
Banol
Zarejestrowani-
Postów
648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Banol
-
Komp jest prze nagrzewnicą. Można przełożyć całość, tylko nie wiadomo jak z instalacją. W swoim aucie masz system firmy Behr, w dawcy Siemensa. Przynajmniej panel jest od Siemensa. Dlatego daj dane nagrzewnicy z dawcy. Obie klimy wyglądają na nieoryginalne. Zobacz jakiej marki jest kompresor.
-
Przed wszystkim, to, do czego idą przewody klimy, to parownik, nie nagrzewnica. Jest on oddzielną częścią, i z nagrzenicą ma tyle wspólnego, że razem siedzą w tej dużej, czarnej obudowie. Nic więcej. Poza tym, zrób mi zdjęcie sterownika, który znajduje się z przodu obudowy nagrzewnicy w Twoim aucie i dawcy. Dodatkowo, cyknij foty obu nagrzewnic z boku, tego który jest po lewej stronie przedziału na nogi pasażera. Daj numey, jeśli jakieś na nich są.
-
Remont to kwota rzędu 3-3,5 tysiąca. I lepiej go zrób, jeśli chcesz jeździć tym samochodem. Kupno używanej skrzyni z reguły równa się ten sam problem za jakiś czas. Na rynku możesz kupić głównie śmiecie, Które po niemczech lub innych cywilizowanych państwach, gdzie są autostrady, zrobiły przez 20 lat 500 tysięcy i są wyeksploatowane do granic. No, chyba, że pan handlarz, zaręcza, że samochód z 90 roku ma przejechane tylko 160kkm :norty: Sprzęgło jazdy do przodu jest wadliwe w 4hp22, więc wcześniej czy później pada w każdej. Wpisz forward w szukajkę, poczytasz więcej. Masło, kiepskie te warsztaty znasz, skoro paprają 4hp22. Natomiast stwierdzenie, że lepsza używana niż wyremontowana, to jeden z większych knotów, jakie ostatnio słyszałem... Powiedz mi, jaka jest gwarancja, że ta jeżdżąca skrzynia, ma np. pierścienie uszczelniające forward na tyle nie wytarte, że będzie jeździć długo i bezawaryjnie? Może się okazać, że owszem ruszy, ale już za dwa tygodnie znów zonk... Po remoncie takiej opcji nie ma. Masz założone nowe części i koniec. Pewnie nie wytrzymają następnych 300 kkm, ale 150 powinny. Zatem autorze postu, chcesz mieć spokój? Wyremontuj albo wsadź manual.
-
Na dzień dobry sprawdź przełącznik. Lubi się zasyfić w środku.
-
Naprawdę nie ma na tym forum nikogo z Wawy, kto pożyczyłby gościowi tą przepływkę na chwilę :shock: ?
-
Węże rożłączasz w następujący sposób: Najpierw odkręcasz śrubę na podszybiu. http://www.imagic.pl/files/5627/20080708%28005%29.jpg http://www.imagic.pl/files/5627/20080708%28006%29.jpg Następnie, zdejmujesz wystającą z nagrzewnicy obudowę zaworu rozprężnego (po lewej stronie przedziału na nogi pasażera, przykręcona torxami) Po jej zdjęciu, ukaże Ci się coś takiego: http://www.imagic.pl/files/5627/20080708%28003%29.jpg Po odkręceniu śruby na podszybiu, dwa wygięte węże są już 'wolne' z jednej strony, pozostaje odkręcić je od zaworu. Na górnej jego ściance jest jedna śruba na imbus. Po jej odkręceniu, wyjmij to przewody w kształcie kolana i wysuń parownik. Jeśli odkręciłeś nagrzewnicę od karoserii, powinna wyjść. Co do samej przekładki, jeśli w Twoim aucie oryginalnie było IHKA, a ktoś wyjął to i złożył ogrzewanie Behra, to zależy, czy zdemontował też instalację kompresora, instalację czujników temperatury itd. Jeśli nie, to powinno być dość prosto to przełożyć. Potrzebny Ci będzie niewątpliwie schemat elektryczny, żeby sprawdzić, czy nie zostały dokonane jakieś zmiany w instalacji. W razie czego, mam schematy i materiały serwisowe dotyczące IHKA.
