Skocz do zawartości

carl0s

Zarejestrowani
  • Postów

    1 038
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carl0s

  1. carl0s

    E46 tylny naped a zima

    Moja odpowiedź brzmi: Ostrożnie... P.S. Nauka poślizgu korespondencyjnie? Czego to ludzie nie wymyślą... :|
  2. a co jest powodem wymiany silnika? Konkretnie? Bo wiesz, wymienić każdy może, ale jak znam życie, to w większości przypadków spada się z deszczu pod rynnę, bo taki mamy cudowny rynek części używanych...
  3. Zenek [BAD], ale ty wxiskasz kit swoim klientom. 330ci za 30000 pln? [BAD] jak za darmo... ostatnio przywloklem z norwegii jedna taka, kosztowala mnie 90000 koron i to obdarta prawym bokiem. To co ty za szajs sprzedajesz z tych niemiec? Chlopie szanuj sie, jak sprzedajesz za taka kase to gdzie twoj zarobek? Co, wyskoczysz mi teraz zroznica zarobkow i waluty?
  4. Potem jeszcze mozg sobie wyczysc stalowa szczotka, najlepiej okragla, przez uszy. A na koncu zalej betonem.
  5. No i tutaj i masz i nie masz racji. Jak często jeździsz z autem obciążonym na full i z pełnym zbiornikiem? To obciążanie auta ma sens tylko przy symulowaniu wagi kierowcy i ewentualnie pasażera, a i to raczej przy regulacji zbieżności, obciążanie tylnego zawieszenia nic nie daje przy regulacji geometrii. Prosta sprawa - wystarczy spojrzeć jak skonstruowane jest zawieszenie i jak zmieniają się kąty PK pod obciążeniem auta, nawet po dociążeniu do odbojników. Także nie popadajmy w paranoję. To raz. Dwa. Pływanie tyłu auta podczas przyspieszania i hamowania silnikiem to objaw zużytych tulei wahaczy wleczonych, tych tzw. "w progu". to one bezpośrednio wpływają na kierunek jaki obierają tylne koła. Owszem, może się zdarzyć, że uszkodzone będą także tuleje ramy pomocniczej tylnego zawieszenia i całość będzie wykręcać się na różne sposoby, ale najczęstszą przyczyną są właśnie tuleje wahaczy wleczonych. Co ciekawe, tuleje w progu są na tyle wredne, że nawet jeśli wizualnie są ok, to zazwyczaj trzymają na tyle kształt, że na zwykłym szarpaku nie widać oznak ich zmęczenia, dopiero po demontażu można ocenić jak kiepskie już były. Ja zacząłbym wymianę od nich i ewentualnie, jeśli auto ma tendencję do pływania przy szybkim przelocie przez poprzeczne nierówności typu przejazd kolejowy, od tulei piast tylnych, zwłaszcza przegubów kulowych. Ktoś tu wspomniał o wszystkich tulejach - owszem, można w przypływie szaleństwa wymienić komplet, ale zacząć należy od tych które wymieniłem.
  6. Pozostaje ci tylko zalać betonem.
  7. Jedyne czego ten typ potrzebuje to oleju do glowy albo leczenia w systemie parabellum...
  8. Nastepny qwa staszek. Nie masz pojecia o czym piszesz, a chcesz co naprawiac, wymieniac? Stuknij sie w czolo i oddaj auto do kogos ogarnietego, niech zrobi co trzeba. Albo czytaj, uzywaj opcji szukaj. Co, nie chce sie? Na latwizne lepiej pojsc, nie? A ten temat - "wiem ze temperatura jest wyzsza ale dalej nie idzie wskaznik" - jestes moim faworytem w konkursie na durnia roku, bo nic glupszego jeszcze nie przeczytalem na tym forum...
  9. Oj staszek staszek... Mamę okłamiesz, tatę okłamiesz, siebie okłamujesz non stop, ale nas nie dasz rady. Ja Ci powiem tak - zalej to betonem, będzie solidnie, na "murbeton".
  10. Test na obecność CO2 w układzie chłodzenia też może powiedzieć sporo więcej niż forum... No tylko trzeba go kupić i zrobić...
  11. Trochę mnie nie było na forum, a tu takie kwiatki :D Stachu, normalnie wiertełko 2mm i borujesz dziurkę w tych nowiutkich już porysowanych szmatką kloszach, tak od dołu jedną, żeby powietrze mogło wlecieć, i od góry jedną, żeby mogło wylecieć. Prosta sprawa oparta na konwekcji - odpalasz te swoje zenony, one nagrzewają powietrze, a to ucieka górną dziurką (bo musisz wiedzieć, że ciepłe powietrze idzie do góry, dlatego min. balony latają), zabierając ze sobą wilgoć. Podczas deszczu tylko trochę będzie może zalewało lampy od środka, ale chłopaku, parowania nie uświadczysz.
  12. carl0s

