stapoz

Ale o co chodzi? Takie samo jajo jak wszystkie BMW w dieslu sprzedawane przez ASO :roll:

Mam 2.0d ale tutaj nie wiem nad czym się zastanawiać. Jasne, że 328 będzie o niebo lepszy, bardziej komfortowy, szybszy, cichszy, itp. Różnicę w spalaniu pokryją koszty serwisu diesla - więc pewnie na jedno wyjdzie. I w palnik możesz dawać po przejechaniu 2km a nie 15km w przypadku diesla.

No ja mam amory i zawieszenie niezmieniane od nowości czyli 150tys - wiec wcale nie takie niemożliwe (jeżdżone 90% Niemcy)

Kretyn może uwierzyć, że za 17tys euro można kupić pięcioletnie 550i z symbolicznym przebiegiem - czyli w cenie 520d z przebiegiem 150tys. Oczywiście bezwypadkowe i po babci (do kościoła jeździła i dlatego mały przebieg bo blisko miała). Oczywiście uwzględniając prowizję handlarza - bo on takie za 15tys kupuje bez problemu...

No cena wybitnie atrakcyjna :roll: A na LEDa w kierunku to im koncepcji zabrakło?

Może sobie dacie spokój z cytowaniem 4 wątków wgłąb przy każdej odpowiedzi - czytać tego nie idzie...

No bo przecież wiadomo, że każda babcia marzy o 5 litrowej bryce. A najbardziej to marzą aby kupić najdroższą wersję BMW i sprzedać ją po przejechaniu kilku tys km - najlepiej za 15% wartości :roll:

hehe, już widzę te kolejki chętnych :roll:

Wątpię w takie "zabezpieczenie". Jak byś stanął przy małym krzaczku to też by ci nie pozwolił w niego cofnąć? Mi czasem sygnalizuje nawet przy wyższej trawie (takie półmetrowe źdźbła)...

Tak jak wcześniej ktoś napisał. W Polsce jeździ się szybko właśnie dlatego, że nie ma dróg, kupa ograniczeń, a to ciągła linii chociaż widać na 3 km, a to kretyńskie wysepki czychające na nieznającego drogę, który zaczął wyprzedzać przepisowo a skończył na wysepce, a to piz..a w golfie jadący 80km/h (dlaczego wszystkie golfy tak jeżdżą?). Więc jedziesz wkur..y i nakręcony, i jak już znajdzie się kawałek wolnego to wyprzedzasz i ciśniesz ile wlezie. Też wiele jeżdżę po Europie. Na autostradzie w Niemczech jadę ok 140-150km/h mimo, że można jechać więcej bo jestem wyluzowany, wszyscy jadą z podobną prędkością i nikt się nie ociąga. W Polsce często na zwykłej drodze za miastem jeżdżę szybciej bo co chwila coś mnie zwalnia, ogranicza i blokuje, więc tylko się wyczekuje na kawałek pustego pasa i jazda - ot i cała odpowiedź dlaczego w Polsce jeździ się za szybki i dlaczego tyle wypadków. Mogą se stawiać fotoradary co 2km i gówno to pomoże - wręcz przeciwnie - jak tylko trochę wolnego - każdy zaraz chce nadrobić i ciśnie na maxa - bardziej niż gdyby jechał dobrą, drupasmową drogą i nie był ciągle przez coś blokowany... Ale te buraczane łby z TV umieją tylko uprawiać hipokryzje i komentować jaki to pirat drogowy co 130km/h na trasie jedzie i na ciągłej wyprzedza - chciałbym takiego gnoja zobaczyć jak jedzie w swoim Lexusie czy Audi 90km/h przez pół Polski i przez 20km jedzie za autobusem 70km/h bo ciągła linia, skrzyżowanie, wysepka, zakaz, itp...

zgadza się, na luzie automatem nie można jeździć. Zresztą jak puścisz gaz w automacie to hamowanie silnikiem jest b.małe - coś pośredniego między jazdą na biegu a jazdą na luzie :) Zresztą po to jest automat aby nie zajmować się skrzynią w czasie jazdy - także wrzucanie na N na światłach nie jest wskazane - można to robić na dłuższym postoju np. na przejeździe kolejowym jeśli nie gasisz silnika...