-
Te układy, to jedne z głównych 'informatorów' skrzyni Life. Jeśli one kuleją, skrzynia też
-
Powinno grzać. Parownik klimy i nagrzewnica to dwa niezależne wymienniki ciepła. Parownik klimy jest przed nagrzewnicą, zatem schłodzone i osuszone przez klimę powietrze, przepływając przez nagrzewnicę powinno się ogrzać. Jeśli bez włączonej klimy, masz normalne ogrzewanie, może oznaczać to np. że sterownik układu, przy włączonej klimie, nie pozwala się otworzyć elektrozaworom do końca. W e32, system IHKA, który jest protoplastą klimatronika, reguluje temp zadaną pokrętłem przy pomocy elektrozaworów. Jeśli więc masz włączoną klimę, ale chcesz mieć 20 stopni, to system 'zrobi ją' wpuszczając wodę do nagrzewnicy a nie wyłączając kompresor. Klima w e38 jest znacznie bardziej zaawansowana technicznie i udoskonalona, ale na zdrowy rozum, wydaje mi się, że działa na podobnej zasadzie.
-
Zdecydowanie od tego trzeba zacząć. Co do R409a, to sam w sobie zły nie jest, natomiast w związku ze swoją niejednorodnością, jest bardziej podatny na możliwość ucieczki niż r12, którego molekuły są większe, niż gazów wchodzących w skład mieszaniny 409. Ładowanie czymkolwiek nieszczelnego układu nie ma sensu. Zwłaszcza, jeśli jest to drogi i szkodliwy r12. Wymieniając oringi, wymień też osuszacz. Kosztuje 140 złotych. Pamiętaj, że nie należy go narażać na zbyt długie działanie powietrza atmosferycznego, które zawiera dużo wilgoci. Generalnie, powinien być założony jako ostatni element i w miarę szybko po jego montażu i zamknięciu układu (u mnie 48 godzin i działa) powinna być zrobiona próżnia. Kupuj osuszacz z tzw. zaworem doładowania (tak nazywają to na allegro) bo występują także bez niego i wtedy nie ma jak wkręcić czujnika ciśnienia.
-
Mit. Dynamiczna wymiana, to tylko poprawianie sobie nastroju. Opiłki o których piszesz, w większości zostają w skrzyni, wraz ze szlamem z przypalonych sprzęgieł i żadna wymiana ich nie wypłucze. Dopiero po rozebraniu skrzyni, umyciu jej rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym, i regeneracji konwertera, masz pewność, że nic złego nie krąży po kanałach. Jeśli już koniecznie chcesz extra zadbać o skrzynię, to pilnuj terminów wymian statycznych i eksploatuj ją we właściwy sposób. Jeśli poprzedni właścicie Twojego auta również to robil, to jej w zupełności wystarczy. Zresztą, to Twoja skrzynia.
-
No, bez kitu, czasem to prawie się boję gdzieś zadzwonić. Zwłaszcza, jeśli jest to ktoś specjalizujący się w czymś niekoniecznie typowym... A nie daj Boże, żeby to była branża mechaniczno-rzemieślnicz, tam to już same małoelkwentne kmioty. Choć z Midpartsem nie było najgorzej :D
-
Podstawowa wada, to jest to gaz palny. Druga sprawa, jest dość drogi. Klimiarze nie polecają tego produktu, jednak na temat dlaczego, brak konkretnych odpowiedzi.
