Skocz do zawartości

Tomek01

Zarejestrowani
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomek01

  1. Temat zdiagnozowany i naprawiony. Padł moduł SGM..
  2. Witam kolegów. Bardzo proszę o pomysły - każdy mile widziany. Wsiadam dziś do auta a ono krzyczy ze ma podwyższone zużycie prądu oraz ze nie działają wycieraczki (chwilowo są niesprawne i mogą działać w trybie ciągłym - i tak jest). Ponadto auto się automatycznie nie zamknęło, nie działają szyby, nie działa sterowanie z kierownicy, komputer pokładowy, mam tez wrażenie ze ciężej działa wspomaganie i auto jedzie na pół gwizdka, pojawia się tez błąd parktronika (ale to pewnie bez związku bo od czasu do czasu pojawiał się wcześniej). Myślałem początkowo ze coś przez noc rozładowało aku (chociaż auto odpaliło normalnie) i auto podłączalo cześć systemów, ale przejechałem 90km i nic.., sprawdziłem ze aku naładowane, ładowanie w normie, bezpieczniki Ok, wody w bagażniku nie ma… kolejny problem który się pojawił to ze auto nie wygasiło świateł, kierunku zaczęły działać tylko w trybie x3 a nie na stałe, a z kluczyka w aucie zamykają się tylko drzwi tylne… Nie wiem czy ma to związek, ale wczoraj przejechałem bez problemu 100km, a potem umyłem auto (szlauchem wiec bez jakiegoś ciśnienia ale sporo lałem w nadkola bo dużo błota było)…???????
  3. I faktycznie jest w zderzaku z tyłu z lewej strony. Bez problemu można go wyjąć bez rozbierania czegokolwiek ale łatwiej jak zdemontuje się zaślepkę łączącą tylny zderzak ze zbiornikiem paliwa. Kupiłem używkę, założyłem, połączył się od razu, natomiast chwilę potem się rozłączył. Jka dociskałem kostkę to się łączył więc uznałem, że pewnie styki w kostce są również zaśniedziałe, przeczyściłem drucikiem i nie działa teraz w ogóle...
  4. Co ciekawe u mnie sterownika w prawym nadprozu nie ma pewnie jednak w zderzaku z tylu
  5. OK. Dzięki. Też może zanim zacznę grzebać głębiej najpierw pojadę dalej i zobaczę co się będzie działo.
  6. Ale mi błąd wywalał. Kupiłem nowe ori już aktywowane i miało być plug&play a tu zonk. Dlatego szukam sterownika
  7. Witam. A ja mam inne pytanie. Mam f10 z 2011 które kupiłem z kołami bez czujników a jest to wersja USA wiec rdc. Kupiłem nowe ori czujniki i nic... Podpowiecie gdzie jest sterownik rdc bo podobno lubi koronować wiec bym zajrzał ale nie mogę go znaleźć?
  8. OK dałem radę, ale trzeba mieć malutkie chińskie rączki żeby żarówkę z powrotem zablokować..
  9. Genialne w swojej prostocie:) A jak jest zblokowana ta żarówka bo nijak ruszyć nie mogę...
  10. Odświeżenia kotleta - czy wymieniał ktoś przez to okienko w nadkolu żarówkę od doświetlania zakrętów? Zdemontowalem i nie widze szans na zdjęcie tej zaślepki za żarówką bo nie da się tam jej dobrze złapać palcami. Zakładam ze trzeba to w któraś stronę przekręcić? Jakiś patent?
  11. Koledzy podepnę się pod temat - mam 535Xi z 2011r z oryginalnym przebiegiem 218tys, i niestety potwierdzoną historią serwisową z interwałami olejowymi 20tys+ jak to w USA. Karol i Wiktor ze znanych tu serwisów zalecają profilaktyczną wymianę panewek więc już się zdecydowałem tylko.... i tu pytanie: w necie panewek jak na lekarstwo. Nie ma NIC. Chciałem kupić ACL racing bo maja niezłe opinie i teoretycznie były dostępne na allegro ale już potwierdzone że w wymiarze std są niedostępne, king racing brak, kolbenschmidt brak. Zna ktoś miejsce gdzie można byłoby kupić poza ASO?
