Pamietam kiedys jak pierwszy raz odpowietrzalem ogrzewanie mialem od razu. Ostatnoi odpowietrzalem ja poraz 5 chyba i mialem problem z ogrzewaniem, ja zrobilem tak: strone kierowcy podlewarowalem na maxa, wlalem plynu, na wylaczonym silniku ugniatalem weze przez 20 minut (gorny, dolny, od nagrzewnicy itd) dolalem plynu, odpalilem i ogrzewanie na 32 stopnie wiatrak na minimum, recznie dodawalem gazu na przepustnicy uciskajac przy tym weze od nagrzewnicy az w koncu zaczelo leciec gorace powietrze w trakcie tego odkrecalem i zakrecalem odpowietrznik :) potem czekalem az sie termostat otworzy i z chlodnicy wyganialem powietrze. czasem dziele sobie to na 2-3 dni zeby naprawde konkretnie odpowietrzyc i trwa to po godzinie kazdego dnia jak nie dluzej. jezeli jestes wysoki jak ja i dosc ciezki to bol plecow gwarantowany :mrgreen: tak sobie teraz pomyslalem, mozesz jeszcze sprawdzic czy jezeli dodasz gazu na biegu jalowym zalozmy na 3-4k rpm i tak ja potrzymasz to czy zacznie leciec cieplejsze powietrze?