Tomek01

No cóż fachowcem nie jestem... ale jakim w takim razie jest? Nieprawdziwym syntetykiem :?:

........słyszałem dokładnie odwrotną opinię od mechaników - więc tak naprawdę trudno powiedzieć. :?: który lepszy. Ja jeźdżę na 5w40 Castrol Magnatec pełen syntetyk i jestem zadowolony (taki był zalany i taki ponowiłem), ale wcześniej jeździłem na Quaker State i Midlandzie i były OK. :cool2:

Dużo silikonu i jest nieźle, nie żeby cisza na wertepach, ale w końcu auto nie nowe to ma prawo czasem zaskrzypieć, ale w porównaniu do tego co było jest super :cool2:

30 tys to dokładnie tyle ile ja dałem za swoją - też 1997r, stan igła, nietknięta, z książką. Tyle że moja miała założoną jeszcze nową sekwencję Landi- więc trzeba z 5 tyś na to odjąć. Reasumując 30 tyś po opłatach to ciutkę za dużo, ale jak jest ideał to ciężko będzie znaleźć dużo taniej. Po prostu dobrego auta nikt tanio nie sprzedaję, i nie wierz w okazje :nienie:

Co rozumiesz przez "między drzwiami a tapicerką"? Możesz przybliżyć?

z tym się akurat nie zgodzę - mnie bunie paliły w okolicach 2l gazu więcej niż na petrolu, i tak ma być.

Chłopie trochę pokory dla LPG :jawdrop: Skąd takie rewelacje? Wiele osób jeździ na gazie i cieszy się zarówno z bezproblemowej eksplatacji jak i oszczędności... Grunt to odpowiednia instalacja i przyzwoity zakład gazowniczy. Sam mam drugą betę, diametralnie różną od pierwszej, do obu zakładałem sam gaz i z obu byłem bardzo zadowolony, a wolno i oszczędnie nie jeźdźę :8) 20l LPG w mieście??? Możliwe....w 540 albo M3, M5, u mnie w 316 nie przekraczałem 12l, a 528 14l... I nie jestem pierwszy któremu tyle auta palą :cool2:

Ok. - sugerowałem się zdjęciem... :D Faktem jest tak jak kolega wyżej zaznaczył - jest zasadnicza różnica w jeździe na 17 w e34 i e39. Ale zależy co kto lubi...

Panowie - nie porównujmy 17 w trójce z 17 w piątce! To zupełnie inna bajka. Na 17 w e36 mnie (i nie tylko) się jeździć nie dawało - tragedia, a w e39 na standarcie 235/34/17 i dobrych oponach jeździ się bez problemu nawet po koleinach. Ważne tylko żeby to były dobre MIĘKKIE opony, jak założysz Fuldy albo Dunlopy, o no-name'ach nie wspominając to się potniesz :duh:

W rozmiarze 235/45/17 dramatyczne opony. Wyrzuciłem po tygodniu bo w aucie było jak w odrzutowcu. Polecam Uniroyale :cool2:

Gdzie Panowie kupujecie wycieraczki (poza ASO) do swoich autek? I z jakich jesteście zadowoleni?

Wtrącę swoje 3 grosze - u mnie jest zima 205/65/15 lato 235/45/17 czyli jak fabryka karze. I nie zauważam istotnej różnicy - wszystko zależy od opon. Jak miałem 17tki fuldy to była lipa, auto jechało gdzie chciało po koleinach (twarde opony), to samo miałem na Dunlopach, a na Michałach jest naprawdę bardzo dobrze, nie ma się do czego przyczepić. (poza tym że są koszmarnie drogie, głośne i ząbkują :duh: na szczęście nie na moim samochodzie :D ) Takie zdanie też słyszałem od wulkanizatora - jak szeroka i niska opona to musi być miękka na nasze drogi. Swoją drogą najepszymi oponami na jakich jeździłem były zawsze Uniroyale..

Naprawione! Faktycznie ukłąd był jeszcze zapowietrzony, dobrze go odpowietrzyli dolali jeszcze z 1,5 litra płynu i auto jak nowe. Dzięki i pozdrawiam

Panowie wymienili mi dzisiaj obudowę termostatu i nadal wywala mi płyn przez korek. Poza tym nie działa ogrzewanie, wąż na dole letni więc pewnie źle odpowietrzyli. Jak dobrze odpowietrzyć układ w e39??

