Skocz do zawartości

[E90] turbina 320d padła przy 79tys.


kocurr

Rekomendowane odpowiedzi

Rozne sa przypadki aut. Dostanie dzwona w tyl, wiec przod idzie na czesci. Z jedna turbina mialem tak, ze przed dzwonem w serwisie wymienili turbine i sprzedajacy nawet dal mi fakture z ASO i wedlug papierkow miala 6kkm i wszytkie oringi, uszczelki nowka. Zaplacilem za nia jakies 1100zl z tego co pamietam. W ASO kosztowalo to 1400Euro bo auto bylo z DE.

207GTI (175THP) na tor

Tutaj klik: http://www.peugeot207club.pl/viewtopic.php?t=5609


VW Golf mk5 1.9TDI ASZ + GTD1752 (daily)

BMW E46 320D ///M (od czasu do czasu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Trzeba być naprawdę optymistą, żeby zapłacić 1500zł za używaną z "deklarowanym" przebiegiem 30 czy 50 tys. Przy dużym szczęściu pojeździ 50 tys i znów wymiana? A może padnie po 10 tys? Kolejne 1500 zł. Nie lepiej zapłacić 3700 zł za nową, z gwarancją, że pojeździ co najmniej 150-200 tys? Stara zasada - chytry dwa razy płaci...

Zresztą uważam, że ogromna większość używek ma grubo ponad 100 tys i nikt tego nie jest w stanie zweryfikować w żaden sposób

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem 5reg. turbin i zadna nie zdala testu. Pierwsza brak mocy, druga sie przekrecila, trzecia rzucala olejem i tak dalej. Nie wiem czy one wql zrobily wiecej niz 20km. Teraz kupuje uzywke z malym przebiegiem. Kupilem za 1200zl z przebiegiem 20kkm i wygladala jak nowa i jezdzi do dzis. Inna tez miala gdzies max. 50kkm i kosztowala 800zl. Kupuje turbiny z mlodych aut.

Takie firmy jak "Garrett i inne" zabraniaja regeneracji turbin :nienie: i nie wystepuja nawet zestawy naprawcze. W Polsce sie regeneruje na rzezbionych czesciach i chinczykach i to nie ma prawa dzialac. Taka turbina to jest bardzo precyzyjna czesc i wiecej jak polowa firm w Polsce nawet nie ma sprzetu. Nigdy sie nie spotkalem, aby mala firma zrobila produkt lepiej niz producent. Z reszta producent to zaprojektowal i ma wszystkie specyfikacje. Taka firma Garrett jak robi tysiace turbin to chyba pracuje na lepszym sprzecie :?: No raczej TAK. Po drugie regenerowanie kosztuje wiecej niz uzywka. Ale warsztat "u Henka" daje 2lata gwaracje, a uzywana do 30dni. To jest chwyt marketingowy :!: Mi turbina padla drugiego dnia. Dzwonie do nich ze to "shit", a oni mi mowia ze pewnie mam zly filtr oleju, olej lub filtr powietrza :duh: . Jak sprzedaja "gunwo" to co oczekuja :?: Wyslalem turbine i zero kontaktu z firma. :nienie: ... hu.ki . Wiec miedzy czasie kupilem druga turbine uzywana i zamontowalem i do dzisiaj jezdzi. Dodam ze ja zalozylem na tym samy oleju i filtrze co tamta (nowe oleje itp.) W koncu sie wqurwilem i dzwonie do tych baranow gdzie jest turbina :!: Podobno ziarenko piasku wpadlo :duh: Ziarenko to on ma zamiast mozgu :evil: Auta takie jak "dragster" nie maja oslon na wlot turbin i jezdza, a temu ziarenko wpadlo :duh: . Dlatego sie ponad 1 mies. z tym pier..l . Znajomy tez byl taki madry, a mowilem kup uzywke, a on swoje bo 2lata gwarancji :mrgreen: Po tygodniu walek mial wiekszy luz niz Octavia po 500kkm :duh:

 

Pamietacje :!: Jezeli producent pisze, ze nie ma zestawow naprawczych i zabrania regeneracji produktow to nie pisze tego bez powodu :idea: Po drugie precyzyjne produkty takie jak turbo, wtryski, maglownica, opony, tarcze to nie sa rzeczy na ktorych mozna oszczedzac. Myslicie ze warsztat "u Henka" wydaje miliony na sprzet i kalibracje :?: Jak jest gotowy zestaw naprawczy to sobie kupcie i sami wymiencie lub wyslijcie bezposrednio do producenta. Kalkulacja, regeneracja 1200zl, uzywana prawie nowa 800-1000zl. Co jednak tansze ? Pytalem sie takze mechanikow co o tym mysla i jednak uzywana wygrywa, gdyz regenerowana moze byc OK na tydzien lub miesiac.

