_holek

11,5 k przód, tył i boki + robocizna i malowanie. Koła nie wchodzą do mpakietu :wink: Jeżeli płaciłeś 8k to albo do F34 jest dużo drożej albo masz jakieś kosmiczne zniżki. Albo po prostu można kupić cały pakiet ze zniżką bo w przypadku F34 każdą część zamawia się osobno.

Amen.

Było niedawno. Cos koło 11,5 tysiąca wyszło.

Mam do 320d jakbyś potrzebował, został mi po montażu power kita

Nie dane katalogowe a pomiary, które wrzucił Sławomir.

Ale o czym Wy jeszcze dyskutujecie? Przeciez ta tabela jasno pokazuje przewagę xDrive. Jedzie szybciej, przyspiesza szybciej i hamuje krócej. To chyba zamyka te kretyńska dyskusję.

Co się martwisz - masz gwarancję, na czas naprawy dostaniesz zastępczy i będziesz mieć zupełnie nową skrzynię i 30 tysięcy więcej do wymiany rozrządu.

A jak zresetować skrzynię?

Nie ma co porównywać silnika motocykla z podstawowym dieslem. Zupełnie inne obciążenia, obroty, moment i zużycie :lol:

A czy poza sentymentem do poprzedniej epoki znasz choć jeden racjonalny powód aby wymieniać olej po 5 tysiącach? Od razu nadmienię, że 'na pewno nie zaszkodzi' nie jest argumentem. ŻADEN z producentów tego nie zaleca. Rozumiem, że wszyscy się zmówili bo stara szkoła wie lepiej. Świat poszedł do przodu a niektórzy ciągle tego nie dostrzegają.

Dawno się tak nie uśmiałem :lol: Na taki tekst to możesz próbować kupić mieszkanie na etapie dziury w ziemi pod warunkiem, że zmienisz 'zamawiam' na 'płacę' :lol:

Z góry uprzedzam, że pracuję za butelkę whisky :8) Na razie na F34 mam średnią 12,9% z czterech samochodów :8)

Dakota jest spoko. Nawet czarna nie jest zła w upalne dni

Wczoraj dwukrotnie zauważyłem cos niepokojącego: podczas nagrzewania silnika, przy temperaturze około 80-90 stopni jak stoje (automat) odczuwalnie trzęsie mi budą. Nie ma tego przy niższej i wyższej temperaturze. Przebieg to 26,5 tysiąca wiec lada chwila serwis i nie wiem czy od razu jechac z tym do ASO czy moge poczekać chwile i zalatwic to za jednym razem. Jakieś pomysły co sie moze dziać?

Albo zima na parkingu, wyjeździe z garażu albo na osiedlowej drodze ;)

Wyższa cene skompensuj rabatem ;) Ja sporo jeżdzę w rożnych warunkach i stwierdziłem ze zamiast brandzlowac sie z łańcuchami wezme 4x4. Łańcuchy oczywiscie tez mam ale watpię ze kiedyś użyje ;) Jak jeździłem demowka z RWD po Zakopiance w lutym to przy większej prędkości nie czułem sie pewnie - miałem wrażenie ze nie do końca panuje nad samochodem. Z xDrive'm ani razu nie miałem takiego uczucia.

235 :8)

Jakieś konkrety? Z jakości obsługi sprzedażowej i 'ogólnej' jestem zadowolony. Wymiana szyby przedniej szybko, sprawnie i bez problemów. Masz jakieś niemiłe doświadczenia? Napisz, bo za 3 tysiące muszę zrobić pierwszy przegląd.

Whisky to biorę ja za prowadzenie negocjacji :8)

Zostawiłem jakiś czas temu na dwa dni u wujka (ma warsztat i jest zapaleńcem, który jeździ w rajdach) i jak odbierałem to mi powiedział, że sprawdził i wyszło 211. Nie pytałem go czy sprawdzał 'na oko' czy na hamowni - przyjąłem, że ma rację bo w kwestiach motoryzacyjnych jeszcze mu się nie zdarzyło pomylić :)

I spalanie: 10,2 litra według kompa i tyleż samo przy dystrybutorze. Patrząc na to jak było jeżdżone większość czasu ciężko mi sobie wyobrazić, że miałoby być dużo więcej. Ale z tym silnikiem nie da się też dużo mniej. Tzn da się, ale po co? :8)

Dokładnie: wez na weekend, opowiadaj o bezpieczeństwie i koniecznie daj jej poprowadzić :)

