Miatamad

W jęz. angielskim to się ładnie nazywa: "Pride of Posession" :-)

Skoro wzięło nas na nostalgię to jednak mam spostrzeżenie, że na trasach, którymi się przemieszczam najczęściej, czyli z W-wy do Katowic, Gdańska, Gór Świętokrzyskich, jeździ się szybciej, bardziej komfortowo, suszarek jest zdecydowanie mniej, nieoznakowani są charakterystyczni, fotoradary dobrze oznakowane a yanosiki działają.

Jak wchodziło E60 to akcyza nie była aż tak zróznicowana w zależności od pojemności więc 530d było całkiem sensowne cenowo w porównaniu do 525d. Nie pamiętam kiedy 520d E60 się pojawiło ale chyba razem z LCI. Gdy F10 wchodziło akcyza była już podniesiona na auta powyżej 2 litrów i NIE było 520d w ofercie - pojawiło się dopiero na jesieni w rok po premierze.

A ja się nie zgodzę. Jeżdżę regularnie służbowo z W-wy do Katowic czy Gdańska i obie trasy dają dużo przyjemności jak się jedzie fajnym cywilnym autem, które się prowadzi i ma osiągi. Dla mnie przynajmniej jest to relaksujące po dniu trudnych spotkań jak TIR się w końcu usunie z lewego pasa, depnie się prawy pedał i po Octavii siedzącej na zderzaku zostają tylko światła w oddali. Są yanosiki, inni stosują CB, stacjonarne fotoradary są dobrze oznakowane a nieoznakowane radiole charakterystyczne. I podobnie jak Wy macie Swoje motocykle ja też mam swoje czterokołowe zabawki ale na codzień też chcę czymś ciekawym jeździć.

Od "ale jeszcze większa..." nie rozumiem co chciałeś przekazać.

XF przegrywał większość testów z ... E60 . Kokpit kiedyś może cieszył wyjeżdżającym pokrętłem zmiany biegów i zasłonami nawiewów ale plastiki są rodem z miniwieży Sanyo z 1988 roku. Jechałem kilkuletnim V8, od nowości u jednego właściciela i brzmiał świetnie ale po paru latach i kilkudziesięciu tysiącach km przebiegu już sprawiał wrażenie lekko rozklekotanego. Cudów nie ma - budżet Jaga na R&D żeby takiego XFa stworzyć jest pewnie rzędu kilkunastu procent tego co BMW, Audi czy Mercedes wydają na swoje modele. Do tego jakoś bardziej wierzę tym monachijskim inżynierom niż Angolom. In plus - rzadko spotykany, piękna linia i pozbawiony łatki "BMW" - dla niektórych to ważne.

Miałem w E60 takie humorzaste active steering. Pomagało włącz / wyłącz i kilka razy pokręcenie na postoju od jednego skrajnego położenia kierownicy do drugiego.

No to będą listy społeczne przed salonami Mercedesa. Już widzę te Evo i eSTiaje miażdżone na światłach przez poczciwe emeryckie A-klasy... Przecież to ma lepiej przyspieszać niż gołe 911... Świat się kończy.

Tak to wygląda. http://imageshack.us/a/img202/5154/76dsc1349.jpg http://imageshack.us/a/img402/7475/75dsc1344.jpg http://imageshack.us/a/img685/8957/74dsc1343.jpg http://imageshack.us/a/img526/3725/73dsc1339.jpg http://imageshack.us/a/img831/856/72dsc1338.jpg To te iDziwactwa http://imageshack.us/a/img585/504/79dsc1353.jpg http://imageshack.us/a/img341/7933/78dsc1352.jpg A tu nomnomnomnoM6 http://imageshack.us/a/img594/6122/77dsc1351.jpg

Obejrzałem na lewo i prawo, siedziałem w środku i z tyłu. Nie jest tragicznie. W M-Pakiecie i jasnym szarobiałym metaliku wygląda bardzo dobrze. W ciemnych kolorach już jest gorzej ale ogólnie ten kuper nie jest aż tak tragiczny jak na fotach. Na tylnej kanapie jest więcej miejsca w pionie i na nogi niż w F10. Dla rodziny z dwójką dzieci auto idealne... Ale obok stało F31 w niebieskim M-Pakiecie no i przy nim GT może się schować. No i wszystko fajnie ale na stoisku obok było A45 AMG...

Ot taki podrasowany Prius :-) Podobno LCI nie ma w Genewie

A w temacie - jest F10 LCI w Genewie? Jeśli tak to są jakieś foty?

To już chyba lepiej północnokoreańskie rakiety kosmiczne od wypadków ubezpieczać...

