Capaz okazał się frajerem,kłamcą i oszustem. Poznałem go w maju 2014 roku na spocie w Lublinie.Nasza znajomość układała się bardzo dobrze.Pomagał mi a ja jemu w wielu sprawach związanych z BMW i jego i moim.Dosyć często się spotykaliśmy i rozmawialiśmy o różnych sprawach. Schody zaczęły się gdy w październiku dałem mu pieniądze na moduł bluetooth bo mój się popsuł.Po miesiącu zapytałem go co z modułem-odpowiedział,że kolega który miał mu go przysłać gdzieś wyjechał i nie ma z nim kontaktu.Do tej pory nie mam ani modułu ani pieniędzy. W grudniu zadzwonił czy mogę mu pożyczyć kabel OBD bo jego się popsuł.Ok-przyjechał,pożyczyłem-miał oddać po tygodniu-nie oddał do tej pory. Mój samochód zaczął się dziwnie zachowywać więc chciałem zdiagnozować co się dzieje-oczywiście nie miałem go jak podłączyć bo kabel miał Capaz. Dzwoniłem,wysyłałem SMS-y-na nic,nie odezwał się i nie powiedział nawet "kup sobie drugi bo jest mi potrzebny" a ja czekałem aż wreszcie kupiłem drugi po 2 miesiącach bo myślałem,że mi go odda. Nie wiem,może o czymś nie wiem - ale wtedy się rozmawia. Teraz najprawdopodobniej robi Wam i będzie robił innym diagnozy,programowania,kodowania itp. moim kablem OBD. Capaz zna się na BMW ale miał też "wpadki" bo "powykładał" kilka aut Kolegom z Forum a ponownym stawianiem aut zajął się dziqsek i Prmax. Było na Forum kilka tematów na temat Capaza ale zostały usunięte przez moderatorów (posiadam zrzuty ekranów tych tematów przed usunięciem ich). Na dowód tego tutaj jest temat aktualny: viewtopic.php?f=21&t=263606 Zrobicie co będziecie uważali za stosowne,chciałem Was ostrzec.