 

Mam nadzieje ze wam pomoglem przed decyzja. Czlowiek uczy sie na bledach, ale wy ich nie robcie :cool2: Jak ktos ma jakies "ALE" zapraszam na zagranicze fora, nie Polskie :wink:

 

p.s brak PL liter :jawdrop:

 

Totalne bzdury . Z całym szacunkiem , ale zdanie ze regenerowana turbina wystarczy na tydzień lub miesiąc to jest nadużycie . Po dobrej regeneracji gdzie jest wymieniony cały rdzeń i wirnik wyważony jest na dobrym sprzęcie , turbo jest prawie jak nowe ! Zrobiłem e90 320 M47 bez problemu 80 TYS KM! Później sprzedałem samochód i z tego co wiem klient jeździł kolejny rok ... Aha najciekawsze jest to że serwisy BMW tez proponują regeneracje !!!! Czy to skrzyni biegów czy turbiny ! Trzeba to zrobić w dobrej firmie gdzie dostajesz wykres i informacje jaka maszyna został wyważony wirnik 1200 pln i cieszysz sie dalej jazda !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszyscy tutaj mają samochody od nowości?

 

Nie rozumiem trochę podejścia. Lanie najlepszego oleju, studzenie turbiny. Okej, to przestaje powiększać ryzyko awarii jednak nie naprawi już błędów poprzednika.

 

Pozdrawiam

Nawet jesli pałował to znaczy że ja mam też pałować i lać olej lotos ? ;)

 

Możesz nawet Orlen lać :wink: Chodzi mi o fakt, że używka to większa ruletka niż nowy samochód. W nowym samochodzie możemy natrafić na wadliwe elementy, natomiast przy używanym pojeździe jeszcze na niewłaściwą eksploatację.

 

Dbać zawsze warto. Może jednak wyjść tak, że dbanie nic już nie da i jest jak w tytule tego tematu. I nie ma co robić zdziwionych oczu szukając na silę przyczyn w złym obchodzeniu się z samochodem przez obecnego właściciela.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód jest wyjątkowo zadbany więc myślę, że mechanicznie też był dobrze traktowany.

Ja zawsze chłodzę turbinę, auto miało wymieniany olej i filtry tylko w serwisie.

 

Czasami można po prostu trafić na wadliwy egzemplarz.

Jedna wytrzyma 250000 inna 25000 i nie koniecznie dlatego, że ktoś nie szanuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dla przykładu teściowa brata jeździ audi a3 2.0 tdi jest jego 1 właścicielem aktualny przebieg 237 tys i turbo Ori śmiga jak trzeba a nigdy nie widziałem ,żeby nawet 5 s czekała przed zgaszeniem ...wiec jak widać turbo jest w stanie dużo wytrzymać tym bardziej dziwna sprawa ,że tutaj padła przy 79tys nawet gdy nie była studzona

Sprzedam :

- ręczny M-pakiet BMW e9x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dla przykładu teściowa brata jeździ audi a3 2.0 tdi jest jego 1 właścicielem aktualny przebieg 237 tys i turbo Ori śmiga jak trzeba a nigdy nie widziałem ,żeby nawet 5 s czekała przed zgaszeniem ...wiec jak widać turbo jest w stanie dużo wytrzymać tym bardziej dziwna sprawa ,że tutaj padła przy 79tys nawet gdy nie była studzona

 

 

Hm,znam osobiście przypadki 320 d z przebiegiem 290 000 km i ori turbo,oraz z przebiegiem 39 000 i z drugim turbo wymiana jeszcze na gwarancji,serwis tłumaczyl to tym że auto użytkowane po mieście i swego czasu kilka miesięcy nie było wogóle użytkowane i dlatego turbo padło.

icon4.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Moim zdaniem zbyt wiele znaczenia przykłada się do sprawy ochrony turbosprężarki po jeździe, a zbyt mało na prawidłowe jej rozgrzanie. Nawet z nowymi termostatami przy włączonym ogrzewaniu diesel nie rozgrzeje się w jeździe miejskiej wcześniej jak po kilkunastu kilometrach /temp. np. poniżej 10C na zew./. To że na zegarach da się wywołać informację o temp. cieczy chłodzącej, która osiągnęła około 90C nie znaczy, że olej silnikowy oraz cały silnik w ogóle osiągnął temp. roboczą.