    e46 2.0d 136 hp dużo pali

    Zaczyna się jeden z moich dwóch ulubionych niekończących się tematów: Zima, pojawiają się tematy typu: "ratunku, mój diesel ocipial, pali 2 litry więcej". Drugi to lato, upały i: "ratunku, mój diesel ocipial, nie ma mocy, nie jedzie, nie zbiera się". Proponuję poczytać trochę o zasadzie działania, sprawności i ogólnych warunkach pracy turbodoładowanego silnika wysokoprężnego...
  13. carl0s

    Zbieżność e46

    Zaczynając od przodu: Kąt pochylenia koła - regulacja poduszką amortyzatora przesuwając ją prawo - lewo. Jeśli i tu skończył się zakres regulacji, to może to świadczyć o zużytych amortyzatorach. U Ciebie prawy przód fatalny, to już jest to powód do myślenia intensywnego o tym - wpływ na prowadzenie jest taki, że nie cała opona ma prawidłowy kontakt z podłożem przy jeździe na wprost. Kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy - regulacji nie ma, jest to parametr wynikający bezpośrednio ze stanu zawieszenia, szczególnie stanu tulei wahaczy przednich jak i samych wahaczy. Prawa strona u Ciebie do przejrzenia i ewentualnej poprawki. Wpływ na prowadzenie jest znaczny, auto może dziwnie zachowywać się podczas hamowania, być znacznie niestabilny na nierównościach zarówno poprzecznych jak i wzdłuż. Tutaj uwaga - ten parametr ma wpływ także na kąt pochylenia koła. Do weryfikacji w warunkach warsztatowych. Tył: Kąt pochylenia koła - regulacja za pomocą śruby regulacyjnej wahacza dolnego przy piaście. Jeśli zakres regulacji się kończy, może to świadczyć o uszkodzeniu którejś z tulei metalowo - gumowych, zarówno tych w wózku jak i tych w piaście. Jeśli towarzyszy temu postukiwanie tyłu lub kołysanie auta na boki przy przelocie przez poprzeczne nierówności - tuleja wahliwa do wymiany. Generalnie to wredny temat, bo czasami zużycia tulei nie widać, nie hałasują, ale odkształcają się w jedną stronę, co powoduje rozjechanie się geometrii. Wpływ na prowadzenie tak jak napisałem - niestabilność przy poprzecznych nierównościach drogi. Zbieżność - ustawiana za pomocą śrub mocujących wahacz wleczony do nadwozia, w miejscu, gdzie występuje tzw. tuleja w progu. I tutaj niekoniecznie musi być coś krzywe, wystarczy, że tuleja się skończyła, lub przesunęła się w mocowaniu wahacza. Wpływ na jazdę jest jak przy niezrobionej zbieżności z przodu + efekty audio w postaci popiskiwania nawet na małym zakręcie na powierzchni typu polbruk / malowany beton parkingów podziemnych. Musisz zrobić generalny przegląd zawieszenia. Ja bym się nawet nie zastanawiał, bo idzie zima i możesz zacząć tańczyć na lodzie, tylko strzelił komplet tulei progowych tył, tulei pływających tył i tulei wahaczy przód, a następnie próbował regulacji u ogarniętego człowieka pod obciążeniem wozu itp. Czyli zgodnego ze sztuką.
  14. Stachu, po co ci ta klima powiedz. Zima za pasem, lepiej zatankuj pol zbiornika... klime zrobisz albo nie zrobisz, pomysl, nawet jak teraz zrobisz to i tak i tak pewnie na pierwszym lepszym sniegu i lodzie skasujesz tego trupa... a tak przynajmniej ropy nalejesz, przed sniegami nacieszysz sie jazda...
  15. ...i tak unieruchomionemu pilniczkiem iglaczkiem po ząbkach szlifu szlifu...
  16. automatycznom skrzyniom automatycznom skrzyniom automatycznom skrzyniom automatycznom skrzyniom automatycznom skrzyniom automatycznom skrzyniom http://i107.photobucket.com/albums/m310/carl00s/mixer_zps6bceb672.jpg