  12. No i po długiej walce poddałem się żeby czegoś nie zepsuć. Nie mam pojęcia jak można wymienić pompkę tylko po zdjęciu nadkola - widać zbiorniczek ale jest może ze 2cm miejsca żeby wsadzić tam rękę?? Chyba że jest jakiś patent na odpięcie całego zbiorniczka. Próbowałem zdjąć błotnik ale poddałem się przy próbie odłączenia progu (mam poszerzane). Z lewarka nic nie widać i bałem się że coś urwę chociaż wydaje się że wszystkie śrubki odkręciłem to i tak trzymał czymś na dole... masakra.
  13. Dzięki. Najpierw spróbuje z nadkolem.
  14. Witam. Wymieniał może ktoś z kolegów pompkę od spryskiwaczy reflektorów? Chyba mi umarła , ze schematu wynika że jest wpasowana w zbiorniczek i schowana w błotniku. Trzeba zdejmować błotnik czy wystarczy dostać się przez nadkole?
  15. Hehe czyli dokładnie takie jakie sprzedałem żeby kupić dwa razy droższego i niedorzecznego Xa....
  16. Ok tylko mówisz o aucie przeciętym w druga stronę tj sportu a mi nie o to chodzi. Mi chodzi o osiągi, ciszę, spokój i luksus a nie o prześwit i patrzenie na ludzi z góry... Notabene ostatnio moja żona zaparkowała z hydrantem w nadkolu pod domem w miejscu gdzie go nigdy nie było bo akurat przyjechał cyrk i go zamontowali między samochodami na parkingu. Nawet pachołek postawili ale z punktu widzenia wozu drabiniastego ni cholery ani jednego ani drugiego nie było widać parkując na ciasnym parkingu między samochodami...
  17. Bart328 - ostatnie zdanie jest kwintesencją, tylko że to trochę drogo kosztuje, Auta które wymieniłeś też nie są dla każdego chociaż faktycznie zbliżają się prawie do ideału. Ale to już rozważanie czysto akademickie, bo na takie mnie nie stać :norty: :norty: :norty: :cry2: :D :D :D
  18. Hmmmm Jeep... Jeździłeś? Oczywiście SRT, podobnie jak BMW X5 M, czy mocne Porsche Cayenne na papierze mają oszałamiające osiągi. Ale na papierze i mój nie wygląda źle. Tu chodzi wyłącznie o fizykę której nie da się oszukać najlepszym pod słońcem zawieszeniem i tysiącem koni mechanicznych - stodoła pozostanie stodołą. I oczywiście że może się nie bujać, i jechać kwadrylion km/h. Tylko czy kierowca będzie jeszcze miał przy tej prędkości fun czy mokre portki - oto jest pytanie. Nie wszyscy są Kubicami. Jak kupuję auto z 400km to chciałbym się czasem przejechać autostradą 240km/h i nie bać się że z niej nie wrócę... Dlatego X5 M będzie zawsze wolniejsze od swojego odpowiednika czyli mocnej serii 5, Cayenne od... każdego innego Porsche, a SRT...od Lacetti :norty: Nie jeździłem SRT, ale jeździłem świeżymi mocnymi Grand Cherokee i byłem zniesmaczony tapczanowatym prowadzeniem..
  19. Mam starszą wersję Delphi (Autocoma) którego u tego sprzedawcy też widzę i hula, więc raczej powinno działać bez problemu. Ale na wszelki wypadek zapytaj sprzedającego.