OK faktycznie "chłodnicy" przepraszam. Problem w tym że tym momencie odpowietrzenie nie jest możliwe. Muszę najpierw wymienić tą obudowę od termostatu bo pewnie przez to pęknięcie łapie lewe powietrze i dopiero odpowietrzyć. Dzięki za radę.

Co rozumiesz przez "na odkręconej głowicy"? Z odkręconym korkiem? Jak zalewam na zimno to nic się nie dzieje do momentu gdy silnik nie nabierze pełnej temperatury. Silnik odpala i chodzi normalnie, natomiast jak dochodzi do 90st to zaczyna się płyn w zbiorniczku podnosić pod korek i przez korek i odpowietrznik przelewać.

Mam trzaśniętą obudowę termostatu (malutkie pęknięcie pod korkiem odpowietrzjącym). Do wczoraj po prostu ubywało mi płynu i nic sie więcej nie działo - wczoraj - tragedia. Auto wylewa litry płynu przez korek i się gotuje, a płynu już się nie daje dolewać bo w zbiorniczku jest go dużo. Pytanie - czy układ po prostu tak już się zapowietrzył że tak się dzieje? Czy w obecnym stanie da się go jakoś odpowietrzyć?

Przecież od zawsze wiadomo żę auta robione w USA to szroty, dlaczego BMW miałoby być lepsze... :?

Przy takim traktowaniu to i Polonez będzie drogi w użytkowaniu :wink:

Oczywiście zgadzam się. W końcu to nie jest nowe auto i zawsze coś może nawalić, nie ma cudów. Natomiast teoretycznie jak masz auto takie jak fabryka zmontowała to szansa że coś "nieprzewidzianego" czytaj nie związanego z codzienną ekspolatacją jest zdecydowanie mniejsza. A co do kosztów to w moim rozeznaniu 5 nie jest znacząco droższa od 3. Oczywiście chyba że ktoś lubi jeździć do ASO :evil:

A ja tam uważam że lepiej dopłacić i kupić drogo auto w idealnym stanie niż kupić tani złom i tydzień w tydzień odwiedzać mechaników (jakkolwiek sympatyczni i tani by byli:):) Ja miesiąc temu przesiadłem się z trójki na 528 z 1997r, stan salonowy, jednej nie oryginalnej śrubki w aucie nie ma, oczywiście nawet nie zadrapana, z książką, od pierwszego właściela, z przebiegiem 180tyś + z nową sekwencją gazu i dałem za to 30tyś zł. Czyli ponad 7tyś eur i taniej auta w takim stanie z Germanii ani z Holandii tudzież innych landów nie przyprowadzisz. A po doświadczeniach z poprzednim autem które kupiłem tanio ale po dzwonie to już nigdyw życiu się nie wpuszczę w "lekko uszkodzony, naprawa 2tyś zł" jak to piszą w ogłoszeniach :duh: W obecnym dla świętego spokoju wymieniłem wszystkie filtry+olej (600zł) oraz termostat (40zł) i łącznik stabilizatora (60zł) i zamierzam długo i bezstresowo jeździć. Pozdrawiam

Z tym ET to raczej od E46 i napewno otwór centralny trzeba będzie przetoczyć bo jest w felgach za mały - też ostatnio przymierzałem się do zakupu od Mki ale jak się okazało że są od trójki to zrezygnowałem (dystanse, przetoczenie, drugi komplet szpilek - za duże koszty i za dużo zachodu i nie wiadomo czy wszystko będzie ok)

Potraktowałem jeszcze wszystkie uszczelki (lącznie z tą filcową) silikonem w sprayu i nastała cisza!!! Zobaczymy jak długo.

Jak jesteśmy w temacie nawiewu to pozwolę sobie podpiąć się pod temat - czy wam też tak hałasuje wentylator nawiewu? Przy nastawieniu na więcej niż 5 kresek huczy jak silnik w odrzutowcu... Myślałem że pomoże wymiana filtrów ale niestety nic się nie poprawiło. Macie pomysł?

Potraktowałem uszczelki w drzwiach sprayem do uszczelek i trochę pomogło. Zobaczymy czy po jakimś czasie przestanie trzeszczeć w ogóle...