędzanego tylko na tył. 


 

 

  • Lubię to 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

To są opowieści z mchu i paproci że diesel się do miasta nie nadaje. Miałem kilka dieslow, mieli a niektórzy dalej mają też dobrzy znajomi w x5, a4, a6, q7 czy serii 5. 3 litrowe też,  gdzie dalej jak 15-20 kilometrów za miasto nie wyjeżdżali prawie nigdy a trasy to przeważnie 1-5km. To że nie są to optymalne warunki pracy, pełna zgoda. To że trzeba pałować, totalna bzdura. Diesel ma całkowicie inną charakterystykę jak benzyna, jedzie bardziej dołem, momentem, ma dużo mniejsze możliwe obroty jak benzyna. Przez co subiektywnie wydaje się szybszy.  To właśnie benzyna potrzebuje obrotów a te najlepsze osiągają ich kosmiczne wartości. Do tego diesel jest w mieście także ekonomiczny. W kabinie zimno? Totalna bzdura, każdy diesel którego miałem, mial  elektryczną nagrzewnice i ciepło leciało momentalnie.

za to elektryk? Jechałem dzisiaj do gdańska, 140-150 i mnie chińskie komody, MG wyprzedzały. To jest całkowita porażka, kompletna odwrotność premium, chińskie samochody spalinowe czy tam hybrydy dewastują ev w szybkości podróży a krótsza podróż to jest większy komfort.

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Muszę zdementować, że benzyna “nie bierze” od dołu i trzeba pałować 🙂 Uwielbiam charakterystykę v8, która jest zbliżona do dynamiki elektryka w mieście. Gdyby tylko miała jeszcze rekuperację 🙂 

Do miasta i w trasy ja bym wybrał 40i albo nawet bardziej 50e. Jeździłem łącznie kilka tygodni w wypożyczonych x5 i nie trzeba nic pałować. Dynamicznie i cicho na silniku spalinowym. Taki 50e to świetne auto dla żony/w trasy, a dla siebie dobry elektryk do miasta. Rozważam taki konfig, ale poczekam co zaprezentuje BMW w ix5. 

Edytowane przez BMFun
  • Główni Moderatorzy
Opublikowano
20 godzin temu, Kriss33 napisał(a):

Jakiekolwiek rozmowy o tym dla kogo potencjalnie moze byc jaki rodzaj napędu należałoby rozpoczynać od takich informacji. Wiemy doskonale jakie ograniczenia ma auto elektryczne na autostradzie. 

To dowiem się w końcu ile wychodzi w elektryku przy takim lajtowym przelocie autostradą?

Tu 540xi kombi.

20250805_193721.jpg

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

@Rufio bjorn nyland testował model s, model 3, etron gt, zużycie wychodziło około 50 kwh na 100 km.


@BMFun ty masz najmocniejszy silnik od jednego z topowych producentów ice więc z dołu będziesz miał odpowiednio więcej mocy. I to nie jest tak że benzyna jest najgorsza. Jest to najlepszy napęd do samochodów sportowych czy mocno usportowionych a to że kręci się do bardzo wysokich obrotów jest bardzo porządane. Zapewnia ci to możliwość duzo Dłuższej jazdy na jednym biegu w porównaniu z dieslem oraz wrażenia dźwiękowe. Do tego masz turbinę która pomaga silnikowi nabrać szybciej więcej mocy. Chociaż z kolei turbina ma też swoje wady czyli turbodziure oraz mniej liniowe oddawanie mocy. Wiele topowych samochodów sportowych to nadal wolnossaki np 911 gt3 rs, czy takie Ferrari purosange. W tych autach mniej stawia się na 0-100 które np w gt3 rs jest gorsze jak turbo s a więcej na liniowość i orkiestrę dla ucha. Wracając do diesla mi np handlowiec do x7 bardziej doradza 40d jak 40i, twierdząc że 40i wydaje się słabszy do tego auta. To jest świetny silnik do samochodów mniejszych i lżejszych w nie do kloca x7. Natomiast jeśli chodzi o hybrydę to masz silnik elektryczny który napędza auto dopóki spalina nie nabierze obrotów. Hybrydy szczególnie w połączeniu z 3 litrami (jeździłem cayenne) jeżdżą naprawdę fajnie ale mi z kolei nie podoba się w nich dosyć mocno zmniejszony bagażnik, dużo mniejszy bak paliwa no i dosyć mocno zwiekszona masa co jednak czasami czuć. Jak to w życiu, coś za coś. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Rufio napisał(a):

To dowiem się w końcu ile wychodzi w elektryku przy takim lajtowym przelocie autostradą?

Tu 540xi kombi.

20250805_193721.jpg

Średnia 170 w elektryku,  serio?

Jak weszła Tesla 3 to ktoś przetestował zuzycie rzy 200 km/h. 45 min i po baterii.

Edytowane przez Kriss33

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.