Witam! Mam problem i nie wiem czy się nim przejmować, ale zacznijmy od początku. Około siedem tysięcy kilometrów temu został wymieniony olej na nowy. Jako że wiedziałem jaki olej był poprzednio, więc zalałem go olejem identycznym, a jest to olej Mobil1 Półsyntetyk 10w40. Kilka dni po wmianie zauważyłem, że rano jak odpalam silnik słychać klekotanie adekwatne do świecącej się kontrolki ciśnienia oleju, jak kontrlka zgasnie, klekotanie ustępuje, a trwa to okolo 5 sekund. Następnie zauwazyłem że z rury wydechowej wydostają się kłęby białego dymu, przypominającego pare wodną. Trwa to bodajże od momentu, gdy silnik złapie temperaturę. Jeszcze jedno co mnie niepokoji to dźwięk dobiegający z okolic przednich drzwi aż do silnika. Ów dźwięk przypomina dudnienie kamyczków w metalowej rurze i nieraz usłyszalne jest klekotane, ale bardzo ciche. Idzie to usłyszeć tylko przy uchylonej szybie bądź na zewnątrz samochodu. Natomiast z konca wydechu wydobywa się śliczny pomruk. I teraz moje pytanie. Co to może być? Domyślam się że coś związane z głowicą. Za niedługo czeka mnie wymiana oleju na nowy. Co polecacie? Jaki był by ewentualny koszt usuniecia ów usterki? Z góry dziękuje za pomoc w rozszyfrowaniu zagadki i pozdrawiam.