
JStroop
Zarejestrowani-
Postów
436 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez JStroop
-
Raczej stawiałbym na zalanie komory, gdzie jest serwo przez wodę, która nie ma ujścia z uwagi na zatkane szczeliny odpływowe. Ja przerabiałem to i też wymiana serwa dopiero pomogła.
-
A właśnie tak się zastanawiałem nad E38 z tym motorem :D jak to chodzi? Będę mógł drzeć asfalt pod remizą? :mrgreen:
-
No i to jest właśnie najważniejszy powód dla którego raczej nie kupię motorka V8 :) wiadomo, że auta te mają trochę latek i nie wiadomo czy nie kupi się silnikowej "miny V8" :( gdybym miał do kupienia pewniaka z takim motorem to może bym się skusił :mrgreen:
-
Sedan z motorem 2.8 śmiga już przyzwoicie, a różnica w spalaniu między 2.3 czy 2,5 jest symboliczna :) Można zawsze V8 zapodać, ale ja nie jestem zwolennikiem motorów w układzie V :)
-
W dieslu najgorsze jest to (zwłaszcza zimą), że trzeba prądu, żeby go telepnąć. Sześć świec żarowych swoje prądu potrzebuje do tego, żeby rozrusznik "przełamał" motor też musi mieć z czego brać. Jak będziesz robił krótkie dystanse to nie zdążysz "nałapać" prądu :) Do tego dochodzi wspaniałą sprawa... parafina przy mrozach :evil:
-
W wiki to ja bym nie wierzył, bo 90 % informacji tam zawartych to bzdety. Wszystko zależy od tego jak się jeździ, jak będziesz dusił od świateł do świateł, aż do odcięcia to pewnie 20, albo i lepiej nie wyjęte :D Strasznie podnosi spalanie jazda na ssaniu, co na krótkich dystansach jest nieuniknione :( Ale w sumie wiesz, zawsze możesz się upierać i twierdzić, że pali Ci 8 po mieście :D :D :D
-
He he! :) widać z Bmw jest jak z babami, kocha się je i nienawidzi jednocześnie :mrgreen:
-
Z tego co pamiętam to ona ma chyba 240 KM więc średnio pewnie wyjdzie 14-15 litrów na 100 km, chociaż na krótkich dystansach to pewnie bliżej 18 :? Dużo zależy od stylu jazdy i okoliczności. Moja była ma E46 2.2 170 KM w automacie. Ponieważ jest blondynką to nie schodziła poniżej 16 l na 100, a zimą wyszło jej 21.1 :D
-
Wogóle to jest tam konkretny zonk, bo np. w przypadku S80 prawie nie ma zamienników :) tylko i wyłącznie "salon" :mrgreen: nawet nie myślę, ile to może kosztować, bo jeszcze zasłabnę :mrgreen:
-
Co do Volvo to jest jeszcze jedna "ciekawostka" :mrgreen: pod względem ceny części bije nawet Bmw :mrgreen: znajomek miał E39, które sprzedał na rzecz zakupy Volvo, do tej pory przeklina dzień, w którym to zrobił :D
-
O ile dobrze pamiętam to 2.5 d miał chyba 163 KM, a to już chyba wystarczy do sprawnego poruszania się ;) Motorków 3.0 jest więcej, ale faktycznie stan niektórych jest daleki od ideału. Ostatnio mój nadworny mechanik robił pare samochodów z tymi silnikami i większość chodziła jak ruski traktor :mrgreen:
-
Co do ceny to 30 tysi to trochę dużo jak na E39, chociaż widywałem takie egzemplarze. Wysoka cena to czasami skutek zbyt bujnej wyobraźni sprzedających :mrgreen: z takim budżetem to ja bym szukał w hitlerlandzie :mrgreen: przynajmniej będziesz wiedział, że zawieszenie nie wy..ane :D
-
Zaiste nie rozumiem tego wozu :shock: dzisiaj rano wbijam do niego przekręcam kluczyk, odpalam i... zero błędów :shock: czy ktoś potrafi mi to wytłumaczyć? :)
-
Fakt, 320d jest sporo na rynku i nawet tak za 15 tysi można wyrwać, tyle, że 90% to wy...eby. Już jeden mój ziomuś się napalił jak szczerbaty na suchary i teraz płacze, a taki niski przebieg miała 180 tysi :mrgreen:
-
Dzięki. Jutro podjadę do takiego koleżki z innym komputerem, co ogarnia beemki. Flaszka się należy. :mrgreen:
-
