bogdan201

Wprost przeciwnie. A dlaczego w N57 tak malo jest przypadkow urwanego łańcucha, mimo, że to dokładnie ten sam mechanizm a nawet wiele części co w N47 ? Dokładnie z tego samego powodu co w M57. Aut z tymi silnikami jest bardzo mało, wiec mało się o tym słyszy. Cudów nie ma. Lancuch M57N zostal odchudzaniu i ma grubość i trwałość jak w N47/N57, a być może nawet gorsza, bo jest z przodu silnika, a nie z tylu. Natomiast rzeczywiście może się psuć rzadziej z dwóch powodów powiązanych z eksploatacją. Te auta więcej jeżdżą w trasie i często maja skrzynie asb. To bardzo mocno wpływa na trwałość łańcucha. Dodatkowo nawet w przypadku ręcznej skrzyni nie miały systemu start stop. Każde uruchomienie silnika to większe naprężenia łańcucha. Jak myślisz dlaczego o wiele łatwiej znaleźć przypadki zerwania łańcucha w aktach które jeździły głównie po mieście ? Podsumowując konstrukcja w M57N jest prawdopodobnie najbardziej narażona na problemy, ale najrzadziej o tym słychać z powodu nieco innej eksploatacji oraz malej liczby aut z tym silnikiem. Sprawa dotyczy nie całej serii M57, lecz silnika w odmianie N z aluminiowym blokiem. Tych jest w ogóle bardzo mało na rynku bo to był już koniec produkcji tej serii, a przypadków awarii jest relatywnie sporo. Natomiast co do M47 ja kojarzę z forum co najmniej dwa przypadki zerwania łańcucha. Twój opis (teoria) to stek bzdur. Łańcuch w M57N2 jest zupełnie inny niż w N57, nie został odchudzony - jest taki sam jak był montowany w M57 co najmniej od roku 2003 gdzie M57 miał żeliwny blok. Silników M57N2 od 2005 roku jest cała masa w większych autach koncernu BMW takich jak E60, E61, X3, X5, X6, E65, E66 itd. W E90 nie jest on tak popularny jak M47 czy N47. Faktycznie jest kilka przypadków opisanych na forum pękniętego łańcucha w tych silnikach - ale w porównaniu do ilości tych jednostek w całej gamie BMW jest to promil. Wpisując w google łańcuch rozrządu M57 też sporo przypadków można znaleźć z zerwanym łańcuchem w starszych autach np. E39. Samochody z silnikami 3.0d w początkowych latach robiły przebiegi rzędu 300 - 400 tys kilometrów - po to były kupowane drogie, duże, szybkie, komfortowe auta. Po takich lub podobnych przebiegach trafiały za pośrednictwem handlarzy do Polski, gdzie wiadomo "kuracja odmładzająca licznik" no i łańcuch pękał przy stanie licznika 200 tys. Po przebiegu kilkuset tysięcy wszystko może się urwać z "płetwą rekina" na dachu włącznie.

W tych temperaturach to normalne, że długo się nagrzewa, szczególnie jak zapalasz i ruszasz w trase, jedziesz powiedzmy 100 km/h równo i dopiero po 15 -20 kilometrach złapie okolice 90C. Jak byś cisnął to wiadomo złapie wcześniej, podobnie w ruchu miejskim. Gdyby nie trzymał termostat w chłodniczce ASB to 90C nigdy byś nie zobaczył.

Znów działa :D http://www.bmw.pl/pl/pl/owners/parts/electronic-parts-catalogue/electronic-parts-catalogue.html Klikasz po prawo: Elektroniczny katalog części. nazwa użytkownika „eu111111” hasło „bmwetk1" Później wpisujesz 7 ostatnich znaków numeru podwozia; czyli AC92261 i klikasz (u góry na środku) Wyposażenie. Auto ma fajną funkcję wg Vinu: Regulacja prędkości z funkcją hamowania. Ta dajna opcja tylko się tak fajnie nazywa. To zwykły tempomat. Ale też fajny ;) Zwykły ale potrafi sam przyhamować jak auto rozpędzi się jadąc z góry a do tego zapali też światła stop z tyłu :shock: Możemy też sami przyhamować samochód manetką np. z 100 do 60 km/h bez dotykania pedału hamulca.

