320d planuje zakup auto ma przejechane 330 tyś km

[malejr3]

Mam możliwość zakupu e 46 2001 rok dokladnie 320d. NIe znam się najlepiej ale wiadomo mi że to już ten nowszy silnik i bardzo chwalony jest przez posiadaczy. Climatronic, polskóry i inne bajery zwróciły moją uwagę.

 

Wizualnie auto jest w stanie idealnym, środek piękny, kierownica niewytarta, siedzenia również pierwsza klasa, wnętrze bardzo zadbane tym bardziej patrząc na to że auto jest z francji (kilkuletnie doświadczenie w tym kraju uświadomiło mi że francuzi nie dbaja o auta :? ), przekonany bylem że stan licznika oscyluje w granicach 120-180 tyś km. Auto ładnie pali i jeździ, nic nie stuka nie puka naprawde auto godne uwagi (dla zielonego). Lecz prawda okazala sie bardziej bolesna co do przebiegu. Wynosi on na chwile obecna 330 tyś km :shock: :shock: . Pytanie brzmi...... czy olać to auto ze względu na przebieg bo lada moment może się sypać? :?: :?: :?: ? czy może jeszcze godnie posłużyc??... cena w granicach 15 tyś + oplaty...

 

Proszę o jakieś podpowiedzi bo nie jestem specem w dziedzinie i wyrozumiałość :))

 

Z góry dzięki za pomoc. :D

[jceel]

136KM czy 150KM?

 

jak 150KM i jest historia serwisowa to bierz

[yannkes]

no. a potem zaccznie sie wymiana lozysk w kolach, podpor wałów, gum kołysek, łozysk alternatora, rozrusznik itp. Przy takim przebiegu zuzywaja sie wlasnie takie rzeczy..

[malejr3]

150 KM...

 

trzeba to dobrze przemyslec...

 

czekam na więcej opinii :)

 

dzieki :)

[jceel]

no. a potem zaccznie sie wymiana lozysk w kolach, podpor wałów, gum kołysek, łozysk alternatora, rozrusznik itp. Przy takim przebiegu zuzywaja sie wlasnie takie rzeczy..

 

ale auto ma za 15 tysięcy, wymieni wszystko co tylko może się potencjalnie zepsuć za 10 tysięcy i za 25 tysięcy ma 320d w perfekcyjnym stanie technicznym.

[TC]

no. a potem zaccznie sie wymiana lozysk w kolach, podpor wałów, gum kołysek, łozysk alternatora, rozrusznik itp. Przy takim przebiegu zuzywaja sie wlasnie takie rzeczy..

a co myślisz że jak kupujesz auto z przebiegiem 150 tyś na zegarach to ile ma tak naprawdę ... 300 tyś w więcej to już normalne przebiegi na te roczniki , podejrzewam że do 500 tyś spokojnie dobije !!!

to jest właśnie mentalność Polaka , któremu przeszkadzają cyferki na liczniku i woli aby ktoś go oszukał , i tak właśnie się dzieje !!!

[MARIO11]

Dokładnie tak jak wyżej.

Spróbuj w Polsce sprzedać samochód, zadbany z przebiegiem chociażby >200tys i drugi wymęczony ale przebieg 150tys.

To jest taka magiczna granica i spójrzcie, że większość aut na allegro oscyluje w tych granichach :norty: :mad2:

 

Ja bym dokładnie sprawdził i się nie bał o te 300 tys.

[TC]

oczywiście , auto przy tym przebiegu powinno normalnie funkcjonować jeszcze do 500 tyś !!!!

[Ryniu]

normalny przebieg, tam na zachodzie jezeli ktos kupuje diesla to po to zeby nim jezdzic przynajmniej 30 tys. km na rok to sobie policzcie jak to wychodzi w waszych samochodach :wink:

[tums]

normalny przebieg, tam na zachodzie jezeli ktos kupuje diesla to po to zeby nim jezdzic przynajmniej 30 tys. km na rok to sobie policzcie jak to wychodzi w waszych samochodach :wink:

 

Ja bym nie generalizował. Na zachodzie można trafić dielsa z małym przebiegiem, tylko cena będzie wysoka. Oczywiście takich aut nasi handlarze nie sprowadzają do Polski.

