Biorąc pod uwagę takie podejście do sprawy to ja wymieniłem tylko servo na używkę a angola za 50 zł :) tyle, że mnie wkurza strasznie jak coś stuka czy puka i będę dochodził tak długo, aż znajdę i wymienię. 3/4 użytkowników powie, że nic nie dokładali taki dobry wóz im się trafił tylko jak by to dokładnie sprawdził to by się okazało, że sporo rzeczy jest do wymiany. Jednemu nie przeszkadzają upalone pixele, czy wywalone tuleje tylnej belki, a mnie wkurzały i wymieniłem. Nie uważam, że kupiłem auto w złym stanie, bo mimo przebiegu wyglądało i jeździło lepiej niż te "igiełki" z internetu z przebiegiem 220 tysi :D a wsadziłem w nie sporo gotówki, bo mnie właśnie detale wkurzają.