  20. OK bart328 - kolejny słuszny argument - prześwit, widoczność. Bezdyskusyjnie. Jak ktoś mieszka albo porusza się trochę w lekkim terenie, to w ogóle się nie odzywam, wręcz odszczekuję :) Tego argumentu nie wziąłem pod uwagę bo jest nawet zbyt oczywisty :mad2: Ja niestety mieszkam w mieście, które jest w miarę odśnieżane, o wielkości Xdrive nie dyskutuję, bo poprzednie e61 też miałem 4x4 i jest to już dla mnie absolutnie obowiązkowe wyposażenie. Ale czy nie macie wrażenia że 95% tych aut widać w miastach? Nomad66 - mialem dwie e39, 528i i 530i. Pierwsza nie do zabicia i moim zdaniem najlepsze auto jakie miałem. Drugie, mimo że tu na forum M54B30 jest obiektem kultu, to już takie fantastyczne nie było, opisywałem tu szeroko walkę ze zużyciem oleju, generalnie pozostawiło po sobie gorsze wrażenie niż poprzednik. E53 3.0D było piękne, chyba jedyne w kolorze imolarot i shadowline w RP, super wyposażone i w zasadzie bezproblemowe. Był też mój pierwszy diesel i nawet się z nim zaprzyjaźniłem. Jeździłem wtedy też autem służbowym i auto mało użytkowałem, niemniej już wtedy miałem przemyślenia podobne do obecnych - że jest to auto bardziej na pokaz. Potem było e61 530d 231km z programem na 270. W stosunku do poprzednich (i obecnego) był to istny pocisk, chociaż oczywiście dotknęły go wszystkie możliwe standardowe usterki o których piszesz - radio, laser dvd, moduł diversity, wiązka w klapie, kompresor zawieszenia itp itd. I to wszystko bym mimo wszystko przeżył, ale przy 206tys km urwał mi się rozrząd i tego już nie zdzierżyłem. Naprawiłem przyzwoicie i sprzedałem bez żalu. Zawsze przy tym miałem jednocześnie inne małe auta - e30, e36, Mini Coopera S, Audi S3, Alfę Mito, obecnie Volvo C30. Mi się po prostu pomysł na życie z jednym autem mega dużym, po trochu będącym wszystkimi innymi autami zupełnie nie sprawdził. Wracam do e60/61 lci albo f10/11 535d/545i/550i. One przynajmniej niczego nie udają, a może po prostu dla mnie najważniejsze jest żeby jak najlepiej udawały auto szybkie. Tego akurat żaden SUV nigdy dobrze nie zrobi w realnym świecie. Breras - dzięki :cool2: :cool2: :cool2: Dawno się tak nie uśmiałem :cool2: :cool2: :cool2:
  21. Git - czyli przytoczyłeś argumenty ze to jest świetne auto rodzinne i zupełnie się z tym zgadzam. Ale co ciekawe moje poprzednie e61 było równie duże a przynajmniej nie mam wrażenia żeby było mniejsze, szczególnie bagażnik. I na dodatek tam mi pies wsiadał sam a tu mu musiałem kupić składany podest żeby nie obciążać chorego kręgosłupa buldogiem angielskim:) Ale jeśli chodzi o osiągi i wygodę to już niestety auto trochę udaje, czasem lepiej, czasem gorzej, ze jest równie wygodne jak limuzyna i równie szybkie jak auto sportowe. Jeśli o to chodzi i jest to wystarczające to ok. Tylko w cenie X5 można kupić świetne auto rodzinne i drugie sportowe i żadne niczego nie udawajace. A lepszym rodzinnym suvem jest podobno xc90.. I żeby nie było wątpliwości - jak wyglądam przez okno i patrzę na te muskularne kształty to kocham to auto... jak zostawiam na światłach w zasadzie wszystko to kocham to auto, a jak chce pojechać odrobine szybciej i odrobine wieje i własnych myśli nie słyszę i targa mną od pasa do pasa to go nienawidzę...