-
Problem miałem z przełożeniami, co prawda nie identyczny, ale przeciąganie biegu do końca to była norma. I teraz tak, upraszczając, skrzynia zmienia biegi w zależności od prędkości lub obciążenia, co u Ciebie wydaje się zabużone, zatem stąd mój wniosek o problemach ze sterownikiem (bądź z danymi, na podstawie których zmienia biegi) Jeżeli miałbyś problem z samą skrzynią, to w trybie manualnym sytuacja byłaby taka sama. W końcu różnica między Drive a manual jest tylko taka, że to ty decydujesz, kiedy wrzucić bieg. Mechanicznie/hydraulicznie w skrzyni wszystko odbywa się na tej samej zasadzie, czyli elektroazwory kierują ciśniene do odpowiednich sprzęgieł itp. Jeśli przyczyna byłaby w skrzyni to na manualu też byłby problem. Zatem szukaj problemu na zewnątrz. Dogadaj się z kimś, żeby pożyczył Ci swoje graty na chwilę i będziesz miał wskazówkę. To oczywiście gdybanie na odległość, ale na zdrowy rozum tak mi wychodzi...
-
Zarówno czujnik położenia przpustnicy jak i przepływomierz mają duże znaczenie w tym przypadku. Miałem bardzo podobne objawy w swoim e32. Po wymianie przepływomierza nigdy więcej się nie pojawiły. E38 jest bardziej zaawansowane technologicznie zatem uszkodzenie TPSu lub przepływki tym bardziej może dawać po tyłku. Złe informacje dla Sterownika skrzyni=złe zmiany przełożeń. Najpierw podmień oba podzespoły, dopiero potem ewentualnie szarp Midparts. To nie wygląda na skrzynię (przynajmniej jej hydraulikę) Jeżeli już coś mogłoby dziać się w skrzyni, to tylko płyta sterująca. Ale najpierw najprostsze rzeczy.
-
Ok, skoro w zeszłym roku miałeś uzupełniany olej, to zakładam, że jest w układzie. Co do szczelności, to czy 'poszukiwacz' sprawdzał zawór rozprężny w okolicy parownika? Żeby się do niego dostać, trzeba zdjąć wykładzinę po lewej stronie przedziały na nogi pasażera (ten mały, trójkątny fragment z boku konsoli środkowej) i pierwsze co tam zobaczysz, to będzie plastikowa obudowa przykręcona torxami. Pod nią zobaczysz zawór rozprężny i ściankę parownika. Czytałem gdzieś, że bardzo często wycieki pojawiają się w tamtej okolicy, i w moim przypadku sprawdziło się to. Zawór ma cztery przyłącza, dodadotkowo, pracuje w dość ciężkich warunkach (zmiany temperatury, wilgoć) dlatego to dość czułe miejsce. Klimiarze z reguły sprawdzająć szczelność po łebkach, omijają to miejsce, bo trzeba dużo rozbierać itd. Najlepiej byłoby, gdybyś tam zajrzał, bo jeżeli leje tamtędy, to szkoda nabijać układ... Pomijając tą usterkę, jeżeli mówisz, że w układzie powinno być 400 gr czynnika, to kompresor definitywnie powinien się uruchomić i pracować ciągle. Skoro się wyłącza, spróbowałbym najpierw: Rozepnij czujnik ciśnienia i sprawdź miernikiem, czy jest załączony (przejście) Podmienić Sensor Lock Unit (znajduje się za głośnikiem w przedziale na nogi kierowcy) Podmienić czujnik temperatury parownika (znajduje się za trójkątną wykładziną z boku konsoli, w przedziale na nog kierowcy) To najprostsze co możesz zrobić. Jeśli to nie pomoże, to trzeba będzie myśleć inaczej i przestukać schemat, co jeszcze może go wyłączać, oraz sprawdzić połączenia. Poniżej masz kilka zdjęć zaworu rozprężnego i czujnika temperaury parownika: http://www.imagic.pl/files/5627/20080707.jpg http://www.imagic.pl/files/5627/20080707%28001%29.jpg Te dwa, to stary, cieknący zawór. Wraz z czynnikiem, uciekał olej. W dość sporej ilości. http://www.imagic.pl/files/5627/20080708%28003%29.jpg Nowy zawór, wraz z pięknym, 'nowym-używanym' parownikeim z 535 Pinczera. Dzięki Sąsiad! I link do postu z czujnikiem temperatury by Pinczer. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=84060&postdays=0&postorder=asc&highlight=klima+wy%B3%B1cza&start=15 Do tego czujnika mały update. Rozłącza kompresor, gdy temperatura parownika spada poniżej 2 stopni, załącza, gdy wzrasta powyżej 3 stopni. Źródło to materiały serwisowe klimy IHKA. A'props gazu R12, to czym nabijają lodówkarze, to z reguły odzysk z urządzeń chłodniczych, bo tego gazu się już nie produkuje. Co za tym idzie, gaz z odzysku, z reguły jest już przepracowany i nie ma dobrych właściwości. Lepiej nabić R409a Jest oficjalnie dostępny, tani (ok 60-70zł/kg) Jedyne co potrzebujesz to trochę zachodu przy nabijaniu. Dobry klimiarz/lodówkarz będzie wiedział jak to zrobić.