[grzechusk]

Oczywiście że będzie kosztować, coś kosztem czegoś. Proponuje wejść na zagraniczną stronę z ogłoszeniami. Zwykła 318i 143km z 2004-2005 z przebiegiem 100 tys km kosztuje 10-11 tys euro.. więc ile musiało by kosztować 330d w nienagannym stanie z niskim przebiegiem.. mhy 50 tys zł?

[TC]

pewnie 50 tyś :D czyli auto niesprzedawalne za takie pieniądze czyli właściciel zostawiłby sobie , a nie sprzedawał mądrym Polakom za 15 tyś ...

[silbergrau]

Dużo jest ładnych E46 330d 204km z małym przebiegami w Niemczech, ale takie auta kosztują nawet 15 tys.EUR

[Maciek323]

150 KM...

 

trzeba to dobrze przemyslec...

 

czekam na więcej opinii :)

 

dzieki :)

 

Powiem tak - jesli 15 tys zł to kres Twych mozliwosci finansowych, to nie kupuj tego auta, bedziesz zły i zawiedziony

 

Jesli masz odlozone jakies 10 tys zł na naprawy, które beda konieczne przez pierwsze pół roku, to chyba warto kupic takie auto. 15 tys zł to bardzo tanio jak na 320d 150 koni. Warto sprawdzic czy auto nie bylo mocno bite. Duzy przebieg moze byc nie jedynym powodem niskiej ceny.

[malejr3]

Auto miało tylko zdelzelowana maske, jak by ktoś młotkiem waluił. cena niska tez ze wgledu na znajomego francuza który to auto sprzedawał, mam 15 tyś i nie zbyt wiele na naprawy. jutro będę sprawdzał stan techniczny, zobaczymy co z tego wyjdzie. co do mentalnosci Polaków, nie znam nikogo kto by chciał auto z takim przebiegiem, sporadyczne przypadki ktore maja wlasnie duzo kasy na naprawy. jesli ktos ma 10 tys na naprawy to szukal by mniejszego przebiegu. poza tym sprzedajac za 3 lata powiedzmy auto z przebiegiem ok 500 tyś juz moze byc problem, bo takie auto mimo ladnego wyladu sprzeda sie za grosze. dzieki za porady, zobacyzmy co wyjdzie...

 

[pozdrawiam

[rybaPL]

dzieje sie w tej Polsce.. znajomy kupil juz za 10tys.zł e46 320d 99r z Holandii masakra :duh: Jeszcze troche to beda je dorzucac jako gratis :mad2:

[skols003]

Lepjiej wez go do mechanika jakiegos konkretnego niech zobczy ci wszyskto ale za taka cene 17mozna juz kupic z lekko ponad 200tys . bo po 300 juz czekaja wieksze naprawy.ja musial bym byc pewien ze wsztskto bylo po wymieniane inaczej bym nie kupowal

[pete_wwa]

gdy ma taki przelot to wszystko co powinno być wymienione pewnie jest jak dobry stan.

musi być oczywiście historię pojazdu.

podstawowe rzeczy sprawdzisz inpą.

jak to znajomek sprzedaje nie handlarz to bym pomyślał.

za taka cene 17mozna juz kupic z lekko ponad 200tys . bo po 300 juz czekaja wieksze naprawy.

