Skocz do zawartości

dizel1982

Zarejestrowani
  • Postów

    488
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dizel1982

  1. Tu też chodzi o gwarancję na perforację nadwozia. Różnie bywa. Mówi się że nie powinno rdzewieć a trafi się jakiś felerny element i będzie go ruda żarła. Dla przykładu osławione Audi. Tak się mówi że mają taką dobrą blachę. Znajomy kupił nową A4 z salonu i po półtora roku zaczęły się purchle robić na tylnym nadkolu i tylko w jednym miejscu. Nie było żadnego obicia, nic. Kilkukrotnie naprawiali i poprawa była na góra rok. Po roku znowu ruda. W końcu decyzja - wymiana błotnika. Dopiero po wymianie problem został rozwiązany. Podejrzewam że rdza siedziała głęboko w elemencie a na taką rdzę nic nie pomoże. Także sami widzicie, wszystko kwestia trafienia. A niestety jak nie serwisujesz to gwarancję tracisz. Przynajmniej tak było/jest we wszystkich samochodach które do tej pory miałem. Co do tarcz to zimmermann ma również tarcze dwuczęściowe FORMULA Z w granicach 800zł za sztukę i myślę że to i tak lepsza cena niż za oryginał. Nie wiem jakie oryginały ma BMW ale dla mnie tarcze tej marki są bezkonkurencyjne. Zawsze ich żywotność była dużo wyższa, nigdy się nie zdeformowały, nie było bicia. I uprzedzę, nie jestem żadnym dystrybutorem tej marki i w ogóle z branżą motoryzacyjną nie mam nic wspólnego. Jeżeli chodzi o wymianę, do tej pory zawsze takie rzeczy robiłem sobie sam. Nie wiem na ile jest to możliwe w BMW bo może elektronika na to nie pozwoli i konieczne będzie podłączanie pod kompa. Ale generalnie mam wszystkie narzędzia warsztatowe, mam też duży kanał. I nie robię tego w ramach oszczędności kasy a dlatego że po prostu lubię. Po 10h siedzenia za biurkiem i klepania kodu, czasem lubię sobie wyskoczyć do garażu i podłubać coś przy aucie. Wiadomo że 3 - 4 letnim samochodzie bo tyle maksymalnie jeżdżę jednym autem, nic się nie psuje ale jakieś pierdoły eksploatacyjne jak właśnie klocki czy tarcze czasem wymienić trzeba. W lakierowanie też się czasem bawię. Ostatnio mi jakaś łajza zasunęła obie zaślepki od ksenonów, kupiłem w ASO nowe, sam sobie polakierowałem, wyszły jak oryginały :). Nie ma żadnej różnicy.
  2. No właśnie to jest bardzo dziwne bo przy takich różnicach w cenie, auto demonstracyjne, moim zdaniem jest kompletnie nie zbywalne. Chyba że kupi je jakiś wariat co nie potrafi kompletnie liczyć. Mając do wyboru zupełnie nowy samochód za 263 500zł i demówkę za 259 000zł który wybierzecie? Bo ja bez zastanowienia wolę dopłacić te 4500zł i mieć zupełnie nowy samochód z nowego rocznika niż jeździć demówką z poprzedniego roku. Nawet gdyby to była różnica 10k to wolał bym dopłacić te 10k do nowego bo przy takich pieniądzach za samochód to są naprawdę bardzo niewielkie pieniądze.
  3. Cześć, Przejrzałem trochę forum ale nie udało mi się odszukać podobnego wątku dlatego postanowiłem założyć nowy. Chciałbym Was zapytać jakie macie doświadczenia z ASO BMW i jak wyglądają koszty serwisowania takiego auta właśnie w ASO. Wiem że kupując nowy samochód lub w miarę świeży mamy na 5 lat lub 100kkm serwis za free ale wiadomo, kiedyś się ten bonus kończy. Oczywiście ponieważ koszty serwisowania są uzależnione od wersji i silnika, pisząc ile płacicie w ASO za daną usługę dopisujcie również rocznik auta i silnik. Jestem ciekawe jak wyglądają ceny w poszczególnych częściach polski, gdzie jest najdrożej a gdzie najtaniej bo ceny na pewno są zróżnicowane :). Czy zawsze robicie full serwis w ASO czy może pewne rzeczy wymieniacie sami? Przeglądałem sobie cenniki części zamiennych do F10 i naprawdę nie odbiegają cenowo od części do marek nie będących markami premium. Są bardzo do siebie zbliżone. Dla przykładu, komplet hamulców (tarcze + klocki) do F10 520d na przednią oś, firmy Zimmerman (od zawsze kupuję części hamulcowe tej marki i naprawdę z całego serca polecam), kosztuje zaledwie 120zł więcej niż do mojego mondeo więc ceny są naprawdę przystępne. W ASO za wymianę samych klocków na przód chcą ponad 1k.
  4. Zastanawiam się jak wygląda sprawa samochodów demonstracyjnych. Bo widzę po cenach że wielu dealerów sprzedaje auta np z czerwca z przebiegiem 10kkm w cenie praktycznie takiej w jakiej można mieć taki nowy egzemplarz po rabacie. Bo jeżeli auto demonstracyjne skonfigurowane jest za 310k, piszecie że do ugrania jest rabat rzędu 15% a podejrzewam że za rocznik 2017 powinien być jeszcze większy no ale liczmy już te 15%, to auto wychodzi nam 263 500zł a dealer sprzedaje je za 259 900zł (900zł powiedzieli mi że są w stanie opuścić na równe 259k). Coś ta oferta wygląda mało zachęcająco. Nie wiem, może się mylę ale ja np kupując auto nowe za 263k po prawie roku brałbym za nie pewnie max 200k. Ja jeszcze przed tym samochodem co mam teraz, jeździłem Insignią, też brałem ją jako egzemplarz demonstracyjny to za auto naprawdę bardzo bogato wyposażone jak na opla, zapłaciłem 98k + komplet opon zimowych gratis a auto katalogowo było skonfigurowane na niemal 170k, miało przejechane 6kkm w okresie 6 miesięcy.
  5. A czy przypadkiem to jak auto zachowuje się w różnych warunkach nie zależy od konkretnego modelu? Nie wiem, może się mylę ale 5 na pewno będzie miała zupełnie inną trakcję niż X1. Przede wszystkim 5 ma większy rozstaw osi. Jeżeli wierzyć danym technicznym to G30 ma 2975mm natomiast X1 po FL ma 2670mm. Druga sprawa to opony. X1 wychodzi na oponach o szerokości 225, G30 o ile dobrze pamiętam jak oglądałem bo niestety w katalogu znaleźć nie mogę, ma opony 245. Środek ciężkości też jest zupełnie inny. Dlatego też wydaje mi się że porównanie dwóch tak mocno skrajnie różnych modeli nie jest miarodajne. Tu należało by porównać 2 takie same egzemplrze G30, z takim samym silnikiem z czego jeden musiał by być wyposażone w xDrive, drugi nie,
  6. Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Wnioski jakie z tego wyciągnąłem są takie że chyba jednak lepiej zainwestować te pieniądze w dodatkowe wyposażenie. Zim faktycznie u nas już nie ma takich jak kiedyś a mi chodziło wyłącznie o kwestie bezpieczeństwa. Mam nadzieję że elektronika w G30 z ewentualnym poślizgiem sobie poradzi. Bo nie należę do osób które lubią latać bokiem pod marketem a poza tym uważam że nowa seria 5, zresztą poprzednia również, to jest na tyle elegancki i dostojny samochód że latać bokiem nawet jej nie wypada.
  7. A powiedzcie mi (pytanie do osób które mają wersje wyłącznie z napędem na tył), czy takim samochodem jestem np w stanie wejść w zakręt z taką samą prędkością jak przednionapędówką czy może być ciężko? Pytam ponieważ teraz np swoim mondeo (które słynie z bardzo dobrego zawieszenia), zjazd z trasy S2 w 7 (Aleje Jerozolimskie, osoby będące z Warszawy lub pokonujące tą trasę zapewne znają ten zjazd i jego wyprofilowanie) obecnie bez trudu pokonuję w prędkością 100km/h i samochód trzyma się drogi jak przyklejony. Ciekaw jestem czy podobnie zachowa się auto tylnonapędowe. Oczywiście mówimy o pokonywaniu tego zakrętu z taką prędkością przy suchej nawierzchni, jak jest mokro i ślisko biorę go wolniej.
  8. Jak mam być szczery to wolał bym dodatkowe wyposażenie w zamian za xDrive-a ale jeżeli ma to się odbywać kosztem mojego bezpieczeństwa, zwłaszcza zimą lub pod deszczu to jednak wolę mieć ten napęd na 4.
  9. Cześć, Chciałem Was zapytać odnośnie sensowności kupowania xDrive-a w modelu 520d 190PS. Czy Waszym zdaniem warto dopłacać? Pytam z perspektywy osoby która całe życie jeździła wyłącznie przednio napędowymi autami. Z jednej strony obawiam się trochę nadsterowności ale z drugiej strony xDrive to jednak jest jakaś tam utrata mocy a 190PS w takim samochodzie to takie minimum do w miarę dynamicznej jazy. Kolejna kwestia to to, czy do takiej mocy ten napęd na 4 jest faktycznie niezbędny aby bezpiecznie się poruszać.
  10. Zakup samochodu za gotówkę, dla firmy to najgorsza z możliwych opcji. Ok, dla przeciętnego Kowalskiego zapewne tak ale nie gdy kupujesz na działalność.
  11. Znajdź mi dealera który da Ci taką wartość rezydualną samochodu. Możliwe jak zadeklarujesz przebiegi rzędu 10kkm rocznie to może dostaniesz. Mi dali max 25% a z taką ofertą nawet najgorszy tradycyjny leasing wygra.
  12. Niestety prawda jest taka że obecnie z oferta Audi trudno jest konkurować stąd tak dużo teraz nowych Audi na polskich drogach. Jest po prostu atrakcyjna finansowo. Byłem, interesowałem się zakupem A5, już teraz dokładnie nie pamiętam jak to było bo ofertę gdzieś posiałem ale o ile mnie pamięć nie myli to auto skonfigurowane za 265K (silnik 2.0 TFSI 252PS czyli najmocniejszy). Niestety minusem jest fakt że w APL nie ma rabatów. Płacisz tyle ile auto kosztuje katalogowo. Ale i tak mimo wszystko wpłata własne to 15% (coś koło 40k mi wyszło), umowa na 36-m-cy i raty na poziomie 2600zł brutto. BMW nawet trochę nie zbliżyło się do tej oferty. No ale cóż, Audi do mnie nie przemawia. Zdecydowanie lepiej czuję się w BMW a nie będę się zmuszał do kupowania czegoś co mnie nie porywa tyle dlatego że będę płacił kilka set złotych miesięcznie mniej. Nie mniej jednak z ekonomicznego punktu widzenia APL jest bezkonkurencyjny. Jeszcze nie wiem czy wezmę z tym programie BMW CL ponieważ rozmawiałem ze swoją opiekunką z Getinu i powiedziała mi że jak najbardziej istnieje możliwość, oczywiście w zależności do samochodu i wielu innych czynników, ustanowienia opłaty rezydualnej nawet na poziomie 60% ale na ofertę muszę zaczekać aż mi się obecna umowa skończy. Tak czy inaczej, nawet jeżeli Getin zbliżył by mi się z wykupem do 50% to uważam że jest to i tak rewelacyjna oferta bo przy aucie kosztującym powiedzmy 250k, wykup mam na 125k i przez 3 lata spłacam 125k, wpłata własna 50k więc do spłaty pozostaje 75k. Zależy jeszcze na ile % będzie leasing ale wydaje mi się że i tak rata nie powinna przekroczyć 2,5k brutto a w takim układzie to naprawdę świetna oferta. No ale nic, pozostaje mi poczekać te pół roku i będziemy działać.
  13. Dokładnie. Nie ma z tym żadnego problemu. Znam osoby które właśnie preferują tego typu rozwiązania, cóż, co kto lubi i wynajmują w ten sposób samochody latami wrzucając wszystko w koszty i nigdy nikt się do nich nie doczepił. Choć z ekonomicznego punktu widzenia moim zdaniem jest to nie opłacalne. Chyba że ktoś ma do wybory tego typu najem lub zakup używane to może i tak ale jak patrzyłem to najem takiej 5er na 3 lata (używanej, F10) to koszt 5k miesięcznie. Co w skali 36 miesięcy daje kwotę 180k brutto. Zatem jak nie trudno policzyć, za niższe pieniądze można wziąć taką nową w leasing, z maksymalną opłatą rezydualną i suma sumarum wyjdzie sporo taniej.
  14. Mi po wyliczeniach wychodzi tak samo. Przy pełnym wykupie i odsprzedaży auta, muszę od tego zapłacić podatek dochodowy + VAT. Dlatego po wyliczeniach wychodzi mi na to że lepiej ustanowić najwyższą jaką tylko się da kwotę wykupu, spłacić wyłącznie utratę wartości i po okresie trwania umowy, oddać auto i wziąć nowe. To co mam przeznaczyć na wykup tego (powiedzmy 100k) wkładam jako wkład w nowy i dzięki temu płacę niewielkie raty i jeżdżą cały czas nowym samochodem a wiadomo, po 3 - 4 latach i przebiegu ponad 100kkm zacznie się powoli wkładanie w auto, choćby czysta eksploatacja a jak dobrze wiemy, BMW do najtańszych w serwisowaniu nie należy więc tym bardziej nie opłaca się wykupować. Chyba że planujemy naprawdę tym autem jeździć kolejne 3 - 4 lata. Ja nigdy samochodem nie jeździłem dłużej niż 4 lata (tyle miałem najdłuższy leasing) więc wypowiadam się wyłącznie za siebie, każdy ma inne oczekiwania.
  15. Tylko że ja po okresie umowy nie miałem możliwości rozliczenia tego w żaden sposób. Czyli albo wykupił bym ten samochód za 65k albo oddał im go za darmo a oni by go sprzedali za ponad 100k i zarobili by na nim prawie dwukrotnie. W takiej sytuacji trzeba by być naprawdę niespełna rozumu żeby oddać im samochód za takie śmieszne pieniądze i nic z tego nie mieć.
  16. Wszystko się zgadza tylko ja słuchaj wtedy tą 4er miałem skonfigurowaną na dokładnie 260k (cena do zapłaty po rabacie, już nie pamiętam jakim, coś koło 10%). Umowa na 3 lata, przebieg jaki deklarowałem to 90. Serio uważacie że taki samochód z takim przebiegiem, jeszcze na gwarancji (5 lat service inclusive) jest wart tylko 65k? Aż wierzyć mi się nie chce. Przeglądam oferty 3 letnich czwórek i takie z polskiego salony z pewną historią i takim przebiegiem chodzą za ponad 100k.
  17. A mam do Was pytanie z nieco innej beczki. Jak myślicie, z własnego doświadczenia. Jeżeli wiemy że po okresie leasingowania nie będziemy jeździć tym autem, bardziej opłacalny jest wykup i później odsprzedaż czy może lepiej ustanowić wykup na maksymalną możliwą kwotę a następnie po okresie umowy auto oddać i wziąć kolejne? Nie wiem jak będzie z BMW ale do tej pory każde auto wykupowałem za 1% i żadnym nie jeździłem po okresie umowy. Był wykup za 1% i auto od razu szło na sprzedaż. Ja do tej pory byłem przekonany że samochód chcę po prostu oddać po okresie leasingu ale jak byłem pierwszy raz w salonie, wtedy jeszcze pytałem o 4er to handlowiec ustanowił mi wykup na maksymalnie 25%. Czyli jego zdaniem taka jest wartość auta po 3 latach użytkowania i przebiegiem poniżej 100kkm. Trochę dla mnie to chore. Jak samochód klasy premium przez 3 lata może stracić 75% na wartości? Moim zdaniem nie jest to możliwe ale zdaniem Pana sprzedawcy, nie jest w stanie ustanowić większego wykupu.
  18. Zgadza się, umowa podpisana we wrześniu 2015r na nowe mondeo w najbogatszej opcji (prawie 130k zapłaciłem, katalogowo było warte 160k), wpłata własna była dość spora bo aż 50%, reszta w ratach na 36 mc-y i wykup 1%. Ofertę jaką mi dali to tak jak pisałem, leasing 101%, ubezpieczenie na pierwszy rok gratis i GAP na cały okres trwania umowy (36 mc-y). I właśnie we wrześniu wykupuję ten samochód i z marszu go sprzedaję ponieważ mam już dogadanego kupca, dogadane pieniądze dlatego pewnie od lipca już zacznę się powoli rozglądać z BMW bo to że biorą teraz właśnie tą markę to już pewne.
  19. A czy ja napisałem że mój obecny samochód to BMW? Nie. W tej chwili jeżdżę samochodem który kosztował mnie niespełna 130k i nie należy do marki premium.
  20. Słuchajcie, mam pytanie. Przeglądam sobie właśnie używane samochody jakie ma Inchcape ponieważ na 99% będę chciał kupić jakąś demówkę i zastanawia mnie jedna rzecz. Może ktoś z Was będzie w stanie wytłumaczyć mi od czego to zależy. A mianowicie czemu jedne samochody mają oprocentowanie nieco ponad 1% a niektóre ponad 8%? Co w rezultacie daje efekt że samochód który wyceniony jest przez nich na 265k i ma oprocentowanie 1% z hakiem, miesięcznie kosztuje 400zł mniej od samochodu wycenionego na 231k ale z oprocentowaniem ponad 8%.' Aha i jeszcze jedno pytanie. Może Ktoś z Was miał już doświadczenie z takim zakupem. Wiadomo że każdy Dealer oferuje finansowanie w firmie z którą współpracuje. Jak wygląda kwestia gdybym chciał zakupić auto w leasingu w firmie z którą dany Dealer nie współpracuje? Pytam ponieważ teraz to będzie mój 4 samochód jaki będę brał w leasing, wszystko od zawsze miałem w Getinie. Jestem ich (mam nadzieję) jednym z lepszych klientów ponieważ raz że jeżdżę bez szkodowo a dwa wszystkie raty mają płatne na 2 dni po wystawieniu faktury i dzięki temu mam u nich dość fajne oferty. Np obecne auto mam w leasingu 101% + dostałem ubezpieczenie na pierwszy rok oraz GAP na cały okres trwania umowy w prezencie. Więc wydaje mi się że to dość atrakcyjna oferta.
  21. Idzie znaleźć i poniżej 200k takie F10 ale ja jestem realistą i jeżeli ktoś kupuje samochód który kosztuje prawie 400k, na pewno nie sprzeda go po 2 latach (bo patrzyłem F10 z 2016 - 2017r) za 150k. Dlatego też dobrze wyposażone egzemplarze z polskiej sieci dealerskiej i przez tą sieć sprzedawane kosztuję w granicach 250k. Ale wiem że kupuję samochód ze znaną historią i na gwarancji a nie jakąś rozbitą skorupę sprowadzoną nie wiadomo skąd. Waham się i to bardzo. Jedyną rzeczą jaka do mnie przemawia w F10 to właśnie ten silnik. Bo cała reszta już nie do końca. Może to subiektywne wrażenie ale wydaje mi się że G30 jest nieco lepiej wyciszone. No nic, zobaczymy, może faktycznie wezmę nowy model. Ale to i tak będę szukał prawdopodobnie demówki bo można wynegocjować sobie fajną cenę za dość dobrze wyposażony egzemplarz a przebieg poniżej 10kkm to jest tak naprawdę nic. Wolę kupić pół roczny samochód z przebiegiem kilku tysięcy niż dokładać 50k do nówki bo taka jest różnica na egzemplarzu który oglądałem ostatnio w Bawarii. Mowa oczywiście o różnicy na fakturze, nie katalogowej bo katalogowo ten samochód kosztował ponad 300k, na fakturze był za chyba niespełna 280k a sprzedawali go z przebiegiem niecałych 8k za 226k. Więc całkiem spoko.
  22. Już mam słuchajcie już porównanie F10 i G30. Z tym że G30 z silnikiem 2l (520d) 190PS, F10 z silnikiem 3l (535d) 313PS. I mam olbrzymi dylemat. Z jednej strony G30 kusi tym że jest nowa, dość fajnie wyposażoną demówkę mogę mieć za 250 - 260k ale z drugiej strony, wrażenia z jazdy F10 535d są nie porównywalne. A na G30 z takim silnikiem niestety nie mogę sobie obecnie pozwolić ponieważ cena zabija tą radość. Za to w cenie nowej G30 mogę mieć F10 535d, z salonu, z pewną historią, przebiegiem rzędu 20 - 30kkm czyli tak naprawdę znikomy i również świetnie wyposażoną. I weź tu dopiero bądź człowieku mądry kiedy serce podpowiada F10 a rozum G30.
  23. No to super. Coraz bardziej przekonuję się do zakupu G30. Muszę przejść się po niedzieli do Bawaria Motors i zobaczyć czy mają jakieś fajne samochody demonstracyjne do sprzedania. Cóż, najchętniej kupił bym 3.0 R6 258PS a jeszcze chętniej BiTurbo 313PS ale tam już ceny zaczynają się robić kosmiczne, choćby ze względy na akcyzę. Miałem przyjemność przejechać się tym 3 litrowym dieslem BiTurbo i wrażenia z jazdy były niesamowite. Ten samochód płynie. I to była wersja F10. Ciekaw jestem jak G30 520d 190PS sobie radzie. Bo może powinienem zainteresować się benzyną. Chociaż tą trudniej kupić bo zdecydowania większość w 5 to diesle.
  24. No ciekawe ciekawe, ja obecnie zawsze wszystkie samochody biorę w Getinie i jestem raczej jednym z lepszych klientów ponieważ faktury mają zawsze płatne przed czasem, tego samego dnia w którym mi ją wystawiają od razu robię przelew także zobaczymy, będę z nimi próbował na pewno teraz negocjować leasing 100%. Może się uda. Wiem że są takie oferty dla sprawdzonych klientów bo mam znajomą która pracuje w Getinie i wiem też że klienci płacący na czas a zwłaszcza zarz po otrzymaniu faktury, należą do rzadkości.
  25. Ja wszystko rozumiem ponieważ inne marki mają podobne programy. Np przez chwilę zastanawiałem się czy nie wziąć jednak normalnej marki (nie premium) i rozważałem mondeo w wersji Vignale i tam mają podobny program przez 5 lat ale haczyk jest taki że program jest WYŁĄCZNIE dla fabrycznie nowych samochodów i tylko dla pierwszego właściciela. Jeżeli kupujemy demówkę, jesteśmy formalnie drugiem właścicielem ponieważ pierwszym był Ford i ten program już nas nie obejmuje. Dlatego właśnie pytam czy w przypadku BMW nie jest podobnie. Wolę się upewnić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.