-
Kanap, jaki gaz nabijałeś? Niezależnie od tego, układ podczes nabijania powinien być włączony, tylko przy różnych gazach różnice pojawiają się w sposobie podawania. Np. R12 lub R134a, które są substancjami jednorodnymi, nabijasz substancją lotną, którą kompresor najpierw zasysa, potem spręża, a np. przy zamienniku R409a, który jest mieszaniną trzech innych gazów, musisz nabijać cieczą, która po drodze musi się rozprężyć, bo kompresor nie może tłoczyć cieczy. Gaz do układu podajesz na zawór tzw. niskiego ciśnienia, lub inaczej na 'ssanie' Kompresor jest włączony dla tego, że coś musi zassać ten gaz z butli. Pierwsze, załóżmy, 400gr. zaciąga próżnia. Powinno to wytworzyć takie ciśnienie, że sprężarka się załączy, i będzie chodzić ciągle. To, że u Ciebie włącza się tylko na chwilę, raczej nie jest spowodowane zbyt niskim ciśnieniem. Czujnik ciśnienia zamyka obwód sprężarki już przy ciśnieniu rzędu 2bar, co przy nabiciu 400 gr zostało przekroczone ze 2x. Przyczyna wyłączania się kompresora leży raczej gdzie indziej. Sprawdź ile jest czujników ciśnienia na osuszaczu. Sądząc po roku prod. Twojego samochodu, powinien być jeden.Jeśli jest jeden, to nie wina ciśnienia czujnika. W starszych modelach, były trzy, każdy odpowiadał z inny zakres ciśnień, jeśli miałbyś trzy, to mógłby być uszkodzony np czujnik średniego. W 750 za czujnikiem ciśnienia, jest jeszcze coś takiego jak Lock Sensor Unit, ale jaką robotę on robi, nie wiem. Ze schematu jednak wynika, że on jest ostatnim wyłącznikiem kompresora. Jeszcze inną przyczyną odłączania kompresora, może być uszkodzony czujnik temperatury parownika, lub poprostu bałagan na którejś z jego wtyczek, tak jak to było u mnie. Co do dziwnych odgłosów z kompresora, może to oznaczać niewłąsciwe lub brak jego smarowania. Czy klimiarz uzupełniał olej?
-
Można nabić R409a. Tyle, że jest z tym trochę zachodu. Przed nabijaniem starej klimy najpierw bym ją uszczelnił, i wymienił osuszacz. Reanimacja mojej klimy, polegająca na wymianie oringów, skraplacza, zaworu rozprężnego i osuszacza, oaz uzupełnieniem oleju i nabiciu gazem, kosztowała mnie trzy popołudnia/wieczory, proszenie kolegi, żeby przywiózł pompę próżniową i 600 złotych. Jak na razie działa. Przezbrojenie na nowy gaz (prawdziwe przezbrojenie, a nie przebrandzlowanie sprężarki denaturatem) to wymiana węży (możesz założyć od nowszych e32/34, które chodziły już na R134a, wmiana uszczelnienia kompresora, dokładne płukanie układu środkiem do tego przeznaczonym. Plus oczywiście oringi, osuszacz i najlepiej skraplacz . Inwestycja rzędu 1000 - 1200 złotych, jeśli zrobisz wszystkie mechaniczne roboty sam. Możesz też próbować 'na farta' jak napisał Blaster. Najwyżej się spręzarka zatrze, albo gumy za rok sypną.