Na jednym ze spotkań organizowanych przez bmw pod nazwą jazdy testowe, jeden z miłych panów instruktorów powiedział, że 90% uszkodzeń turbo bierze się ze zbyt szybkiego zmuszania tego urządzenia do ciężkiej pracy. Mówił o wielkich naprężeniach, które powstają na wirniku /z jednej strony gorące spaliny a z drugiej strony bardzo zimne powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej zawsze się wolniej nagrzewa, jak ktoś ma wskaźnik temperatury oleju to ładnie to widać :)

 

Pzdr

Sprzedam Graty po Aucie :


- Wybierak ( Joystik ) Zmiany biegów zwykły do F10-tki - cena 200zł ! ( stan idealny )

- Licznik Europejski F10 ( stan BDB ) - cena 200zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

To prawda poprawne nagrzewanie auta ma tak samo duze znaczenie jak chlodzenie ale dla mnie logiczna jest delikatna jazda na zimnym silniku jednak jak widac w e9X nie ma nawet wskaznika temperatury co jest najwieksza bzdura i wielu nieswiadomych uzytkownikow zasowa na zimnym.

Tak jak pisal przedmowca temperatura plynu nic nie mowi majac m3 gdzie byl wskaznik temp plynu i drugi oleju moznq bylo to doskonale zaobserwowac. Ggdy plyn byl juz w pionie mial ok 90 stopni olej byl wciaz zimny trzeba bylo drugie tyle zeby nagrzal sie do min 70stopni i mozna bylo ostrzej pojechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie :mad2:

 

Zaraz wyjdzie ,że trzeba e9X w dieslu przejechać 30 km. aby wyprzedzić jadącego przed nami poloneza :duh:

Gdybym wiedział o takich kwiatkach to szukałbym auta w benzynie lub kupił mały helikopter :mrgreen: :wink:

Domek nad najczystszym jeziorem na Mazurach - Wakacje - Święta - Ferie - Weekendy - Sylwester -http://domkinarty.spanie.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie :mad2:

 

Zaraz wyjdzie ,że trzeba e9X w dieslu przejechać 30 km. aby wyprzedzić jadącego przed nami poloneza :duh:

Gdybym wiedział o takich kwiatkach to szukałbym auta w benzynie lub kupił mały helikopter :mrgreen: :wink:

Turbina po 2min pracuje w takich samych warunkach jak po 2 godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak dobrze to nie ma chyba że w lato przy 25-30* na zewnątrz :). Tak jak jest teraz czy w zimę to pamiętam, że do NAGRZANIA auta po zmianie termostatów trzeba było przejechać spokojnie ŁADNYCH kilka kiometrów, żeby temp skoczyła na te 88-89*, co jeszcze jest połową sukcesu bo jeszcze wypadało by poczekać aż olej złapie też w pełni temp. Choć myślę, że w praktyce wystarczy mieć już 70-80 na silniku. Sprawdzałem to za czasów posiadania 320d moja przed dzwonem miała okolo 200k na fabrycznej turbinie ja sam zrobiłem nią okolo 50kkm ( 3 wymiany oleju zroibłem a na każdej 14-16kkm )

 

Jako inny przykład Matka ma vectre C, kupiła w salonie nówkę, i NIGDY praktycznie NIE STUDZI auta na zimnym nie wiem ogólnie nie szaleje tylko jeździ spokojnie, ale jakoś zawsze co mowie POCZEKAJ z tym autem jak wrócisz do domu, to tylko DOBRAAAAAA ja nie pamiętam o tym, a w praktyce wyglada to tak wjedza staje, po zatrzymaniu ODRAZU OFF i już :)

 

Auto ma przechulane właśnie 170kkm , i turbo jest ORG, więc kurde też do końca to rozgrzewanie i studzenie, niby zaleca się i ma to jakiś głębszy sens ale sądzac po mojej matce, ojciec ma jedynkę 118d też o gaszeniu po ostygnięciu można mówić i mówić i mówić i mówić i jak grochem o ścianę, Matka ma teraz 525d jakos 170kkm przebiegu też ww zasady można mówić od usranej śmierci i nic to nie zmienia, teraz Vectrą siostra śmiga no ONA fakt czasem przypomni sobie o turbie bo OPR dostała nie raz :)

 

Jedyny kto tak naprawdę mając diza w domu i o niego dbał to JA i moja żona choć z nią to CIĘZKO było na początku ale raz spokojnie nic drugi raz nic xD, ale jak powiedziałem że jak turbo pierdzielnie przez jej lenistwo i sklerozę i wywali 5kzł i nie kupi sobie żadnego lumpa biżuterii przez rok to jakoś SAMO przyszło :)

 

 

Turbo może też się spiedzielić jak nie wiem kawałek nagaru wpadnie akurat do przewodu od turba i przepływ oleju jest mniejszy/za mały/ albo go praktycznie brak i tutaj może jest problem.