Jeśli wszystko ok przy wysokich obrotach i prędkości, a problem pojawia się przy wolnej jeździe i rano to obstawiałbym DPF. Tym bardziej, że wypananie pomogło na pewien czas. Albo go wymienić albo wywalić (choćby na próbę) - wypalanie nie rozwiąże problemu

3000 przy 100km/h :shock: to faktycznie kiepskawo jak na diesla. to ile masz przy 140? u mnie jest tak - 3000 jest przy ok. 160-170km/h: http://imageshack.us/a/img834/4258/wp000297.jpg

Ja wywaliłem CDV. Dla mnie jest znacznie lepiej przy ruszaniu i zmianie biegów. W nowym aucie przy małym przebiegu ten zawór sprawdza się ale z czasem ciężko wyczuć kiedy łapie sprzęgło. Po wymianie jest bardziej czytelne branie sprzęgła ale też bardziej hardcorowo :) Trzeba uważać żeby nie puszczać za szybko bo nie wybacza błędów i wyrywa do przodu...

Wygląda, że gościu raczej szczerze opisuje ...

dzisiaj to sprawdze, dzieki ...

taką poradę to rozumiem - dzięki :) Samemu można wymienić tą pompkę jakoś łatwo? Jaki orientacyjny koszt tej pompki?

rozumiem. ale czy tak ma być czy coś się w niej zużyło? bo jest to wyraźnie słyszalne stukanie i nijak mi nie pasuje do wizerunku BMW 5

no, następny. mam webasto :)

No bez przesady. Tyle to umiem sprawdzić VIN: S536A STANDHEIZUNG Auxiliary heating a w iDrive mam opcje włączenia 'independent heating' and nie ventilation

Było wiele postów o webasto ale nie znalazłem odp na moj problem. Webasto działa, włącza się i wyłącza ale wieje zminym powietrzem (nawet po 15min). W iDrive nie mam żadnych ustawień poza możliwośćią włączenia i ustawieniem timera. Czy to sprawa bezpiecznika czy jakaś tam swieca jest? Co sprawdzić bo nie wiem jak się do tega zabrać? Może sprawdzić dopływ paliwa? Tylko jak?

Dzisiaj przy -5C zaobserwoawłem dziwne zjawisko. W czasie postoju słychać wyraźne, regularne pukanie/stukanie pod folelem kierowcy (chyba w pobliżu filtra paliwa). Ale filtr chybe nie stuka sam z siebie? Im bardziej się rozgrzewał tym było ciszej aż ustąpiło. Odgłos wydobywa się też w czasie jazdy ale jest zagłuszany przed odgłosy jazdy. Co tam jest w okolicach filtra co może stukać? Może wymienić filtr?

no już widzę to przyspieszanie na zchipowanym 3.0D 300KM do 50km/h w mieście :D już sama gadka, że w mieście ktoś jedzie max 50km/h mnie drażni bo jak to możliwe, że jadąc ok 70km/h nigdy nkogo nie wyprzedzam poza nauka jazdy? Nie trawię hipokryzji

Potwierdzam, u mnie też. A co z nawiewami? Trzeba ustawić temp i siłę nawiewu przed wyjściem czy webasto uruchomi sobie jakąś domyślną wartość?

Po pierwsze wydaje mi się, że ciężko coś wywalczyć u wulkanizatora - oni nie mają narzędzi. Można co najwyżej żądać zwrotów kosztów naprawy tego co zniszczyli. Ale jeśli wyjechałeś od nich to szanse na to są znikome bo teraz się wypną na ciebie na bank. Szanse były w momencie gdy odbierałeś auto - wtedy musiałbyś się zaprzeć i żadać naprawy lub zwrotu kosztów. Tylko nawet w takiej sytuacji należałoby rozważyć czy wrto - bo mogli by np. zatrzymać auto że niby ci naprawią jutro/pojutrze, po czym przeciągać aż by ci bokiem wyszło. Najlepszym rozwiązaniem byłoby w momenci odbioru zawołać kogoś na świadka (można spróbować z policją, o ile by chcieli przyjechać), zrobić zdjęcia i zabrać auto. Następnieo wysłać oficjalne pismo-zawiadomienie o żądaniu pokrycia kosztów naprawy wg oceny rzeczoznawcy z dołączonymi zdjęciami, rachunkiem za wymianę opon i ew zeznanie świadka lub raport policji. Jak widać sprawa zawiła i dość długotrwała - tym bardziej, że koszt względnie nieduży... tak czy owak teraz to raczej już po ptakach...