-
Słusznie twierdzili, że jest niepotrzebne. Jakie widzisz korzyści z takiej wymiany? Przedstaw je proszę.
-
Stary, nie gniewaj się, ale odpowiedzi na tego typu pytania udzielono już na tym forum mnóstwo. Poświęć wieczór na przejżenie tamtów w dziale seria7 i będziesz wiedział wszystko. Nie śmieć na i tak już zaśmieconym forum.
-
Jedyne, co możesz zrobić, to przełożyć całą płytę sterowania, czyli to w czym siedzą elektrozawory, wraz z nimi i kablami. Jeśli rozkręciłeś płytę sterowania i powypadały ci graty, to może być gorzej. Tam jest dość sporo drobiazgów, które muszą trafić na swoje miejsce. Inaczej lipa. Chciałeś przekładać tylko elektrozawory?
-
Tym pojazdem poruszał się Bardzo Możny Wieśniak. Ciekawe czemu, tylko dwie wyglądają na jakoś bardziej okopcone... Może to tylko efekciarz? Zastanawiam się zawsze, co taki chłop myśli zakładając tego typu gadżet... Że niby ten co jedzie z tyłu, to pomyśli 'o rany ale ten samochód musi być mocny, że ma aż cztery rury' czy jak? Albo 'ale ten właściciel musi być fajny chłop, skoro ma taki mocny wóz' Nie mamy jakiegoś psychoanalityka na forum, żeby nam rożłożył psychę tego gościa na części? Chociaż z drugiej strony, jeden lubi śledzie, drugi jak mu z mordy jedzie, więc więcej nie krytykuję :norty:
-
Potrzebny fachowiec do klimatyzacji. Małopolska i ościenne.
Banol odpowiedział(a) na Banol temat w Eksploatacja, felgi, opony, oleje, paski
Jako, że fachowców znalazło się niewielu, a ci, którzy się znaleźli rozmawiali ze mną jakbym był debilem, podając przy tym jakieś bajońskie sumy za swoje pseudo usługi, zakupiłem oringi w ASO, skraplacz, zawór rozprężny i osuszacz w IC. Dokupiłem gazu oraz oleju. Sam wszystko rozebrałem, wymieniłem, uszczelniłem, nabiłem i za kwotę około 600 złotych mam sprawną klimatyzację na nowych (oprócz sprężarki i parownika) częściach. Zatem bujajcie garby, krakowscy, małoelokwentni fachowcy od klimatyzacji :D -
Panie przepływomierz jest dobry sprawdzony a co do dolotu tez jest git Możesz przybliżyć procedurę sprawdzania przepływomierza? Jakie LPG masz w samochodzie?
-
Po pierwsze, tytułuj posty we właściwy sposób. Ratunku możesz krzyczeć jak się topisz, tu w tytule należy opisać problem, mając na uwadze przyszłe wyszukiwanie tematu przez wyszukiwarkę. Po drugie, sprawdź sterowanie wtryskiwaczy. Są sterowane masą po trzy. Nie wiem czy masz gaz, czy nie. Jeśli tak, może emulator/komp gazowy, jeśli nie, może komp silnika, może wiązka. W każdym razie to na 99% brak wtrysku paliwa.
-
Te dźwięki to norma. Zamykają się klapy nawiewów. trwa to czasem dobre 15-20 min. Mogą rozładowywać Twój akumulator, ale tylko pod warunkiem, że jest stary/nieodpowiedni itp. Sprawnego nie rozładują. Zacznij od wymiany aku.