 

Nie mniej jednak odechciało mi się póki co dizli :)

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu wsiadam, zapalam, jadę - zmieniam biegi przy ok 2500 obr - chyba, że mocniej cisnę. Staję, gaszę i wysiadam. G..o mnie interesują potrzeby silnika - kupiłem po to by mi służył, nie ja jemu. Jedyne co staram się przestrzegać to nie przekraczać ok 3000 obr na zimno - ale też bez przesady - jak muszę wyprzedzić to i jest zimno to trudno - cisnę tyle ile trzeba. Jak widzę gości siedzących w zapalonych autach i czekających Bóg wie na co, ogarnia mnie politowanie. Dużo jeżdżę po Europie ale takich cudów nigdzie nie widziałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako inny przykład Matka ma vectre C, kupiła w salonie nówkę, i NIGDY praktycznie NIE STUDZI auta na zimnym nie wiem ogólnie nie szaleje tylko jeździ spokojnie, ale jakoś zawsze co mowie POCZEKAJ z tym autem jak wrócisz do domu, to tylko DOBRAAAAAA ja nie pamiętam o tym, a w praktyce wyglada to tak wjedza staje, po zatrzymaniu ODRAZU OFF i już :)

 

Auto ma przechulane właśnie 170kkm , i turbo jest ORG, więc kurde też do końca to rozgrzewanie i studzenie, niby zaleca się i ma to jakiś głębszy sens ale sądzac po mojej matce, ojciec ma jedynkę 118d też o gaszeniu po ostygnięciu można mówić i mówić i mówić i mówić i jak grochem o ścianę, Matka ma teraz 525d jakos 170kkm przebiegu też ww zasady można mówić od usranej śmierci i nic to nie zmienia, teraz Vectrą siostra śmiga no ONA fakt czasem przypomni sobie o turbie bo OPR dostała nie raz :)

 

Pisałem już kiedyś o tym "studzeniu turbiny po jeździe", że niektórzy trochę w paranoję popadli. Jak jedziesz normalnie (do 3k na obrotomierzu) i się zatrzymasz, to s&s gasi od razu silnik (oczywiście jeśli jest już odpowiednio rozgrzany). Także nie widzę powodu, by po normalnej jeździe przetrzymywać jeszcze auto na jałowym. Jeżeli bezpośrednio przed zatrzymaniem dynamicznie przyśpieszałem, bądź jechałem z dużą prędkością, to wtedy s&s nie zgasi silnika. Ten, kto nie używa tego systemu powinien wtedy chwilę odczekać zanim zrobi off.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialem z mechanikiem od bmw i stwierdzil tubine jako slaby punkt w e90 2 litrowym - w wiekszosci przypadkow nie dojezdzaja 200k, sam faktycznie znam sporo osob, ktore po prostu po jezdzie od razu gasza nie ma znaczenia jak mocno byl palowany w jezdzie dla nich i turbo jezdzi. Ja akurat po jezdze normalnej w sensie praca-dom odczekuje ok 30sek do minuty ale nie ,ze specjalnie siedze i czekam tylko mniej wiecej tyle zajmuje mi zabranie gratow z auta i takie tam ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam co prawda 330 ale... nigdy nic nie chłodziłem i nie nagrzewałem, 100 tysi po chipie -średnia prędkość to 102 kmh śr zużycie 8,9 i mam już 280tysi najechane. zero ubytków oleju

idealnie pracuje . żadnych problemów z turbo czy pdf. i co wy na to??

 

DPF. Nic my na to. Znajomy ma 250kkm i też jeździ M47, a w Skodzie 1.9TDI dobijam 550kkm i powiem że tego auta nic nie bierze (od nowości).

207GTI (175THP) na tor

Tutaj klik: http://www.peugeot207club.pl/viewtopic.php?t=5609


VW Golf mk5 1.9TDI ASZ + GTD1752 (daily)

BMW E46 320D ///M (od czasu do czasu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Jako inny przykład Matka ma vectre C, kupiła w salonie nówkę, i NIGDY praktycznie NIE STUDZI auta na zimnym nie wiem ogólnie nie szaleje tylko jeździ spokojnie, ale jakoś zawsze co mowie POCZEKAJ z tym autem jak wrócisz do domu, to tylko DOBRAAAAAA ja nie pamiętam o tym, a w praktyce wyglada to tak wjedza staje, po zatrzymaniu ODRAZU OFF i już :)

 

Auto ma przechulane właśnie 170kkm , i turbo jest ORG, więc kurde też do końca to rozgrzewanie i studzenie, niby zaleca się i ma to jakiś głębszy sens ale sądzac po mojej matce, ojciec ma jedynkę 118d też o gaszeniu po ostygnięciu można mówić i mówić i mówić i mówić i jak grochem o ścianę, Matka ma teraz 525d jakos 170kkm przebiegu też ww zasady można mówić od usranej śmierci i nic to nie zmienia, teraz Vectrą siostra śmiga no ONA fakt czasem przypomni sobie o turbie bo OPR dostała nie raz :)

 

Pisałem już kiedyś o tym "studzeniu turbiny po jeździe", że niektórzy trochę w paranoję popadli. Jak jedziesz normalnie (do 3k na obrotomierzu) i się zatrzymasz, to s&s gasi od razu silnik (oczywiście jeśli jest już odpowiednio rozgrzany). Także nie widzę powodu, by po normalnej jeździe przetrzymywać jeszcze auto na jałowym. Jeżeli bezpośrednio przed zatrzymaniem dynamicznie przyśpieszałem, bądź jechałem z dużą prędkością, to wtedy s&s nie zgasi silnika. Ten, kto nie używa tego systemu powinien wtedy chwilę odczekać zanim zrobi off.

 

Guzik prawda s&s zgasi auto od razu nawet po ostrej jeździe zwraca tylko uwagę na nienagrzany silnik i na temp we wnętrzu ostra jazda nie ma na to wpływu możesz jechać jak wariat staniesz i auto zgaśnie o ile temp we wnętrzu jest taka jak założyłeś na klimatroniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako inny przykład Matka ma vectre C, kupiła w salonie nówkę, i NIGDY praktycznie NIE STUDZI auta na zimnym nie wiem ogólnie nie szaleje tylko jeździ spokojnie, ale jakoś zawsze co mowie POCZEKAJ z tym autem jak wrócisz do domu, to tylko DOBRAAAAAA ja nie pamiętam o tym, a w praktyce wyglada to tak wjedza staje, po zatrzymaniu ODRAZU OFF i już :)

 

Auto ma przechulane właśnie 170kkm , i turbo jest ORG

inna sprawa ze twoja mamuśka zapewne miała pod maską fiatowski 1.9 jtd a to w przeciwieństwie do 2.0d bmw można powiedzieć - niezniszczalny silnik :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako inny przykład Matka ma vectre C, kupiła w salonie nówkę, i NIGDY praktycznie NIE STUDZI auta na zimnym nie wiem ogólnie nie szaleje tylko jeździ spokojnie, ale jakoś zawsze co mowie POCZEKAJ z tym autem jak wrócisz do domu, to tylko DOBRAAAAAA ja nie pamiętam o tym, a w praktyce wyglada to tak wjedza staje, po zatrzymaniu ODRAZU OFF i już :)

 

Auto ma przechulane właśnie 170kkm , i turbo jest ORG

inna sprawa ze twoja mamuśka zapewne miała pod maską fiatowski 1.9 jtd a to w przeciwieństwie do 2.0d bmw można powiedzieć - niezniszczalny silnik :wink:

 

Sorry za off topic...

 

ale 1.9cdti to najgorszy syf na ktory Opel sie dal nabrac. Przez ten silnik strasznie po plecach dostali. Wiem oczym mowie byly 2 w rodzinie takie silniki. To podlug tego wlasnie 2.0d jest bez awaryjny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe to co piszesz karbo - rozwin mysl. Jesli mam temperature plynu na poziomie 90c to ile jeszcze mam czekac zanim silnik osiagnie temp robocza ?

Karbo ma racje. Fachowcy zalecają jeszcze 15 minut jazdy po osiągnięciu temp wody 90 stopni.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie :mad2:

 

Zaraz wyjdzie ,że trzeba e9X w dieslu przejechać 30 km. aby wyprzedzić jadącego przed nami poloneza :duh:

Gdybym wiedział o takich kwiatkach to szukałbym auta w benzynie lub kupił mały helikopter :mrgreen: :wink:

Poloneza można wyprzedzić z rozpędu. Ale zasadniczo masz racje, że do mocnego cisniecia trzeba przejechać że 30 km.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.