  17. To będzie tak: Proponuję całą trylogię obejrzeć. Staszek, proszę, nagraj to jak prostujecie te mocowania i wrzuć filmik.
  18. Ale tez jest niestety druga strona medalu, a w zasadzie kilka. Od kiedy sie bawie w samochodziki, a to juz kilka ladnych lat, to nie igdy nie przyjechal do mnie ktos z mechanikiem. Raz byl koles z lakiernikiem, ktory nie znalazl luszczacego sie klaru pod klapa wlewu paliwa... No i jest jak wiemy presja taniosci. Ma byc tanio, 90 % ludzi nie przyjmuje do wiadomosci faktu, ze zakup auta nie moze sie odbyc z kasa na styk, wiekszosc w koncu wychodzi z zalozenia, ze walki sa, owszem, sasiada zwalkowali, ale mi sie to nie przytrafi, bo ja jestem przechuj kozak inteligent. I mamy efekty jakie mamy. Rynek lezy i kwiczy, sprzedac trupa jest latwiej niz zdrowe uczciwe auto, malo tego, po trupie jest mniejszy kac morqlny niz po sprzedazy prywatnego zadbanego auta... Dlatego nie moge sie zgodzic, ze bedzie lepiej czy ze idzie lepsze. Nie idzie. Bedzie tak samo, albo gorzej, przynajmniej dopoki prawo nie zacznie regulowac przeplywu zlomu samochodowego i dopoki nie bedzie restrykcyjnych kontroli technicznych. Bo to co jest teraz to tylko pozywka dla technik i praktyk obecnie uzywanych. A jakjest pozywka, popyt, to i podaz tez zawsze bedzie.
  19. No to jak już będziesz jechał oglądać może, to przyłóż miernik do tylnego prawego nadkola i tylnych prawych drzwi nad nadkolem.
  20. Pochwal się coś więcej, bo to poważne zarzuty są, i powinno się to jakoś uzasadnić.
  21. Wielkomiejski panicz z wsi pod Mielnem się znalazł... :mrgreen:
  22. Wiecie, nic nie chcę mówić, bo wiadomo, działania typa - sprzedawcy są oczywiste, ale - tak czy inaczej, to wydaje się być ciekawa oferta. ciut ponad 300000 przebiegu to jest nic dla E60, auto było ogłoszone jako bezwypadkowe - więc po potwierdzeniu tego faktu w ASO i stanu technicznego obecnego oraz korekcie licznika do stanu oscylującego wokół prawidłowego - auto może być całkiem przyzwoite.
  23. 1. Półtoratonowym sedanem? Rajdowej? Znajesz ty choć różnicę między rajdami a wyścigami? 2. Czyli chcesz uprawiać sex przez jeansy? Co kto lubi, ale to jak kupowanie kwiatów dziwce. Znaczy można, pewnie, ale to nie od tego ona jest. Pomyślałeś co się stanie, jak takim "everyday car" zaliczysz bączka gnąc wahacze albo zaliczysz boksa w bandkę? 3. Naoglądałeś się za dużo eurosportu. Rada jest taka - kup E36 kupetę, albo W201 albo cokolwiek niedrogiego RWD z nienajsłabszym silnikiem i lataj aż Ci kręgosłup pęknie. Moc silnika nie ma aż takiego znaczenia - wszak chcesz się uczyć, więc zacznij od początku, duże moce przyjdą z czasem. Nie łącz tego w jedną nierozerwalną całość, bo prędzej czy później skończysz z płaczem.
  24. to co opisujesz podpada pod cięty dach. Przednie słupki, słupki środkowe albo w progu albo pod samym dachem, przy narożniku uszczelki drzwi, tył w zależności od blacharza, znam takich, co tną przy samym dachu, są tacy, co w połowie. Tylne słupki spawa się wygodniej niż przednie, więc można przy odrobinie dobrej woli zrobić to tak, że nie ma konieczności szpachlowania, a co za tym idzie - nie ma co wierzyć bezkrytycznie w miernik. Takie auta, na których zarabia się rzeczywiście spore kwoty daje się do malarza który umie zrobić wóz pod miernik. Przykład masz - wartość w granicach normy, ale widoczny zaciek... Odpuściłbym auto ze szpachlą na słupkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.