Trzymam kciuki, aby to była tylko chłodniczka.

Nie jest to na pewno normalne. Mam co prawda inny silnik a skrzynia to 6hp26z. Przy zatrzymywaniu nie mam żadnych objawów szarpania czy ciągnięcia. Hamując np. przed światłami samochód zachowuje się z nogą na hamulcu tak jakby toczył się na luzie aż do pełnego zatrzymania, po puszczeniu hamulca nieśmiało bez jakichkolwiek szarpnięć zaczyna ruszać do przodu.

Jeżeli zapala ciężej to 99% płyn chłodniczy przedostaje się do komory sprężania czyli do cylindra/cylindrów. Podczas rozruchu płyn chłodniczy zgromadzony nad tłokiem nie spręża się tak łatwo jak powietrze stąd wrażenie trudniejszego rozruchu. Jak dłużej postoi, więcej płynu nasączy się do cylindra i objawy większe. Może być tak, że miejsce w którym płyn przedostaje się do cylindra/cylindrów rozszerza się na zimno a zmniejsza na ciepło. Bez zdjęcia głowicy niczego się nie dowiesz.

O.K. Dzięki za wyjaśnienie. Na szczęście przy moim przebiegu 101 tys na razie nie mam zamiaru stresować się rozrządem. Ale jeżeli ktoś zbliża się do 200-220 tys powinien zainteresować się tym tematem.

Adamie rozumiem, że w Warszawie i jej okolicach ceny usług są zdecydowanie wyższe niż w rejonach mniej zurbanizowanych i tego nie neguje. Faktycznie może nie doszacowałem ceny robocizny przy wymianie kompletnego rozrządu. Napisz zatem czy według Ciebie pracy jest więcej przy zmianie rozrządu w silniku M57N2 w porównaniu do N47 ?

Takie koszty wymiany rozrządu to w ASO BMW ? Bo tylko ASO potrafiłoby wziąć 2,5 tys za robociznę, która wg. mnie powinna kosztować max około 500-600zł.

Też jestem ciekaw co ma do awarii rozrządu blok aluminiowy, poza tym, że jest nowocześniejszy, lżejszy i lepiej odprowadza ciepło. Ps. rozrząd się nie zmienił, te same łańcuchy, chodzą po tych samych kołach zębatych (poza jednym), podparte są tymi samymi ślizgami, napinane tymi samymi napinaczami.

W sumie masz rację. Mógł odpaść po zerwaniu łańcucha, który mógł wkręcić się pomiędzy obudowę a samo koło. Więc podsumowując budowa układu rozrządu jak i większość jego składowych (numery katalogowe) części jest taka sama w wersjach 204, 218, 231, 235, 272, 286 PS. Łańcuchy mogą pęknąć w każdym z tych silników.

Nie tylko łańcuchy są takie same jak 204 czy 218 konna wersja ale też ślizgi, napinacze i część kół zębatych. M57N2 ma inne koło zębate wału korbowego różniące się numerami od poprzednich wersji silnikowych. Z tego co można podejrzeć na internecie to właśnie wykruszenie jednego z zębów tego koła może powodować awarie układu rozrządu i w konsekwencji całego silnika. Cena tego koła to około 180 zł.

Rozrząd w M57n2 kosztuje śmieszne pieniądze, ful komplet ze wszystkimi ślizgami, kołami zębatymi nie przekroczy 1100 zł, przy jakimś lepszym upuście może to być w granicach 1000zł. Jego zmiana też majątku nie pochłonie w przeciwieństwie do N47 gdzie trzeba wyjeżdżać ze skrzynią biegów lub całym silnikiem. Poza tym są to marginalne przypadki w porównaniu do ilości samochodów z tymi silnikami (e60, E90, X3, X5, E66) z przebiegami powyżej kilkuset tysięcy kilometrów (wiem w Polsce każdy ma 170 tys. :lol: )

Po montażu daj znać czy te 70% więcej światła faktycznie widać na drodze w porównaniu do standardowych żarników.