 

naprawy czekają zawsze.

widziałeś 200tkm na budziku za 17 koła?, jak większość chyba po korekcie :mrgreen:

takich samochodów nie bierze się na handel tylko dla siebie bo dobrze utrzymany dieslowski 10 latek w de ~200tkm >= 5,6 koła Euro

[piot5rek]

Wszyscy sie tak boja tego przebiegu i chwala sie swoimi autami co maja po 150tys km. Tylko czemu w tych autach pada np skrzynia, a wiadomo ze 320d to nie jest potwor mocy. Moje ma niby 170tys no ale nie wiem czy po takim przebiegu skrzynia moze chodzic tak jak teraz i sprzeglo do wymiany. Amory rozumiem bo 4 lata jezdzi w polsce. A co do przebiegu to 300tys bym sie nie bal bo pewnie co drugie BMW sprowadzone do polski ma tyle albo i lepiej.

[silbergrau]

bo pewnie co drugie BMW sprowadzone do polski ma tyle albo i lepiej.

 

Wszytko zależy od pochodzenia auta - fura z komisu na 99,9% będzie odpicowana tu i tam. Jeśli sprowadzisz sobie auto indywidualnie od Niemca jest o wiele większa szansa na realny dobry stan pojazdu. Polecam taką metodę.

[piot5rek]

To też jest trochę ufanie stereotypom. Bo czy 100% Niemców to uczciwi i prawdomówni ludzie? Nie sądzę. Tam też się liczy zarobek i jak zobaczą Polaczka to sprzedają mu trupa z uśmiechem na twarzy. W komisach też można trafić dobre auta. Kwestia szczęścia przy szukaniu auta. Najgorsze się jest napalić na jakieś auto.

Podsumowując, można kupić w Polsce jak i w innym kraju dobre auto tylko trzeba cierpliwie szukać.

[silbergrau]

Kwestia o jakich Niemcach rozmawiamy - typowy człowiek z DE /nie jakieś tureckie rasy/ jest napewno bardziej godny zaufania niż polski handlarz :mrgreen: - osobiście zawsze byłem zadowolony z takiej transakcji.

 

Handlarz: czyli tanio kupić - drogo sprzedać to jedyna zasada tej nacji. Większość polskich handlarzy nie posiada odpowiedniej kultury (np. znajomości języka) by nawiązać właściwe kontakty handlowe - ciągną szmelc z różnych giełd, tureckich komisów.

 

Oczywiście są nieliczne wątki jak wszędzie.

[pete_wwa]

Kwestia o jakich Niemcach rozmawiamy - typowy człowiek z DE /nie jakieś tureckie rasy/ jest napewno bardziej godny zaufania niż polski handlarz :mrgreen:

a nawet handlarz tam w większości jest uczciwszy niż prywatny sprzedawca u nas niestety.

cwaniactwo mamy za bardzo we krwi.

[BeciaK]

Ja bym milion razy wolał auto z przebiegiem 300kkm co jeździło po zachodnich autostradach, niż auto co ma 100kkm przejeżdżone po Polskich drogach z czego miał robione trasy - 5-8km dziennie i to w korkach ;)

Dlaczego?

A byliście kiedyś za granicą autem?

 

Po kolejne primo jeżeli technicznie jest w dobrym stanie to bierz nawet się nie zastanawiaj. Byle nie od handlarza ;)

[BeciaK]

To też jest trochę ufanie stereotypom. Bo czy 100% Niemców to uczciwi i prawdomówni ludzie? Nie sądzę. Tam też się liczy zarobek i jak zobaczą Polaczka to sprzedają mu trupa z uśmiechem na twarzy. W komisach też można trafić dobre auta. Kwestia szczęścia przy szukaniu auta. Najgorsze się jest napalić na jakieś auto.

Podsumowując, można kupić w Polsce jak i w innym kraju dobre auto tylko trzeba cierpliwie szukać.

 

Bo jak Niemiec ma przyciąć Polaka na 500 euro i ryzykować utratę opinii, gdy zarabia ok.3-4tys euro/miesiąc to nie wiem czy mu sie chce tracić czas na głupoty ;)

Niestety co można powiedzieć o Niemcach to można ale to naród bardziej honorowy niż... my ;)