Witam! Wiem, że trochę było na temat nivo, ale mimo przeczytania sporej ilości postów tego dotyczących nie znalazłem rozwiązania problemu :( Bawarkę mam jak w opisie tematu, byłem dzisiaj u diagnosty, gdyż chciałem sprawdzić parametry pracy przepływomierza i paru innych elementów. Wszystko było cacy, do momentu kiedy w trakcie "pracy" komputera wywaliło mi na wyświetlaczu błąd "Nivo.. inaktiv" czy jak tam się pisze ten komuikat. Zwróciłem na to uwagę i diagnosta sprawdził to jeszcze raz na komputerze, ale nie wywala żadnych błędów, auto trzyma poziom, słychać jak pracuje kompresor auto nie opadło (jeszcze :( ) Sądziłem, że przez nieuwagę diagnosta wyłączył mi to nivo, ale po ponownym wejściu w opcje regulacji zawieszenia nie ma tam nawet takiej opcji żeby to jakoś włączyć czy wyłączyć. Po ponownym wpięciu się komputerem nie wywalił żadnych błędów, ale ja nadal mam teb błąd :( Macie może jakieś pomysły co to może być? Dodaję, że nie zauważyłem żadnych zmian w prowadzeniu auta, duupa nie oklapła, wszystko wydaje się ok, no ale chyba ten błąd nie wyświetla się sam z siebie :( Nie miałem też wcześniej nigdy żadnych problemów z Nivo. Będę wdzięczny za pomoc, bo z żalu wprowadziłem się w stan nietrzeźwości :mrgreen: Pozdrawiam
-
:shock: a co tej niewiaście się stało? :mrgreen:
-
Nie wiem jak to jest u Ciebie, bo ja mam duży komputer, u mnie wszystko wywala jako komunikat na wyświetlaczu. Sprawdź poziom płynu i będzie po sprawie ;)
-
Wiesz... jak to mówią, co nagle to po diable :)
-
Widzisz, z zawieszeniem jest tak, że bez względu na markę jeśli ktoś sknerzył na częściach to zawieszenie będzie mu się sypać jak choinka na Trzech Króli :mrgreen: jak władujesz Lemfa to napewno wytrzyma takie zawieszenie wiele dłużej niż chińska podjebka w "dobrej" cenie. Kilku moich kolegów się o tym przekonało, po pół roku wyszło, że zaoszczędził ten, który wstawił oryginalne części, bo jeżdzi na zawiasie dwa lata już, a ten o chińszczyzny, po pół roku płakał :mrgreen: Co do E39 to tanie nie jest, ale bez przesady. Czujniki trochę kosztują, ale w zalezności jaki konkretny Ci padnie. Ja w sumie mam to auto 3 lata i z czyjników wymieniałem tylko ABS'u, Bosha zapodałem za 120 zeta, ale to ze zbójeckim rabatem dla mechanika. Normalnie krzyczeli chyba ponad 200 zeta. Co do kosztów ogólnych to wszystko zależy od egzemplarza, czasami, żeby wogóle to jeździło trzeba na starcie sporo włożyć, a jak się trafi na zadbany egzeplarz (graniczy to z cudem :mrgreen: ) to będziesz latał bezproblemowo
-
Uważam, że bez kompa nie masz co podchodzić do tego. Ja z kontrolką ASR miałem to samo, co jakiś czas zapalała się i gasła, aż w końcu zapaliła się na dobre. Winny był czujnik ABS na przednim lewym kole. Po wymianie jak ręką odjął :mrgreen:
-
Ja zastanawiałem się czy nie wgrać nowego softu, bo mówił mi o tym taki jeden "szpec" od elektroniki w Bmw, ale mój wóz to stary strucel, nie wiem czy wyjdzie mu to na zdrowie :(
-
Co do Omegi to ja bym odpuścił, bo to zgnilak jest. Miało to kilku znajomków i motor 3.0, szło fajnie, dobrze wyposażona, ale gniła w oczach :( Passat do mnie wogóle nie przemawia i wbrew obiegowym opiniom wcale nie jest taki bezawaryjny. Audi A4 bez względu na silnik dyskwalifikuje zawieszenie Co do A6 to się nie wypowiem, nie miałem przyjemności bądź też nieprzyjemności z tym wozem :mrgreen: No, a E46 jest do sprzedania, ale 2.2 170KM i w automacie, nie pytaj o cenę :mrgreen: Co do 2.0 E39 to demon prędkości to to nie jest, 150KM przy tej masie auta nie powala :( Co do ciągłego odpalania to conajwyżej zarżniesz akumulator lub rozrusznik :mrgreen: Odnośnie Twojego pytania co do sprzedaży aktualnego wozu to myślę, że chętnie odpowie Ci totalizator sportowy :mrgreen: bo przy obecnej ilości wozów do sprzedania to szanse na szybką sprzedaż to tak jak milion w lotto ;)
-
Ha! To ja się w podobny sposób ostatnio na trasie zdziwiłem :evil: "dałem ognia" zredukował o bieg niżej i w trakcie wyprzedzania bydle zarzuciło mi zamiast III od razu IV :evil: chwila zastanowienia i dopiero znou bieg niżej czyli III :( Czy myślicie, że może to być wina przepływomierza, bo tak mi jeden "szpenio" powiedział?
-
Z tego co pamiętam to dorobienie kluczyka kosztowało ostatnio 600 zeta, ale to u "wiejskiego" magika i to do E46 było. Wogóle to o ile dobrze pamiętam to bateria ładowała się w czasie jazdy dlatego ja mieniam kluczyki dość często. Co do ubezpieczenia to mi samo OC krzykneli powyżej tysiąca, ale po małym "szacher macher" mam 440 zeta :mrgreen: