dizel1982

Cześć, Czy jest może na forum osoba która w niedługim czasie (do pół roku) będzie planowała sprzedać swoje piątkę? Długo się zastanawiałem, robiłem porównania, testowałem. Nie wiem jakie jest Wasze zdanie na ten temat ale wolę jednak kupić 3 letnie używane F10 z 3 litrowym dieslem, w super wyposażeniu, niż nowe 520d. Na nowe 530d póki co nie jestem w stanie sobie pozwolić bo tak wyposażone jak chce po rabacie kosztuje niewiele poniżej 400 tysięcy. Ale te auta dzieli przepaść. Kultura pracy, dynamika, wszystko przemawia za 3 litrówką. A jak patrzyłem sobie to do 200 tysięcy idzie znaleźć taki egzemplarz z polskiego salonu, dobrze utrzymany. Wiadomo, idealnie było by gdyby np ktoś z forum sprzedawał bo niewątpliwie zależy mi też na kupnie auta od osoby która jest fanem marki i dba o auto. A najchętniej przejął bym od kogoś np leasing. Tylko też zależy mi na wersji dobrze doposażonej aczkolwiek jak sobie przeglądałem oferty to wersje 530d są raczej fajnie skonfigurowane.

Jak był sprzedawany samochód? Masz treść ogłoszenia? Masz w nim napisane jako bezwypadkowy? Nie bardzo rozumiem po co chcesz dochodzić jak auto było uszkodzone skoro masz to potwierdzone przez mechanika. Po co Ci to? Będzie Ci od tego lepiej? Ja bym z takim samochodem od razu wrócił do sprzedawcy i albo oddaje kasę albo sprawa do sądu. Kryminał dla niego jak nic. A tak btw, takie rzeczy jak sprawdzenie, robi się przed zakupem a nie po.

Ale co masz na myślisz pisząc przez zwykły najem? No właśnie nie wiem jak to dokładnie działa. Ma się dowiedzieć. Natomiast co do samego najmu to niestety (przynajmniej w przypadku BMW) przegrywa on z tradycyjnym leasingiem. Jak ktoś potrafi liczyć to wie że jest się bardzo stratnym. Po 3 latach takiego najmu, auto skonfigurowane za 300k, trzeba oddać ze nieco ponad 100k a BMW je za chwilę sprzeda dokładając 60k bo tyle ten samochód będzie rynkowo wart. To przy takim założeniu dużo lepiej wykupić ten samochód za te 100 tysięcy, przepisać na siebie, pojeździć pół roku i sprzedać za 150 tysięcy i jest się sporo do przodu. Aczkolwiek są marki, niestety nie premium, gdzie taki najem naprawdę się opłaca i wychodzi fajnie. W dzisiejszych czasach ja naprawdę nie muszę mieć samochodu na własność. Taki najem byłby naprawdę idealny bo po 3 latach mógłbym wziąć sobie kolejne auto. I myślę że ludzie by w to szli gdyby dealerzy nie robili sobie z tego żyły złota. Ponieważ BMW już w momencie kiedy kupuję u nich to auto na mnie zarabia i to dużo bo przecież w przypadku najmu nie dostaję rabatu. Wiadomo, bank finansujący też musi zarobić. Ale jak widzę na kalkulacji że coś co rynkowo kosztuje jakieś 150 - 160 tysięcy, ja mam oddać za 100 tysięcy to chyba coś tu jest nie halo. Każdy chce zrobić ale to niech zarobią te 10% bo to taka normalna marża na używanym samochodzie ale niech nie kasują sobie jednej trzeciej wartości.

Cześć, Chciałem poruszyć z Wami jeden temat bo nie bardzo go rozumiem. Ostatnio w pracy zeszliśmy na temat kupna nowych samochodów i kumpel zaczął opowiadać że ktoś tam u niego w rodzinie kupił sobie nowe G30 550d z rabatem ponad 50%. Zapytałem jak to w ogóle możliwe. Kumpel mówi że do końca nie wie ale z tego co słyszał to dostał na niego rabat, dodatkowo nie zapłacił vatu i akcyzy. Jeździ na niemieckich blachach (choć firmę ma normalnie w PL) i z tego co jeszcze wie to mówił że kasę na auto musiał wyłożyć gotówką, co miesiąc dostaje tylko faktury na kwotę netto ze statusem ZAPŁACONO. Samochód mówił że brał normalnie w salonie w PL, od dealera BMW. Czy ktoś z Was słyszał o takiej opcji? Zastanawiam się jak coś takiego jest w ogóle możliwe.

To może źle się wyraziłem :). Chodziło mi o to że w ofercie w salonie było napisane że auto ma asystenta świateł drogowych (czyli te lampy "chyba??" z najwyższej półki). Tymczasem jak widać nie ma. Dlatego chciałem to sprawdzić ponieważ na reflektorach adaptacyjnych napisane jest adaptive led natomiast w tym aucie co oglądałem i którego vin mamy tu rozkodowany tego oznaczenia nie było więc oferta wprowadza w błąd ponieważ tej opcji po prostu nie ma.

Bardzo Ci dziękuję :). Nie wiem czy dobrze widzę ale z tego co wkleiłeś wynika że nie ma w wyposażeniu świateł ledowych z asystentem świateł drogowych? Bo ja tego właśnie nie widzę a w ofercie dealera napisane jest że ta opcja jest więc kłamstwo.

Cześć, Chciałem zapytać czy jest jakaś strona, ewentualnie może ktoś z forum ma możliwość rozkodowania numeru VIN tak aby sprawdzić wyposażenie pojazdu. Przejrzałem wszystkie chyba już strony które znalazłem tu na forum i żadna z nich nie działa dla G30 albo po prostu ja nie umiem korzystać. Na wszelki wypadek gdyby ktoś miał możliwość rozkodowania, podaję numer VIN: WBAJC510X0WB83525

Ok, porozmawialiśmy sobie trochę co nam się w nowej trójce podoba, co nie więc teraz przejdźmy do zasadniczego pytania, od kiedy będzie można zamawiać :D Coś czytałem że dopiero od marca 2019? Macie jakieś info? Trochę długo każą sobie czekać zwłaszcza że starej 3 już nie można zamawiać. Czyżby mieli duży stock i chcą się go pozbyć?

Ooo, to mnie zaskoczyłeś. To już potwierdzone info że będzie więcej miejsca w środku? BMW sprzedaż serii 3 dość mocno spadła a to moim zdaniem właśnie przez wielkość tego samochodu. Seria 3 reprezentuje segment D i jest moim zdaniem najmniejszym przedstawicielem tego segmentu. Pomijając marki premium to weźcie spójrzcie na takie auta jak mondeo, avensis, insignia czy z marek premium volvo S60. Te auta oferują duużo więcej miejsca w środku, zwłaszcza na tylnej kanapie. Wszyscy moi znajomi którzy rozważali zakup serii 3, rezygnowali właśnie ze względu na ilość miejsca. Samochody segmentu C potrafią oferować lepszy komfort podróży niż seria 3. Piszesz że zewnętrznie nie będzie dużo mniejsza od 5. A znasz może jakieś wymiary tego auta. W sumie jak nie będzie dużo mniejsza od 5 i będzie oferowała więcej miejsca niż obecna 3 to idealnie!!! Bo za cenę średnio wyposażonej piątki będę miał fajnie wyposażoną 3. Już rozmawiałem z handlowcem Automotive i auto będę brał u nich bo naprawdę mają świetne oferty.

Cześć cześć :) Temat trochę martwy więc pora go rozruszać. Premiera już tuż tuż. Apropo premiery. Znacie już datę? W salonach już nie można zamawiać serii F30. Macie jakieś przecieki co do samego auta? Pytam bo czekam na nową 3-kę jak na zbawienie. Muszę do końca roku już coś zamówić, budżet też mam ograniczony i wynosi on 250k. Z racji tego że prowadzę jednocześnie inwestycję budowlaną, nie mogę sobie na chwilę obecną pozwolić na większe raty leasingowe :(. Życie. Myślałem o 5-er ale po testowym tygodniu stwierdzam że jest to jednak za duże auto dla mnie. Ciężko zaparkować, po mieście ciężko manewrować. Auto super ale chyba jeszcze nie teraz. 4-ka dla mnie mało komfortowa. A obecna trójka niestety za mała, zwłaszcza z tyłu. Wiem że z tyłu nie będę jeździł ale często jeździmy gdzieś na jakieś wyjazdy z dzieckiem i teściami lub rodzicami a miejsca w trójce z tyłu jest bardzo mało. Liczę na to że pomyślą o tym w nowej serii G20 i zadbają o komfort podróżujących na tylnej kanapie i pokładam w tym aucie duże nadzieje. Zresztą za 250k jak patrzyłem, można mieć średnio wyposażoną piątkę bo jak skonfigurowałem sobie ją dokładnie tak jak bym chciał to cena urosła do 298k za to obecną trójkę, jak doposażyłem w to co chcę, wyszło 247k czyli idealnie. Do tego rabat i pewnie wyjdzie koło 230k.

Widzisz, no każdy ma inne preferencje i dla jednego coś jest opcją którą mieć musi a dla drugiego jest to kompletnie zbędne. Dla mnie np kompletną zbędną rzeczą jest ten kluczyk do zdalnego sterowania samochodem. Wersja którą testowałem go miała. Już pomijam fakt że grzeje się jak cholera i to mocno czuć w kieszeni a przynajmniej ten mój tak miał to (przynajmniej dla mnie) jest to funkcja z której nigdy w życiu bym nie skorzystał bo i kiedy? Żeby wjechać w jakieś ciasne miejsce? Musiał bym być skończonym idiotą żeby pchać samochód za pomocą kluczyka w miejsce w które gdybym wjechał normalnie to nie wysiadł bym z samochodu. Należę do tych dla których wygląd wizualny auta jest ważny i nie chcę jeździć poobijanym i porysowanym samochodem bo przecież ci kierowcy między których się pcham też jakoś wsiąść do samochodu muszą i siłą rzeczy któreś moje drzwi zostaną trafione. A o zgrozo, praktycznie każdy egzemplarz jaki oglądałem miał ten bajer. Nie miały wielu opcji, nawet niektóre nie miały foteli skórzanych tylko te najtańsze szmaciaki ale kluczyk był :D. Na szczęście są egzemplarze fajnie wyposażone które mają to czego bym oczekiwał. Gdyby był problem ze znalezieniem takiego to raczej na pewno zastanawiał bym się jednak nad konfiguracją auta samodzielnie ale jeżeli mogę mieć coś kilkadziesiąt tysięcy taniej to czemu nie. 9 czy 10 miesięczny samochód z przebiegiem 10 - 15kkm jest praktycznie jak nowy, wciąż jest na gwarancji a w to miejsce mogę sobie wybrać jeszcze bogatszą wersję z komfortowymi fotelami z pamięcią i wentylacją czy aktywnym tempomatem. Niestety ciągnę jeszcze budowę domu i budżet też mnie póki co jeszcze trochę ogranicza.

Wszystko było by idealnie gdyby jeszcze prawa jazdy za przekroczenie o 50km/h nie zabierali :(. Ja nikogo nie namawiam do łamania przepisów ale tak między nami, nie oszukujmy się, przecież jeżdżąc taką 3 litrówką 50km/h to tak jakby się stało w miejscu. Że już nie wspomnę że wystarczy delikatni musnąć gaz i zaraz mamy stówkę. Jeździłem chwilę autem z mocnym silnikiem i był to olbrzymi ból pilnować się co chwila. W końcu zacząłem jeździć na limiterze bo po prostu się nie dało inaczej.

Jeszcze warto wziąć też pod uwagę koszty utrzymania. Sam przez moment zastanawiałem się nad 530d bo roczna jest nieznacznie droższa od 520d i idzie ją kupić za 250k ale niestety serwis droższy, wiadomo, dwa, ubezpieczenie. Nie wiem czy gość który mi to wyliczał ochu*ał czy jak ale za pełen pakiet przy 530d wyszło mi niemal dwa razy tyle a dodam że mam full zniżki i 18 lat kompletnie bezszkodowej jazdy. W ogóle przez chwilę zastanawiałem się też nad 530i patrząc na to co nasz kochany rząd wyprawia wprowadzając coraz to nowsze pomysły zakazów dla diesli. Ale przy 35 - 40kkm rocznie i przekalkulowaniu sobie wszystkiego na papierze wyszło że jednak 520d xDrive.

Nie jest opłacalne. Już to liczyłem. Auto z takim wyposażeniem jakiego oczekuje idzie znaleźć. Katalogowo kosztuje ono w granicach 300 tysięcy. Roczne z przebiegiem 20kkm do kupienia jest za jakieś 210 - 220k. 80 - 90k rabatu, nawet będąc długonogą blondynką i wchodząc Panu handlowcowi pod biurko, na pewno nie dostanę, nie ma szans. Jak dają 30k to jest naprawdę max. Może z wyprzedaży rocznika idzie jakoś bardziej ponegocjować ale BMW jakoś ostatnio zrobiło się mniej skore do dawania rabatów zauważyłem. Jeszcze na początku roku jak się dowiadywałem to 13 - 14% było do ugrania. Teraz kręcą mocno nosem na 10%. A mając do wyboru nowe biedne albo roczne mocno doposażone, zdecydowanie wybieram drugą opcję. A powiesz mi jak chcesz poświęcać więcej uwagi na to co dzieje się wokół samochodu mając kogoś w martwym polu??? Bo sory ale ja tego nie potrafię zrobić. Jeżeli Ty na autostradzie przy 150 - 160km/h odwracasz głowę po to żeby zobaczyć co dzieje się za samochodem no to szczerze gratuluje. Naprawdę, chylę czoła za pomysłowość. Wszystko do czasu.

No właśnie nie wiem jak z tymi pakietami jest bo oglądałem właśnie dziś samochód który miał asystenta pasa ruchu i aktywny tempomat (miał te dodatkowe dwa przyciski na kierownicy) a systemu ostrzegającego o pojazdach w martwym polu nie miał. Te niektóre konfiguracje są naprawdę tak mega dziwne że zastanawiam się kto tak konfiguruje te samochody. Może wybrzydzam ale powiem Wam że jak dla mnie, w samochodzie za tyle pieniędzy, tego typu systemy powinny być w standardzie. Niech nawet ten samochód z tym systemem będzie 1000 czy 2000zł droższy. Nie zapłacilibyście trochę więcej za coś takiego? Bo ja nawet bym się nie zastanawiał. Aktywny tempomat też fajna sprawa, czasem korzystam, zwłaszcza w mieście ale bez niego spokojnie mógłbym żyć. Bez asystenta martwego pola już nie potrafię.

Cześć, Czy jest jakiś sposób aby zweryfikować wstępnie czy auto posiada asystenta zmiany pasa ruchu ostrzegającego przed pojazdem w martwym polu? Wiem że BMW ma taką informację w postaci trójkącików w lusterkach ale przeglądając ogłoszenia często tego kompletnie nie widać. Dlatego może jest jakiś przycisk na kierownicy/kokpicie etc który taką informację daje? Oglądam już powoli sobie auta i powiem Wam że jestem trochę w szoku że samochód roczny z przebiegiem 20kkm już może być szpachlowany no ale cóż ... Jak widać tylko kupując nowy z fabryki można mieć 90% pewności że będzie on faktycznie nie rozbity bo i z tym różnie bywa. A wracając do systemu ostrzegającego o pojazdach w martwym polu to dla mnie jest to wyposażenie typu must have. Mam ten system w obecnym aucie i naprawdę kilka razy uratował mi tyłek. Aż boję się pomyśleć co mogło by się stać z tymi motocyklistami czy autami na autostradzie gdyby nie on. A z tego co oglądam to niestety bardzo mało piątek go ma co mnie smuci bo byłym w stanie spokojnie zrezygnować ze zdalnego sterowania kluczykiem czy innych tego typu pierdół na rzecz właśnie takich systemów a tymczasem co drugie auto jakie widziałem posiada jakieś gadżety których praktycznie nigdy nie użyję a opcji które naprawdę podnoszą bezpieczeństwo, nie ma ...

Witajcie, Chciałem Was zapytać bo nie wiem, może coś źle patrzę ... czy w czwórce dostępny jest elektryczny hamulec postojowy czy tylko i wyłącznie tradycyjne mechaniczne na linkę? Wszystkie czwórki jakie do tej pory oglądałem miały wyłącznie mechaniczne. A opcjach też nigdzie nie widzę. Ja rozumiem że to samochód sportowy itd ale upodobania kupujących są różne. Nie każdy kupuje takie auto aby je upalać na ręcznym pod supermarketem.

Czyli standard. Nie chciałem pisac tego od razu na wstępie ale gadałem w zeszłym tygodniu w Bawarii i tak właśnie zrobiłem po czym poruszyłem temat finansowania gdzie powiedziałem że leasing załatwiam sobie sam na własną rękę ponieważ mam ofertę pracowniczą więc oni tylko dają mi samochód a całe finansowanie po mojej stronie i się zaczęło, że no wie Pan, ale taka cena samochodu to tylko w pakiecie z finansowaniem, jak Pan ma swoje to cena wzrośnie itd. Więc podziękowałem i wyszedłem.

Słuchajcie, a wiecie może jak sie BMW zapatruje na klientów którzy przychodzą ze swoim własnym leasingiem? Nie chodzi mi o to że np dany dealer współpracuje z firmą w której chcę wziąć leasing ale o to że ja załatwiam go sobie sam na własną rękę. Pytam ponieważ współpracuję między innymi z mLeasingiem i mam możliwość załatwienia sobie leasingu pracowniczego gdzie płacę wyłącznie ubezpieczenie a sam leasing mam na 100%. Pytanie tylko czy przy takim układzie nie powiedzą że np rabat na samochód tak ale tylko wtedy gdy leasing załatwiam przez nich.

Macie rację, to broker ale mówi że samochody są z polskiej dystrybucji i normalnie mają pakiet 5 letniej gwarancji. Kupuję samochód dokładnie z takimi samymi przywilejami jak w ASO. Może jeszcze ktoś z Was tam zadzwoni. Ja taką informację dostałem przez telefon. Nie wiem na ile to prawda a na ile wałek. Tu macie przykładową ofertę: https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-520d-xdrive-m-pakiet-2018-g30-od-reki-hifi-full-rabat-19-ID6zFh6W.html

Wdzieliście oferty na otomoto? Pojawił się już w sprzedaży egzemplarze z 2018r z rabatem 19%. Dzwoniłem do dealera, powiedział że to jest rabat jaki otrzymuje każdy klient zamawiający nowy samochód.

No i wszystko jasne. Tak też właśnie myślałem. Tu nie ma nic za darmo. To samo z przeglądami które daje ASO niby za free. One są dobrze w kalkulowane w cenę samochodu. Klient tego nie widzi bo widzi finalną wartość pojazdu ale pewnie dobre 10k tej wartości to są właśnie te przeglądy. Plus taki że nie płaci się tych 2 - 3k podczas wizyty w serwisie tylko jest to rozbite w ratach (jeżeli nie bierzemy za gotówkę) i tego tak nie widać. Ale swoją drogą to zastanawiam się w sumie co lepsze, czy rabat ok 50k dla samochodu z poprzedniego rocznika w ASO i pakiet przeglądów przez 5 lat, czy rabat 80k od brokera i brak tego pakietu. Przecież 30k na przeglądy przez 5 lat nigdy w życiu nie wydam a jakby trzeba było coś naprawić to i tak płacę z własnej kieszeni. A dwuletnie gwarancja fabryczne wydaje mi się że musi być bez względu na to czy auto od brokera czy z ASO.

Tak, pytanie tylko czy to się kalkuluje. Ja na obecny samochód też mogłem dokupić sobie po 2 latach dodatkową gwarancję na rok. Tylko żeby ją dostać musiałbym wykonać kosztowne ekspertyzy a dopiero później mógłbym wykupić tą gwarancję. Jak to podsumowałem to musiał bym wywalić ładnych kilka tysięcy na to a i tak w tej gwarancji są pewne wyłącznie. W najgorszym wypadku jakby coś padło typu dwumasa, turbo, pompa CR, wymiana poza ASO i tak wyszła by mnie o wiele taniej niż ta gwarancja więc odpuściłem. I to podobnie. Jeżeli ASO krzyknie za takie pakiet więcej niż te przeglądy są warte to jest to skórka za wyprawkę.

Czyli rozumiem że nowe pojazdy sprzedawane przez brokerów nie pochodzą z polskiej dystrybucji? Szkoda bo dzwoniłem do jednego z brokerów i powiedział że rocznik 2017 (nowy samochód bez przebiegu) w wersji Luxury Line 520xd w komfortach, z kamerami, komfortowym dostępem, aktywnym tempomatem i wszystkimi systemami asystującymi kierowcę a nie ukrywam że na tym mi zależy najbardziej ponieważ żadnych M pakietów, sportowego zawieszenia etc nie potrzebuję, jest w stanie mi załatwić za ok 230k. Tak skonfigurowany samochód w ASO na wyprzedaży rocznika jest nie do znalezienie bo rabat od ceny katalogowej u brokera wynosi ok 80k. Żaden dealer tyle nie da, bez szans. U dealera auto w takiej wersji, nawet po demonstracyjne jest sporo droższe bo za podobno egzemplarz, w Inchcape życzli sobie 259k i była to cena nie negocjowalna co dla mnie jest lekko absurdalne ale o tym już pisałem wcześniej. Dokładając kilka tysięcy i negocjując sobie rabat na poziomie 15% (co jest do ugrania) można mieć taki samochód zupełnie nowy, bez przebiegu z aktualnego rocznika. Więc trzeba być mocno zdesperowanym albo nie umieć liczyć żeby kupić sobie roczny samochód z przebiegiem 10kkm i zapłacić za niego tylko kilka tysięcy mniej niż za nowy rocznikowo i z zerowym przebiegiem egzemplarz.

A jak wygląda kwestia gwarancji przy zakupie samochodu od brokera? Czy ta gwarancja 5 lat lub 100kkm obowiązuje? Pytam bo ceny u brokerów są naprawdę bezkonkurencyjne i takich rabatów nie uzyska się w żadnym salonie. Tylko pytanie czy nie ma tam żadnego haczyka i czy to nie jest coś kosztem czegoś np niższa cena w zamian np za brak jakiejś usługi/gwarancji.