Pisałem już o tym kiedyś. Moim zdaniem gwarancja wystawiona przez niemieckiego chipologa/tjunera będzie w Polsce g**no warta. Zawsze udowodnią, że Polak troglodyta lał zasyfione polskie paliwo, katował zimny silnik i generalnie skoro 5 lat temu jeszcze mieszkał w jaskini i z maczugą polował na białe niedźwiedzie to na pewno ON popsuł auto a nie dr inż. Helmut swoim boxem. Jak ktoś ma czas, kasę i wiedzę żeby się w Niemczech sądzić to OK ale wolałbym mieć do czynienia z polskim przedsiębiorcą, który wiadomo, że będzie się podobnie wymigiwał jeśli auto zrobi bum ale gdzie poza sprawnym i szybko działającym polskim systemem prawnym :norty: mam jeszczę na podorędziu narzędzia typu obsmarowanie patałacha na forach i tym podobne.

Filmu nie mam ale przypominam, że ja piszę o X5 czyli stały napęd na 4 koła. Do tego potrzebny relatywnie ciasny, zaśnieżony łuk, skrzynia na M2, obroty tak od 2-4 tys i dużo drobnych korekt kierą + dyscyplina w pompowaniu gazu żeby nie przegazować :-) A żeby wyjechać z garażu czy oblodzonego parkingu to często właśnie wyłączone DSC, włączone DTC pomaga - lekki poślizg daje lepszą trakcję niż gdy systemy wszystko tłumią.

Przy włączonych to nic się nie da zrobić bo po to one są żeby się nie dało ale już na samym DTC można całkiem ładne długie drifty uskuteczniać.

Ja dostałem przedwczoraj w ramach akcji serwisowej zaproszenie do serwisu na wymianę jakiegoś trzpienia, który jak się urywa to zabija wspomaganie kierownicy. Auto jest serwisowane w Warszawie, list przyszedł na adres firmy w Warszawie ale Bawaria Motors zaprasza mnie do serwisu w... Katowicach :-).

To co, ustawka na standzie BMW i zbiorowe puszczanie pawia przed 3 GT? ;-) Myślę, że całą sobotę będę się z synem po salonie kręcił. Mamy też jakieś wejściówki na prezentację F150 - w sumie to będzie główna atrakcja wizyty i chyba całego salonu.

8-10 marca będę w Genewie na salonie. Zaraportuję jak LCI wygląda na żywo :-)

Ja tam na OESach do roboty nie jeżdżę i wali mnie czy na torze będzie ciut szybsze Quattro czy X-Drive. Chcę żeby się prowadziło fajnie a nie wypłużało przodem. O dziwo X5 z wyłączonym DSC jest na śniegu neutralne a po dodaniu gazu lekko wyrzuca tył i można Toi-Toiem zamiatać tyłkiem jak w RWD. Za pierwszym razem pozytywnie mnie zaskoczyło a mina kierowcy z naprzeciwka gdy leci na niego bokiem stodoła... bezcenne.

F31 - czyli zwykłe kombi jest o wiele bardziej praktyczne i o wiele zgrabniejsze. Ciekawe, że Audi A5 i A7 to chyba najładniejsze z ich modeli a BMW 3GT i 5GT wyglądają beznadziejnie.

Może wyząbkowane opony? Miałem podobne objawy. Zabrzmi idiotycznie ale sprawdź jeszcze czy na pewno wszystkie felgi dokręcone. Mnie raz u Fusa nie dokręcili jednego koła i też tylko przy przyspieszaniu było czuć bicie.

Tak się zastanawiam czy jak na dwupasmówce ruszam za gościem w Octavii i mając go za zająca jadę za nim w rozsądnej odległości, prędkością w naszym kraju nielegalną to czy na forum Octavii pojawia się wpis jak to ktoś "wciągnął" X5 :-)

No nie dziwne, przecież X5 ma aerodynamikę katedry wawelskiej. Przy prędkosciach autostradowych nie ma najmniejszych szans z F10 z takim samym silnikiem. To nie są różnice chipowe tylko całego rzędu wielkości mocy. Jak sobie porównuję to do setki X5 z 270 KM jeździ mniej więcej tak jak E60 z 218 KM a potem się wszystko jeszcze bardziej rozjeżdża nie wspominając nawet o szumach powietrza.

Przykład z ziemniakami jest rewelacyjny. Dorzucę jeszcze, że jak ktoś patrzy z boku na ładowaczy to ma wrażenie, że ten który w kółko zasuwa z 50kg tam i z powrotem wykonuje o wiele więcej pracy niż ten ciągnący mozolnie na raz 200 kg. Dlaczego to jest ważne? Jak jedziemy z żoną, teściową, dziećmi, psem, itp to jazda na wysokich obrotach zaraz spowoduje komentarze "Stefan zwolnij, co cię poniosło, przecież mamę i dzieci wieziesz". Jadąc dokładnie tak samo autem z wysokim momentem przy niskich obrotach wrażenia są dużo spokojniejsze dla pasażerów. Sprawdzone organoleptycznie na autostradach w E60 530d i F10 523i. Nie mam na imię Stefan.