  22. Ok. A mógłbyś właśnie bardziej szczegółowo dlaczego to dla ciebie najlepszy wybór? Bo może jest w nim coś na ci ja akurat uwagi nie zwracam a może to jest ten sens którego nie dostrzegam?
  23. Witam kolegów. Dawno nic nie pisałem bo miałem wrażenie że już wszystko na tym forum zostało napisane:) Ale ostatnio naszło mnie pytanie filozoficzne po przejechaniu 500km nad nasze piękne zimne morze, dotyczące mojego auta - kto i dlaczego kupuje SUVy i jaki one mają sens... Bo bum na SUVy trwa w najlepsze a przecież te auta są bezsensowne. Wiem, że pewnie niektórzy mnie zaraz zlinczują, ale cóż - jak patrzę na moje auto, to momentami je kocham, a momentami nienawidzę... To moje 7 BMW. Uwielbiam tą markę. Wiele jestem w stanie tym autom wybaczyć. Ale.... Zawsze do tej pory miałem co najmniej dwa samochody - sedana/kombi i drugą małą popierdułkę do miasta. W zeszłym roku naszła mnie pomroczność jasna i stwierdziłem ku zadowoleniu żony, że może uda się żyć z jednym dużym autem (mamy 2 dzieci i psa i działkę rekreacyjną 90km od domu - stąd auto musi być duże). Jako że duże - no to X5 - jedyny "mądry" wybór. Tylko nie mogłem sobie przypomnieć dlaczego kilka lat wcześniej sprzedałem bez żalu e53... Wybór padł - zgodnie zresztą z myślą przewodnią z forum - że jedyne słuszne to V8, więc 4.8 LPG był naturalny. I w tym miejscu po roku użytkowania zaczynam mieć wątpliwości bo wybierając ten silnik auto miało być jednocześnie autem sportowym kiedy potrzeba, autem rodzinnym w każdej chwili, luksusową limuzyną jak potrzeba. Ale czy na pewno jest?????: 1. Auto sportowe - 6.5s do 100km/h i V-max 240km/h. No niby na papierze jest, ale.... w rzeczywistości - kto stodołą będzie się ścigał ze świateł? I kto o zdrowych zmysłach będzie jeździł szybciej niż 160-180km/h i w dodatku modląc się żeby nie wiał wiatr??? To auto w ogóle nie nastraja do szybkiej jazdy i mam wrażenie że jest w związku z tym realnie znacznie wolniejsze niż moje poprzednie e61 3.0D... 2. Auto rodzinne - na pewno tak, tu nie ma o czym dyskutować. Tylko że żeby je kupić sprzedałem e61, które było równie rodzinne???? 3. Luksusowa limuzyna - tu zależy jakie przyjmiemy kryteria - jeżeli patrzymy na wyposażenie - jak najbardziej (mam baaardzo bogatą wersję). Jeżeli patrzymy na prowadzenie i samą jazdę - nic z tych rzeczy. Wiem - zawieszenie jest super, prowadzi się jak BMW, ale nadal pozostaje wielkim SUVem - 2,3 tonową stodołą, która nigdy nie będzie wyciszona i płynąca jak seria 7, jestem przekonany że ustępuje nawet serii 5, bo opory toczenia, masa własna i opory powietrza robią swoje.... I póki się kręciłem wokół komina gdzieś mi to wszystko chwilami tylko chodziło po głowie - po zrobieniu długiej trasy autostradowej, w deszczu, z silnym wiatrem - szlag mnie trafił... Tym się nie daje jeździć. Podsumował to kiedyś świetnie J.Clarkson - X5 jest cięższe, mniej wygodne i wolniejsze od zwykłej 5, a przy tym znacząco droższe w zakupie i utrzymaniu... Czyżby tak naprawdę chodziło o wyłącznie o powalający wygląd i genialne brzmienie silnika V8??? Czy już do tego stopnia jesteśmy próżni.... Nie macie czasem takich odczuć?
  24. Ja mam u siebie LPGTECH. Bezproblemowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.