M57N2 posiada aluminiowy blok, głowicę i miskę olejową. Są to silniki o mocach 231 km i po lifcie w 2007 roku 530d miała 235 km. Wersja 235 km posiada wtryskiwacze piezoelektryczne takie same jak 535d 286 km jest odrobinę oszczędniejsza od poprzednika i po chiptuningu można uzyskać większe przyrosty mocy niż 231 km. Układ rozrządu taki sam jak 231 km z przodu silnika.

Speed miałeś tę opcję włączoną fabrycznie ? LCI podobno mają już miganie w standardzie, nie wiem tylko którymi żarówkami sedan fabrycznie powinien migać ?

Nie jest to normalne. Masz albo niewydajną pompę lub nieszczelność w układzie podciśnienia. Ja nawet po tygodniu postoju po wejściu do samochodu i naciśnięciu pedału hamulca czuję, że wspomaganie siły hamowania działa prawidłowo (miękki pedał).

Znalazłem jeszcze ciekawe fotki BMW X3 z zamontowanymi żarówkami Philips X-treme Ultinon. Wygląda bardzo ciekawie: http://www.toyota-4runner.org/www-kbcarstuff-com/173292-introducing-new-philips-hid-bulbs-putco-led-fog-lights-denso-ballasts.html#post1753797

Jeżeli ten cienki przewód, który zacisnąłeś przy temperaturze ~70-75C jest zimny to problem nie leży w chłodniczce ASB.

Światła będzie na pewno wystarczająco a nawet pewnie więcej jak ze zwykłej żarówki. Barwa tych żarówek nie jest zbliżona do światła dziennego jak np. markerów LED więc ten problem nie będzie występował. Dodatkowo można obejrzeć inny filmik w dzień: Philips od niedawna ma w ofercie też takie żarówki w barwie czerwonej jedno i dwu "włóknowe" http://www.philips.pl/c-p/12898RX2/rozwiazania-led Pasowałyby do E60 LCI jako światła stopu, po odpowiednim przekodowaniu - ale czy da się tak przekodować komputer aby nie wywalał błędów ?

E60 LCI posiada tylne światła pozycyjne LED wraz z kierunkowskazami w technologii LED, zmodyfikowane światła przednie z ringami świecącymi jako DRL. Nie do końca podobają mi się przednie kierunkowskazy w reflektorach głównych - źródłem światła są tam zwykłe żarówki 21W. Czy jest taka możliwość aby przekodować samochód tak żeby w miejsce żarówek zainstalować żarówki LED np. takie: http://www.philips.com.sg/c-p/12764X2/x-tremevision-led-led-signaling-and-interior-lighting i żeby kierunkowskazy działały z tą samą prędkością co na żarówkach i komputer nie wywalał błędów o spalonej żarówce ? Fajny filmik pokazujący jak zmienia się działanie kierunkowskazu po zmianie źródła światła:

Czy ktoś testował, ciekawe jak wygląda w porównaniu do chińskich markerów ? http://www.philips.com.sg/c-p/12834UNIX2/x-treme-ultinon-led-car-lamp

Trzeba było nie usuwać DPF-a bąka by nie było.

Trochę oleju w dolocie zawsze będzie nie ma na to rady, nawet nowa turbina puszcza odrobinę oleju w dolot. Jeżeli nie ubywa Ci oleju na bagnecie, auto ma moc z dołu, nie kopci, nie przeładowuje przy pełnym bucie to nie ma się czym martwić. Inaczej jak w szybkim tempie ubywałoby oleju z silnika a po odłączeniu przewodu od interkulera wylałoby się z pół litra lub więcej - wtedy można mówić, że turbo leje.

Robię dokładnie takie same przeloty do pracy też 9 km trasa i 3 miasto, rocznie też około 12 kkm. Jeżdżę 530d 235 km automat żadnych problemów z DPF spokojnie się wypala, wiadomo czasami przelecę jakąś dalszą traskę. Średnie spalanie na tych odcinkach to 7,6 l/100 km z ostatnich 6 kkm. Bardzo polecam Ci wybór 3.0d jednostka bezawaryjna jak na razie, sensownie ekonomiczna jak na swoje osiągi. Gratis dostajesz wyważoną pracę 6 cylindrów i niesamowity dźwięk rzędowej szóstki. Aha zawieszenie M-technik też posiadam i mogę polecić.