JStroop

Co do świec żarowych w M57 to niespodzianka :D jeśli pierwsza jest sprawna to nie pokaże żadnych błędów :D ja tak miałem, pięć kolejnych było padniętych, ale pierwsza nie, na kompie nic nie pokazało :/

Matowe reflektory widywałem często w E39, w swojej miałem ten sam problem, ale jest na to zestaw naprawczy w skład, którego wchodzi: czteropak, papier ścierny, pasta G3 i miska wody :D

Ja zmieniałem przy 390 :D jak ktoś katuje skrzynie to może nie wytrzymać takiego traktowania i nie ma się co dziwić, że się posypie i nie ma co mieć pretensji do producenta.

Ja tam sobie nie wyobrażam innej skrzyni niż automat, a przerobiłem je ze 3 już :D wygoda i tyle :D faktem jest jednak, że żeby to normalnie hulało to trzeba jednak mieć większy motor, bo w małej pojemności to może być jednak męka :D co do startu na światłach też uważam, że fatygować się bardzo nie trzeba i nie rozumiem o jaką reakcję tu chodzi, bo wystarczy puścić hamulec, po czym wcisnąć gaz ile kto uzna za stosowne :D

Co do recyklingu to nie wiem, nie interesowałem się, a do tej fury mam ponad 200 km. Rzuciłem okiem i nie wiem czy chciałbym sobie wycieczkę robić po ten wóz :) może lepiej zrób Poznań i okolice :D

A ta w Lublinie to komis jakiś czy prywatne ogłoszenie?

Właśnie nie mogłem sprawdzić daty, bo wchodząc w szczegóły trzeba mieć już abonament :( Daleko masz do tego wozu, żeby go obejrzeć?

Sprawdziłem to co mogłem bezpłatnie :) niestety kontakty mi się w Bmw pourywały i nie mogę sprawdzić pełnej historii serwisowej :(

Niestety nie mam już możliwości pełnego sprawdzenia VIN (trzeba bezahlen :( ) i nie ustalę czy siedzi tam nivo czy nie, ale jeśli masz możliwość obejrzenia go na żywo to łatwo to zweryfikujesz. Powiem Ci tylko, że przebieg włóż między bajki, bo podczas ostatniego serwisu u Niemca ona miała już 302 tysie nalatane :(

Jak miałem E39 to przy rozkodowywaniu VIN wyszło mi, że ten egzemplarz to miał więc w każdym innym przypadku powinno być podobnie chociaż zdarzały się przypadki, że ludzie pozbywali się tego wstawiając "zwykłe" zawieszenie więc dla potwierdzenia czy faktycznie ona tam jest (Nivo znaczy) trzeba by obejrzeć auto :)

Być może padnięte nivo, ale nie każda to ustrojstwo miała.

Faktycznie cena nie zawsze dyskwalifikuje auto chociaż rozpatrywał bym to bardziej w kategorii cudu.. Udało się nam kiedyś kupić za 8 tysia E39 przedlift z motorem M57, gdzie naprawić trzeba było lejący wtrysk i uzupełnić olej w skrzyni.. Gdyby nie to cholerne drzewo to pewnie dalej by latała :/ Niestety znając polskie realia to w tych pieniądzach oferuje się raczej sztuki, którym bliżej do wody święconej i kadzidła niż długiej bezawaryjnej eksploatacji :(

E38 w Langu faktycznia ładnie wygląda i zdecydowanie było ich dużo mniej :-D niestety nie weszła by mi do garażu :-D co do Alpiny B12 to tutaj wartość będzie zdecydowanie rosła, bo z tego co pamiętam wyprodukowano ich tylko 90 sztuk :-)

To fakt, ostatnio widziałem Alpine B12 z 2000 roku za ok 120 tys zł :-) inna sprawa, że E38 jest sporo i najczęściej przy wstępnych oględzinach auta okazuje się, że idealny to on nie jest ;-)

Dla E38 może jeszcze za wcześnie żeby traktować ją jako lokate kapitału, ale pewnie za parę lat to nastąpi jak zostaną tylko najzdrowsze sztuki, a reszta będzie gniła po przydrożnych krzaczorach :-D na tą chwilę lepiej M5 albo wspomnianą Alpine :-)

Weź też pod uwagę koszty ewentualnego serwisu, a w przypadku M5 czy Alpiny nie będą to małe kwoty. Co do 740 to posiadam, ale ja na szczęście nie mam Vanosa :-D koszty serwisu nie przyprawiają o zawrót głowy, da się żyć :-D

To u mnie jest o tyle lepiej, że wiem którędy znika :-) tyle, że taniej jest jednak dolewać olej raz na jakiś czas :-)

No tak, ale wtedy powinien chyba bąka niebieskiego puszczać przy odpalaniu :-D

Sporo, chociaż nie wszystkie to "miny" gdzie coś już się "kończy" szykują się duże koszty i trzeba z wozem na "wystawę" :D wtedy ceny są faktycznie "okazyjne" :D co do konkretnej sztuki to musisz sobie pooglądać, coś na pewno upatrzysz, ale myślę, że łatwo nie będzie :)

Mam podobny problem :-( u mnie winne uszczelnienie wału :-(

No.. Mi na trasie też pali 13.5 l/100 km... Jak lecę 200-240 z ciągłym przyśpieszaniem i hamowaniem :mrgreen:

Widzisz, ja akurat miałem M57 na tyle zdrowy, że robiłem przy samym silniku niewiele, raz mienialem swiece, koszt około 240 zł plus robota, raz zalalem serwo układu hamulcowego, 700 zeta, chociaż ostatecznie zakończyło się to wstawieniem używki, filtry kabinowe ok. 250 zeta za ori, ale możesz też kupić chinola za 70 kwestia wyboru. Jak dotrę dzisiaj do domu to poszukam Ci cen innych rzeczy, bo mam to wszystko ponotowane, co kiedy i za ile wymieniałem :-)

Ogólnie to benzyniaki chyba dobrze znoszą gaz, ale na Twoim miejscu zastanowił bym się czy nie kupić "czystej" benzyny i samemu jej nie zagazować, przynajmniej będziesz wiedział co masz. Co do kosztów eksploatacji to części tanie nie są jeśli chcesz serwisować na przyzwoitych częściach, a nie na "chińczykach" ale w używanym samochodzie to raczej loteria. Jakiś czas po kupnie może wyjść jakaś droga "niespodzianka" pozostałość po poprzednim użytkowniku i wtedy za sakiewkę trzeba się trzymać :(

Rozumiem, że rozrusznik i alternator mechanicy sprawdzali?

Kolego, co tam za wynalazek wpasowałeś zamiast radyjka fabrycznego? :D