Jako, że jeszcze nikt za bardzo nic nie pisał odnośnie wrażeń z jazdy i użytkowania X4 postanowiłem skrobnąć co nieco. Dostałem na weekend X4 330d xDrive w mpakiecie. Wygląd zewnętrzny: WOW! Wiem wiem wiem - nie wszystkim się ten samochód podoba ale ja uważam, że jest naprawdę bardzo ładny! Na drodze wzbudza niesamowite zainteresowanie: większość kierowców nie tyle się na niego patrzy co zwyczajnie gapi. Także jeżeli ktoś nie lubi ciekawskich spojrzeń to niech nie kupuje X4. Wnętrze: mam wersję z drewnem, białą skórą i antracytową podsufitką. I mam mieszane uczucia. Z jednej strony mam wrażenie, że jakość jest nieco wyższa niż w moim F34. Z drugiej strony zupełnie nie podoba mi się ta czarna podsufitka, która wprowadza taki cmentarny nastrój i jeszcze optycznie pomniejsza niezbyt duże wnętrze. Nie mogę zrozumieć kto wymyślił aby do białej skóry zrobić tył foteli w czarnym plastiku! Wygląda to przerażająco słabo. edit: Po kilku godzinach przyzwyczaiłem się do podsufitki i nawet zaczęła mi się podobać :wink: Miejsce: jeżdżę F34 więc moim zdaniem miejsca tutaj po prostu nie ma ;-) Za tylne siedzenie na podłogę ledwie co wcisnąłem kask od jednośladu. Z przodu też jest ciaśniej. Wyraźnie ciaśniej. Bagażnik nie jest aż tak mały jak się spodziewałem. Myślę, że spokojnie można się tam zapakować w 2+2. Fajne jest to, że wsiada się wysoko. Nigdy wcześniej nie jeździłem SUVem i podoba mi się to. Nie mam dzieci ale zdarzało mi się pakować chrześniaka do fotelika i w X4 jest to na pewno dużo wygodniejsze bo kanapa jest sporo wyżej. edit: Z tyłu nie jest tak tragicznie: po zaparkowaniu samochodu w polu kukurydzy na tylej kanapie da się zrobić naprawdę wiele rzeczy :twisted: Prowadzenie: jest nieźle. Nie wiem czy jest adaptacyjne zawieszenie (pewnie nie) ale w trybie sport po krętej drodze daje sobie rade. Co prawda moim zdaniem nieco buja ale nie jest to aż tak mocno odczuwalne. Dużo bardziej przeszkadza mi bujanie przód-tył podczas gwałtownego hamowania. BTW hamulce są bardzoooo dobre. Przy większych prędkościach jest wrażliwy na boczne podmuchy wiatru i trzeba byc czujnym. Trzylitrowy diesel odpycha się bardzo sprawnie. U siebie mam teraz 211 KM i czuje wyraźna różnice przy starcie. Przy wyższych prędkościach jakby się to zaciera. edit: Nie wiem czym było spowodowane pierwsze wrażenie 'bujania'. Przejeździłem nią wiele kilometrów naprawdę szybko w ciasnych łukach i wielokrotnie deptałem niemiłosiernie heble i żadnego nadmiernego bujania nie stwierdziłem. Miałem wczoraj okazje wypróbować go w terenie, w który swoim samochodem bym nie wjechał. Szutrową droga z mega dziurami, mega podjazdami, zjazdami i pochyleniami na boki. I o dziwo dawał sobie świetnie rade. Co prawda nie próbowałem wyczyniać tego co kolega Grand Cheroke na specjalnych oponach ale i tak uwazam, ze jak na SUVa poradził sobie bardzo fajnie. Przejechałem tez parę kilometrów po betonowych płytach i muszę przyznać, że komfort był naprawdę bardzo duży. O wyprzedzaniu nie wspominam - wiadomo, że nie ma z tym problemu przy ponad 250KM ;) W sumie rozstałem się z nim z lekkim żalem. X4 naprawdę przypadło mi do gustu :cool2:

Zależy jak bardzo napalony klient się znajdzie :lol: Ma1ik - roczny to roczny ;-) Dobrze że wziąłeś do produkcji bo masz dokładnie taki jak chciałeś i praktycznie nawet na niego przecież nie czekałeś :D

2013 to juz roczny samochod ;) A za Ciebie targował sie kto inny :D